Co dać zamiast pierścionka? Oraz jak oświadczyć się facetowi

napisał/a: daffodil1 2012-02-23 15:26
a może czarną sznurkowatą bransoletkę z blaszką z grawerem?
napisał/a: ~gość 2012-02-23 15:32
ho-no-lulu napisal(a):
qamilka napisal(a):niesmiertelnik dla mnie taki 'za zwykly' chociaz czemu nie


otoz to, kawalek blaszki dostepny za grosze w co drugim sklepie z gadzetmi lub ciuchami meskimi ;)

Raczej chodziło mi o trochę szlachetniejszy, niż taki z "co drugiego sklepu", srebrny, tytanowy itp.
napisał/a: ~gość 2012-02-23 15:48
Escherichia napisal(a):no ale pod koszulką!! Myślałam, ze to logiczne Nie wywlekajmy go na wierzch
o mamo nawet mi nie przyszło do głowy żeby wywalać po prostu łańcuszki są dla mnie mało męskie i oczy mi się zamykają jak widzę jak wystaje spod koszuli/koszulki itp. ;) taki odruch.

ho-no-lulu napisal(a):o domu to piersza czynnoscia jest zrzucenie z siebie tego uciemiezenia i zalozenie jakiegos T-shirta =]
no są dziewczyny, które ściągają biżuterię w domu ;) mamy inne skojarzenia jeśli chodzi o sygnet. Ale zgadzam się skoro chodzicie luźno ubrani sygnet kompletnie odpada. Zresztą pierścionek też średnio widzę. Do faceta mi nie pasuje.

ho-no-lulu napisal(a):Dobry jest taki pomysl w ogole?
jak ktoś lubi kurzące się duperele to czemu nie ;) pocztówki jak gdzieś jedziemy zbieram, bo chce zrobić wielki kolaż z nich - oprawić i na ścianę w "czytelni" naszej ;) ale kamyczki itp to jako bobo zbierałam i po prawy latach po prostu wywaliłam.

są też obrączki ze skórzanym paskiem lub czarnym?




daffodil napisal(a):a może czarną sznurkowatą bransoletkę z blaszką z grawerem?
oo też fajny pomysł!
napisał/a: ~gość 2012-02-24 10:41
Jurni napisal(a):Mi też. Ponoć para nie powinna dawać sobie zegarków
Jas kupilam Łukaszowi ponad rok temu zegarek na urodziny
napisał/a: ~gość 2012-02-25 10:49
Zdecydowanie sygnet- mój przyjaciel dał swojemu mężczyźnie właśnie sygnet i są po zaręczynach prawie od roku J. nosi coś podobnego jak ten pierwszy i też z literką M.

Powodzenia i dużo szczęśćia
napisał/a: ~gość 2012-02-27 11:11
Powiem Wam, ze jestescie wszytstkie niesamowite :P (albo ja jakis malo rozgarniety). W ciagu kilku postow. Nie moglem odpisac przez weekend bo bylismy oboje razem w domu, wiec nie bylo mowy o wlaczeniu forum na ktorym dyskutuje co dac jemu na prezent ;)

Pochodzilem po jubilerach i co sie okazalo?! Kazdy szanujacy sie sieciowy sklep jubilerski mial cala jedna gablotke poswiecona oswiadczaniu sie jemu. W zasadzie bylo tam wszytsko to, co pisalyscie. Zloto-srebrne niesmietelniki na naprawde ladnym lancuszku, lancuszki, wisiorki meskie z jakimis diamencikami (ale takie stylowe naprawde) bransoletki, zwlaszcza takie jak ta ostatnia z postu Isabel ;) Ale bylo tez duzo sygnetow i piersionkow.

