Wszystko o bliźniakach

napisał/a: Labijusie 2008-02-12 23:23
Hej dziewczyny ! Wczoraj nawalił mi żołądek i poszłam spać razem z dzieciakami,ale dziś już jestem:) Madzia moje chlopaki też miały odpażone tyłki i to właśnie kupki przy ząbkach i też smarowałam różnymi kremami i sudokremem też a na końcu zaczęłam zasypywać mąką ziemniaczaną i dopiero to pomogło... A co do bocianów to już też wolę nie patrzeć ale dla bezpieczeństwa wrócilam do antykoncepcji i od 3miesiecy gwiżdże na bociany... hihi U nas była dziś ładna pogoda i spacerowaliśmy coś ok 2godz a na koniec poszliśmy do parku i chłopaki sobie dreptały po alejkach i potem kawałeczek chodiczkiem i Miłoszek się wywrócił łącznie z degustacją piasku i odrapaniem noska... Ale był tak zaskoczony piaskiem w buzi że noskiem nawet się nie przeją :p Zato babcia jutro bedzie rozpaczć nad zadrapaniem... Szymek wczoraj upadł na koszyk z klockami podrapał sobie bródkę i babcia rozpaczała jakby musiał mieć założone ze20 szwów to co to będzie jutro :confused: Nic ja już zmykam do łóżeczka pa pa aprzy okazji musze obejrzeć nowe fotki :D Buziaki
napisał/a: bettina 2008-02-13 12:29
Cze dziewczyny :) Wlasnie wrocilam z pracy ,pitki spia - babcia spisala sie na medal,tylko powiedziala ,ze pot lecial jej po tylku :D Zaraz wezme je na spacer to babcia odpocznie.Jak tam dziewczyny nastroje przed Walentynkami?Macie juz prezenty dla swoich milosci?Beatka moja mama tez panikuje jak ja tego nie lubie od razu dostaje dylerii i klotnia murowana.Ewcia znowu zaponialas o nas?Czy masz juz wozek?Madzia jak tam pupa lepiej?Ika co tam u Ciebie ?pa pa pa do pozniej.
napisał/a: Ewa76 2008-02-13 14:22
witam:) nie zapomniałam o Was, jakbym mogła;) tylko tak, wczoraj miałam jechać po wózek z rana, ale zadzwoniła znajoma, że ma kilka spraw do pozałatwiania i jak pojedzie już spowrotem to pordrzuci mi wózek, więc wzięłam się za prasowanie i przy desce spędziłam 3 godziny (ale ile kalorii pewnie przy tym spaliłam hehehe), na szczęście była moja najmłodsza siostra w domu i zajęła się bliźniaczkami;D, koło 11.30 przyjechała znajoma z wózkiem, wypiła herbatkę i pognała do domku, a ja poszłam myć wózek, bo ona go trzymała w piwnicy, nie był przykryty;/ więc trochę musiałam go wyczyścić, ale już jest OK, dziś zaliczyłyśmy wózkiem pierwszys spacer, poślę Wam fotki
a po południu szłam na swoją budowę, bo jak już pisałam na początku (jak byłyśmy tu same z Madzią), zbudowaliśmy sobie dom (kredyt na całe życie, ale co mi tam hihi), gdzieś trzeba mieszkać z naszą bandą i właśnie poszłam tam sprzątać z moją siostrą, namachałyśmy się do wieczorka, a gdzie tam jeszcze koniec i dziś za chwilkę idziemy znowu, kolana mnie bolą jak diabli, ręce też, no ale trza zacisnąć zęby i wysprzątać, bo w sobotę chcemy meble zwozić;)
pogoda u nas taka sobie, teraz się jakoś tak zachmurzyło, możliwe, że jakiś śnieg spadnie czy coś tam podobnego
jak tam Wasze brzdące? pupy, nosy wygojone? Ika jak tam dziewczynki? Majka kiedy ma badania powtórne? trzymam kciuki, na pewno teraz wyjdą OK! i jak tam bratowa i jej smyki?
Beatko nr1 jak tam Vika i jej ząbki? tabletki dalej jem, nic mi nie jest:D jutro się znowu zważę i dam zanć jak tam;)
Beatko nr2, jak tam Twoje dolegliwości żolądkowe? uspokoiło się już? jeśli chodzi o te bociany i zabezpieczanie się przed nimi, to jeśłi można wiedzieć, tabletki masz jakieś przepisane?
