Nauki przedmałżeńskie

napisał/a: Katherina 2010-12-28 16:07
Ze strony, na którą aleksandria linka podała:
napisal(a):Koszt uczestnictwa wynosi: 279zł od pary.

A co tam takiego jest, że takie dzikie pieniądze bierzecie? W kościele jest zazwyczaj za darmo lub za jakąś symboliczną opłatę, typu 30zł

A tak w ogóle, to to chyba pod reklamę podchodzi i w dziale "ogłoszenia" być powinno...

[ Dodano: 2011-01-05, 23:14 ]
Ponieważ pojawiały się tu reklamy np.
napisal(a):nauk w 1 dzień ze świetnym bezproblemowym księdzem
to podaję do wiadomości, że np Kuria Warszawsko-Praska nie akceptuje niektórych zaświadczeń wydawanych przez dziwne organizacje: http://www.diecezja.waw.pl/dokument.php?id=2104
Ku ostrzeżeniu, żeby ktoś się nie naciął zapłaciwszy wcześniej prawie trzy stówy
napisał/a: ~gość 2012-05-09 21:45
A ja mam pytanko, bo słyszałam, że w ramach kursu powinno się przeżyć jakiś dzień skupienia.... czy to jest obowiązkowe??????
Dla mnie same nauki to niesamowicie ciężkie przeżycie... które skutecznie zniechęca mnie i do ślubu kościelnego i do kościoła w ogóle... Doszłam do wniosku, że one są po to, żeby sprawdzić młodych- że jeżeli przeżyli razem coś takiego, to dadzą sobie radę ze wszystkim :P
Ogólnie to jestem już po dwóch spotkaniach i jedyny komentarz jaki mi się nasuwa to- ŻENADA :P Słuchamy przez dwie godziny, że kobieta jest do garów i rodzenia dzieci a facet ma zarabiać pieniądze, że jesteśmy okropnymi grzesznikami, którzy nie potrafią zrozumieć jaką ogromną wartość ma czystość przedmałżeńska i że jeżeli razem mieszkamy to znaczy,że nie kochamy się tak na prawdę, bo się nawzajem sprawdzamy Liczyłam, że może w końcu się dowiem dlaczego dla Kościoła taka ważna jest ta cała czystość- ale się przeliczyłam- bo nie przedstawiono nam żadnych argumentów, tylko zostaliśmy odpowiednio ocenieni :P Dlatego już nastawiłam się buntowniczo do tego kursu i nie wiem czy przeżyję jeszcze ten cały dzień skupienia :P
napisał/a: Nadiya1 2012-05-09 21:56
napisal(a):A ja mam pytanko, bo słyszałam, że w ramach kursu powinno się przeżyć jakiś dzień skupienia.... czy to jest obowiązkowe??????

Jak dostaniecie takie książeczki od księdza lub już je macie to wtedy musicie mieć zaznaczone, że byliście na dniach skupienia. oczywiście zależy od księdza który będzie ślubu udzielał. Ja wolałam mieć bo z moim nigdy nic nie wiadomo.

napisal(a):Ogólnie to jestem już po dwóch spotkaniach i jedyny komentarz jaki mi się nasuwa to- ŻENADA :P Słuchamy przez dwie godziny, że kobieta jest do garów i rodzenia dzieci a facet ma zarabiać pieniądze, że jesteśmy okropnymi grzesznikami, którzy nie potrafią zrozumieć jaką ogromną wartość ma czystość przedmałżeńska i że jeżeli razem mieszkamy to znaczy,że nie kochamy się tak na prawdę, bo się nawzajem sprawdzamy

No to trafiliście na dziwną osobę odprawiającą te nauki, naprawdę :P U nas ksiądz powiedział, że czystość przedmałżeńska jest bardzo ważna ale jak zdarzyły nam się chwile zapomnienia to warto z tego się wyspowiadać. Nie gadał, że jest to złe, że jak tak można itp. itd.
napisał/a: anka0611 2012-05-10 07:12
napisal(a):A ja mam pytanko, bo słyszałam, że w ramach kursu powinno się przeżyć jakiś dzień skupienia.... czy to jest obowiązkowe??????

u mnie nie ma czegoś takiego
napisał/a: igmu 2012-05-10 07:17
Jurni napisal(a):Cytat:
A ja mam pytanko, bo słyszałam, że w ramach kursu powinno się przeżyć jakiś dzień skupienia.... czy to jest obowiązkowe??????

