Chore zatoki, zatkane uszy, mrowienie głowy i ból

napisał/a: klaudia.m1989 2011-08-30 15:55
Ruth a ogolnie przy tym wsszystkim masz gorączke ? Bo chyba przy zatokach nie ma ( tzn na 100% nie jestem pewna ale tak mi sie zdaje ze gdzies czytalam ) a ja czuje jakbym byla gorąca, to jest szczegolnie w nocy i jak wstaje rano to taka rozpalona;/ ale teraz tak siedze i dotykam czoła, i czuje wlasnie jakbym tą gorączke miala :|
napisał/a: klaudia.m1989 2011-08-30 15:58
Ja mieszkam w legnicy, do wroclawia w sumie niedaleko, a pisalas ze bylas w MEDICUSIE, to jest we wroclawiu tak? na legnickiej chyba kolo magnolii, a pisalaas ze do opola jezdzisz, to w tym opolu jest lepiej czy jak ? tutaj u siebie we wroclawiu tez bylas? tylko sprzet maja gorszy czy jak ? bo mi by bylo blizej do wroclawia niz do opola... i tak wlansie mysle , i w sumie czy taki wyjazd ma sens bo nawet niewiem co mogliby mi zaproponowac skoro wiem prawie napewno ze u mnie to przejdzie poprostu jak ta wydzielina przestanie sie produkowac;/ eh.
napisał/a: klaudia.m1989 2011-08-30 16:03
kurcze od wczoraj wieczora/dzir rano mam uczucie ze glosniej mi dzwoni w uszach;/ tzn szumi, o wiele glosniej, zwariuje ;/
napisał/a: klaudia.m1989 2011-08-30 16:11
a Ruth jeszcze jedno pytanie, to wogole zawsze jest pierwsza zecza ktora sprawdzaja kiedy mowimy ze mamy zatkane uszy, mialas tam w uchu ten wosk albo wyczyscili Ci z tego ucho? czy nie mialas wogole albo nie sprawdzali ? ja w tamtym roku wlasnie mialam w jednym uszku troche, pani doktor myslala ze to od tego ( ja na moja intuicje czulam ze to nie jest od tego ale okej) no i wyczyscila mi to ucho i wiesz co ? slyszalam o wiele gorzej! masakra jakas , a teraz mam tez niby troche tego w lewym uchu , z tym ze to nie moze byc powodem poniewaz gorzej slysze na prawe ;] i napewno nie dam jej znowu go wyczyscic bo bedzie to co rok temu;/ sory ze taki obrzydliwy temat poruszylam ;p
napisał/a: Ruth1 2011-08-30 17:26
klaudia.m1989 napisal(a):
Ruth napisal(a):
a z obserwacji siebie to co bys mi radzila ? z tych zeczy ktore ty stosujesz , jak oceniasz po czym najbardziej ci sie odtykaly te trabki ?


Wiesz co, nie wiem po prostu, najpierw na początku choroby, gdy wzięłam clacid, w ogóle jakby na 1 dzień temat został zamknięty, tylko przy łykaniu mi się trochę sklejało, ale następnego dnia, chyba po tych wszystkich mucolitykach, bardzo źle.
Teraz w piątek, czułam jak mi tak ścieka i rano w poniedziałek ściekanie było dobrze, już miałam nadzieję.
Teraz wydaje mi się, że ten laser pomógł, ale sama bym to chciała wiedzieć, martwię się, że gorzej słyszę, na pewno tym razem mi to wyjdzie w czasie badania. Oczywiście ma opatrunek, ale jak dzisiaj pani doktor ściągnęła, to cudów nie było.
Wcześniej to zatykanie polegało na czymś innym, ono miało związek z ciśnieniem a od jakiegoś czasu doszło to jakby inne zatkanie.
Takie niezależne od ciśnienia.
Co do medicusa we Wrocławiu, to tak maja sprzęt i tam właśnie na pierwszej wizycie pani dr stwierdziła obrzęk trąbki, na kolejnej pan doktor, że to moje ślimaki, dlatego raczej jakby omijam to miejsce.

