Bridezilla czyli panna młoda z piekła rodem
napisał/a:
Chromowana
2008-06-11 01:03
bluebell, heheheMonicysko, nie dziwie Ci się wcale ja pewnie będę miała podobnie... aż strach pomyśleć
napisał/a:
orka2
2008-06-11 10:39
Mnie tez wkurza wtracanie sie rodziców niestety ja ich mam jedynie 170 km. od siebie a teściów cały czas na miejscu :) choź teściowei mniej się wtrącają a najwięcej moja mama :D "muszą być kwiaty a nie totki bo ludzie sie obraza" "winetki to glupota" fryzurke zronb sobie jaka chcesz ale najbardziej cie lubie w spietych do tylu" i najgorsze to "tak zadko jestes w domu moglabys przyezdzac co tydzien" wrrrrrr :/ najlepiej jak zostawie ukochanego w sesje samego bo ja jzu mam po egzaminach ;/ masakra ;/ pod tym wzgledem juz chce byc po slubie :)
[ Dodano: 2008-06-11, 10:39 ]
Aha i mysle ze tym pannom młodym z programu to ciężko jest dorównać :)
[ Dodano: 2008-06-11, 10:39 ]
Aha i mysle ze tym pannom młodym z programu to ciężko jest dorównać :)
napisał/a:
Chromowana
2008-06-11 11:22
orka, Trudno jak najbardziej zresztą to i tak jest bardzo "ubarwione"... Mnie osobiście wkurzają najbardziej teksty typu : "Po co Wam dekorator? Sami możecie to zrobić" , "Kosmetyczka, po co?? Asia Cię umaluję" albo "Po co Ci tipsy" oj dużo by się tego znalazło
napisał/a:
orka2
2008-06-11 11:24
Ojj dużo dużo :D
napisał/a:
bluebell1
2008-06-11 11:53
Ja uwielbiam tekst ... " przecież wujek Tadek zdobi Ci piękne zdjęcia, po co tyle płacić :D" hahahah a ja może chce aby wujek Tadek się dobrze bawił na weselu, albo "perły dlaczego perły przecież to łzy, nie możesz mieć pereł" - a perły już dawno kupione.:D A na mój wymyślny tort nic nie powiedziała mhhhyyy dziwne, może szykuje atak z zaskoczenia :D
napisał/a:
evilgirl89
2008-06-11 13:09
no padam jak czytam te sytuacje które podajecie ale niestety tak jest
nie tylko panna młoda szaleje ale cała jej świta rodzice druhny itd
istny cyrk się robi a nie przygotowania
ja tez świruje bo ja mam wszystko na głowie
jak mój stwierdził " on przecież daję pieniądze" no i na to mi ręcę opadły
albo jak idzie i coś gada ze swoimi rodzicami i ja u góry słysze co mówią jak sie go zapyta to mówi że o ślubie ale nie dokładnie co
powinniśmy być razem przy takich rozmowach zwłascza że jestem piętro wyżej
jak nie zeświruje to ocipieje za przeproszeniem
nie tylko panna młoda szaleje ale cała jej świta rodzice druhny itd
istny cyrk się robi a nie przygotowania
ja tez świruje bo ja mam wszystko na głowie
jak mój stwierdził " on przecież daję pieniądze" no i na to mi ręcę opadły
albo jak idzie i coś gada ze swoimi rodzicami i ja u góry słysze co mówią jak sie go zapyta to mówi że o ślubie ale nie dokładnie co
powinniśmy być razem przy takich rozmowach zwłascza że jestem piętro wyżej
jak nie zeświruje to ocipieje za przeproszeniem
napisał/a:
Chromowana
2008-06-11 13:43
evilgirl89, z Moim Marcien jest podobnie z tym, że on tłumaczy się zupełnie inaczej "a co ja się na tym znam?! Skąd mam wiedzieć jakie mają być te kwiaty?!" albo "Nie wiem o jakim smaku ma być tort Ty zadecyduj. Znasz się na tym ja się nie wtrącam" Szału można dostać
napisał/a:
~gość
2008-06-11 13:46
ja mam jeszcze rok do ślubu a już staje sie Bridezilla, wszystko bym już najchetniej zaplanowała, już planuje jak pojedziemy do ślubu i inne kwestie...
