Co dać zamiast pierścionka? Oraz jak oświadczyć się facetowi

napisał/a: ~gość 2012-02-22 18:06
Witam!

Zdaje sobie sprawe z tego, ze moj temat bedzie bardzo nietypowy na tym forum i pewnie moze wywolac takze negatywne emocje - trudno ;) Potrzebuje jednak troche swiezych pomyslow od kreatywnych i pomyslowych osob, jako ze moja kreatywnosc wypalila sie jeszcze w podstawowce :/ Z grubsza chodzi o to, ze w wrzesniu MUSZE sie oswiadczyc. (to 'musze' pochodzi tylko i wylacznie odemnie i nie jest przez nikogo narzucone). Po krotce chcialbym przyblizyc moje polozenie.

Jestem facetem (23 lata) i mieszkam poza granicami polski - nie wazne gdzie - w kazdym razie stad tez brak polskiej czcionki na moim kompie, za co przepraszam jesli bardzo utrudnia czytanie ;) Za tydzien mija 5 lat jak jestem w zwiazku z drugim facetem, moim rowiesnikiem. Poznalismy sie jeszcze w czasach szkolnych, 'chodzilismy' ze soba 2 lata, po ktorych to zamieszkalismy razem, na swoim. Tak wiec od mniej wiecej trzech lat razem prowadzimy dom, mamy wspolne finanse, jedno konto w baku, odkladamy grosz do grosza zeby kupic razem jakies mieszkanie i wyniesc sie z wynajmowanego na swoje. Slowem, zyjemy jak stare dobre malzenstwo i fakt, raz jest lepiej raz jest gorzej, ale generalnie kochamy sie i absolutnie sie do siebie dopasowalismy.

Bardzo czesto powaznie rozmawiamy o slubie (tutaj gdzie mieszkam, sluby homoseksualne sa jak najbardziej dozwolone i akceptowane) zeby jakos to wszytsko uformalizowac i skonczyc zyc 'na kocia lape'. Mimo, ze nasze rodziny wiedza o naszym zwiazku, tak samo przyjeciele, kumple z pracy, pracodawcy etc, to jednak brakuje nam tego oficjalnego potwierdzenia. Ale nie ma slubu bez zareczyn. I teraz pytanie do kreatywnych:

Jak to zrobic?!

Sprawa bylaby banalna gdyby on byl dziewczyna. Kupiloby mu sie pierscionek, bukiet roz, zabralo w romantyczne miejscie. Wuala ;) Mozna by sie bylo spytac, skoro jest dwoch facetow to kto komu ma sie oswiadczyc. Tego sam nie wiem, powiem szczerze, ale poprostu chcialbym to zrobic ja, bo tak czuje. Ja chce zadac to pytanie, wiec ja sie chce oswiadczyc. (chyba, ze on ubiegnie mnie - wtedy po problemie =])

Czy ktos ma jakis pomysl jak to mozna zrobic? Czytalem wiele for internetowych, ogladalem filmiki na youtubie, ale wszytskie tylko dalej wbijaly mi do lba wasz heteroseksualny schemat. Nie chcialbym byc zle zrozumiany, taki schemat jest tez cudowny, romantyczny i w ogole, ale poprostu nie pasuje do nas. Po pierwsze napewno nie bedzie klekania, bo i ja bym sie ryl i on by chyba padl ze smiechu. Pierscionka tez nie chce dawac, bo napewno nie bede mu dawal pierscionka z brylantem, bo to po pierwsze nie pasuje do faceta, a po drugie moze i jestesmy pedalami, ale nie przegietymi ciotami. Myslalem nad czyms co by mozna dac zamiast pierscionka. Jakis przedmiot, moze byc drogi, moze byc tani. Cos co by bylo pamiatka tego dnia, swojego rodzaju amuletem, horkrusem w ktorym by bylo zaklete nasze uczucie. Moze to byc cos co by stalo na polce w honorowym miejscu w domu, ale moze tez byc cos co bedzie schowane gleboko, gleboko razem z najwiekszymi skarbami. Pomysl ten podsunal mi miniaturowy metalowy slonik z traba do gory na jakims wyszlifowanym kamieniu. Tego slonika pokazal mi kiedys moj ojciec, mowiac ze to moj dziadek dal go mojej babci jak byla bieda, wlasnie zamiast pierscionka zareczynowego na ktorego nie bylo go stac. Słonik teraz jest trzymany razem z innymi pamiątkami rodzinnymi. Teraz jednak takie sloniki sa symbolem tandedy z chin i czegos takiego napewno nie dam swojemu chlopu ;) Ale mam nadzieje ze mniej wiecej nakreslilem co mam na mysli. Znajomi proponowali mi zebym zamiast pierscionka uzyl zwyklej meskiej obraczki, bo ta chociaz bedzie pasowac do meskiej dloni, ale nie. Ja wyszedlem z zaloznia, ze obraczki beda na slubie, nie bede dwa razy obraczek zakladal, raz przy zareczynach, dwa przy slubie.