Z drugiej strony pani doktor mówiła, że po tych inhalacjach będzie jakby trochę tak gorzej, bo leki działają, no i jest tak właśnie, tzn. przytkanie.
Szczerze mówiąc, to mam dół i bardzo się martwię, bo naprawdę gorzej słyszę, jednak wiem że to przecież przewodzeniowe, bo był obrzęk trąbek.
A może ja się już leczę, skoro brak ciśnienia w tych uszach, sama już nie wiem, no i teraz przypętało się jeszcze zapalenie przewodu słuchowego w tym lepszym uchu.
napisał/a: Ruth1 2011-08-30 19:14
klaudia.m1989 napisal(a):a Ruth jeszcze jedno pytanie, to wogole zawsze jest pierwsza zecza ktora sprawdzaja kiedy mowimy ze mamy zatkane uszy, mialas tam w uchu ten wosk albo wyczyscili Ci z tego ucho? czy nie mialas wogole albo nie sprawdzali ? ja w tamtym roku wlasnie mialam w jednym uszku troche, pani doktor myslala ze to od tego ( ja na moja intuicje czulam ze to nie jest od tego ale okej) no i wyczyscila mi to ucho i wiesz co ? slyszalam o wiele gorzej! masakra jakas , a teraz mam tez niby troche tego w lewym uchu , z tym ze to nie moze byc powodem poniewaz gorzej slysze na prawe ;] i napewno nie dam jej znowu go wyczyscic bo bedzie to co rok temu;/ sory ze taki obrzydliwy temat poruszylam ;p


Wiesz co Klaudia, mam małe dziecko i nie ma dla mnie obrzydliwych tematów. Nie mam w ogóle woskowiny, ani trochę.
Lepiej słyszę, odrobinę, poryczałam się i mi pomogło, bo zaraz katar itd.
Bo wiesz, ja na to drugie ucho nie słyszę, tzn. jak muzyka gra, albo jak ktoś coś mówi, tam w środku mam jakąś szmatkę z antybiotykiem. Na drugim mam już niedosłuch i jeszcze jest przytkane od tych trąbek. Sama więc rozumiesz, nie czuję się najlepiej.
Te inhalacje mi "pogorszyły sprawę", tzn. zatkały. 'Ale to pewnie na tym polega.
napisał/a: Ruth1 2011-08-30 19:27
Ruth napisal(a):
klaudia.m1989 napisal(a):a Ruth jeszcze jedno pytanie, to wogole zawsze jest pierwsza zecza ktora sprawdzaja kiedy mowimy ze mamy zatkane uszy, mialas tam w uchu ten wosk albo wyczyscili Ci z tego ucho? czy nie mialas wogole albo nie sprawdzali ? ja w tamtym roku wlasnie mialam w jednym uszku troche, pani doktor myslala ze to od tego ( ja na moja intuicje czulam ze to nie jest od tego ale okej) no i wyczyscila mi to ucho i wiesz co ? slyszalam o wiele gorzej! masakra jakas , a teraz mam tez niby troche tego w lewym uchu , z tym ze to nie moze byc powodem poniewaz gorzej slysze na prawe ;] i napewno nie dam jej znowu go wyczyscic bo bedzie to co rok temu;/ sory ze taki obrzydliwy temat poruszylam ;p


Wiesz co Klaudia, mam małe dziecko i nie ma dla mnie obrzydliwych tematów. Nie mam w ogóle woskowiny, ani trochę.
Lepiej słyszę, odrobinę, poryczałam się i mi pomogło, bo zaraz katar itd.
Bo wiesz, ja na to drugie ucho nie słyszę, tzn. jak muzyka gra, albo jak ktoś coś mówi, tam w środku mam jakąś szmatkę z antybiotykiem. Na drugim mam już niedosłuch i jeszcze jest przytkane od tych trąbek. Sama więc rozumiesz, nie czuję się najlepiej.
Te inhalacje mi "pogorszyły sprawę", tzn. zatkały. 'Ale to pewnie na tym polega.
To może warto popłakać, czyli ostre przyprawy, cebula, itd.
napisał/a: klaudia.m1989 2011-08-30 21:27
Ruth napisal(a):

