czy domyślałyście się zaręczyn?

napisał/a: meksykanka11 2014-01-27 18:46
więc my jak pisałam wyżej prawie 2 lata. ;) mamy słabą sytuacje finansową , bo oboje studiujemy jednak On może za jakieś pół roku gdzieś zacznie zarabiać. O ślubie rozmawiamy często więc wiem, że on sam chce jak najszybciej byle było później za co żyć. Ostatnio nawet sie zaczął rozglądać za naukami przedmałżeńskimi i jak tu takiego zrozumieć ..

No to teraz Twoja kolej
napisał/a: nuuutella 2014-01-27 18:50
3 lata w polowie stycznia minęło, ja w tym roku kończę licencjat, ale jednoczesnie pracuje wiec nie jest zle, moj M tylko pracuje i zarabia tyle, ze spokojnie ( moim zdaniem) wsytarczyloby na wspolne zycie :)
Dlatego ja o to się nie boję, ale mam wrazenie ze on sie boi ze nie poradzilibysmy sobie razem, bo nie mamy mieszkania i tyle oszczednosci, zeby je kupic.

O slubie rozmawiamy - nie rozmawiamy, ogolnie ustalilismy ze pewnie po mojej magisterce jezeli dojdzie do skutku :P

A mieszkacie razem? :)
napisał/a: meksykanka11 2014-01-27 19:03
Czekamy do ślubu. Dlatego nam się śpieszy:) A Wy?
napisał/a: nuuutella 2014-01-27 19:07
Nie mieszkamy, ale głównie ze wzgledow logistycznych - ja studiuje 40 km od niego, a od siebie ma 10 km do pracy, wiec ode mnie mialby duzo dalej :P koło sie zamyka :P

Nie wiem, czy tylko my mamy takie problemy, że nikt wiecej sie nie odzywa? :D
napisał/a: meksykanka11 2014-01-27 19:16
no to troche problem jest.

No fajnie jakby ktoś jeszcze sie wypowiedział na ten temat. Zawsze łatwiej jak się z kimś o tym porozmawia. Tym bardziej, że bliskim nic nie chce o tym mówić bo mogę się mylić, a nawet jeżeli nie to niech też mają niespodzianke :)
napisał/a: Karoolcia 2014-01-28 00:44
nuuutella napisal(a): A teraz nie moge sie uwolnic od tej mysli, zachowuje sie jak desperatka i wychodzi ze "jęczę o zareczyny", a nigdy nie chcialam do tego dopuscic:P

znam to, mój "oświadczył" się niedawno, ale nieoficjalnie bo pierścionka brak i cofnął... powiedział, że musi cofnąć, żeby było oficjalnie... no krew mnie zalała, przecież ten cały pierścionek nie jest taki ważny, przynajmniej ja tak myślę, to tylko symbol, prawda?
teraz powiedział mi, ze za dwa lata najprędzej, a za kolejne dwa ślub...
ach czekanie jest straszne, ślub i tak bym chciała wziąć za jakieś 2,3 lata, no może i 4, ale oświadczyć by się mógł tak już "oficjalnie"... ale narzekam
napisał/a: meksykanka11 2014-01-28 09:25
Ajj.. jak mozna cofnac zareczyny. Teraz to chyba tylko trzeba miec nadzieje ze chce uspic Twoja czujnosc dlatego mowi ze za 2 lata oswiadczyny..
napisał/a: nuuutella 2014-01-28 17:19
Ale jak to? padł na kolano zapytal sie "czy zostaniesz..." zcy prostu tak przy okazji sie zapytal?
napisał/a: Karoolcia 2014-01-28 18:00
no nie padał, leżeliśmy na łóżku i rozmawialiśmy przy zapalonym świetle, a lampki choinkowe jeszcze mam rozwieszone na oknie, no to wstałam zgasiłam światło i taki klimat się ładny zrobił, usiadłam obok niego i wtedy zapytał...
napisał/a: Rooda666 2014-01-28 18:06
napisal(a):powiedział, że musi cofnąć, żeby było oficjalnie...
napisał/a: Karoolcia 2014-01-28 19:45
Lily napisal(a):
napisal(a):powiedział, że musi cofnąć, żeby było oficjalnie...

Dokładnie tak
napisał/a: Escherichia1 2014-01-28 22:20

Karoolcia,