Osobna juz zupelnie sprawa jest sam moment wrecznia. Wiem jedynie ze chce to zrobic na naszych tegorocznych wakacjach we wrzesniu. Lecimy na Karaiby i zdecydowanie chce to zrobic tam, byc moze na plazy o zachodze slonca, byc moze gdzies bardziej w srodku lasu tropikalnego, tego jeszcze nie wiem, to pewnie wyjdzie na miejscu, bo przeciez nawet nie wiem jak teren wyglada ;) Wiem jedynie ze bedziemy wtedy sami (zareczyny powinny byc tylko nasze, dla wiekszego grona osob jest juz sam slub), ja mu wtedy dam ten 'zaczarowany' przedmiot i zadam to pytanie. Wiem, ze odpowiedz bedzie brzmiala 'tak', bo w koncu znam go bardzo dobrze, z reszta nie raz razem ogladamy katalogi slubne, w sumie to oboje to planujemy sie hajtnac, ale bardzo chcialbym zeby odbylo sie to tak jak powinno, czyli bez pominiecia samych zareczyn =]

Jakies pomysly? Czym moglby byc moj 'zaklety przedmiot'? Z gory dzieki za pomoc? ;)
napisał/a: daffodil1 2012-02-22 21:58
ho-no-lulu napisal(a):Pierscionka tez nie chce dawac, bo napewno nie bede mu dawal pierscionka z brylantem, bo to po pierwsze nie pasuje do faceta, a po drugie moze i jestesmy pedalami, ale nie przegietymi ciotami.
+ za poczucie humoru i dystans do siebie, uśmiałam się jak nie wiem
Może inna forma biżuterii? Może jakiś łańcuszek z zawieszką, która coś dla Was znaczy? Może wspólny tatuaż?
napisał/a: candela1 2012-02-22 22:01
a może zegarek?
napisał/a: ~gość 2012-02-22 22:07
Jedna osoba podsunela mi pomysl zeby to bylo cos w co sie wlozy jak najwiecej pracy i swojego czasu, a niekoniecznie pieniedzy. Tylko tez nie chcialbym zrobic figurki z masy solnej. hahah xD

Dotego ten facet powiedzial, ze jak on oswiadczal sie swojej, obecnie juz zonie, to co prawda dal pierscionek, ale zrobil cos jeszcze. Mowil, ze jako malolat znalazl okragly kamien nad rzeka, pekniety na pol i zatrzymal go sobie. Latwo sie domyslec co dalej z nim zrobil i o dziwo jego dziewczyna ucieszyla sie nawet i z tego zwyklego kamienia o.O

[ Dodano: 2012-02-22, 23:20 ]
Jeszcze jedno (chcialem dopisac to do mojego postu powyzej, ale juz uplynal dozwolony czas, zeby edytowac) ;)

Przegladalem sklepy internetowe tutejszych jubilerow i sam sie zdziwilem, ze istnieje cos takiego jak pierscionek zareczynowy dla panow. Co prawda oferta nie jest piorunujaco wielka (15 pozycji dla niego, kontra 261 dla niej). I wcale nie sa takie drogie, plus wszytskie maja malutki stylowy diamencik. Chyba sie skusze zeby kupic takie cos jednak. Wczesniej nie mialem pojecia ze pierscionki zareczynowe dla panow istnieja. Jutro mam wolne od pracy, a moj kolo 13tej wychodzi do roboty, wiec bede mial cale popoludnie zeby urzadzic sobie rajd po jubilerach w miescie =]

Aczkolwiek to nie znaczy ze chce zrezygnowac z tego czegos 'magicznego' od siebie. Wrecz przeciwnie, chcialbym zeby ten pierscionek byl tylko dodatkiem, a tamto drugie cos od serca odegralo wazniejsza role ;) Tylko co to moze byc?

Jak wstepnie przegladne oferte jubilerow to chetnie bym wrzucil pare fotek, albo linki zalaczyl i zapytal sie o Wasza opinie ;) Jesli ktokolwiek bedzie tym zainteresowany i chcialby cos od siebie dodac.

Poki co wazniejsza dla mnie jest sprawa tej rzeczy ktora moge zrobic sam/dac od siebie. Pierscionek to tylko kwestia wlozenia karty do terminalu i wklepanie PINu, jakby nie patrzec...
napisał/a: wisienka871 2012-02-23 10:20
myślę podobnie jak Candela - jestem za zegarkiem ;)
napisał/a: ~gość 2012-02-23 10:40
Nie doczytałam i glupoty popisalam dlatego edutuje moj post

Ja obstawiam za łancuszkiem,wisiorkiem?Z grawerem.
napisał/a: ~gość 2012-02-23 10:57
nie lepiej sygnet? z własnym zaprojektowanym grawerem + jakiś mały kamyczek. Większy wybór jest.





napisał/a: ~gość 2012-02-23 11:14
Isabel, wow prawidziwe cacka i fajny pomysl!
napisał/a: daffodil1 2012-02-23 11:29
Isabel, ekstra!
ten pomysł z zegarkiem jakoś mi się nie podoba ;)
napisał/a: ~gość 2012-02-23 11:33
daffodil napisal(a):ten pomysł z zegarkiem jakoś mi się nie podoba ;)

Mi też nie, a podobno też nie daje się też zegarków w prezencie, bo zaczyna on odliczać czas do końca.

A może coś w stylu nieśmiertelnika?
napisał/a: candela1 2012-02-23 12:11
Pierwszy i drugi sygnet- zarąbiste. Reszta - jakies takie mało męskie...
napisał/a: Escherichia1 2012-02-23 12:22
A mi się sygnety masakrycznie nie podobają
Jak widzę mężczyznę z sygnetem na palcu, zwłaszcza małym, to nie wiem czy podbiec i bić czy się śmiać..

Ja jestem za zagarkiem lub złotą przywieszką z grawerką.. :)