Śluby 2016

aduuus03 napisal(a):

Bardzo dobre podejście, słusznie - w piątki bo Bożym Ciele wiele osób nie pracuje

też tak myślę

aduuus03 napisal(a):

Nom. A może uda się uzbierać albo rodzina wspkmoze ;>

zobaczymy... ostatnimi czasy M. jest trochę bardziej chętny na przyjęcie pomocy od rodziny...

sysolina91 napisal(a):

martah94, ja super, że wróciłąś cieszę się, że wszystko się układa

ja też się cieszę a u Ciebie już tuż tuż

poziomka_ napisal(a):

dziewczyny, mam wyniki i..... mam dopytkę z tej 1 części, co mi słabo poszła normalnie nie wierzę że się załapałam tak sie cieszę że musiałam Wam to napisać
a teraz idę zakuwać, bo jest o co walczyć!

gratulacje, Kochana! Na pewno sobie poradzisz! 2 2

poziomka_ napisal(a):

Będę, będę walczyć, a Was proszę o kciuki na 9 rano

zaczynam trzymać od dzisiaj

megul napisal(a):

Z salonu z Poznania. Nie wiem, czy jak napiszę to nie będzie reklama Napiszę Ci na fejsie wszystkie szczegóły

dziękuję a szukałaś w Lesznie?

megul napisal(a):

Ale za to bilet na mecz u nas już mam

ja też mam :) od samego rana

megul napisal(a):

Wybacz, ale nigdy tego nie rozumiałam. Jakby mi rodzice nie płacili to byśmy wesela nie robili. A na przyjęcie byśmy dali radę uzbierać.

z jednej strony - racja. szkoda pieniędzy i kredytu. ale z drugiej - jedyny taki dzień. no zobaczymy. może się uda uzbierać i nie będzie takiej potrzeby.

nuuutella napisal(a):

tylko uprzedzcie rodzine wczesniej, zeby nie planowali zadnych wyjazdow na weekend dlugi

uprzedzimy jak tylko coś ustalimy. M. chory więc nie wiem, czy będzie w stanie w ogóle o tym myśleć dzisiaj. ale jak nie to ja sobie wszystko wstępnie rozpiszę, a później to obgadamy.

martah94 napisal(a):

aduuus03 napisał/a:

Nom. A może uda się uzbierać albo rodzina wspkmoze ;>

zobaczymy... ostatnimi czasy M. jest trochę bardziej chętny na przyjęcie pomocy od rodziny...

jeśli oferują, to moim zdaniem nie ma nic w tym złego. Lepsze to, niż wchodzić w nowe życie z kredytem :) Gorzej, jeśli rodzice mieliby sobie "odejmować od ust", żeby dzieciom zrobić wesele. Wtedy też bym sie nie zgodziła.

martah94 napisal(a):

uprzedzimy jak tylko coś ustalimy. M. chory więc nie wiem, czy będzie w stanie w ogóle o tym myśleć dzisiaj. ale jak nie to ja sobie wszystko wstępnie rozpiszę, a później to obgadamy.

aduuus03 napisal(a):

Cytat:
Masz jakieś namiary na innych już?

Nie bardzo. :/ Niby w Warszawie jest dużo tych florystow, ale obawiam się, że jak zadzwonię do nich to mi walna taka cene, zw mi ręce opadną. Ogólnie nie chciałam nikogo brać właśnie ze względu na koszty, ale nie dam rady zrobić wszystkiego sama.

a gdzie chcesz te kwiaty? w kościele i na sali?

aduuus03 napisal(a):

Cytat:
poza tym musze w tym tygodniu zadzwonić do poradni się umowic, żeby mieć już to z glowy w przyszłym roku.
____

A właśnie, ja też.. Ale chyba jednak poczekam na przyszły rok, bp w tym mi się juz nie chce - ta poradnia to chyba najgłupsze część według mnie :p

oj ja też z wielką niechęcią :/ ale w przyszłym roku kończę studia + praca na cały etat i mam jeszcze dziewczynkę na korkach... boję się, że w przyszłym roku będzie tego za dużo :)

Na szczęście u nas nie trzeba siebie obserwować, tylko omówić 8 wykresów z książeczki która dostalismy na naukach.. Własne obserwacje są dobrowolne, ale ja nie zamierzam korzystać z tego przywileju.
I jszcze musimy iść na czuwanie dla narzeczonych, ale jeszcze musimy się rozejrzeć po Lblinie, gdzie są jakieś ciekawe :)

aduuus03 napisal(a):

w piątki bo Bożym Ciele wiele osób nie pracuje

... więc najpierw upewniłabym się czy kwiaciarka, fryzjerka i makijażystka pracują.

