Lęk jest naszym przyjacielem

napisał/a: Dorota851 2009-05-14 21:07
super zgadzam się z tobą gorzej jak pojawiają sie lęki na tyle silne że mamy wrażenie zagrożenia o samych siebie
napisał/a: emi31 2009-05-14 21:17
Wiem. Najgorzej jak lek wymyka sie spod kontroli.Wtedy najczesciej trzeba go troche wyciszyc proszkami.To dlugi proces, ale trzeba dzialac.Samo nie przejdzie.
napisał/a: Dorota851 2009-05-14 21:28
ja stosuje psychoterapie bez proszków ;)
napisał/a: jadwigaszpaczynska 2009-05-16 16:46
witam Wszystkich.Na wstępie chciałabym poprosić te osoby, które są"obcykane' W INTERNECIE, ŻEBY MI PODPOWIEDZIAŁY, CO MAM ROBIĆ LUB CZEGO NIE ROBIĆ, ŻEBY MI NIE WCINAŁO TEKSTÓW. Wchodzę na .mój temat. piszę coś przez "odpowiedz", jestem oczywiście zalogowana i gdy klikam na wyślij, wyskakuje mi opcja, że muszę się zalogować( a przed rozpoczęciem pisania na każdej z trzech stron jest opcja "wyloguj się", więc jest dla mnie oczywisty fakt mego zalogowania.Czasem też nie idą mi teksty przez "quote"/Jeśli ktoś może mi coś podpowiedzieć, proszę o radę
--------------------
A teraz już na temat.Przytoczę tu wierszyk, które "zainstalowałam" w temacie fobia społeczna, gdyż jest moim zdaniem sensowny, a nie każdy na tamten temat "cierpi".

Każdy z nas jest jak płatek śniegu, jedyny i niepowtarzalny,
Bóg patrzy na nas i podziwia, nie myśli o kimś, że jest banalny!
Poczuj sie cennym płatkiem śniegu, nie chciej podobny być do kogoś,
dla Boga jesteś WYJĄTKOWY, zacznij iść wreszcie własna- drogą!

Dla mnie oznacza to, że tak jak nie ma dwóch takich samych płatków śniegu, nie ma dwóch takich samych osób.Każdy z nas jest indywidualnością, ma w sobie "własnego, osobistego Boskiego Ducha" i musi tylko nawiązać z Nim łączność.Możemy pytać innych o radę, ale decyzje musimy podejmować sami.To jest nasze własne życie.Trzeba wziąć wreszcie kierownicę w swoje ręce.
Zacytuję tutaj parę zdań z pewnego artykułu, które cytowałam już na onkologii, bo nie ma znaczenia na co jesteś chory, PYTANIE BRZMI,PO CO ZACHOROWAŁEŚ?.Istnieje tak wyraźny związek pomiędzy stresem a choroba, ŻE MOŻNA PRZEWIDZIEĆ CHOROBĘ na podstawie ilości stresu(nierozładowanego-mój przypisek) w życiu danego człowieka.Dlatego pierwszym krokiem WE WSZELKIEJ TERAPII powinno być poznanie psychicznego stanu pacjenta.GDY UDAJE SIĘ WYJAŚNIĆ ZWIĄZEK POMIĘDZY PROBLEMAMI PACJENTA, A CHOROBĄ< wówczas zawarty w chorobie sygnał jest zrozumiały, A DALSZE ISTNIENIE CHOROBY -NIEPOTRZEBNE!.
W innym, artykule Krzysztof Abramczuk , który dzięki hipnozie wyleczył wielu ludzi wypowiedział się tak : NIE MIAŁEM PACJENTÓW NIEZADOWOLONYCH.Miałem natomiast takich, którzy uciekali, ale to dlatego, że PEWNE OSOBY OKAZUJĄ SIĘ BARDZO PRZYWIĄZANE DO SWOJEJ CHOROBY, lubią swoje problemy!BARDZIEJ NIŻ WYLECZENIA, POTRZEBUJĄ LITOŚCI, OPIEKI.PO PEWNYM CZASIE STAJE SIĘ TO CZĘŚCIĄ OSOBOWOŚCI.ZAWSZE, ZAWSZE, jeśli PSYCHIKA BĘDZIE SIĘ DOBRZE CZUŁA nie grozi żadna GRYPA, KATAR ANI NOWOTWÓR.STRES NATOMIAST PRZYCIĄGA CHOROBĘ.

