Goście nie przyjadą bo.....??

napisał/a: ~gość 2007-08-17 09:23
Na naszym ślubie nie zjawiły się nasze matki chrzestne. O mojej nie mówię, bo ma ciężką sytuację materialną, małe dzieci, mieszka w Rosji i wiedziałam od samego poczatku, że jej nie będzie. Ale druga nie dała nawet sygnalu, że się nie pojawi. Achała i ochała do ostaniej chwili, a potem nie przyjechała. Kiedy teściówka ją przycisnęła, to ta zaczęła coś ściemniać, że auto się popsuło, natomiast jej mąż opowiadał coś zupełnie innego. Tak czy siak pogubili się w zeznaniach, a jeśli nie chcieli przyjeżdżać to trzeba było dać znać i tyle. Niepotrzebnie płaciłam za dodatkowe 4 osoby (mieli przyjechać z synem i córką).

A teraz apropos obrażania to Polacy chyba tak mają i już. Tak źle i tak niedobrze .
Zapomnij dodać Szan Pan, a się uniesie pod sufit i obrazi do końca życia. A niech się unosi i tam fruwa w końcu to nie mój problem .
napisał/a: palika 2007-08-17 09:38
U nas też były nieobecne 4 osoby. Moja chrzestna, nie mogła przyjechać bo pracuje we Włoszech, ciocia nie dała rady bo wujek nagle zachorował i 2 znajomych nie przyszła. W sumie tez za 4 osoby niepotrzebnie płaciliśmy
napisał/a: iwa2 2007-08-17 17:38
u mnie około 40 osób nie przyszło
- niektórzy chorzy
- trzy kuzynki w ciąży chciaż to wcale nie powód jedna przyszła a jest w 6 miesiącu a tydzień przed ślubem leżała w szpitalu
- za granicą bardzo dużo osób
- 3 inne śluby w innych rodzinach
teraz niech żałują
napisał/a: Madziulka1 2007-08-17 17:39
iwa 40 osob ktore potwierdzily i musieliscie zaplacic??
napisał/a: iwa2 2007-08-17 17:43
Madziulka, nie jeszcze by tego brakowało żebyśmy za te osoby musieli zapłacić. Tak to nas nikt nie zrobił w konia, dzięki Bogu. Te osoby zadzwoniły i powiedziały, że ich nie będzie
napisał/a: Madziulka1 2007-08-17 17:50
Uff to tyle dobrze.
Nam w sumie odmowilo okolo 60-65 osob. dokladnie nie wiem i juz sie tym nie zajmuje.
Odmowili bo:
daleko ( a jechal autobus tam i spowrotem)
maja gospodarstwa
mieszkaja bliziutko ale moga zostawic mieszkania tak na pastwe losu ( jedni mieszkali 5 minut od lokalu )

W sumie z osob ktore potwierdzilo ze przyjda nie przyszlo 2 osoby.
napisał/a: iwa2 2007-08-17 18:09
na początku było mi przykro, że nie będzie ich na moim weselu (większość to moja rodzina) ale później miałam to gdzieś

ale to, że powiedzieli Wam Madziulka, że przyjdą a nie przyszli to chamstwo
napisał/a: Jeanet.te 2007-08-17 19:28
Wczoraj zadzwoniłam do mojego ojca, żeby umówic sie z nim na kawkę i rozmowę odnośnie prowadzenia mnie do ołtarza. Nie widzieliśmy się prawie trzy lata, bo mieszkałam w Anglii. Wstępnie mnie poinformował, że on tak naprawdęto sam nie wie czy w ogóle 'wpadnie' do Kościoła, bo "...wiesz córuś jak jest, nie?...". Powiedziałam mu, że ma robić sobie co chce, bo już mi nie zależy na jego obecności. Przykre...
napisał/a: Madziulka1 2007-08-17 20:46
Jeanet.te, przykro mi... moze jednak przyjdzie :) Glowa do gory :)
napisał/a: Monicysko 2007-08-17 21:30
Jeanet.te no to faktycznie... Na pewno dość smutne...
My mamy taki mały dylemat w związku z listą gości...
Moim największym marzeniem jest, żeby goście przyszli ze względu na Nas a nie ze względu na swoje własne kontakty z reszta rodziny... Niestety, brzmi to trochę jak bajka...
napisał/a: kaasiaa1 2007-08-17 21:54
u mnie też odmówiło kilka osób - ciocią z wujkiem bo są w żałobie od 3 miesięcy (hmm żałoba żałobą, ale jak sie chce iść na wesele to i tak by się poszło chociaż na kilka godzi), ich 18-letnia córka też nie przyjdzie bo rodzice jej zabronili - pokręcona rodzina dość trochę
moja jedna koleżanka będzie w Holandii, a innej chłopak w tym czasie w delegacji, a sama nie może przyjść
ze strony Łukasza też sie nie zjawi kilka osób z rodziny, a powód jaki podali to: "bo my nie chodzimy na żadne wesela" nie to nie
przynajmniej nie będzie ścisku na sali a te osoby, co będą wystarczą
napisał/a: Karolinka_U 2007-08-17 22:00
kaasiaa, pewnie - ważniejsza jest jakość a nie ilość