poziomka_ napisal(a):

dziewczyny, mam wyniki i..... mam dopytkę z tej 1 części, co mi słabo poszła normalnie nie wierzę że się załapałam tak sie cieszę że musiałam Wam to napisać :D
a teraz idę zakuwać, bo jest o co walczyć! :D

lisbeth25 napisal(a):

... więc najpierw upewniłabym się czy kwiaciarka, fryzjerka i makijażystka pracują.

akurat w tym temacie przed sobotą na pewno się znajdą pracujące ;)

nuuutella napisal(a):

Gorzej, jeśli rodzice mieliby sobie "odejmować od ust", żeby dzieciom zrobić wesele. Wtedy też bym sie nie zgodziła.

dokladnie.

nuuutella napisal(a):

gdzie chcesz te kwiaty? w kościele i na sali?

na sali, kosciola nei bedziemy chyba dekorowac jakos specjalnie, bedzie ustrojone na msze niedzielna i tyle.

nuuutella napisal(a):

oj ja też z wielką niechęcią :/ ale w przyszłym roku kończę studia + praca na cały etat i mam jeszcze dziewczynkę na korkach... boję się, że w przyszłym roku będzie tego za dużo :)

no wlasnie pod tym wzgledem u mnei to samo, prócz dziewczynki na korkach :D

nuuutella napisal(a):

Na szczęście u nas nie trzeba siebie obserwować, tylko omówić 8 wykresów z książeczki która dostalismy na naukach.. Własne obserwacje są dobrowolne, ale ja nie zamierzam korzystać z tego przywileju.
I jszcze musimy iść na czuwanie dla narzeczonych, ale jeszcze musimy się rozejrzeć po Lblinie, gdzie są jakieś ciekawe :)

u mnie nie bylo ani slowa jesli chodzi o obserwacje, wiec nawet nie qiem. wiem tylko ze sa spitkania indywidualne

amilka napisal(a):

O a mi napiszesz też pw skąd suknia? Ciekawa jestem, który to i czy byłam w tym salonie

Napisałam na priv :)

amilka napisal(a):

Niedługo jak przyjdzie co do czego z załatwianiem, zapraszaniem, to znowu zacznie biec jak szalony, zobaczysz

Oby :D

amilka napisal(a):

Ech typowe... A wstępnie masz wyznaczony termin obrony już?

28.09. także mało czasu na naukę. Ale jakoś się zepnę w sobie :P
Udało mi się dzięki pomocy koleżanki załatwić wpis z Seminarium. Kolega przetransportuje moją kartę z jednego budynku do drugiego i najprawdopodobniej kolejna koleżanka załatwi mi w sobotę wpis z egzaminu. Pozostaje przetransportować w poniedziałek kartę z portierni do dziekanatu... Tego jeszcze nie obmyśliłam

nuuutella napisal(a):

gratulacje :) :D

Dzięki!

nuuutella napisal(a):

wiem, ze duzo osob narzeka na ten czas (ja pewnie tez bede :P ) ale nie moge sie oczekac tego zapraszania :)

Ja też :D Chociaż się obawiam jak to będzie, bo Wojtek w weekendy studiuje :(
Swoją drogą w tym semestrze ma zajęcia w soboty i niedziele i to od 9 do 19 :(

martah94 napisal(a):

dziękuję a szukałaś w Lesznie?

Nie, od razu uderzyłam do Poznania. W Lesznie słyszałam negatywne opinie o paniach z salonu. Plus moja mama kiedyś akurat jak była na zakupach to przechodziła koło jakiegoś salonu i stwierdziła, że wszystkie suknie jakieś takie "cygańskie"

martah94 napisal(a):

ja też mam :) od samego rana

Szybko szła sprzedaż trzeba przyznać :P Ale ceny kosmiczne

martah94 napisal(a):

z jednej strony - racja. szkoda pieniędzy i kredytu. ale z drugiej - jedyny taki dzień. no zobaczymy. może się uda uzbierać i nie będzie takiej potrzeby.

Oby :) Fakt jedyny taki dzień. Ale też to tylko jeden dzień. Wychodzę z założenia, że jak brać kredyt to na mieszkanie :D

nuuutella napisal(a):

oj ja też z wielką niechęcią :/

A moja poradnia nie była taka zła :) 2h gadał i koniec. Jedno spotkanko. Wykresy były dobrowolne - nie poszliśmy.

lisbeth25 napisal(a):

... więc najpierw upewniłabym się czy kwiaciarka, fryzjerka i makijażystka pracują.