ja też :/
a Misiek jeszcze bardziej to prowokuje, wczoraj powiedział że alkiem zajmie sie dzień przed weselem, pojedzie, kupi i bedzie (zdebiałam) oczywiście były nerwy i dyskusja, dopiero potem poweidział że żartował i pojedzie tydzień przed weselem (zdębialam po raz drugi). potem powiedział że żartuje, ale to świadczy o jego podejściu do sprawy.
a ja sie wcześniej zapytałam czy mozna by już kupić alkohol to byłoby z głowy, ale stwierdziałam ze to zsanowczo za wcześnie.
ja też :/
a Misiek jeszcze bardziej to prowokuje, wczoraj powiedział że alkiem zajmie sie dzień przed weselem, pojedzie, kupi i bedzie (zdebiałam) oczywiście były nerwy i dyskusja, dopiero potem poweidział że żartował i pojedzie tydzień przed weselem (zdębialam po raz drugi). potem powiedział że żartuje, ale to świadczy o jego podejściu do sprawy.
a ja sie wcześniej zapytałam czy mozna by już kupić alkohol to byłoby z głowy, ale stwierdziałam ze to zsanowczo za wcześnie.
napisał/a:
evilgirl89
2008-06-11 13:49
Chromowana, dokładnie
ten chłop chce mnie chyba wykończyć
albo"ty wybierz ufam twojemu gustowi i decyzji' "jakoś to będzie" i jeszcze kilka
a najbardziej mnie rozwala jak on nie ma pojęcia ile co kosztuje np bukiet
on myśli że za 50 zł będzie
KarolaK, mój kupił pół roku przed ślubem jak nie lepiej
ten chłop chce mnie chyba wykończyć
albo"ty wybierz ufam twojemu gustowi i decyzji' "jakoś to będzie" i jeszcze kilka
a najbardziej mnie rozwala jak on nie ma pojęcia ile co kosztuje np bukiet
on myśli że za 50 zł będzie
KarolaK, mój kupił pół roku przed ślubem jak nie lepiej
napisał/a:
~gość
2008-06-11 14:04
no i tak jest najlepiej zeby nie biegac za tym na ostatnia chwile. Ale tydzień
mam to samo :/ ale najlepze jest i tak:
jakoś?? nie ma byc jakoś ma byc dobrze, nawet nie perfekcyjnie, ma być dobrze, a zeby tak było trzeba tego dopilnować, przygotować, zaplanować
napisał/a:
evilgirl89
2008-06-11 14:07
chłopy potrafią zrobić tak ze nam ręce opadają
nawet ja musiałam drużbów załatwiać obie pary są ode mnie
a go ob pół roku jak nie lepiej wysyłałam by załatwił
czasami rozwala mnie jego podejście
nawet ja musiałam drużbów załatwiać obie pary są ode mnie
a go ob pół roku jak nie lepiej wysyłałam by załatwił
czasami rozwala mnie jego podejście
napisał/a:
~gość
2008-06-11 14:13
czasami zastanawim się co by było gdybym ja tez miała takie podejście?
wiele razy w zyciu zdarzyło sie ze przestałam sie przejmować, nie angażowałam się w coś, po prostu dałam mu w tym wolną ręke, niech załatwi to po swojemu, to wtedy dopiero był meksyk, jezdziśmy (oczywiście razem) i na ostanią chwile załatwialiśmy, kupowaliśmy. nie chce zeby tak było ze ślubem.
wiele razy w zyciu zdarzyło sie ze przestałam sie przejmować, nie angażowałam się w coś, po prostu dałam mu w tym wolną ręke, niech załatwi to po swojemu, to wtedy dopiero był meksyk, jezdziśmy (oczywiście razem) i na ostanią chwile załatwialiśmy, kupowaliśmy. nie chce zeby tak było ze ślubem.