Wiesz co Klaudia, mam małe dziecko i nie ma dla mnie obrzydliwych tematów. Nie mam w ogóle woskowiny, ani trochę.
Lepiej słyszę, odrobinę, poryczałam się i mi pomogło, bo zaraz katar itd.
Bo wiesz, ja na to drugie ucho nie słyszę, tzn. jak muzyka gra, albo jak ktoś coś mówi, tam w środku mam jakąś szmatkę z antybiotykiem. Na drugim mam już niedosłuch i jeszcze jest przytkane od tych trąbek. Sama więc rozumiesz, nie czuję się najlepiej.
Te inhalacje mi "pogorszyły sprawę", tzn. zatkały. 'Ale to pewnie na tym polega.



heh a wiiesz wogole ze ja tak rozkminialam jak to jest z tym plakaniem , bo na poczatku jak mi sie to zaczelo to ryczalam prawie non stop ale zdaje mi sie ze bylo gorzej , bo wlasnie niewiem czy tym placzem to sie tam oczyszcza w sensie ze wiesz leci mi z nosa i musze to wysmarkac czy wlasnie gorzej?:P bo przytkanie uszu mialam wieksze po placzu. a jutro chce znow sprobowac wachac cebule,bo bylo tak, dzisiaj czuje ze bardziej mam zawalony nos, tzn nie tak bardzo bo w sumie nie odczuwam nic ze w nim mam tylko taka niedroznosc , a dzis bardziej przytkany i bolaly mnie zatoki , wiec moze mi to tam schodzi poprostu po tej cebuli ? jutro proboje znowu, zobaczymy jak bedzie znow po tym wachaniu .
napisał/a: Ruth1 2011-08-30 21:42
No to płakać czy nie płakać?
A tak na poważnie, jak to było w końcu z tą cebulą, bo się pogubiłam, poprawiało nam się, czy nie?
Bo tak mi się wydaje, że dopiero następnego dnia, ale zawsze była poprawa jednak.
Co do kataru, to nie mam w ogóle.
W niedzielę były cebule i w poniedziałek u mnie poprawa.
Nie pamiętasz kiedy ja je zaczęłam pierwszy raz, bo chyba przed tą poprawą z piątku, czyli w czwartek?
Może właśnie rozpuszczać trzeba?
W tych inhalacjach mam właśnie takie mukolityczne leki i wiesz, że w ogóle ze mnie nie leci, jakby nie działały, jedynie mnie przytkały.
Cholera, zaczyna mnie kłuć to chore ucho. Sama sobie to zrobiłam ciągłym trzymaniem tam ręki, zastanawiam się też czy ciągłe jego przyciskanie mi czegoś nie uszkodziło (non stop ręka na tym uchu).

Klaudia a jak ja juz nie mam tego ciśnienia, to chyba jednak mi się poprawiło, co nie? Żeby ocenić czy przygłuchłam tak bardzo , to musiałabym być bez tego opatrunku,prawda?

Jutro jednak będę z tą cebulą walczyć, coś w tym jest.
napisał/a: Ruth1 2011-08-30 21:49
Ruth napisal(a):No to płakać czy nie płakać?
A tak na poważnie, jak to było w końcu z tą cebulą, bo się pogubiłam, poprawiało nam się, czy nie?
Bo tak mi się wydaje, że dopiero następnego dnia, ale zawsze była poprawa jednak.
Co do kataru, to nie mam w ogóle.
W niedzielę były cebule i w poniedziałek u mnie poprawa.
Nie pamiętasz kiedy ja je zaczęłam pierwszy raz, bo chyba przed tą poprawą z piątku, czyli w czwartek?
Może właśnie rozpuszczać trzeba?
W tych inhalacjach mam właśnie takie mukolityczne leki i wiesz, że w ogóle ze mnie nie leci, jakby nie działały, jedynie mnie przytkały.
Cholera, zaczyna mnie kłuć to chore ucho. Sama sobie to zrobiłam ciągłym trzymaniem tam ręki, zastanawiam się też czy ciągłe jego przyciskanie mi czegoś nie uszkodziło (non stop ręka na tym uchu).

Klaudia a jak ja juz nie mam tego ciśnienia, to chyba jednak mi się poprawiło, co nie? Żeby ocenić czy przygłuchłam tak bardzo , to musiałabym być bez tego opatrunku,prawda?