Możliwe, że jak usłyszą magiczne słowo "ślub" to przyjadą specjalnie dla Marty, żeby z niej kasę zedrzeć

aduuus03 napisal(a):

.

nuuutella napisał/a: gdzie chcesz te kwiaty? w kościele i na sali?

na sali, kosciola nei bedziemy chyba dekorowac jakos specjalnie, bedzie ustrojone na msze niedzielna i tyle.

to tak jak u nas, nie zamierzam dokladac tego wydatku... u nas zawsze rozwijają czerwony dywan i stawiają takie stojaki ze swiecami i kwiatami, mi to wzstarczy :)

megul napisal(a):

28.09. także mało czasu na naukę. Ale jakoś się zepnę w sobie

dasz rade :) a masz pytania?

megul napisal(a):

Udało mi się dzięki pomocy koleżanki załatwić wpis z Seminarium. Kolega przetransportuje moją kartę z jednego budynku do drugiego i najprawdopodobniej kolejna koleżanka załatwi mi w sobotę wpis z egzaminu. Pozostaje przetransportować w poniedziałek kartę z portierni do dziekanatu... Tego jeszcze nie obmyśliłam

wysoki level w organizacji :D

napisal(a):

Ja też Chociaż się obawiam jak to będzie, bo Wojtek w weekendy studiuje

Swoją drogą w tym semestrze ma zajęcia w soboty i niedziele i to od 9 do 19

ojjj to faktycznie... ale jakos obejdziecie na pewno :)

megul napisal(a):

A moja poradnia nie była taka zła 2h gadał i koniec. Jedno spotkanko. Wykresy były dobrowolne - nie poszliśmy.

a o czym mowil? mi się cos obilo o uszy ze ma być pol godziny i mam nadzieje, ze tak zostanie :D

Ale miałam dzień rano praktyki, potem 8h praca, a na końcu jeszcze te korepetycje... jak się polozylam to już mi się nie chce wstawac, a jeszcze musze na zakupy isc...

nuuutella napisal(a):

dasz rade :) a masz pytania?

Mamy pulę 40 pytań. Ale nie znam pytań do pracy...

nuuutella napisal(a):

wysoki level w organizacji :D

No mówię Wam... miazga :P Ale chyba nie znajdę nikogo kto by do Dziekanatu mi kartę zaniósł :(

nuuutella napisal(a):

ojjj to faktycznie... ale jakos obejdziecie na pewno :)

Oby, bo uwielbiam mieć Wojtka codziennie

nuuutella napisal(a):

a o czym mowil? mi się cos obilo o uszy ze ma być pol godziny i mam nadzieje, ze tak zostanie :D

O tym samym co na naukach w sumie. O tym jak wygląda życie w małżeństwie itp.

nuuutella napisal(a):

jak się polozylam to już mi się nie chce wstawac, a jeszcze musze na zakupy isc...

Leż :P Olej zakupy ^^

megul napisal(a):

Udało mi się dzięki pomocy koleżanki załatwić wpis z Seminarium. Kolega przetransportuje moją kartę z jednego budynku do drugiego i najprawdopodobniej kolejna koleżanka załatwi mi w sobotę wpis z egzaminu. Pozostaje przetransportować w poniedziałek kartę z portierni do dziekanatu... Tego jeszcze nie obmyśliłam

hard level

megul napisal(a):

Swoją drogą w tym semestrze ma zajęcia w soboty i niedziele i to od 9 do 19 :(

:/ mam nadzieje, ze mi tak nie dowalą :/

megul napisal(a):

Możliwe, że jak usłyszą magiczne słowo "ślub" to przyjadą specjalnie dla Marty, żeby z niej kasę zedrzeć
_________________

dokładnie :D

nuuutella napisal(a):

to tak jak u nas, nie zamierzam dokladac tego wydatku... u nas zawsze rozwijają czerwony dywan i stawiają takie stojaki ze swiecami i kwiatami, mi to wzstarczy :)

u nas chyba tez dywan, kwiatki normalne, a przy ławkach kokardki które wygladaja ok ;)

nuuutella napisal(a):

Ale miałam dzień rano praktyki, potem 8h praca, a na końcu jeszcze te korepetycje... jak się polozylam to już mi się nie chce wstawac, a jeszcze musze na zakupy isc...

przybij.. mój dzien tez koszmarny. Pierwzy klient mnie wyprowadził z równowagi, podkreslajac, ze wchodzimy w odbytnicę zeby tylko im dogodzic a jak co do czego to wyludzamy pieniadze.. a ostatni klient, ze moja placowka jest uposlezona wersja banku, wiec poczatek i koniec okropny :/ Wymęczył mnie ten dzien, w dodatku znowu jakies błedy przy naszym kedycie i to sie przeciaga, boje sie, ze sie nie uruchomi do 30 i bedziemy musieli placic kare :/

megul napisal(a):

No mówię Wam... miazga Ale chyba nie znajdę nikogo kto by do Dziekanatu mi kartę zaniósł

a nie uda Ci się urwc z pracy?

megul napisal(a):

nuuutella napisał/a: jak się polozylam to już mi się nie chce wstawac, a jeszcze musze na zakupy isc...

