Wszystko o bliźniakach

napisał/a: marzena7712 2008-06-15 23:21
Hej Magda! Moi chlopcy nie byli zainteresowani moim pokarmem. Robilismy podchody do dwoch m-cy az w koncu dalismy sobie spokuj. Chlopcy zasypiali po pierwszych 5 minutkach i tak nie wiele jedzac, wiec bylismy zmuszeni ich dokarmiac butelka. Ja praktycznie nie schodzilam z lozka. To kosztowalo nas za wiele nerwow. Sciagalam pokarm przez jeszcze jakis czas, az w koncu sie skonczyl. Na poczatku mialam najwiekszy problem z przykladaniem niuniek do piersi, wiec ja bralam jednego, a drugiego dostawial malzonek. Tak moze przez dwa tygodnie, az doszlam do wprawy. Staraj sie puszczac uchem uwagi tesciowej, albo porozmawiaj z nia o tym. To prawda nie ty jedna masz blizniaki, ale nie wszystkie mialysmy zaszczyt miec zgryzliwa tesciowa za plecami. Mysl pozytywnie, bo bedzie lepiej i to Ci moge zagwarantowac. Najgorszy jest poczatek...a potem czlowiek wpada w rytm. Pozdrawiam serdecznie i gratulacje do dziewczynek.
napisał/a: monika05 2008-06-16 11:30
witam wszystkie mamy.
ja swoich dziewczyn nie karmiłam piersią od razu były na butelce w nocy wstawały co 3 godz. ale całe karmienie ich zajmowało mi troche więc nie miałam dużo czasu na spanie. dawno nie pisałam ale czytam wasze posty. czasami jest denerwujące jak zaglądają do wózka też mieszkam w niemczech i częściej mi się to zdarza tu niz w polsce.
Magda nie przejmuj się teściową moja mi w ogóle nie pomaga a mieszka 2 min. drogi ode mnie wole żeby mi nie pomagała niż żeby z przymusu przychodziła do dzieci chociaż powinno jej to przyjemność sprawiać. radze sobie sama mąż mi bardzo dużo pomaga ale dopiero wieczorem bo cały dzień go nie ma. najgorsze jest do pół roku potem jest już co raz lepiej jest zadyma bo raczkują próbują wstawać siniak na siniaku ale nie jest tak źle już potrafią się troche zabawić więc jest lepiej. skończyły 8 miesięcy i zaczęły przesypiać całą noc co mnie ucieszyło mogę się wyspać:) rano wstają o 7 jedzą sniadanko idą spać o 10 na 2 godz. potem o 15 na godz. wieczorem kłade je o 20-21.
napisał/a: joli74 2008-06-17 23:21
Moniko05 zdrac mi tajemnice co sprawilo,ze twoje dziewczynki od 8m-ca przesypiaja cala noc.Moi chlopcy spiom w dzien mniej wiecej tak jak twoje malenstwa a jednak nadal (maja10m-cy)budza sie do jedzenia.Ja tez chce spac!!!!!Moze dajesz im cos bardziej sytego do papusiania,ja probowalam juz mleko na noc,niby gestsza konsystencja ale i tak nic z tego.Z gory dziekuje za wszelkie rady.Pozdrawiam
napisał/a: marzena7712 2008-06-18 09:31
napisał/a: joli74 2008-06-18 11:52
Witam kaszke jedza o 18.O 19 kompiel i butla mleka(220ml) niby powinno wystarczyc na cala noc a tu nic z tego.Te moje smyki to chyba jakies glodomorki.Pozdrawiam
napisał/a: mami2 2008-06-18 12:19
Moje bąble też już z 2-3 mies. nie jedzą w nocy. Na początku zaczęłam dawać im herbatkę do picia w nocy, jak się budziły do jedzenia. Chciałam wodę, ale byli strasznie zdziwieni, więc zaczęłam kurację herbatkową. Kilka dni to trwało i z czasem jak podawałam im picie, to wzięli parę łyków i szli spać. I tak sie odzwyczaili, bo nie chciało im się wstawać do picia. Teraz czasami też piją w nocy, ale to nie jest to co było - latanie z mlekiem. A na noc dawałam im najpierw mleko zagęszczone kleikiem ryżowym, później zmieniłam na kaszkę, ale było im za ciężko po niej a teraz gotuję im kaszę mannę na mleku modyfikowanym. Jedzą ok. 20.30 i dopiero rano po siódmej mleczko. Życzę powodzenia!
