Chore zatoki, zatkane uszy, mrowienie głowy i ból

napisał/a: Ruth1 2011-08-31 20:00
klaudia.m1989 napisal(a):

no mam to cisnienie, takie jakby napięcie w uszach , kurcze ciezko mi w slowa to ubrać . a ten laser mozesz mi dokladnie napisac jego nazwe czy cos ? duzo kosztują takie zabiegi ? po szukalabym ich w mojej miejscowosci.. jak bedziesz wiedziala jak robi sie te cwiczenia to napisz mi je prosze


Te uciski to jedno, ale nie masz na szczęście problemu z wyrównaniem ciśnienia.

Odnośnie ucisków, to moim zdaniem pochodzą od zatok, to zatoki przepełnione śluzem tak cisną. Bardzo, bardzo przykre.
Na fizjoterapii kobiet ami poleciła laser diodowy, 20 zł. za 1 ucho, czyli 40 zł. dziennie, przy czym trzeba z 5 lub nawet 10 zabiegów. Nie wiem jednak czy naprawdę to mi pomogło, po prostu nie wiem, byłam na 5-ciu zabiegach, poza tym teraz bierzesz te leki mukolityczne, nie możesz tego łączyć.
Posłuchaj, wiem, że to zabrzmi mało rozsądnie, ale czy możesz zrobić coś takiego wziąć niecałą łyżkę oleju słonecznikowego i ssać ten olej między przednimi zębami przez 20 minut, po czym to świństwo wypluć do toalety. To się nazywa ssanie oleju, ja tak zrobiłam i połynęło, ale nie wiem tak naprawdę czy to od tego, czy od inhalacji, choć wydaje mi się, że ten olej to prawda, już raz to zrobiłam, ale wtedy zero efektu. Wpisz sobie ssanie oleju, na forach o tym piszą.
Zróbmy razem doświadczenie i będziemy rano o robić z tym olejem, zgadzasz się? Chociaż przez tydzień i zastanowimy się wspólnie czy to prawda, taki test.
Jak tylko będę miała te ćwiczenia od razu Ci wrzucę informację, pewnie w piątek po zabiegach.
Klaudia, trzymaj się, przecież to w końcu minie.
napisał/a: klaudia.m1989 2011-09-01 08:27
Ruth napisal(a):

Te uciski to jedno, ale nie masz na szczęście problemu z wyrównaniem ciśnienia.

Odnośnie ucisków, to moim zdaniem pochodzą od zatok, to zatoki przepełnione śluzem tak cisną. Bardzo, bardzo przykre.
Na fizjoterapii kobiet ami poleciła laser diodowy, 20 zł. za 1 ucho, czyli 40 zł. dziennie, przy czym trzeba z 5 lub nawet 10 zabiegów. Nie wiem jednak czy naprawdę to mi pomogło, po prostu nie wiem, byłam na 5-ciu zabiegach, poza tym teraz bierzesz te leki mukolityczne, nie możesz tego łączyć.
Posłuchaj, wiem, że to zabrzmi mało rozsądnie, ale czy możesz zrobić coś takiego wziąć niecałą łyżkę oleju słonecznikowego i ssać ten olej między przednimi zębami przez 20 minut, po czym to świństwo wypluć do toalety. To się nazywa ssanie oleju, ja tak zrobiłam i połynęło, ale nie wiem tak naprawdę czy to od tego, czy od inhalacji, choć wydaje mi się, że ten olej to prawda, już raz to zrobiłam, ale wtedy zero efektu. Wpisz sobie ssanie oleju, na forach o tym piszą.
Zróbmy razem doświadczenie i będziemy rano o robić z tym olejem, zgadzasz się? Chociaż przez tydzień i zastanowimy się wspólnie czy to prawda, taki test.
Jak tylko będę miała te ćwiczenia od razu Ci wrzucę informację, pewnie w piątek po zabiegach.
Klaudia, trzymaj się, przecież to w końcu minie.