Leż Olej zakupy ^^

już zalatwilam, jakos się zwlekłam z lozka :P

aduuus03 napisal(a):

przybij.. mój dzien tez koszmarny. Pierwzy klient mnie wyprowadził z równowagi, podkreslajac, ze wchodzimy w odbytnicę zeby tylko im dogodzic a jak co do czego to wyludzamy pieniadze.. a ostatni klient, ze moja placowka jest uposlezona wersja banku, wiec poczatek i koniec okropny Wymęczył mnie ten dzien, w dodatku znowu jakies błedy przy naszym kedycie i to sie przeciaga, boje sie, ze sie nie uruchomi do 30 i bedziemy musieli placic kare

ojej... kare za co???
no niestety... praca z klientem ZAWSZE jest ciezka, przerabiałam to....:(

Ale na pocieszenie obejrzałam sobie odcinek polskich sukni ślubnych z doda... co za kobieta jej komentarze powaliły mnie na łopatki. I nie wiem, jak można się pokazac w takiej sukni ślubnej...

poziomka_ napisal(a):

b.b. a jak z Twoją suknia? na suwaczku 7,5 miesiąca, wiec trzeba działać
(chyba że coś przeoczyłam i już masz zamówioną, ale chyba nie

ano nie ma jeszcze.
będę się umawiać na przymiarki za jakiś miesiąc :)

nutella, no moze i Twój narzezony trochę marudzi, ale kupno domu to poważna inwestycja, musicie rozmawiać i określić swoje oczeiwania

aduuus03 napisal(a):

Wróciłas u od razu ruch się zrobił

co nie ?

ja trochę nie nadążam, bo ciągle coś, wczoraj byliśmy z G w kinie, jak wróciłam, to nie miałam siły na internety :(

martah94 napisal(a):

W przyszłym roku Boże Ciało przypada w Dzień Matki 26.05, więc ślub byłby 27.05.

maj

megul napisal(a):

Jednak się zlitowała i wstawiła wyniki
ZDAŁAM

gratuluję, bardzo bardzo!!

aduuus03 napisal(a):

Bardzo dobre podejście, słusznie - w piątki bo Bożym Ciele wiele osób nie pracuje

a nawet jak pracuje, to śluby są zazwyczaj po południu 15, 16.
POza tym, wiedząc wcześniej naprawdę można sobie zorganizować czas i ewentulne wolne.

nadrabiam po kawałku ;)

[ Dodano: 2015-09-17, 21:36 ]

poziomka_ napisal(a):

mam dopytkę z tej 1 części, co mi słabo poszła

widzisz, to super!!

to już jutro, więc 2
czasem jednak mają "ludzkie" odruchy. Co to za przedmiot/dział?

nuuutella napisal(a):

wiem, ze duzo osob narzeka na ten czas (ja pewnie tez bede ) ale nie moge sie oczekac tego zapraszania

ja chyba też, w sumie nie mam tego wszystkiego jakoś daleko, czeka mnie tylko jeden wyjazd do Warszawy, Zamość, Biała Podlaska i Hrubieszów i reszta prawie wszystko na miejscu :)

lisbeth25 napisal(a):

więc najpierw upewniłabym się czy kwiaciarka, fryzjerka i makijażystka pracują.

no to też, ale usługi zazwyczaj są czynne

megul napisal(a):

Możliwe, że jak usłyszą magiczne słowo "ślub" to przyjadą specjalnie dla Marty, żeby z niej kasę zedrzeć

no nie da się ukryć, że kasę zdzierają zawodowo a słwo klucz to właśnie "slub"

nuuutella napisal(a):

ojej... kare za co???

za zapóźne wypłacenie transzy. One są opisane w akcie notarialnym i trzeba ich bardzo pilnować

nuuutella napisal(a):

no niestety... praca z klientem ZAWSZE jest ciezka, przerabiałam to....:(

oj tak :/

gdzie Ty ogladasz ten program? masz pakiet premium na ipli>


w sobote chyba pojade na suknie!!!!!!!