Msza Sw. - jak chcemy żeby wyglądała?

A my tak chcemy zeby mnie moj tata prowadzil do oltarza, zeby ktorys tata czytal czytanie, a na mszy spiewaly dziewczyny ze scholi jedna piesn i graly na gitarze, nie jest to slubna ale pamiatkowa i bardzo piekna dawno ustalona.
I obraczki nie beda jednak niesione przez dziecko
To narazie tyle

Oprawę muzyczna zostawilam organiście, dodatkowo jako prezent od mamy grala nam skrzypaczka.
Sami wybralismy czytania i psalm a czytala i śpiewalam moja przyjaciólka, która jest siostrą zakonną.
Ksiądz bardzo ladnie ją przedtawil i pięknie czytala a psalm zaśpiewala na cudną, malo znana melodnię

ja bardzo bym chciała aby tata zaprowadził mnie do ołtarza, w tle "Ave Maria", myślałam o moich dwóch małych kuzynkach, które mogłyby sypać płatki róż przed nami, ale obawiam się, czy ksiądz się na to zgodzi - w końcu po nas będzie kolejny ślub..
Co do reszty jeszcze nie wymyśliłam, zależy mi tylko, aby ksiądz w kazaniu opowiedział o nas, aby było ono "ciepłe", bez zakazów, nakazów..itp. słyszałam na jednym z ślubów przepiękną mowę księdza, który podarował młodym świecę. Powiedział, ze jej płomień symbolizuje ich miłość. Tą świecę mają zapalać kiedy pojawią się jakieś problemy, przeciwności losu - ma im przypominać o tym, że miłość jest najważniejsza....itp.

u nas raczej nie ma szans na własne propozycje;/ Najbardziej chciałabym żeby grał mi taki znajomy zespół, śpiewają takie religijne i kościelne piękne piosenki.

Apple napisal(a):

aby ksiądz w kazaniu opowiedział o nas,

właśnie niecały rok temu byłam na weselu, od mojego narzeczonego kuzynki, ona była taka pobozna i chodziła od dziecka na takie oazy, dzieci Maryi no wiecie, i właśnie ten ksiądz znał ją od dziecka i w kazaniu najpierw mówił o niej jak ją widział przez te lata, jakies smieszne przygody, potem tak chocby mówił do jej męża jak ma ją traktowac itp tak super i naturalnie to wyszło że się wzruszyłam i popkłakałam

Apple napisal(a):

aby ksiądz w kazaniu opowiedział o nas

Najlepszym sposobem jest wybrać znajomego ksiądza na celebransa a on już się na pewno sam z siebie postara.

Księdza który będzie na moim ślubie wybrałam wcześniej niz męża bo 9 lat przed ślubem.
Było to dla nas piękne przeżycie, że błogosławi nas nasz przzyjaciel, osoba która nas zna i pozwala sobie na osobiste dygresje podczas ceremoni

W naszym przypadku ksiadz udzielajacy nam slubu zna mnie od dziecka bo to moj wujek .
Bardzo mi zalezalo zeby to wlasnie byl on, bo jako mlody ksiadz udzielal slubu moim rodzicom, a potem mnie chrzcil i wymarzylam sobie ze to on da nam slub. I zgodzil sie!
Mysle wiec ze kazanie bedzie ciekawe i wzruszajace...

aniawawa napisal(a):

Mysle wiec ze kazanie bedzie ciekawe i wzruszajace...

Na pewno nie tylko kazanie ale i cała uroczystość.
Zauważyłam że na ślubach gdzie młodzi i ksiądz znają się bliżej wytwarza się jakaś specyficzna więź i naturalność, zwłaszcza jak ksiądz rzuci jakimś wspomnieniem z dawnych lat

u nas tez bedzie znajomy ksiądz - a dokladnie Franciszkanin - od wielu wielu lat przyjaciel rodziny , mysle, ze bedzie i wzruszajaco i troche wspomnien...

Co do przysięgi, jest tak, jak powiedziała arTemida. Także mam coś wspólnego z prawem kanonicznym i liturgiką (studiuję prawo i muzykę kościelną, jestem organistką...). Obrzędy Sakramentu Małżeństwa są tutaj.

Mój ślub będzie błogosławił przyjaciel, franciszkanin. Liturgia posoborowa z śpiewanym Kanonem Rzymskim po łacinie. Oprawę muzyczną przygotuje mój przyjaciel organista, zaśpiewa nam znajomy chór. Przygotowujemy też z narzeczonym kartki z tekstami i nutami pieśni, aby włączali się w modlitwę za nas. Ceremonia w kościele jest dla nas najważniejsza, dlatego chcemy, by jak najwięcej osób modliło się za nas w tym szczególnym momencie i by możliwie wszyscy obecni przyjęli w naszej intencji Komunię Świętą. :)

U nas wszystko bedzie normalnie poza 2 rzeczami.
1. chce zeby do oltarza prowadzil mnie moj tata
2. podczas mszy beda graly skrzypce i spiewala solistka (najprawdopodobniej)

vox napisal(a):

by możliwie wszyscy obecni przyjęli w naszej intencji Komunię Świętą.

To bardzo trudno osiągnąć.Rzadko kiedy do komuni przystępuje połowa a całość to już jest sfera prawie nieosiągalna.

napisal(a):

by możliwie wszyscy obecni przyjęli w naszej intencji Komunię Świętą

A jak chcesz to osiągnąć?? To jest indywidualna kwestia każdego z Twoich gości.