Z kolei w innej z książek wyczytałam coś bardzo interesującego. A mianowicie, ktosśz dwóch powszechnie znanych zdań wyciągnął taki wniosek:
1) KRÓLESTWO BOŻE JEST W NAS
2) KRÓLESTWO BOŻE JEST NIE Z TEGO ŚWIATA,, a ten wniosek brzmi tak: jeżeli Królestwo Boże jest w nas i jeżeli Królestwo Boże jest nie z tego świata,TO W ŚRODKU( WEWNĄTRZ) NAS JEST NIE Z TEGO ŚWIATA.( całkowicie się z tym wnioskiem zgadzam).Dlatego medytacja jest takim poznawaniem siebie od wewnątrz, czyli odkrywaniem TEGO KRÓLESTWA W SOBIE.A wtedy nic nie będzie stało na przeszkodzie ku radosnemu życiu(wiem coś o tym).Na tym zakończę ten tekst, bo ostatnio musiałam poprzedni instalować okrężną drogą, najpierw zapisać na Wordzie, a potem wkleić w okienku.Pozdrawiam
napisał/a: jadwigaszpaczynska 2009-05-17 08:27
Witam Wszystkich na forum.Przeczytałam na temacie"nerwica lękowa" przez Anka, życzenia złożone Dorotce przez Bachę i choć nie znam żadnej z Was, przyłączam się do tych życzeń i mam nadzieję, ŻE TO, CO NAJLEPSZE JEST PRZED TOBĄ, DOROTA I ŻE TO OTRZYMASZ.
Dziś chciałabym się podzielić nie tylko cytatami na temat nerwicy , ale i moimi przemyśleniami osobistymi. FAKT BYCIA W NERWICY ZMUSZA NAS do skonfrontowania się z LĘKAMI Z DZIECIŃSTWA, którym na bieżąco nie stawialiśmy czoła, gdyż zbyt się baliśmy.Potem, już jako (niby) dorośli , nawet nie przyszło nam do głowy, że mamy w sobie myślowy i emocjonalny śmietnik i że trzeba byłoby siebie raz na jakiś czas posprzątać.A gdy lęków nierozładowanych zebrała się cała kupa, ZAPUKAŁA DO NAS NASZA DUSZA Z PREZENTEM NERWICY.NERWICA POKAZUJE NAM TYLKO NASZĄ SŁABOŚĆ, uświadamia, że choć jesteśmy DOROŚLI wiekiem, nie stoimy na własnych nogach(emocjonalnie, mentalnie i duchowo), że potrzebujemy podpórek i autorytetów, choć mamy w sobie NAJWYŻSZY AUTORYTET , SWOJĄ BOSKĄ DUSZĘ( czego ja jestem pewna) MYŚLI I EMOCJE TO SĄ TYLKO NARZĘDZIA, którymi powinniśmy się posługiwać we właściwy sposób , do właściwych celów. óki co, TO ONE SIĘ NAMI POSŁUGUJĄ
Co mówi na temat myśli, emocji i ich skutków terapeutka LUCYNA TOMASZEWSKA, której artykuł już kiedyś prezentowałam, zacytuję : Jeśli chcemy żyć zdrowo i szczęśliwie , koniecznie powinniśmy zdobyć umiejętność ŚWIADOMEJ SAMOOBRONY PSYCHICZNEJ , zrozumieć, JAK FUNKCJONUJE UMYSŁ, osiągnąć możliwość panowania nad różnego rodzaju myślami i ich myślokształtami , oraz nauczyć się ŚWIADOMEGO OCZYSZCZANIA I UWALNIANIA SIĘ SPOD ICH WPŁYWU...
