JESTEM W CIĄŻY!!!

napisał/a: mariolan11_ 2013-01-03 15:21
Parcie trwa zazwyczaj kilkanaście minut, więc nawet przy największych męczarniach, to tylko... chwilka.
W mojej drugiej ciąży dziecko było ułożone pośladkowo i dopiero w lipcu (poród w połowie sierpnia), gdy było już spore w nocy przewróciło się i ułożyło główkowo (cóż to za uczucie :p również rozważano cesarkę, na szczęście udało się tego uniknąć.
napisał/a: wikam2 2013-01-03 17:21
Nie będę rozmawiac o cesarkach, plusach minusach itp bo już to robiłyśmy nie raz.
Mam nadzieję, że jesteśmy na tyle dorosłe, iż każda potrafi uszanować zdanie tej drugiej.

Ale wiesz co Ci powiem odnośnie tego? :

mariola_n napisal(a): również rozważano cesarkę, na szczęście udało się tego uniknąć.


Nie jesteś kobietą z natury narzekającą, delikatną, nieoporną na ból, niewygody, nowości itp...
Raczej pokonujesz przeszkody, nie rozpamiętujesz tylko biegniesz w przód, prawda?
I dlatego dam sobie głowę uciąć, że po cc zmieniłabyś zdanie, choć trochę; podsumowując - piece of cake!
Zwłaszcza, że najlżejszych porodów świata nie miałaś.

Wiesz mnie już nie chodzi o to, czy ktoś sobie życzy cesarkę czy nie, czy to poważne czy nie etc;
chodzi mi o to, ze to nie taki diabeł straszny jak go malują.

Rozumiem jednak, że nigdy nie zdecydowałabyś się na nią mając do wyboru cc bądź sn.

Szkoda tylko, że nikt (a właściwie przeciwniczki cc) nie rozumie mnie :P No bo tak logicznie - dlaczego ja miałabym nie chcieć kolejnego cięcia skoro pierwsze mnie nie bolało, świetnie się czułam i ogólnie jak na poród - very okey. Zaś poród naturalny kojarzy mi się z bólem, potem, łzami, krwią........ Mój wybór nie powinien dziwić. Choć oczywiście można się z nim nie zgadzać.

W ogóle to moim zdaniem większym problem a właściwie rozwiązaniem problemu typu - "hm....co wybrać ..sn czy cc" byłoby wprowadzenie na polskie porodówki gazu rozweselającego (to się wdycha, tak?) i znieczulenia zewnątrzoponowego.
Bo ono wcale nie paraliżuje :P
W Ameryce rzadko kto rodzi bez znieczulenia wywołując w tym konsternacje/zaskoczenie personelu.
A u nas? Pewnie większość kobiet nie ma ulgi taryfowej. Chyba, że coś się ostatnio zmieniło?
napisał/a: mariolan11_ 2013-01-04 14:34
Jest już i gaz rozweselający i kroplówka z paracetamolem, ale wybiera się "jedno z dwóch". Ja załapałam się na kroplówkę, bo ponoć jak chce się gaz to trzeba powiedzieć od razu przy pierwszym spotkaniu z położną. W ogóle personel pozostawia wiele do życzenia.
Zresztą mój drugi poród trwał ekspresowo: od 4-10 cm - pół godziny, więc niby gaz by przeciągnął, bo bym nie miała woli do parcia.

Ogólnie porody to nieciekawa sprawa dla kobiety i można mieć traumę, ale ona szybko mija, mi już przeszła;

A czy cc czy sn to już zależy, lekarze zdecydowanie odradzają cc, ale są dziewczyny które rodziły tak i tak i twierdzą, że cc lepsze, także faktycznie to różnie bywa.
napisał/a: motylek.2 2013-02-19 21:07
Będziemy mieć SYNKA :))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
napisał/a: miska88 2013-02-21 08:18
Witam..nie wiem czy mnie ktos tu jeszcze pamieta ale napisze moze warto hihi:)
ja juz urodzilam 10 sierpnia moja mala skonczyla poł roku..
urodzila sie o 11.30 3600 i 10pkt..:)
rodzilam az 15 minut...w sumie nie wiem co to nzaczy ból i wogole...Niunia szaleje jest wesola i ogolnie bardzo grzecznaym dzieckiem jest...pozdrawiam was serdzienie..:)
Edunia co u Ciebie???
Wikam?
Motylek gratuluje syneczka widze ze jestes bardzo szczesliwa...na kiedy masz termin
napisał/a: motylek.2 2013-02-21 20:58
termin mam na 29 czerwca :) długo oczekiwane szczescie okazało sie upragnionym synem :)
napisał/a: motylek.2 2013-03-03 11:12
jak radziłyście sobie w ciazy z pękającymi i bolącymi brodawkami? zaraz zaczynam 6 miesiac i pękają mi brodawki smarowanie kremami balsamami czy oliwka najczesciej jak sie da nie pomaga
napisał/a: wikam2 2013-03-03 12:01
Karola nie wiem bo nie miałam takiego problemu.
Stosuj nadal kremy, raz ten raz ten i patrz co się będzie działo.
W domu najlepiej chodź bez biustonosza i staraj się aby nic brodawek nie podrażniało.
Ponieważ woda wysusza to może myj piersi naparem z szałwii.

Poszukaj w necie może jakiego rankingu dla mam np. karmiących. One dzielą się pomysłami i doświadczeniami co do problemów z piersiami.
napisał/a: kaktus007 2013-03-03 17:41
motylek.2 napisal(a):jak radziłyście sobie w ciazy z pękającymi i bolącymi brodawkami? zaraz zaczynam 6 miesiac i pękają mi brodawki smarowanie kremami balsamami czy oliwka najczesciej jak sie da nie pomaga


ja smarowałam Bepanthenem (jakoś tak to się pisze). a jak urodziłam i dalej mi pękały, to własnym mlekiem - wiem, to obrzydliwe, ale pomaga, tylko do tego śmierdzi się jak mleczarnia;)
napisał/a: wikam2 2013-03-03 17:46
Obrzydliwe czy nie ale szeroko polecane ze wzg. na właściowści bakteriobójcze :)
napisał/a: kaktus007 2013-03-03 18:20
wikam napisal(a):Obrzydliwe czy nie ale szeroko polecane ze wzg. na właściowści bakteriobójcze :)


dlatego też napisałam, ze mi pomogło :)
napisał/a: motylek.2 2013-03-06 10:09
wiec kremiki pomogaja i oliwka a teraz czekam na mleko :)