Kaseta wideo

napisał/a: samsam 2006-09-12 17:22
To też rozwiązanie
napisał/a: ami1 2006-09-12 17:37
żonka napisal(a):babcie zawsze mozan zaprosić do siebie na "seans"

Zgadzam się i na pewno zrobi jej się bardzo miło
napisał/a: Belay 2006-09-25 09:47
Miałam kasetę ze studniówki i obejrzała ją tylko moja babcia, z rodzicami oglądałam ją przewijając co bardziej nudne momenty.

Podobnie było z kasetą z wesela na którym kiedyś byłam. Oglądałam tylko ważniejsze momenty, a całą resztę przewinęłam.

Siebie na filmach nie lubię oglądać, więc raczej na kamerzystę się nie zdecydujemy, chyba, że Mój Ukochany bardzo się będzie upierał (w co wątpię bo z reguły się zgadzamy). Wolę pieniądze, które poszłyby na kamerzystę przeznaczyć na fotografa, który zrobi dużo pięknych zdjęć.

Będziemy mieli zdjęcia zarówno w formie papierowej jak i cyfrowej. Nie chcę zdjęć skanowanych, a zwyczajne z cyfrowego aparatu. Większość znajomych i tak posiada komputer (bo to znajomi z branży informatycznej), więc zdjęcia będzie można rozesłać e-mailem czy wrzucić na serwer, żeby każdy mógł sobie ściągnąć.

Zdjęcia z formie papierowej będą dla rodziców, dziadków, chrzestnych i rodziny, której na ślubie nie było, a której będziemy wysyłali fotki pocztą tradycyjną.
napisał/a: ami1 2006-09-25 14:32
To też dobry pomysł .
napisał/a: WIDEOFILM 2006-09-25 19:10
Belay napisal(a):Podobnie było z kasetą z wesela na którym kiedyś byłam. Oglądałam tylko ważniejsze momenty, a całą resztę przewinęłam.

Bo nie widziałaś dobrze zrobionego filmu. Wtedy byś oglądała od deski do deski.
napisał/a: Belay 2006-09-26 09:05
Niekoniecznie. Ja po prostu nie lubię filmów z takich imprez bo dla kogoś, kogo na tej imprezie nie było są one po prostu nudne - przynajmniej ja tak mam, a ktoś kto na tej imprezie był, z reguły szuka na niej siebie. A jak już wspomniałam, ja nie lubię oglądać siebie na filmach.

Jakość tych filmów i ich wykonanie było bardzo dobre, tyle mogę powiedzieć i to jak najbardziej szczerze. A widywałam różne kasety. Tych, które były źle zmontowane nawet nie miałam ochoty przewijać.

Generalnie, nigdy nie chciałam kamerzysty na swoim ślubie i zdania nie zmienię.
napisał/a: samsam 2006-09-26 11:37
Troche szkoda.
Wyobraź sobie, że za pięćdziesiąt lat (albo troszkę więcej) Twoje wnuczki będą oglądały Twoją płytę ze ślubu...
Fajna sprawa
napisał/a: ami1 2006-09-26 15:19
Ja też raz widziałam swoją kasetę, ale może za lat 50 zechce obejrzeć, a może wcześniej. Ja na pewno nie żałuję takiej pamiątki. Chociaż do wykonania mogę się przyczepić.
napisał/a: Martynka 2006-10-26 08:34
Ja proponuje i kasete i płyte.
Napewno też polecam zrobienie kopii jednego i drugiego oraz schowanie jej w dobre, w miare chłodne i nienaświetlone miejsce :) tak na wszelki wypadek.
Polecam też abyście zrobiły tak jak ja i odkupiły od operatora oryginale kasetki, wtedy w przyszłości macie lepszej jakości materiał ( a nie obnizonej jakości przez konwersje na kompie ;) ) i możliwość poprawienia tego co chciałybyście mieć ciut inaczej ...
napisał/a: WIDEOFILM 2006-10-26 09:00
Martynka napisal(a):Polecam też abyście zrobiły tak jak ja i odkupiły od operatora oryginale kasetki

Tylko weź pod uwagę to, gdzie te kasety odtworzysz.Są to naogół kasety MDV, lub też DVCAM, lub DV.Magnetowid do odtwarzania takich kaset kosztuje niekiedy i 10 tys zł.
Oczywiście, odkupić można, tylko tyle,że ten oryginał będzie u ciebie.
napisał/a: Martynka 2006-10-26 12:02
Zazwyczaj MiniDV - a to już prawie każda kamera ... dobrej klasy kamera kosztuje koło 10 tys :)
napisał/a: ami1 2006-10-30 11:39
No to bardzo dużo . Jak dla mnie to chyba za dużo.