Myślokształty sa tworzone z energii eterycznej, astralnej, emocjonalnej oraz z substancji mentalnych .Zwyczajny MYŚLOKSZTAŁT jest zwykle słaby, gdyż większość ludzi nie zna zasad i nie posiada uświadomionej MOCY TWORZENIA MYŚLI.DLATEGO CZAS ISTNIENIA TAKICH MYŚLOKSZTAŁTÓW JEST ZWYKLE KRÓTKI.Człowiek inteligentny nie tylko powinien, ale ma obowiązek wytwarzać myśli nasycone Miłością i mądrością , kierowane wola czynienia dobra( PODOBNE PRZYCIĄGA PODOBNE, CO OD NAS WYCHODZI , TO DO NAS POWRACA, CO ZASIEJEMY, TO ZBIERZEMY).PRZYKŁADEM NEGATYWNYCH MYŚLI tworzących CHORE POSTAWY , są myśli osłabiające..
Wiele takich psychicznych ataków jest z reguły nie zamierzonych.Dla przykładu, W RODZINACH CZĘSTO ZDARZA SIĘ, ŻE RODZICE KRYTYKUJĄ SWOJE DZIECI.Są one ośmieszane, a gdy popełniają błąd , słyszą krytyczne uwagi.MIMO,ŻE RODZICE MAJĄ DOBRE CHĘCI, powtarzanie poniżających uwag i słów powoduje, że ich kochane dzieci tracą poczucie pewności siebie i bezpieczeństwa( metoda przez pochwałę, gdy dziecko zrobi coś dobrze jest dużo lepsza i zgodna z Miłością-mój przypisek).KRYTYKA TWORZY poważne, niszczące psychologiczne rezultaty u osób, do których ja skierowano.Negatywna myśl, kiedy zostanie zaakceptowana...prowadzi do obniżenia samooceny , a niższy poziom pewności siebie , będzie przeszkadzać w życiu i przyszłym sukcesie danej osoby( TO JEDNA Z PRZYCZYN FOBII SZKOLNYCH, ko której tez pisze się na tym forum)..
Jest wiele rodzajów myśli np.myśli zniewalające.Są tworzone w relacjach uzależnionych od siebie kochanków , a także ludzi, których psychika jest zniewolona i opetana przez nałogi i fobie.UMYSŁY OWŁADNIĘTE TEGO TYPU MYŚLAMI, powinny być metodycznie oczyszczane i uwalniane od sznurów psychicznych(pępowiny emocjonalnej) i wzajemnych powiązań.Należy pamiętać , że w przypadku takich uzależnionych związków , rozmowy i wszelkiego rodzaju argumenty nie przynoszą oczekiwanego rezultatu i wyzdrowienia.
Myśli nasycone przemocą: w chwilach kłótni lub nieprzyjemnej wymiany zdań , ludzie wytwarzają silne myśli nasycone przemocą.SIŁA TYCH MYŚLI MOŻE MANIFESTOWAĆ SIĘ JAKO FIZYCZNA CHOROBA .Często kłótnie pomiędzy małżonkami mają szkodliwy wpływ na ich dzieci(nawet gdy toczą sie za zamkniętymi drzwiami)NEGATYWNE POLE ENERGII AGRESJI I PRZEMOCY POWODUJE SZKODY PSYCHICZNE W CAŁEJ RODZINIE.MUSIMY PAMIĘTAĆ, ZE TO MY WYBIERAMY SOBIE I TOWARZYSTWO, W KTÓRYM PRZEBYWAMY I PRACĘ(gdzie również dzieje się przemoc psychiczna i emocjonalna).
Pracę możemy zmienić, lecz nie nie mamy możliwości wyboru naszej bliskiej rodziny.Czasami jesteśmy zmuszeni żyć w relacjach a ludźmi, którzy są niezdrowi.Nieustannie emitują energie pesymizmu i depresji, przez co stajemy się skażeni(można sie nią zarazić jak katarem)Ponieważ LUCYNA TOMASZEWSKA prowadzi zajęcia dot.obrony energetycznej przed negatywnym wpływem innych osób, można przeczytać o terminach takich warsztatów w "Szamanie". Ja osobiście wzięłabym udział w takim kursie, ale to jest w Katowicach, (ok.300 km ode mnie) ,więc trzeba mieć kasę na podróż i opłatę za kurs., więc gdy zarobie kasę i przyjdzie właściwy czas, chętnie z nich skorzystam.Wiele nauczyłam się z artykułów tej Pani.Tym, którzy są wystarczająco dorośli do wzięcia udziału w takich
