Znieczulenie podczas porodu

dziecku nie szkodzi ale czytałam, że musi byc podane w określonym czasie by skutki ustąpiły z rozpoczęciem 2 fazy porodu. w przeciwnym razie porób może trwać dłużej i może trzeba będzie użyć kleszczy. a tego bym nie chciała :/

Carolinka napisal(a):

w przeciwnym razie porób może trwać dłużej i może trzeba będzie użyć kleszczy. a tego bym nie chciała :/

Tak samo jak w przypadku porodu naturalnego u pierworódki...czasem jest potrzeba użycia kleszczy lub prożnociągu, dla dobra dziecka.
Ale wybór znieczulenia to indywidualna sprawa.
Ja na pewno zażyczę sobie z.o.

Donia1981 napisal(a):

prożnociągu

Oglądałam kiedyś program o dziecku, przy porodzie którego uz yto próżnociągu. Nie wiem, czy lekarze źle to wykonali, ale dziecko miało wodogłowie ( Strasznie wyglądał ten maluszek, miał taki wielki guz, wielkości jego główki \

W takim układzie na pewno źle coś wykonali. Nie jest to przyjemne, ale czasem konieczne...dla dobra dziecka. I raczej sie już tego unika, choć niestety...niekiedy nie ma innego wyjścia.

nie chce żeby moje dziecko czyms takim katowali a skoro tak czy siak to może grozić to wolę już znieczulenie z.o przynajmnej będę rozluzniona

dzięki doniu za rady bo ja sie trochę gubię w natłoku sprzecznych informacji. i sama juz nie wiem co jest dobre

Carolinka, wiem, że ten natłok myśli i informacji nie zawsze jest dobry...może porozmawiaj z ginekologiem, opytaj, co Ci radzi? I nie boj się, wszystko na pewno skończy się dobrze

a co ze znieczuleniem kobiety ktora ma na ciele tatuaz? slyszalam ze tez nie mozna podawac znieczulenia

Madziulka napisal(a):

slyszalam ze tez nie mozna podawac znieczulenia

A dlaczego?

z tego co slyszalam to tatulaz ma jakies substancje zle oddzialujace wraz z znieczulaczem. ale wlasnie sama nie wiem czy to prawda dlatego sama chcialabym wiedziec. Mnie tak poinformowali w salonie tatulazu ale nie pamietam czy gosc powiedzial ze nie mozna przez rok podawac znieczulenia czy wogole.

Chyba przez rok, ale tak naprawdę, to pierwsze słyszę

kobiety rodziły, rodzą i rodzić będą! A te gadki o szaleńczym bólu to przesada ko biet, które chcą udowodnić że zrobiły coś ponad siły reszty świata! Ja urodziłam sporą córcię i no bolało, ale bez przesady. Bywa, że gorzej się czuję po migrenie. Poród to normalna sprawa, nie ma się czego bać

negra napisal(a):

A te gadki o szaleńczym bólu to przesada ko biet, które chcą udowodnić że zrobiły coś ponad siły reszty świata

Być może Twój poród był przyjemny i aż tak bardzo nie bolał i być może niewiesz co to prawdziwy ból przy porodzie, niektóre kobiety naprawde cierpią i je naprawde to boli, więc jak możesz to pisz za siebie.