Interpretacja wyników

napisał/a: vandeloppa 2016-01-21 20:05
Miesiączkuję regularnie, choć od jakiegoś czasu bardziej boleśnie odczuwam, typowy zespół napięcia, tzn.chandra, nerwowość, bół krzyża i brzucha,i ostatnie miesiączki (2/3)dużo bardziej obfite niż do tej pory, do niedawna nie przechodziłam tego tak wyraźnie, raczej spokojnie. Nie stosuję antykoncepcji hormonalnej od ok.4lat, bo przed urodzeniem dziecka stosowałam i po też.
napisał/a: vandeloppa 2016-01-21 20:06
Czy jest coś jeszcze co jest istotne???
napisał/a: vandeloppa 2016-01-21 20:45
Aha, jeszcze mój tryb życia, jest dość aktywny, dużo chodzę, ruszam się, mam duży kontakt z ludźmi i lubię to :)! Mam fajną rodzinkę, dobrego męża i nastolatkę, więc normalne wyzwania, problemy. Przyznać muszę, że właśnie w grudniu miałam takie przykre przeżycia związane z własnymi rodzicami, bolesne oczywiście... Ale to nie nowość, nie wiem jak to opisać. Czy te problemy mogły jakoś tak negatywnie wpłynąć na mnie?
napisał/a: soaring 2016-01-22 09:07
wiesz co, im więcej wiem tym mam większe wątpliwości czy masz depresje, czy inne niezdiagnozowane problemy.
posłużę się choćby własnym przykładem - dopóki nie zaczęłam prawie 4 lata temu leczyć niedoczynności tarczycy (mam hashi od nie wiadomo kiedy, a co najmniej od 2005) to przez 30 lat swojego życia myślałam, że jest coś ze mną nie tak, że mam depresję, albo co najmniej znacznie obniżony nastrój. byłam nieznośnie niestabilna emocjonalnie, o moich akcjach złości, agresji, płaczu do dziś w pewnym kręgach krążą legendy :) a związek wisiał na włosku, bo regularnie zamieniałam się w czarownicę. próbowałam terapii, ale jeszcze bardziej mnie ci ludzie wkurzali ;) co pomogło: po pierwsze hormon na tarczycę, po drugie dieta - bez glutenu, nabiału, dzisiaj wręcz wersja paleo (warzywa plus mięso, czasem ryba czy owoce morza). też np. praktycznie bez słodkości, owoców, bo na wysokiej glukozie robię się agresywna. witamina D3 też działa cuda, ale trzeba ją brać co najmniej kilka tygodni, a czasem miesięcy, żeby poczuć różnicę - poczytaj sobie o niej. jeśli nie szkoda Ci czasu to oznacz jej poziom (badanie 25-OH), ale jest dość drogie, więc możesz zainwestować w kupno po prostu.

umówmy się, psychiatrą nie jestem, choć niedoszłym psychologiem (zajmuję się zawodowo innymi tematami), ale moim zdaniem z Twojej opowieści nie wynika depresja, tylko co najwyżej właśnie obniżony nastrój. uważam, że nie powinnaś przyjmować leków, bo mogą Ci zaszkodzić, a pewnie już to zrobiły. polecam ten tekst: http://www.tlustezycie.pl/2014/12/depresja-w-funkcjonalnym-modelu-leczenia.html
wiem, że jest trudny, ale zobaczysz kierunek.

na ten moment tym ważniejsze do sprawdzenia wydają mi się takie badania:
- usg tarczycy i przeciwciała anty-tg - bo na podstawie twoich objawów moja intuicja podpowiada mi, że możesz mieć zaawansowane hashimoto i stąd wyniki wskazujące na subkliniczną niedoczynność tarczycy
- witamina B12, kwas foliowy (robione razem), ferrytyna - pod kątem niedoborów
- kreatynina - pod kątem nerek/ puchnięcia
- przy okazji nie zaszkodzą wskaźniki wątrobowe: alat, aspat, bilirubina
- plus witamina D3 - do zbadania lub do przyjmowania od razu, bo w naszym klimacie szacuje się obecnie, że nawet ponad 90% populacji ma jej niedobory.

a problemy, stresy codzienne oczywiście wpływają na nas. u mnie np. hashi przyatakowało dopiero w 2012 (bo mam wyniki badań z których wynika, że co najmniej w 2005 było, tylko żaden lekarz tego nie powiedział, a ja nie sprawdzałam co to znaczy, że ma się wyniki przekraczające normy). w tym 2012 tarczyca uderzyła gdy mój Tata wylądował na OIOM z powodu zatoru i po 3 tygodniach zmarł - spałam po 12 h na dobę i wstawałam nieprzytomna, włosy wychodziły garściami, tyłam od powietrza. i nic już nie wróciło do normy, więc po jakichś 2 miesiącach wylądowałam u endokrynologa, bo skojarzyłam, że jakaś tarczyca, że coś mam, że może da się zareagować. ale nawet teraz jak mam gorszy okres, np. dużo pracy, że siedzę wieczorami, terminy to natychmiast spóźnia mi się okres ;)