warsztatach , podpowiadałabym je..Muszą to być osoby, które maja wiedzę na temat energii, aury, biopola itp.
Teraz przytoczę coś podobnego w treści z art.dot.Agnieszki Pilchowej , która była "polska jasnowidząca" .Jak ona interpretowała sprawę myślokształtów i ich związek Z LĘKAM I NATRĘCTWAMI MYŚLOWYMI. : opisuje to mniej więcej tak(gdzieś mi się zapodział ten artykuł). Przyszła do niej kobieta skrajnie wyczerpana, która miała silne lęki i myśli samobójcze.Agnieszka Pilchowa zobaczyła przyczepiona do jej nadgarstka szarą jakby narośl(negatywny myslokształt):, który jej podpowiadał, żeby się zabiła, że jest słaba i nie ma si l do życia.Całkowicie zgadzam się Wandą Pratnicka, z Lucyna Tomaszewską i innym,i autorami piszącymi na ten temat.Gdy siejemy negatywność, gniew złość, nienawiść, po jakimś czasie te myślokształty, które stanowią naszą własność i są podłączone go naszego biopola, zwracają się przeciwko nam. O MY SWOIM MYŚLENIEM O SŁABOŚCI, STRACHU, PRZEMOCY, NIENAWIŚCI OTWIERAMY "DRZWI" NASZEGO BIOPOLA PRZED TĄ NEGATYWNOŚCIĄ..Wtedy inne( często zmarłe istoty )mogą się pod nas podłączyć i korzystać z naszej życiowej energii, co powoduje nasze osłabienie , leki i natręctwa myślowe.Jak wskazuje sama nazwa "NATRĘT" to jest ktoś, KTO SIĘ NAM NARZUCA.Ale to my otwieramy drzwi natrętowi tym, jak i co myślimy.
Tym, którzy chcą siebie szybciej posprzątać z lęków i natręctw myślowych , oprócz warsztatów u Lucyny Tomaszewsskiej podpowiadam tzw.regressing, czyli powrót przy pomocy hipnozy do momentu, w którym powstał lęk, czy jakaś fobia, po to, by je rozładować i uwolnić się .Taki powrót do pierwszego lęku( fobii) daje nieraz natychmiastowe rezultaty.Widziałam na Nationale Geografic program na ten temat.Najciekawsze, że gdy takiego pacjenta podłączono do specjalnej aparatury, po uwolnieniu się od leku, w miejsc\u w mózgu, gdzie wcześniej było widoczne"ognisko leku", po terapii, obszar ten miał kolor neutralny(wolny od leku).Chciałam też powiedzieć, że cieszy mnie, że na tym FORUM JEST TAK WIELE DOBRYCH DUSZKÓW OPIEKUŃCZYCH, które pomagają przestraszonym nowicjuszom.Pozdrawiam Wszystkich.
napisał/a: jadwigaszpaczynska 2009-05-18 06:00
Witam Wszystkich z samego rana.Nie mam za dużo czasu, ale spróbuje poflancować trochę pozytywności na dobry dzień.
Na początek jeden z moich ostatnio napisanych wierszyków psychologicznych:

Gdy się budzę rano, błogosławię Życie,
które mam przed sobą, cenne chwile wszystkie.

Mogę robić wszystko, albo nic nie czynić,
sama decyduję, jak mi dzień- upłynie!

Czuję się wspaniale, dzień jest białą kartką,
na której zapiszę, co dziś przeżyć warto!

Zamierzam się bawić, tak jak nigdy dotąd,
każdą chwila Życia, z radością, z ochotą!

Nie wiem ile czasu mi jeszcze zostało,
chcę go uszanować, JAK DAR- POTRAKTOWAĆ!
--------------------
By się spotkać z Bogiem!

Bóg ma z każdym z ludzi, łączność bezpośrednia,
gdyż przebywa w sercu, o czym wszyscy - wiedzą!

Lecz nie każdy umie, lub czuje się godzien;
zapukać do serca, by się spotkać z Bogiem!

Jako Dzieci Boże , pełne prawo mamy,
iść przez Życie z Bogiem, a co wybieramy?

Samotna wędrówkę, pełna trosk i trudów,
chociaż posiadamy Duszę pełną cudów!

Kto ma dosyć cierpień i braku radości,
niech puka do serca, Świątyni MIŁOŚCI!

Niech zaprosi Boga do swojego Życia,
najlepiej od razu, nawet jeszcze - dzisiaj!

I nie musi błagać, padać na kolana,
żeby jego prośba, była wysłuchana!

Starczy się wyciszyć, skupić na MIŁOŚCI,
by doświadczyć w sercu BOŻEJ OBECNOŚCI!
Pozdrawiam Wszystkich i spadam.
napisał/a: jadwigaszpaczynska 2009-05-18 20:24
Witam Wszystkich.Ponieważ mam tylko trochę czasu, gdyż wróciłam dopiero z działki,nie będę się zbytnio rozpisywać , jak miałam w zamiarze o sposobach radzenia sobie z lękiem(bo nie o wszystkich dotąd napisałam), lecz podzielę się wierszowanym,i przemyśleniami:
Szkoda czasu na depresję!

Szkoda czasu na depresję, Życie czeka na nas,
każdy moment, każda chwila jest nam - darowana!

Lecz gdy daru w tym nie widzisz, lecz ciężar jakowyś,
wtedy chciałbyś mieć swe Życie , jak najszybciej - z głowy!

Tylu ludzi nigdy w Życiu nie zobaczy słońca,
jeśli więc masz dobre oczy , ciesz się tym bez końca!

Tyle dzieci jest głuchymi już od urodzenia,
ty posiadasz zdrowe uszy, lecz czy to - doceniasz!

Choć raz w Życiu pomyśl sobie, jak by ci się żyło,
gdybyś nie mógł widzieć, słyszeć, co by to zmieniło!

Potem ciesz się i bądź wdzięczny, za to, co masz teraz,
BO LOS DARY NIECENIONE POTRAFI - ODBIERAĆ!

Po co oczy człowiekowi, który widzieć nie chce,
komuś, kto wciąż nienawidzi, czy potrzebne serce?

Pewien człowiek miał dwie ręce, nic to nie znaczyło,
lecz gdy kiedyś stracił jedną, wtedy go olśniło!

Że tak bardzo był bogaty, mając obie ręce,
teraz cieszy się, że żyje, nie pragnie nic więcej!

Życie jest największym DAREM, jaki posiadamy,
cieszmy się więc , że żyjemy i tym, co dziś mamy!

Proponowałam we wcześniejszym poście zrobienie takiego bilansu dobrych i złych rzeczy w naszym Życiu,po to, żeby zobaczyć jak bardzo( w porównaniu do innych ludzi) jesteście bogaci fizycznie( w ręce, nogi, wzrok itp), emocjonalnie , mentalnie, intelektualnie( tyle osób jest upośledzonych od urodzenia i mamy "zdrowy " rozum, by się uregulować, tylko musimy na pewne rzeczy spojrzeć inaczej.
Wiele osób na forum chodziło lub chodzi na psychoterapię, tam można nauczyć się nowego spojrzenia na siebie i swoje dotychczasowe życie.j.Wiem, że nerwica wynika z pewnego rodzaju naszego zapatrzenia się w siebie, zamiast pomyśleć, jak możemy wykorzystać pożytecznie nasze życie dla dobra innych i świata.Gdy przestaniemy się tak wsłuchiwać w siebie i trząść się nad sobą, gdy skierujemy energię w innym kierunku, wyjdzie nam to na dobre.Od około roku jestem wolontariuszką w tut, szpitalu, na oddziale dla przewlekle chorych i pielęgnacyjno-rehabilitacyjnym.Tam pacjenci leżą po parę lat , są po wylewach, nie mogą chodzić.Zdarza się, że mam problemy z nogami, czy coś mnie boli, ale gdy przypomnę sobie, co oni znoszą, dziękuję za tak sprawne nogi i ciało jak moje.Nie zrozumcie mnie źle, ale trochę przeżyłam i wiem, co jest ważne i wiem, jak łatwo można zmarnować swoje życie Pozdrawiam .
,
napisał/a: jadwigaszpaczynska 2009-05-20 06:05
Wtram Wszystkich.Dziś , przy pomocy art.Przejrzyj swoja dyskietkę z nr7-8)93 przytoczę kilka fajnych zdań, które mogą być pomocne w zmianie naszej postawy życiowej.