Wiec jak juz wspomnialem moj nic na szyi by nie nosil, zadnych lancuszkow ani niesmiertalnikow. To z reszta potwierdzilo sie w ten weekend jak przyszli znajomi i on mial jakis srebrny lancuszek na szyi, a moj facet do niego 'Ciebie to nie wkurwia pod koszulka? Ja bym nie mogl nic takiego nosic bo bym szalu dostal' xD tak wiec przewidzialem to :P Bransoletni tez nie widze u niego, chociaz kto wie, przez jakis miesiac nosil pomaranczowa gumowa bransoletke Live Stong hehe :D Ale nie warto ryzykowac nietrafionym prezentem ;) Sygnet wg. mnie odpada, bo nie pasuje do nas i juz. Jak ktos ma 40lat i jest nacodzien powaznym czlowiekiem to czemu nie, ale do nas, dwudziestolatkow co na codzien wygladaja tak : jakos nie bardzo to pasuje ;)

Wiec postanowione, Bedzie piersionek plus jakis prezent od serca :P I mam wstepnie przejrzane piersionki. Wszystkie z nich mialem w reku, procz jednego rodzaju, bo sa malo popularne i nie bylo ich nigdzie na zywo, acz mi sie podobaja.

W zalacznikach daje wam przyklady pierscionkow przesegregowanych przeze mnie ;)
  • szfir 2.jpg (7,11kB)
    a tak sie prezentuje pierscionek z sazfiru na meskiej dloni ;) fotka z netu
  • szfir 1.jpg (5,08kB)
    a to jest szafir zamiast diamentu, i chyba osobiscie na to bym poszedl ;)
  • diament2.jpg (2,51kB)
    moj faworyt wsrod diamentow ;)
  • diament3.jpg (2,69kB)
    jakos malo mi sie podoba ale i tak wrzucam fotke =]
  • diament1.jpg (2,31kB)
    nie ma co duzo pisac, wszystko widac ;)
  • rainbow.jpg (1,43kB)
    tez tecza, ale juz nieco bardziej meska no i z kamyczkiem ;)
  • titanium-rainbow-ring.jpg (2,14kB)
    tecza, wiadomo, symbol gejow, ale tez kazdy kolor ma symbolizowac cos innego ;) tyou czerwony to milosc, zielony nadzieja itd
  • infinity.jpg (2,7kB)
    W tym chodzi o to, ze jest to symbol nieskonczonosci. Ale wyglada troche damsko, poza tym, jest taki za zwykly, wyglada troche jak taki za 5zl z placu ;) Chociaz ten co ja ogladalem troche sie roznil od tego na zdjeciu, ale i tak odczucie mialem podobne
napisał/a: candela1 2012-02-27 11:14
ho-no-lulu, jak dla mnie to najlepszy chyba ten tęczowy bez kamienia reszta jakaś taka...zdecydowania zbyt mało męska
napisał/a: ~gość 2012-02-27 11:26
Ja wlasnie chcialem powiedziec, ze ten teczowy bez kamienia jest najbardziej ciotowaty z nich wszytskich. A poza tym zapomnialem sie spytac jak jest ten efekt teczy robiony i czy sie szybko nie zniszczy. I te teczowy to jedyny rodzaj pierscionka ktorego nie mialem okazji pomacac, bo sa malo popularne i nie bylo ich ;)
napisał/a: ~gość 2012-02-27 11:28
ho-no-lulu, jako że uwielbiam szafiry i sama mam zaręczynowy z szafirem i diamentami obstawiam pierwszy i ostatni. Ten drugi z czarnymi paseczkami też fajny ale dla mnie to typowa obrączka. Reszta nie bardzo.
napisał/a: ~gość 2012-02-27 11:36
Ten co ma te trzy diamenciki byl dostepny w kilku wersjach. Po pierwsze wiadomo - w zaleznosci od metalu, srebro, biale zloto, tytan. A po drugie w zaleznosci od koloru tych roweczkow. Moga byc czarne, zlotawe, ale mialem jeden na palcu :P ktory byl wg. mnie absolutnie przekozacki. Z niebieskimi rowkami.