a no cos slyszalam o tym oleju, ok zaraz poczytam dokladnie jak to robic i sprawdze czy mam olej :P a Ruth ja mukolitycznych nie mam lekow, raz chcialam wlasnie do nosa taki do psikania MUCOFLUID ale raz jak psiknelam to zasłabłam , niewiem dlaczego ;/ , bardzo zle sie po nim czulam , dziwne uciski w plucach i bol serca :O wiec odstawilam odrazu . niedlugo ide na ten ostatni zastrzyk i to tyle z brania moich lekow . tylko dokupilam FANIPOS do nosa ten steryd ale biore go juz 4 tyg. i niedlugo chyba trzeba bedzsie odstawic tym bardziej ze od wczoraj czuje suchosc po nim w nosie ból i pieczenie , chyba juz to znak zeby niedlugo odstawic ale jak ja i to odstawie to ogluchne calkowicie przeciez :( po nim jak psikne to ciutke cos tam zawsze pyknie .. ide poczytac o tym oleju
napisał/a: klaudia.m1989 2011-09-01 13:18
wlasnie kupilam ten olej slonecznikowy ( bo mialam tylko rzepakowy :P) i tak wlasnie czytam juz w paru miejscach jest napisane, ze wpewnym momencie stosowania chory moze poczuc stany pogorszenia i nasilenia objawow swojej choroby ( fakt ze niby to ma swiadczyc o tym ze organizm zaczyna 'walyczyc' ) ale jesli mam calkiem ogluchnac to niewiem czy to ryzykowac i robic ? :( bo juz mialam go ssac sobie ale boje sie bo sie zalamie jak zaczne slyszec gorzej niz teraz
napisał/a: Ruth1 2011-09-01 14:47
klaudia.m1989 napisal(a):wlasnie kupilam ten olej slonecznikowy ( bo mialam tylko rzepakowy :P) i tak wlasnie czytam juz w paru miejscach jest napisane, ze wpewnym momencie stosowania chory moze poczuc stany pogorszenia i nasilenia objawow swojej choroby ( fakt ze niby to ma swiadczyc o tym ze organizm zaczyna 'walyczyc' ) ale jesli mam calkiem ogluchnac to niewiem czy to ryzykowac i robic ? :( bo juz mialam go ssac sobie ale boje sie bo sie zalamie jak zaczne slyszec gorzej niz teraz


Klaudia, no przestań, przecież nie można ogłuchnąć od ssania oleju słonecznikowego.
Dzisiaj znacznie gorzej niż wczoraj, tzn. bardziej zatkana.
Wczoraj poleciało mi końcu , fontanna , no i rano taki efekt, chyba od tego.
Co do oleju to jeszcze dzisiaj tego nie robiłam, ale za chwilę spróbuję.
Czuję, że gorzej słyszę (pomijając to zatkane ucho), dzisiaj rano po zdjęciu opatrunku tak mi się wydawało, Ty też masz takie odczucia?
napisał/a: Ruth1 2011-09-01 15:24
No tak, przy zapaleniu przewodu zewnętrznego też można gorzej słyszeć, właśnie sprawdziłam sobie.
Klaudia, pisałaś, że czujesz ból i swędzenie, rozumiem, że w tym uchu.
Zakładam się, że kiedy chodziłaś do lekarza jeszcze tych objawów nie miałaś, że są teraz. Jeżeli tak jest, proponuję, abyś pofatygowała się do pierwszego lekarza z brzegu, który dysponuje trąbką do badania ucha (np. do lekarza 1-ego kontaktu), podejrzewam, że mogłaś złapać to co ja, jeżeli sie mylę, to super, ale trzeba to wykluczyć. Ucho nie boli i nie swędzi bez powodu, tyle już wiem.
Czy czujesz, że jest tam gorące? Ja przykładałam zimną łyżkę od zewnątrz w niedzielę.