Jak dostaniecie takie książeczki od księdza lub już je macie to wtedy musicie mieć zaznaczone, że byliście na dniach skupienia. oczywiście zależy od księdza który będzie ślubu udzielał. Ja wolałam mieć bo z moim nigdy nic nie wiadomo.
Pierwsze slyszę... u nas nic takiego nie było na naukach a i ksiądz udzielający nam slubu o nic takiego nie pytał.
napisał/a: Nadiya1 2012-05-10 09:51
napisal(a):Pierwsze slyszę... u nas nic takiego nie było na naukach a i ksiądz udzielający nam slubu o nic takiego nie pytał.

Mój też nie pytał ale skoro w książeczkach jakie dostaliśmy oprócz nauk były wpisane dni skupienia, spowiedź przedślubna, poradnia, gdzie wszystko musiało być podpisane przez księdza lub panią z poradni, to wolałam to mieć bo mój ksiądz mógłby się uczepić, że nie mamy wszystkiego podpisanego A za dni skupienia ten ksiądz prowadzący nauki wpisał nam mszę świętą, która była pierwszego dnia także w intencji wszystkich obecnych narzeczonych.
napisał/a: anka0611 2012-05-10 10:21
u mnie było ksiązeczki tylko karteczka z tematen nauki data i podpiem dla księdza a ostatnie spotkanie było z pania z poradni bo u nas nie ma oddzielnie poradni do zalieczenia a kartki do spowiedzi tez dostaliśmy oddzilenie i to po spisaniu protokołu
napisał/a: Nadiya1 2012-05-10 10:34
U mnie ta książeczka wygląda tak. W sumie jest to jedna karteczka ale a'la książeczka :P

Tak w ogóle to taką książeczkę/karteczkę powinniśmy dostać od mojego księdza ale on tak namącił, że nie wiem. od niego dostalibyśmy dopiero zaświadczenie do poradni, że mamy już zapowiedzi i możemy zacząć poradnię rodzinną

Na naukach dopiero te książeczki nam dali.
napisał/a: anka0611 2012-05-10 13:15
co parafia to zupełnie inaczej i weź tu człowieku bądź madry i spróbuj sie czegos w necie dowiedzieć jak nic trzeba iśc do swojej parafii i tam wypytac o wszystko
napisał/a: Nadiya1 2012-05-10 13:22
anka0611 napisal(a):jak nic trzeba iśc do swojej parafii i tam wypytac o wszystko

Ja pytałam w swojej parafii mojego proboszcza i gdybyśmy nie poszli w okolice G. zapytać o nauki to bylibyśmy teraz w czarnej doopie bo mój ksiądz jest daleko za murzynami jeszcze
napisał/a: krasnolud1 2012-05-10 13:31
mainecoonka, trafiłaś wyjątkowo kiepsko na prowadzących nauki ale to jak wszędzie - na studiach też są porywający wykładowcy nudnego przedmiotu i nudziarze nauk, które nas interesują... może przenieście się gdzieś do innej parafii, żeby wynieść z tych nauk jakąś faktyczną mądrość, która może Wam się przydać, gdzie odpowiedzą na Wasze pytania w sposób który Was będzie satysfakcjonował...
Osobiście przygotowując sie do ślubu odbyłam połowę nauk, nie musiałam robić dni skupienia, ani poradni małżeńskiej, bo to wszystko zależy od księdza, który będzie Wam udzielał ślubu. Wiem, że jeśli chodzi o dni skupienia to u mnie w diecezji to polegało na uczestnictwie w jakimś nabożeństwie i spowiedzi przed nim czy po nim - całość ok 1,5godziny i znajomi którzy brali w udział oceniali to jako najfajniejszy element nauk może u Ciebie też tak będzie
napisał/a: nowaczykdamian 2012-07-25 11:47
Ja uważam, ze nauki są potrzebne i dobre, jednak trafiłem średnio. Nauki prowadził proboszcz i naprade podobało mi się to co mówił i jak mówił, jednak spotkaliśmy go tylko 3 razy bo 4 razy jemu nie pasowało i był na zastępstwie pierwszy lepszy ksiądz, który akurat trafił mu się pod ręką. Szkoda bo myśle, że można było więcej z tych nauk wynieść. Swoje przeżycia opisałem tutaj.


[Mod: reklama usunięta]