Jesli chodzi o sam kamien. Raczej chcialbym zeby jakis kamyczek tam byl. Bez kamyczka pierscionek staje sie obraczka a ta jest zarezerwowana na slub ;) A osobiscie od diamentu wole szafir (ale to nie jest jeszcze przesadzone)

Nie tylko dlatego, ze ciekawszy kolor, i ciut bardziej widoczny, ale spodobala mi sie symbolika szafiru. Diament, wiadomo - czysty kamien, wiernosc, do tego najtrwalszy, a wiec i zwiazek ma byc trwaly. Ale ja uwazam ze moj zwiazek jest trwaly i bez diamentow ;) A za to szafir jest ponoc dla osob ktore chca zeby isch zwiazek byl bardziej partnerski i zebyscie byli dla siebie naprwde przyjaciolmi ;) Do tego pomoc symbolizuje madrosc, sprawiedliwosc i prawde.
napisał/a: tojapolka 2012-02-27 11:58
ho-no-lulu napisal(a):Witam!

Zdaje sobie sprawe z tego, ze moj temat bedzie bardzo nietypowy na tym forum i pewnie moze wywolac takze negatywne emocje - trudno ;) Potrzebuje jednak troche swiezych pomyslow od kreatywnych i pomyslowych osob, jako ze moja kreatywnosc wypalila sie jeszcze w podstawowce :/ Z grubsza chodzi o to, ze w wrzesniu MUSZE sie oswiadczyc. (to 'musze' pochodzi tylko i wylacznie odemnie i nie jest przez nikogo narzucone). Po krotce chcialbym przyblizyc moje polozenie.

Jestem facetem (23 lata) i mieszkam poza granicami polski - nie wazne gdzie - w kazdym razie stad tez brak polskiej czcionki na moim kompie, za co przepraszam jesli bardzo utrudnia czytanie ;) Za tydzien mija 5 lat jak jestem w zwiazku z drugim facetem, moim rowiesnikiem. Poznalismy sie jeszcze w czasach szkolnych, 'chodzilismy' ze soba 2 lata, po ktorych to zamieszkalismy razem, na swoim. Tak wiec od mniej wiecej trzech lat razem prowadzimy dom, mamy wspolne finanse, jedno konto w baku, odkladamy grosz do grosza zeby kupic razem jakies mieszkanie i wyniesc sie z wynajmowanego na swoje. Slowem, zyjemy jak stare dobre malzenstwo i fakt, raz jest lepiej raz jest gorzej, ale generalnie kochamy sie i absolutnie sie do siebie dopasowalismy.

Bardzo czesto powaznie rozmawiamy o slubie (tutaj gdzie mieszkam, sluby homoseksualne sa jak najbardziej dozwolone i akceptowane) zeby jakos to wszytsko uformalizowac i skonczyc zyc 'na kocia lape'. Mimo, ze nasze rodziny wiedza o naszym zwiazku, tak samo przyjeciele, kumple z pracy, pracodawcy etc, to jednak brakuje nam tego oficjalnego potwierdzenia. Ale nie ma slubu bez zareczyn. I teraz pytanie do kreatywnych:

Jak to zrobic?!

Sprawa bylaby banalna gdyby on byl dziewczyna. Kupiloby mu sie pierscionek, bukiet roz, zabralo w romantyczne miejscie. Wuala ;) Mozna by sie bylo spytac, skoro jest dwoch facetow to kto komu ma sie oswiadczyc. Tego sam nie wiem, powiem szczerze, ale poprostu chcialbym to zrobic ja, bo tak czuje. Ja chce zadac to pytanie, wiec ja sie chce oswiadczyc. (chyba, ze on ubiegnie mnie - wtedy po problemie =])