Przy tym zapaleniu też występuje uczucie wypełnienia. Wydaje mi się, że mam to już w drugim, jutro pani dr sprawdzi.
Rozmawiałam z taką kobietą w poczekalni, cierpiała przed dwa lata na szumy , spała tylko dzięki prochom i nagle wyszło jej to zapalnie, które ja mam, też miała te szmatki i szumy minęły, teraz ma nawrót.
Mówiła jeszcze, że te szumy zaczęły się po podróży samolotem, potem uszy bolały no i szumiało.
Ta kobieta robiła na mnie wrażenie zrównoważonej, nie sądzę, aby to wymyślała. Teraz ma nawrót i znowu zapalenie.
napisał/a: klaudia.m1989 2011-09-01 16:07
Ruth napisal(a):No tak, przy zapaleniu przewodu zewnętrznego też można gorzej słyszeć, właśnie sprawdziłam sobie.
Klaudia, pisałaś, że czujesz ból i swędzenie, rozumiem, że w tym uchu.
Zakładam się, że kiedy chodziłaś do lekarza jeszcze tych objawów nie miałaś, że są teraz. Jeżeli tak jest, proponuję, abyś pofatygowała się do pierwszego lekarza z brzegu, który dysponuje trąbką do badania ucha (np. do lekarza 1-ego kontaktu), podejrzewam, że mogłaś złapać to co ja, jeżeli sie mylę, to super, ale trzeba to wykluczyć. Ucho nie boli i nie swędzi bez powodu, tyle już wiem.
Czy czujesz, że jest tam gorące? Ja przykładałam zimną łyżkę od zewnątrz w niedzielę.

Przy tym zapaleniu też występuje uczucie wypełnienia. Wydaje mi się, że mam to już w drugim, jutro pani dr sprawdzi.
Rozmawiałam z taką kobietą w poczekalni, cierpiała przed dwa lata na szumy , spała tylko dzięki prochom i nagle wyszło jej to zapalnie, które ja mam, też miała te szmatki i szumy minęły, teraz ma nawrót.
Mówiła jeszcze, że te szumy zaczęły się po podróży samolotem, potem uszy bolały no i szumiało.
Ta kobieta robiła na mnie wrażenie zrównoważonej, nie sądzę, aby to wymyślała. Teraz ma nawrót i znowu zapalenie.