Madzia, jak tam interes? teraz pewnie nie bardzo masz jak się ruszyć, bo skoro niania ma "awarię";/
ok, spadam maluchy położyć, mama wróci z pracy to przejmie opiekę nad nimi (mąż na 2 zmienie w pracy jest) a ja popędzę zdzierać dalej moje biedne kolana
buziaki, trzymajcie się wszystkie i wszyscy dzielnie papapapa
napisał/a: bettina 2008-02-13 14:38
Cze :p Ewcia to super ,ze macie dom,nie ma jak swoje gniazdko ;) A jaki duzyna jaki kolor pomalowalas sciany ,ile pokoi,?wszystko napisz.Wiem co to jest przeprowadzka jeszcze z dziecmi,ale pewnie rodzice Ci pomoga?To teraz masz zapierdziel ,musisz sie niezle nawyginac zanim sprzatniesz wszystko.Zycze owocnej pracy i trzymaj sie kochana,pozniej bedziesz miala sliczne mieszkanko.Ale Ci zazdroszcze ,a ogrod tez bedziecie mieli?Juz Cie widze w bikini na lazaczku z drinkiem w reku,dzieci bawiace sie w piaskownicy,a maz w pracy :D -ktos przeciez musi pracowac,no nie?Powodzenia i do pozniej ,pa pa pa i caluski dla Twoich ksiezniczek .
napisał/a: malenka2 2008-02-13 14:38
Witam!
U nas od samego rana zamieszania. Natala wyje, bo jej trzy zęby idą. Julka żeby siostrze nie było smutno też płacze. Także mamy ciekawie:) Na szczęście Marcin został w domu dzisiaj i pomaga. Teraz dziewczyny śpią. Jak wstaną jedziemy w odwiedziny do mojej mamy.
Ewcia fajnie, że masz już karoce dla bliźniaczek:D Nie będziesz musiała siedzieć w domku.
Zazdroszczę ci bardzo tego domku... My też planujemy zmianę mieszkania, ale to dopiero na jesień. Pewnie też weźmiemy kredyt na jakieś tysiąc lat:D Inaczej się nie da...
No to Ewcia trochę się narobisz. Pewnie jesteś wykończona.
Beatko nr2 właśnie ja też chciałam się zapytać czy masz jakieś leki zapisane chroniące
od bocianów:) Bo my też nie planujemy w najbliższym czasie powiększać rodziny i szukamy skutecznej metody;)
Co do interesu naszego rodzinnego to na razie stoi. Niestety nie mogę się nigdzie ruszyć. Chyba będę musiała poczekać na naszą nianie.
Spadam szykować się na wyjście do babci.

napisał/a: bettina 2008-02-13 14:57
Ewcia zapomnialam dodac,ze bardzo sie ciesze z Twojego nowego domku,ale tez jest mi smutno bo nie bedziesz miala dla nas czasu :( Lece wyslac totka bo dzis u nas 18 mln, euro moze trafie 6 :D Madzia przykro mi ,ze Twoje perly tak cierpia z powodu zebow - jeszcze troche ;) Moim wyszly juz prawie wszystkie ,wiec ten etap mam za soba.Udanej wizyty u mamy ,pozdrwionka i caluski dla perelek.
napisał/a: bettina 2008-02-13 15:03
To jeszcze raz ja ,ale jestem dzis upierdliwa :D A propos bocianow ,bylam u ginekologa i stwierdzil,ze nie moze mi dac tabletek bo mam wysokie cisnienie ,a na moje pytanie jak mam sie zabezpieczac powiedzial prosze czesciej mowic nie ,albo na wyskakiwanego ;) na to moj maz powiedzial nie,no to on zaproponowal spirale za 300 euro-bo Niemcy to kraj prorodzinny i za takie rzeczy trzeba placic.Teraz juz naprawde lece.Pa
napisał/a: bettina 2008-02-13 19:19
Dobry wieczor!to znowu ja ,ale mam dzis wene.Pisze teraz bo pozniej nie bede mogla poniewaz musze zrobic sie na bostwo tzn. wlosy ,paznokcie i rzucic maseczke na twarz.Jutro maz zabiera mnie na kolacje do hiszpanskiej knajpy i same wiecie musze byc piekna-ale nie wiem czy da sie cos zrobic ha ha ha :D Jutro musze jeszcze porozmawiac z pitkami i poprosic ,zeby byly grzeczne.Jejku jak sie ciesze jak glupia tak dawno nie bylismy nigdzie razem :p Zycze Wam milej ,spokojnej nocki i kolorowych snow i buziaczki dla dzieci :)
napisał/a: Ewa76 2008-02-13 20:30
hej
hahahaha, jak czytam Twoje listy Beatko nr1, to normalnie jestem spłakana ze śmiechu:) po prostu niezły numer z Ciebie;) zawsze napiszesz coś na rozweselenie, a dziś najbardziej to mi się chce śmiać, jak czytam, że widzisz mnie w ogródku w bikinii:D