Czy ktos ma jakis pomysl jak to mozna zrobic? Czytalem wiele for internetowych, ogladalem filmiki na youtubie, ale wszytskie tylko dalej wbijaly mi do lba wasz heteroseksualny schemat. Nie chcialbym byc zle zrozumiany, taki schemat jest tez cudowny, romantyczny i w ogole, ale poprostu nie pasuje do nas. Po pierwsze napewno nie bedzie klekania, bo i ja bym sie ryl i on by chyba padl ze smiechu. Pierscionka tez nie chce dawac, bo napewno nie bede mu dawal pierscionka z brylantem, bo to po pierwsze nie pasuje do faceta, a po drugie moze i jestesmy pedalami, ale nie przegietymi ciotami. Myslalem nad czyms co by mozna dac zamiast pierscionka. Jakis przedmiot, moze byc drogi, moze byc tani. Cos co by bylo pamiatka tego dnia, swojego rodzaju amuletem, horkrusem w ktorym by bylo zaklete nasze uczucie. Moze to byc cos co by stalo na polce w honorowym miejscu w domu, ale moze tez byc cos co bedzie schowane gleboko, gleboko razem z najwiekszymi skarbami. Pomysl ten podsunal mi miniaturowy metalowy slonik z traba do gory na jakims wyszlifowanym kamieniu. Tego slonika pokazal mi kiedys moj ojciec, mowiac ze to moj dziadek dal go mojej babci jak byla bieda, wlasnie zamiast pierscionka zareczynowego na ktorego nie bylo go stac. Słonik teraz jest trzymany razem z innymi pamiątkami rodzinnymi. Teraz jednak takie sloniki sa symbolem tandedy z chin i czegos takiego napewno nie dam swojemu chlopu ;) Ale mam nadzieje ze mniej wiecej nakreslilem co mam na mysli. Znajomi proponowali mi zebym zamiast pierscionka uzyl zwyklej meskiej obraczki, bo ta chociaz bedzie pasowac do meskiej dloni, ale nie. Ja wyszedlem z zaloznia, ze obraczki beda na slubie, nie bede dwa razy obraczek zakladal, raz przy zareczynach, dwa przy slubie.

Osobna juz zupelnie sprawa jest sam moment wrecznia. Wiem jedynie ze chce to zrobic na naszych tegorocznych wakacjach we wrzesniu. Lecimy na Karaiby i zdecydowanie chce to zrobic tam, byc moze na plazy o zachodze slonca, byc moze gdzies bardziej w srodku lasu tropikalnego, tego jeszcze nie wiem, to pewnie wyjdzie na miejscu, bo przeciez nawet nie wiem jak teren wyglada ;) Wiem jedynie ze bedziemy wtedy sami (zareczyny powinny byc tylko nasze, dla wiekszego grona osob jest juz sam slub), ja mu wtedy dam ten 'zaczarowany' przedmiot i zadam to pytanie. Wiem, ze odpowiedz bedzie brzmiala 'tak', bo w koncu znam go bardzo dobrze, z reszta nie raz razem ogladamy katalogi slubne, w sumie to oboje to planujemy sie hajtnac, ale bardzo chcialbym zeby odbylo sie to tak jak powinno, czyli bez pominiecia samych zareczyn =]

Jakies pomysly? Czym moglby byc moj 'zaklety przedmiot'? Z gory dzieki za pomoc? ;)



Witaj. Fajny jesteś i życzę Wam dużo szczęścia i powodzenia w życiu,czasami może się ono przydać.A co do zaklętego przedmiotu - np.sygnet?, lub szeroką srebrną bransoletkę, ewentualnie srebrną szeroką obrączkę,z odpowiednim grawerem?,zegarek najładniejszy jaki będziesz widział u jubilera.Pozdrawiam i powodzenia.

[ Dodano: 2012-02-27, 12:02 ]
A jak się oświadczyć? - skoro macie być razem,znacie się bardzo dobrze i on zdaje pewnie sobie sprawę z tego, więc uważam,że normalnie spytaj czy zechce być z Tobą na dobre i na złe,do końca waszych dni?. Pozdrawiam. Pa.
napisał/a: daffodil1 2012-02-27 12:10
ho-no-lulu, nie umiem zdecydować i wybrać coś z tego co wstawiłeś :P