najpierw bolalo mnie jedno , teraz dwa , tzn to jest raz moze dwa w ciagniu dnia , i takie lekkie ( nie jakieś bardzo dokuczliwe ) ukłucie . czasem jedno czasem drugie . hmm wczesniej wsumie nie moge sobie przypomniec czy mnie bolaly, na poczatku mialam straszne bóle skroni , ale ten ból uszu to czuje tam głeboko w srodku . do lekarza ide w poniedzialek, bo dopiero wraca moj ten rodzinny , do tego zastepczego nie mam co isc bo bylam 2 razy i tak mnie ten facet wku*****rza ze masakra ;/ wole juz poczekac ten weekend i pojde do niego , powiem ze antybiotyk skonczony , zastrzyki wybrane i poprawy zero... ale najbardziej doczekac sie nie moge az pojade do tej pani otolaryngolog w Zlotoryji, ona tez wraca wlasnie z urlopu od poniedzialku, wygladala mi na mądrą osobę no ale bylam u niej tylko raz , wiec mam nadzieje ze ona powie mi wkoncu coś mądrego , i co mi TAK NAPRAWDE JEST bo nawet nikt nie postawil mi jednoznacznej diagnozy do wszystkiego musialam sama dochodzic :( Wiesz Ruth tak dzisiaj sie zastanawialam czy potrafie opisac moje dolegliwosci na poczatku choroby i teraz, tzn czy to zatkanie jest takie samo ... Zdaje mi sie ze jest trochę inaczej, ale poziom zatkania taki sam raczej , kurczę ciezko mi to opisać wiec moze nie bede mącić :P teraz wydaje mi się ze jest jakos inaczej choc niestety poprawy nie odczuwam , a moze to juz przyzwyczajenie poprostu do tego ... Wlasnie robilam inhalacje z rumianku , rozgrzalam sobie te zatoki , czuje jak mi troche kataru do nosa nachodzi, wczesniej wąchałam cebule . Jutro rano bede dzialać z tym olejem . Kurcze niech mi cos juz pomoze ! Patrz , tyle co my robimy (a Ty to juz wogole:P) to juz dawno to dziadostwo powinno się wyleczyc :/:( niewiem , moze to potrzebuje czasu zeby tam sie rozpuscic i posplywac ale niech lepiej sie streszcza bo ja juz nie mam sily z tym walczyć ..
napisał/a: klaudia.m1989 2011-09-01 16:15
Ruth a uzywasz cos do psikania do nosa? O ile sie nie myle to AVAMYS tak ? Ten sterydowy ? Wiesz moze przej jaki czas najdłuzej mozna psikac te srodki sterydowe?
napisał/a: klaudia.m1989 2011-09-01 16:17
A chodzilas moze na BIOPTRON albo SOLUX?
napisał/a: Ruth1 2011-09-01 18:02
Klaudia, używam amavis.
Zatkało mnie, bardzo słabo słyszę na to drugie ucho, pulsuje, chyba zatyka mi się przewód słuchowy, jest tam mi w środku gorąco.
Wzięłam claritine mojego synka, trochę się boję.
W razie czego mogę wezwać pomoc domową, ale nie wiem co mi mogą poradzić, w dodatku to 200 zł.Pisałam do Piotra żeby mi coś może podpowiedział.
W ostateczności wyjmę opatrunek jak przestanę na to ucho słyszeć.
Jutro będę u laryngologa na zmianie opatrunku, pewnie zaklajstruje mi drugie.
Wydaje mi się, że te trąbki mam już prawie wyleczone, ponieważ nie mam już tych objawów, ale mogę to ocenić dopiero jak wyleczę to zapalenie.
Przy zapalenie występuje poczucie wypełnienia uszu a tak się właśnie czułam trochę po zdjęciu opatrunku i gorzej słyszę w obu, teraz mam chyba odpowiedź dlaczego w obu.
Klikają mi te prawie trąbki ok, czyli ta wydzielina zleciała.
Bioptron stosowałam , mam nawet pożyczony (ale teraz nie można chyba ze wzgledu na mukolityki), solux miałam zlecony, ale ta fizjoterapeutka poleciła laser, Solux jest tańszy, zarówno bioptron i solux kazał mi brac lekarz po 10 na każde ucho.
Wydaje mi się, że to pomogło.
Pomogły mi też inhalacje AMSA, tylko że właśnie mam nowe problemy z uszami, albo to wszystko jest jakoś powiązane, sama już nie wiem.
Wzięłam hydroksyzynę i się uspokoiłam trochę. Wierzę, że w końcu się to wszystko unormuje. Może to dobrze, ż eto zapalenie wychodzi, bo wiesz mi sie wydaje, że jednak to pozostaje w jakimś związku, ponieważ czułam ostre kłucie w uszach wewnętrznych na dwa, trzy dni przed tymi problemami z trąbkami.
napisał/a: klaudia.m1989 2011-09-01 20:25
Ruth napisal(a):Klaudia, używam amavis.
Zatkało mnie, bardzo słabo słyszę na to drugie ucho, pulsuje, chyba zatyka mi się przewód słuchowy, jest tam mi w środku gorąco.
Wzięłam claritine mojego synka, trochę się boję.
W razie czego mogę wezwać pomoc domową, ale nie wiem co mi mogą poradzić, w dodatku to 200 zł.Pisałam do Piotra żeby mi coś może podpowiedział.
W ostateczności wyjmę opatrunek jak przestanę na to ucho słyszeć.
Jutro będę u laryngologa na zmianie opatrunku, pewnie zaklajstruje mi drugie.
Wydaje mi się, że te trąbki mam już prawie wyleczone, ponieważ nie mam już tych objawów, ale mogę to ocenić dopiero jak wyleczę to zapalenie.
Przy zapalenie występuje poczucie wypełnienia uszu a tak się właśnie czułam trochę po zdjęciu opatrunku i gorzej słyszę w obu, teraz mam chyba odpowiedź dlaczego w obu.
Klikają mi te prawie trąbki ok, czyli ta wydzielina zleciała.
Bioptron stosowałam , mam nawet pożyczony (ale teraz nie można chyba ze wzgledu na mukolityki), solux miałam zlecony, ale ta fizjoterapeutka poleciła laser, Solux jest tańszy, zarówno bioptron i solux kazał mi brac lekarz po 10 na każde ucho.
Wydaje mi się, że to pomogło.
Pomogły mi też inhalacje AMSA, tylko że właśnie mam nowe problemy z uszami, albo to wszystko jest jakoś powiązane, sama już nie wiem.
Wzięłam hydroksyzynę i się uspokoiłam trochę. Wierzę, że w końcu się to wszystko unormuje. Może to dobrze, ż eto zapalenie wychodzi, bo wiesz mi sie wydaje, że jednak to pozostaje w jakimś związku, ponieważ czułam ostre kłucie w uszach wewnętrznych na dwa, trzy dni przed tymi problemami z trąbkami.