1)Zaczynamy od małej zmiany, będącej częścią składowa większych zmian w naszym życiu.Czasami wystarczy podjąć sie wykonania jakiejś drobnej czynności, która jest zwykle niezbyt przez ciebie lubiana(np.regularne uprawianie gimnastyki, medytacji czy treningu).Będzie to wstęp do tego, by w SPOSÓB RADYKALNY zmienić twoją osobowość, lub rozwiązać jakiś życiowy problem.
2)MUSISZ STWORZYĆ OBRAZ TEGO, CO CHCESZ NAPRAWDĘ OSIĄGNĄĆ( nie zapominaj, że bardzo trudno żyć w dwóch światach jednocześnie (tym obecnym , z lękiem i tym, w którym by się chciało żyć)
3)Systematyczność i metodyczność działania ( bi właśnie wtedy Z ZAMKÓW NA LODZIE POWSTAJĄ NA ZIEMI PAŁACE) To prawo ma na celu OTWORZENIE W TWOIM UMYŚLE NOWEGO OKNA, Z KTÓREGO BĘDZIESZ MÓGŁ OBSERWOWAĆ ŻYCIE z innego punktu widzenia, niż ten, który dominował dotychczas w twoim życiu.
4)MUSISZ ŻYCZYĆ SOBIE, ABY ZDARZENIE TO NASTĄPIŁO.A oto sprawdzian, który pozwala ci być, pewnym, swojej intencji w twej pracy mentalnej.
a) jeżeli nie potrafisz określić(wyobrazić sobie) obrazu tego, który umożliwia ci zmianę, jest to wskazówka, że musisz medytować nad tym, co jest w tej sytuacji dla ciebie wygodne.Czasem zaskakujące okazuje się(dla kogoś) odkrycie, że lubimy po prostu się kłócić , lub że jest nam wygodnie powiedzieć, ZE WINĘ, ZA NASZE NIEPOWODZENIA ponosi rzdąd, który nami kieruje , nie mamy czasu, boli nas głowa , mamy zawsze pecha itp.Każdy z nas wie zresztą, jak zachować twarz przed samym sobą, a jednocześnie ma worek podobnych usprawiedliwień na każdą okazje
b)jeżeli powstaja sytuacje, które w)g ciebie stoja na drodze twojej wewnętrzej mobilizacji (np.dzisiaj boli mnie glowa, jest niskie cisnienie, pada deszcz, jestem zmęczony, mam gości, zaczę od jutra) musisz sie po prostu zastanowić, czego tak naprawde chcesz.Gdy szukasz usprawiedliwienia za pomocą takich czy innych usprawiedliwień, wyglada na to, że twoje chęci zmiany nie są szczere.
5)MUSISZ OCZEKIWAĆ, ŻE TO, CZEGO PRAGNIESZ NAPRAWDĘ SIĘ ZDARZ6)Musisz być konsekwentny i wierny swoim decyzjiom.Nie możesz dopuścić, aby chęć zmiany siebie( i swojego życia-mój przypisek) była tylko słomianym ogniem.
Takie zachowanie zniechęca bowiem człowieka do siebie samego, odbiera mu wiarę w siebie i swoje możliwości.Musisz więć STWORZYĆ W SWOJEJ WYOBRAŹNI OBRAZ TEGO DO CZEGO DĄŻYSZ(np.człowieka szczęśliwego, odważnego itp).Nie mów, że to jest bardzo trudne , gdyż każdy człowiek legitymuje się większa lub mniejsza wyobraźnią.Jeśli masz trochę mniejsza od innych, na początek będziesz zmuszony włożyć w to więcej wysiłku.
KIEDY ZACZYNAMY OCZEKIWAĆ NA SPEŁNIENIE SIĘ NASZEGO MARZENIA , OTWIERAMY UMYSŁ NA INFORMACJE,KTÓRE POMOGĄ NAM JE ZREALIZOWAĆ.( JEŚLI np.bardzo potrzebujesz pieniędzy, i w swoich wyobrażeniach, będziesz się widział z nimi w ręku, otworzysz swój umysł na te informacje i sygnały, które ci podpowiedzą, skąd je wziąć. Życzę przyjemnej zabawy z wyobraźnią( z której sama bardzo często korzystałam)..
.
napisał/a: jadwigaszpaczynska 2009-05-21 18:05
Witam Wszystkich.Kiedyś już pisałam, że zamieszczę wiersz pt."Śmierć samobójcza"in dziś to chce zrobić.Musimy wiedzieć że :jesteśmy istotami duchowymi , na Ziemi w ludzkie ciała -poubieranymi!