napisał/a: monika05 2008-06-18 13:56
jeszcze jak były małe zmartwiło mnie to że dopiero będą przesypiały całą noc jak będą miały ok. roku taj jak moich koleżanek dzieci. a tu mi zrobiły niespodzianke. zaczeło się od tego że miały chore gardełko i wiadomo mniejszy apetyt. w nocy męczył je katar i nie miały ochoty jeść potem wyzdrowiały i już nie budziły się w nocy nawet do picia chociaż moje dziewczyny nie przepadały za piciem jakimkolwiek. teraz dopiero zaczęły pić jak się ciepło zrobiło. tylko że ja im mleko zagęszczam albo kleikiem(rano) albo kaszą smakową (po południu i na noc). w między czasie zupa owoce,soczki i tyle im starcza tylko każde dziecko jest inne jednemu podpasuje innemu nie. jeszcze na początku je budziłam do jedzenia w nocy bo wydawało mi się dziwne tak szybko że pewnie są głodne całą noc tak małe żołądeczki ale po paru nocach stwierdziłam że gdyby były głodne napewno dały by mi znać. zmieniłam m smoczki na większą dziurke i już teraz mleko bez kaszy nie może być.
napisał/a: monika05 2008-06-18 13:59
a jeszcze zapomiałam jeszcze z tą różnicą joli74 że ja moim dziewczynom daje kasze o 19.30 i dopiero rano po 7. wcześniej było tak że dawałam im kasze o 18 to budziły mi się o 5-6 bo były głodne.
napisał/a: joli74 2008-06-19 14:47
Czesc dziewczyny:)wyprobowalam dzisiaj w nocy mleko z kleikiem.Na jednego smyka zadzialalo,butla o 23 i spal blogo do 4.30.Drugi niestety nie dal sie wrobic i punktualnie co 3godz pobudka.Z piciem herbatek i soczkow probowalam juz wczesniej ale ONI nie bardzo do picia czegokolwiek,teraz pija troszke wiecej ale nie z butelek czy dziubkow tyko z normalnego kubeczka.Chyba chca tak jak reszta rodziny.Mamusie napiszcie jak to jest z waszymi maluchami jesli chodzi o wspolna zabawe i stosunki miedzy nimi.W moim przypadku Max min starszy,troche wiekszy na mamusi cycusi do 8m-ca totalny dominant,wszedzie go pelno i terroryzuje malego grzecznego Martinka.Macie jakis sposob na 10m-ego lobuza?papa
napisał/a: monika05 2008-06-21 21:50
poczekaj Joli powolutku może się przyzwyczają. moja starsza córka Matryna jest zdominowana przez młodszą Magde tak było od samego początku nawet w brzuchu się więcej rozpychała. Wszędzie jest jej pełno. wspólnie się bawia czasami wchodzą na siebie bo nie chce jej się ominąć więc lepiej wejśc na siostre i wtedy jest krzyk. Lubią też jak ja się z nimi bawię czasami wystarczy jak siedzę znimi tylko na dywanie. ja wiem czy jest sposób na łobuza trzeba mieć oczy wokół głowy i to czasami nie wystarcza:)
napisał/a: joli74 2008-06-22 10:14
Witam:)Masz racje Monika na mojego Maxa oczy wokol glowy nie wystarcza.Mam nadzieje,ze z tego wyrosnie.Pozdrawiam
napisał/a: marzena7712 2008-06-24 11:02
Cos ucichlo na forum blizniakow. Dokuczaja malcy nie dajac mamusiom chwilki wytchnienia? Ja nie mam jeszcze doswiadczenia co robic z 10m-cznym rozrabiakiem. Ale podpisuje sie pod stwierdzeniem, ze jeden z blizniakow jest zazwyczaj dominujacy i drugi to istne cichutkie sloneczko. Moze bardziej placzliwe? Wczoraj mialam pierwsza niewinna walke o zabawke... obaj probowali ciagnac misia za raczki. A jak nie bardzo wiedzialam jak sie zachowac. Pozwolilam im sie bawic chwilke a potem przekazalam do drugiego malca. Czulam sie jak brutal. Co robic? Sprawic drugiego takiego samego misiaka? Pozdrawiam i milego dzionka zycze:D