ale się rozpisałam :)
to czekam na wyniki krzywej insuliny, z glukozą czy bez ;)
napisał/a: ania551 2016-01-22 11:34
Dodam tylko do tego co soaring pisze, że ja do tej pory mam anty tpo w normie a anty tg wysokie. Wszędzie gdzie czytam to pisze się w przypadku hashi o antyTPO nawet lekarze często zlecają tylko te jedne przeciwciała. A ty możesz być właśnie takim przypadkiem, niezbyt częstym, jak ja.
napisał/a: vandeloppa 2016-01-22 12:55
Dziękuję Wam bardzo że dzielicie się tą wiedzą i doświadczeniem z innymi. Jeszcze tydzień temu nie wiedziałam wiele o chorobach tarczycy, witD3 itd... I nie do końca miałam pojęcia o co chodzi z tą insulinoopornością... A dzisiaj już zaczynam "kumać czaczę"... Właśnie tak myślę, że zrobię sobie to badanie i usg tarczycy i sama dojdę do tego co mi dolega, a z tego co widzę jest tutaj wiele uczynnych ludzi, którzy już okazali mi tyle wsparcia i wskazówek, że jestem już spokojniejsza i wiem że będzie dobrze. Jeszcze raz dziękuję!!!
Dzisiaj byłam na badaniach krzywej insuliniwej i glukozy też :)! A co, jak szaleć to szaleć :)!!! Wyniki napiszę po otrzymaniu ich...
napisał/a: soaring 2016-01-22 15:54
postaramy się pomóc :)
napisał/a: vandeloppa 2016-01-23 18:24
Droga soaring!
Bardzo dziękuję,że podzieliłaś się ze mną swoją historią. Dało mi to dużo do myślenia...Cieszę się,że udało Ci się znaleźć przyczynę problemów, dzięki temu,że dzielisz się tym i inni mogą poprawić swój komfort życia :)!

Mam już wyniki, bardzo proszę o wskazówkę, interpretację:

glukoza na czczo 106 mg/dl (norma : 70 - 99)
glukoza po 1 godz. 128mg/dl
glukoza po 2 godz. 94mg/dl

Insulina po obciążeniu (75 g glukozy)

insulina przed obciążeniem 9,00(norma: 3 - 25)
insulina po obciążeniu (pkt 1) 46,00mU/l
insulina po obciążeniu (pkt 2) 54,70 mU/l
Mam jeszcze coś takiego, nie mam pojęcia co to znaczy:
HbA1C-hemoglobina glikowana (DCCT) 5,00% (4,80-5,90)
HbA1C(IFCC) 31 mmol/mol (29-42)

Białko C-reaktywne CRP 0,63 mg/l (0,00-5,00)
ALT 32 U/L (-33)
Sód w surowicy 142 mmol/l (135-145)
Potas w surowicy 4,2 mmol/l ( 3,5-5,5)

No i to wszystko co mam...
napisał/a: soaring 2016-01-25 09:08
wyniki wskazują na insulinooporność. może nie jakąś zaawansowaną, ale jednak insulina ma nieprawidłowe wydzielanie - w drugiej godzinie powinna spaść do książkowego. trudno niestety powiedzieć czy i jaki wpływ miało to że dzień wcześniej też robiłaś krzywą i piłaś tę bombę glukozową.
poczytaj albo posłuchaj co Iwona Wierzbicka poleca - warzywa, mięsa, węglowodany raczej na wieczór, zboża bezglutenowe w małych ilościach albo wręcz wcale, itp. na tlustezycie.pl też znajdziesz przydatne teksty - jest dobra wyszukiwarka.
ten tekst jest też niezły: http://cookitlean.pl/detoks-cukrowy-jako-strategia-odzywiania-w-insulinoopornosci/
napisał/a: bakelolo 2016-01-25 14:40
Wiem, że soaring ma spore pojęcie na temat krzywych i czasem tutaj zagląda więc zaryzykuję prośbę o opinię.
Ta inslulina to lekki dramat więc pewnie nie obejdzie się bez leków (?).

Glukoza:
0h - 101,3 (standardowo norma 100)
1h - 197,5
2h - 77,4

Insulina:
0h - 20,3 mlU/ml (2-25)
1h - 301 mlU/ml(!)
2h - 56,4 mlU/ml
napisał/a: soaring 2016-01-25 14:48
wyniki fatalne, bez metforminy żaden lekarz nie powinien Cie wypuścić, a dieta do zmiany od już na zawsze.
napisał/a: bakelolo 2016-01-25 15:00
Dzięki soaring za opinię. Chociaż zbyt optymistyczna to ona nie jest.

vandeloppa, poczytałam Twoje wypowiedzi i osobiście uważam, że anty-depresanty, to powinnaś pójść i lekarzowi w tyłek wsadzić.
Takie leki lekarze powinni co najwyżej przepisywać ludziom po próbach samobójczych a nie tym, którzy mają po prostu problemy dnia codziennego. Zwłaszcza, że leki tylko stymulują więc człowiek tak de facto niewiele na tym zyskuje.
Mnie po zebraniu wywiadu wiele lekarzy odsyłało do psychiatry, a psychiatrzy od razu przepisywali tylko leki przeciwlękowe i antydepresyjne, na szczęście po kilku dniach odstawiłam je bo teraz wiem, że jedyne co by m iz tego przyszło, to tylko uzaleznienie od nich.
Okazuje się, że tak na prawdę winą jest niedoczynnośc tarczycy i jak się przed chwila okazało problemy z insuliną.

Tak jak Tobie soaring napisała, człowiekowi czasem się wydaje, że zdrowo się odżywia, że żyje zdrowo itd. A jednak, skoro organizm daje nam konkretne sygnały, że coś jest nie tak, to trzeba jeszcze raz dobrze wszystko zliustrować i zastanowić się - czy aby na pewno?
Podobnie ma się kwestia wyników badań - można miec wyniki lekko powyżej jakiejś tam normy ale pamiętajmy, że organizmy róznych ludzi inaczej zareagują na mniejsze lub większe odstępstwa niż u innej osoby.