Śmierć samobójcza!

Śmierć samobójcza to nie jest dobre ludzkich problemów rozwiązanie,
dziś z perspektywy lat minionych, rozumiem to już lepiej, Panie

Dla wielu z nas , Życie jest walką, z góry skazaną na przegranie,
lecz są i tacy, co je widzą, jako przygodę i wyzwanie!

Możesz być twórcą swego Życia i możesz "bawić się" w ofiarę,
wybór należy zawsze do nas, nikt z nas nie przyszedł tu - za karę!

Wszystko zależy od postawy, jaką przyjmujesz wobec Życia,
ja osobiście ci doradzam , wybór postawy - WOJOWNIKA!

Ja też od Życia uciec chciałam, lecz Bóg mi na to nie pozwolił,
dzisiaj Mu jestem za to wdzięczna i już nie grywam ofiar - roli!

Tym, co ze sobą pragną skończyć, gdyż Życie ich za bardzo boli,
mogę powiedzieć tylko jedno: TO NADUŻYCIE WOLNEJ WOLI!

Dusza po śmierci swej odczuwa, ból i cierpienie swoich bliskich,
lecz nic naprawić już nie może, ani przeprosić za to =- WSZYSTKICH!

I widzi również rozwiązania, których za Życia nie widziała,
swoich problemów i kłopotów i wie, że umrzeć - nie musiała!

Żałuje wtedy swego kroku, lecz już za późno jest na zmiaęe
nie może cofnąć swej decyzji, Życie zostało - odebrane!

Tak łatwo szafujemy Życiem, cudzym i swoim, tu na Ziemi,
choć nie należy ono do nas i WSZYSCY dobrze o tym = wiemy!,
Zaczyna się burza.Wyłączam się.

!