domek mamy mały, parter i poddasze użytkowe, na dole kuchnia połączona z salonem, ubikacja plus kabina z prysznicem, kotłownia, duży holo-przedpokój i nasza sypialnia (miał tam byc garaż, ale jak zaszłam w ciążę to zmieniliśmy na pokój), a na górze 3 pokoje, łazienka z wanną i garderoba, Kasia i Agnieszka swoje pokoje, a bliźniaczki jeden wspólny, ale największy; pokoje mają różne kolory, takie jakie sobie zażyczył dziewczyny, a cały dom pomalowany mamy na kolor brudny czerwony:D, ogródek też jest nie za duży, ale zawsze coś
całą górę mam posprzątaną, foranki wszędzie wiszą, jutro muszę powalczyć z dołem, a potem meble i reszte rzeczy poprzewozić, na szczęście moja mama siedzi w tym czasie przy maluchach, bo inaczej cięzko by było;/
no to na razie tyle, jak będzie tak daleko to poślę fotki i zaproszę na parapetówkę
tak, brykę dla dziewuszek już mam i dziś spacerek zaliczony, w końcu nie gniotły się jak śledzie w puszkach, bo wiecie te moje laseczki to duże babeczki są
Madzia, jak tam wizyta u mamy? i jak tam biedna mała Natalka? no i tak, jak mówisz bez kredytu ani rusz, my bez niego to nie zrobilibyśmy nic,a gdzieś mieszkać trzeba
beatko, to kurcze wyszykuj się tam piknie na to wyjście, a to z okazji Walentynek pewnie jak się domyślam, super, odpoczniesz sobie troszkę, zabawisz się, aż Ci zazdroszczę, mój mąż w pracy jest do 22.00 więc z Walentego nici, ale co się odwlecze to nie uciecze (tak mówią hihihi) a ten Twój ginekolog to jakieś poczucie humoru ma niezłe, częście mówić nie haha dobre sobie
zmykam, może jeszcze zajrzę;) pozdrowionka buziaczkia pa
napisał/a: Ewa76 2008-02-13 20:39
jeszcze raz ja, Beti, to, że się wyprowadzę nie znaczy że nie znajdę czasu na pisanie do Was, znajdę, wpadnę do mamy na kawę i naklikam cosik, bo u nas troszkę pewnie potrwa to zanim założymy sobie internet, a muszę przecież być na bieżąco:) i widzieć, jak tam Wasze skarby rosną i jak się w ogóle Wam żyje:)
wymoczyłaś się już:P maska nałożona? poślij jakąś fotkę potem, jak już się zrobisz na boginię sexu:)
bawcie się dobrze pa:*
napisał/a: Labijusie 2008-02-13 21:50
Ja te moje tabletki już brałam jeszcze przed ciążą i potem zrobiłam sobie przerwę, później zaszłam w ciążę i teraz wróciłam... Lekarka już mi proponowała antykoncepcje jak byłam na kntroli po porodzie ale wtedy jeszcze nie chciałam a teraz jak byłam to odrazu. Nazywają sie novynette a jeszcze wcześniej brałam mercilon one niby mają małe dawki hormonów.Przez cały czas jak brałam tomnie nie zawiodły :D no i mam nadziejęze to się nie zmieni :D Beatko to zrób się na bóstwo żeby Twojego kochanego powaliło na kolana :p Mój mężuś teraz ma nocki :( więc nici z walentynek.... No a faktycznie ten twój ginekolog to niezły dowcipniś... Ewcia super że macie już własny domek zazdroszczę Ci jak diabli... My będziemy mogli coś pomyśleć jak ja wrócę do pracy bo jak narazie to nawet nie mamy zdolności kredytowej więc narazie możemy pomarzyć...Ale jeszcze wszystko przed nami :p No i mam nadzieję że będziesz tu do nas zaglądac...A żołądk ok jednorazowa awaria... hihi Madziu trzymaj sie ząbki powychdzą i będzie spokój u moich narazie cisza ciekawe kiedy się znowu ruszy... do tej pory w południe usypiali na kolanach a od wczoraj kłade ich do łóżeczka ,ale jest ryk jak diabli.... w końcu sie przyzwyczają :o A gdzie się podziała Ika :confused: buziaki dla wszystkich
napisał/a: Ewa76 2008-02-14 07:52
witam z ranka:) moje gwiazdy jeszcze nynają aż dziwne, a najstarszą musiałam do szkoły wyprawić
Beatko nr2, my też braliśmy kredyt jak ja pracowałam i mieliśmy 2 dzieci, bo teraz to byśmy pewnie nie dostali, mam nadzieję, że to spłacanie nam jakoś pójdzie;) i będę tutaj zaglądała, póki co jeszcze się na dobre nie whyprowadziłam hihi; a chłopaki w końcu przyzwyczają się do zasypiania w łóżeczkach, popłaczą, ale im przjedzie, wiem, że to ciężko tak słuchać tego płaczu, ale przecież nie dzieje się im nic złego;)
A Beti to chyba całą noc się upiększała, może tak powali męża, że dziewczynki będą miały rodzeństwo:P
teraz zmykam, jakieś śniadanko naszykować, ale potem tu zaglądnę, miłego dnia zakochanych i buziaki dla dzieciaków:*