Bridezilla czyli panna młoda z piekła rodem
napisał/a:
Anika_111
2008-06-16 21:01
U mnie tez szalu mozna dostac. Tez kazdy wtraca swoje zdanie a jak jest nie po ich mysli to cmokaja i stekaja, ze jak to tak. Co do orkiestry to my tez powiedzielismy, ze to odpada.
napisał/a:
Monicysko
2008-06-17 11:30
Ja dzisiaj stwierdziłam, że im więcej ludziom załatwiasz, tym bardziej są niezadowoleni... Z hotelami problem, bo kręcą nosem, dzisiaj załatwiliśmy autobus, żeby wszystkich do Kościoła a potem na sale przewieźć - problem... Bo beda musieli 50m przejść do niego i on nie podjeżdża pod klatkę! CO ZA LUDZIE?!
napisał/a:
~gość
2008-06-17 12:23
Monicysko, tak to juz z ludźmi jest, wy chcecie dobrze, zeby nie musieli sie męczyc z dojazdem i mieszkaniem to taki jeszcze bedzie wybrzydzać
najlepiej każdemu limuzyne spod klatki wynajmnij i pokój w 5 gwiazdkowym hotelu
najlepiej każdemu limuzyne spod klatki wynajmnij i pokój w 5 gwiazdkowym hotelu
napisał/a:
aptekara
2008-06-17 13:50
Nie, nie, nie i jeszcze raz nie!!! No ten pomysł kojarzy mi się z typowo wiejskim weselichem z lat 80 - MASAKRA!!! Kokardki to jak dla mnie też lekka porażka!
Ta i jeszcze saunę i kawior i śniadanie do łóżka!!!! No słów brakuje!!!
Mnie wkurzyli z kolei rodzice X. Cały czas mówili, że ich nie stać na to, żeby zapraszać z ich strony rodzinę 7 woda po kisielu, zwłaszcza, że wesele jest u mnie w mieście, czyli około 70 km drogi. A tu miesiąc przed ślubem dowiaduję się, że na nasz ślub zostało zaproszonych jeszcze 5 osób, a są to: chrzestna siostry mojego X. (która nawiasem mówiąc nie była zaproszona na ślub siostry, czyli chrześnicy), matka tej chrzestnej, siostra tej chrzestnej z mężem i 2 dzieci!!!! Ja tam nic głośno nie mówię, bo to goście X., ale pytam: PO JAKĄ CHOLERĘ????? No i dowiedziałam się, że oni nie byli zaproszeni na ślub siostry X., obrazili się i teraz ich wypada zaprosić. No wiecie co???? Brak mi słów! Ja jeszcze jestem w stanie zrozumieć, gdyby wesele było w tym samym mieście, ale tak...
Ta i jeszcze saunę i kawior i śniadanie do łóżka!!!! No słów brakuje!!!
Mnie wkurzyli z kolei rodzice X. Cały czas mówili, że ich nie stać na to, żeby zapraszać z ich strony rodzinę 7 woda po kisielu, zwłaszcza, że wesele jest u mnie w mieście, czyli około 70 km drogi. A tu miesiąc przed ślubem dowiaduję się, że na nasz ślub zostało zaproszonych jeszcze 5 osób, a są to: chrzestna siostry mojego X. (która nawiasem mówiąc nie była zaproszona na ślub siostry, czyli chrześnicy), matka tej chrzestnej, siostra tej chrzestnej z mężem i 2 dzieci!!!! Ja tam nic głośno nie mówię, bo to goście X., ale pytam: PO JAKĄ CHOLERĘ????? No i dowiedziałam się, że oni nie byli zaproszeni na ślub siostry X., obrazili się i teraz ich wypada zaprosić. No wiecie co???? Brak mi słów! Ja jeszcze jestem w stanie zrozumieć, gdyby wesele było w tym samym mieście, ale tak...
napisał/a:
arTemida
2008-06-17 14:49
jak dobrze że moi rodzice mieli takie zdanie jak ja w tych kwestiach czyli uznalismy że nie bedziemy robić szopek, ani zdobić domów balonikami itp.
jedyne co rodzice zrobili wbrew mnie to zamówili tzw."wiejski stół"-ja uważałam że szkoda 1500 zł oni że to atrakcja i zamówili-ich kasa ich strata choc atrakcja była.
A przy organiazacji najbardziej wkurzała dalsza rodzina:
- jak to ślub w maju, w maju się nie bierze ślubu, zmieńcie date
- jak to w twojej dawnej parafi, jak ja tam dojade
- wesele do 4?my będziemey musieli jechac o 22 bo mała będzie zmęczona
- dlaczego mamy jechac od razu pod kościół a nie do domu?zawsze sie jedzie spod domu panny młodej w orszaku
- dlaczego nie chcecie kwiatów?co powiedzą sąsiędzi że ja bez kwiatów na ślub jade?
- macie jechac pierwsi a my za wami, goście nie mogą czekać na was na sali!
- jedźcie powoli żeby wszyscy goście zdążyli dotrzeć na sale przed wami i tam na was czekali
no i oczywiscie goście którzy nie potwierdzali przybycia w terminie, lub nie raczyli informować ze przyjda jednak sami
uff było minęło a ja mam satysfakcje że wszystko było po naszemu
napisał/a:
aptekara
2008-06-17 14:51
No arTemida ja Cię proszę!!! Przecież tam nie ma r!!!!!!!
napisał/a:
arTemida
2008-06-17 14:56
a jak mówi mądrość ludowa ślub bez r to nie ślub
napisał/a:
norka3
2008-06-17 15:00
Brak mi słow.
napisał/a:
~gość
2008-06-17 17:58
massssakra, to sie nadaje do nowego tematu na forum: Paranormalne i niewytłumaczalne zachowania gości
napisał/a:
arTemida
2008-06-17 18:48
ja bym je umiała wytłumaczyć-brak taktu i kultury i nie liczenie sie z innymi i stawianie swojego "ja" ponad wizje, plany, marzenia pary młodej
[ Dodano: 2008-06-17, 18:52 ]
a i uwagi "dlaczego nie zbijaliscie kieliszków na szczęście?to takie fajne jak sie rozbijają w drobny mak.Szkoda że nie były zbijane" oczywiście tez były
napisał/a:
Monicysko
2008-06-17 20:53
Dzisiaj wpadłam w lekką furię, przyznaję się bez bicia..
Na 4 dni przed weselem, okazało się, że gośc nei wypozyczy nam samochodu.
Powoli moje granice wytrzymałości sa coraz bliżej...
Na 4 dni przed weselem, okazało się, że gośc nei wypozyczy nam samochodu.
Powoli moje granice wytrzymałości sa coraz bliżej...
napisał/a:
orka2
2008-06-17 21:10
Trzymaj sie mocno kochana :* z tego faceta to prawdziwy ch*** :/ ale na pewno uda sie Wam załatwić jakąś super zastępczą brykę, i pamiętaj że nic Ci nie może zepsuć tego pięknego dnia :) fajnie mi sie mówi ale ja też bym wpadła w furię :(