dzisiaj czuje ze mi wiecej tego schodzi, i katar mam wiekszy jakis , niewiem czy wplyw na to mialo ze chwilke popłakalam ( juz z tej bezsilnosci...), ale leci caly dzien . przytkanie raz wieksze , raz mniejsze . ogolnie poprawy nie ma ;/ niewiem moze mi po tej cebuli zaczyna sie rozpuszczac? no i inhalacje dodatkowo dzisiaj robilam .. niewiem czy to się pogarsza czy poprawia .
napisał/a: Ruth1 2011-09-01 22:01
Wzięłam clarytynę i eurespal mojego synka i chyba obrzęk mniejszy. Poza przytłumieniem nic się nie dzieje. Najbardziej pomógł mi jednak nasz znajomy, który wpadł z wizytą, on jest nurkiem i bardzo często ma problemy z uszami, np. z wyrównaniem ciśnienia, ogólnie inaczej na to wszystko spojrzałam, może dlatego, że skończył się problem z wyrównaniem ciśnienia. Ale to ogłuszenie, jednak jest mi dużo lepiej.
Wiesz Klaudia musisz wyjść do ludzi, do kina na jakąś komedię, gdziekolwiek, nie siedź w domu na necie w czytaniu o uszach.
Tak wiem, nie długo będziesz mogła napisać doktorat na te tematy, ale spokojnie, na tym świat się nie kończy.
Wiesz co, słyszę gorzej, ale rozmawiam z moim dzieckiem, wcale nie musi sie wydzierać, rozmawiałam ze znajomymi, słyszałam bajkę. Chodzi mi o to, że jednak słyszę, że mogę się porozumiewać. To wielkie szczęście i myślę, że czas to docenić. Ok, nie słyszę niskich częstotliwości i co z tego.
Wiesz o co mi chodzi? Ja wcale nie muszę słyszeć tych częstotliwości, mogę bez tego normalnie żyć, nie potrzebuję też aparatu słuchowego. A nawet gdyby, wystarczy zobaczyć ile osób nosi okulary.Masa ludzi gorzej słyszy, ale nawet o tym nie ma zielonego pojęcia, mój znajomy też gorzej słyszy, o czym nawet nie wiedziałam.

A wiesz co mi powiedziała moja babcia: ja nie widzę na jedno oko, ale widzę na drugie i to się liczy.

Nie możemy tak bardzo koncentrować się na chorobie, musisz wyjść z domu.
Śpij dobrze i się nie martw, bo to się ułoży.
napisał/a: klaudia.m1989 2011-09-02 08:53
tak wiem tez myslalam o tym ze inni moga miec naprawde gorzej i ze moje objawy w porownaniu do ich to nic ale strasznie, naprawde strasznie mi to przeszkadza .. wczoraj nawet zaczelam sobie grać w milionerow z moja rodzinka, i na chwile o tym zapomnialam ale kiedy zaczelismy sie wszyscy z czegos smiac to ja niby to slyszalam ale nie tak jak zawsze i myslalam ze sie zaraz rozplacze, takie bylo dziwne uczucie;(