Jutro jednak będę z tą cebulą walczyć, coś w tym jest.

To zapytam tez panią doktor jutro, zapytam też o saunę, dam Ci od razu znać, śpij dobrze i się nie martw, jakoś sobie z tym poradzimy, zobaczysz.
Czy Ty miałaś problem z tym ciśnieniem w uszach, że nie mogłaś go wyrównać oraz, że często tak naciskało, rozpierało coś w nich?
To dziwne, bo właściwie przez cały czas słyszałam normalnie, tzn. głuchłam, jak miałam problem z powietrzem w uchu, potem puszczało. Teraz natomiast przez cały czas uczucie przytkania ale ciśnienie ok.
napisał/a: klaudia.m1989 2011-08-30 21:50
Ruth napisal(a):No to płakać czy nie płakać?
A tak na poważnie, jak to było w końcu z tą cebulą, bo się pogubiłam, poprawiało nam się, czy nie?
Bo tak mi się wydaje, że dopiero następnego dnia, ale zawsze była poprawa jednak.
Co do kataru, to nie mam w ogóle.
W niedzielę były cebule i w poniedziałek u mnie poprawa.
Nie pamiętasz kiedy ja je zaczęłam pierwszy raz, bo chyba przed tą poprawą z piątku, czyli w czwartek?
Może właśnie rozpuszczać trzeba?
W tych inhalacjach mam właśnie takie mukolityczne leki i wiesz, że w ogóle ze mnie nie leci, jakby nie działały, jedynie mnie przytkały.
Cholera, zaczyna mnie kłuć to chore ucho. Sama sobie to zrobiłam ciągłym trzymaniem tam ręki, zastanawiam się też czy ciągłe jego przyciskanie mi czegoś nie uszkodziło (non stop ręka na tym uchu).

Klaudia a jak ja juz nie mam tego ciśnienia, to chyba jednak mi się poprawiło, co nie? Żeby ocenić czy przygłuchłam tak bardzo , to musiałabym być bez tego opatrunku,prawda?

Jutro jednak będę z tą cebulą walczyć, coś w tym jest.



wiesz co ja wlasnie z godzine temu wracając z lubina od kuzynki zaczelam cos tam wiercic w tym 'lepszym' uchu i wlasnie zaczelo mnie zaraz kłuć i boleć, cholera przestraszylam sie ze moze brudnymi łapskami tam sobie nawpuszczalam jakies bakterie;/ a tak mnie zaczelo swedziec to nie wiem po co te łapy pchalam :( obym nic nie pogorszyła . a co do cebuli to wlasnie chce zobaczyc czy będzie tak samo, czyli tak: wczoraj ją wachalam, po tym bezposrednio nie czulam zadnej poprawy, dzis tylko jakby rozrzedzenie tej wydzieliny, czuje ze wiecej mi splywa i do nosa poszlo bo mam zatkany bardziej . wiec to moze jednak działa? dlatego jutro eksperymentuje z tym jeszcze raz. dzisiaj juz nie chcialam na noc, zeby mi tam sie to nie porozpuszczalo i zeby przypadkiem w nocy mi tam nie pozalepialo tych uszu na amen. wiec jutro znow cebula :P a duzo tego sobie scierasz? i przez ile dokladnie wąchasz?
napisał/a: klaudia.m1989 2011-08-30 21:53
jesli nie masz juz cisnienia to mysle ze to na plus, ze ci sie poprawia. :) jedna przykra dolegliwosc mniej . a ja mialam tak ze w sumie wlasnie czulam takie cisnienie w tych uszach, takie dziwne, kurcze niewiem jak to nazwac, taki nacisk, i jak byl jakis dzwiek np z telewizji albo jak ktos mowil to tak jakby mi ktos nadepnal na te uszy;/ kurcze w sumie takie odczucie nie do opisania, czukam ale nie moge znalesc slowa zeby to trafnie opisać :P daj znac jutro jak tam, czy jakas poprawa i wogle czy cos nowego sie dowiedzialas, zobaczymy jak jutro z ta cebula , bede walczyc od rana :P