!
napisał/a: jadwigaszpaczynska 2009-05-22 17:36
Witam Wszystkich.Wiersz w poprzednim poście dot. śmierci samobójczej napisałam dzięki przeczytanym przeze mnie książkom na temat śmierci klinicznej, życia po śmierci, a także obejrzanym filmom.Kiedy było mi bardzo źle , wiedziałam, że zawsze mogę z tej furtki skorzystać, ale dzisiaj nie polecałabym jej nikomu, chociaż rozumiem , że gdy człowiek traci wiarę w swój "zdrowy rozum", ma ochotę skończyć ze sobą, by nie zrobić komuś czegoś złego
Teraz przytoczę trochę wiadomości dot.LĘKÓW i postępowania z nimi z książki "Pojedynek z nerwicą"
Jak np.wygląda odczulanie konkretnych lęków, które zgłasza pacjent?.Przy czym nie chodzi tu o całkowite zniesienie lęków, lecz o ich złagodzenie.LĘK odgrywa przecież pozytywna rolę w życiu.Właściwy poziom leku pomaga w życiu, nadmierny - unieszczęśliwia.Dlatego pacjentowi POTRZEBNA JEST TOLERANCJA WOBEC WŁASNEGO LĘKU, PEWNA ZGODA NA TO, ŻE CZASEM SIĘ POJAWIA.
Odczulanie polega na zastępowaniu reakcji lekowych reakcjami relaksu odprężenia.Metoda Wolpego polega na wyobrażaniu sobie sytuacji lekowych , uporządkowanych hierarchicznie od najsłabszych do najsilniejszych.Pacjent wyobraża sobie wielokrotnie każda z nich przez kilka sekund, cały czas przebywając w stanie relaksu.Uczy się w ten sposób stopniowego zastępowania reakcji lękowych, reakcjami relaksu.By osiągnąć powodzenie trzeba:
1)plastycznie w wyobraźni widzieć określone sceny
2)dobrze opanować trening autogenny Schultza
3)systematyczne i cierpliwe powtarzanie ćwiczeń w)g przygotowanego scenariusza
Jeden z pacjentów wspomina o stosowaniu TECHNIKI EKSPLOZYWNEJ.Polega ona na wyobrażaniu sobie sytuacji silnie lękotwórczej po to, BY SIĘ Z LĘKAMI OSWOIĆ, NASYCIĆ NIMI i potem w rzeczywistości łatwiej je znieść.Jest to metoda kontrowersyjna, stosowana rzadziej i zawsze pod kontrola terapeuty.
OSOBY ZNERWICOWANE mają z reguły negatywny obraz siebie.Nasze "dobre" mniemanie o sobie jest jedna z największych sil naszej psychiki.KAŻDY POSTĘPUJE TAK, JAK WYOBRAŻA SOBIE SIEBIE, działającego w odpowiedniej sytuacji..Nerwicowcy maja o sobie zazwyczaj złe wyobrażenie, stale się o coś obwiniają, przypisują sobie niedołęstwo życiowe.TAKIE O SOBIE PRZEKONANIE doprowadza do faktycznych niepowodzeń, które utwierdzają ich w negatywnym myśleniu o sobie.Dlatego tak ważne jest skorygowanie samooceny i doprowadzenie do zaakceptowanie siebie takim, jakim się jest.Zaakceptowanie siebie nie łączy się jednak z uleganiem negatywnym uczuciom, które przeżywamy, chodzi raczej o odkłamanie siebie , pogodzenie się z tymi uczuciami, które w nas tkwią i zaniechanie ich tłumienia.( NA TYM NA RAZIE TEN TEKST ZAKOŃCZĘ, gdyż muszę iść do apteki.Złapałam od kolegi z pracy wirusa , a nie mam nic grypowego w domu..

.
napisał/a: jadwigaszpaczynska 2009-05-23 12:08
Witam ponownie. Powracam do poprzedniego postu.
Metodykę pracy nad kształtowaniem pozytywnego obrazu siebie opracował M.Maltz.Polega o na na CIERPLIWYM ĆWICZENIU SIĘ W WYOBRAŻANIU SOBIE SIEBIE , działającego pozytywnie w różnych sytuacjach."Operacja psychiczna" Maltza polega NA NIEPOTĘPIANIU SIEBIE ZA WŁASNE NIEUDANE DZIAŁANIA, oraz na zmniejszeniu wrażliwości na potencjalne niepowodzenia i stresy życiowe.Ważnym elementem metody jest też ZALECZENIE ZADAWNIONYCH RAN I URAZÓW.
POTĘGA WYOBRAŹNI polega na tym, że związane są z nią uczucia.Wyobrażenia wywoływane w czasie relaksu , działają BEZ UDZIAŁU ŚWIADOMOŚCI, podobnie jak nakazy sugestii podawane w czasie snu hipnotycznego.Stosunek do samego siebie, obraz siebie działa na nas tak jak sugestia, wpływając na to JAK WIDZĄ NAS BLISCY.Jeśli nasz stosunek do siebie jest pozytywny, akceptujący i tolerancyjny, to nasze życie nabiera ciepłego kolorytu.Później dopiero terapeuta przechodzi do nowej formy pracy z pacjentem, do świadomej analizy jego postaw.Chory musi odrzucić wszystkie irracjonalne przekonania, które zakłócały ład w jego życiu.Większość negatywnych uczuć związana jest z postawa egocentryczna, SKUPIENIEM SIĘ NA SOBIE SAMYM.Otwarcie na innych przenosi pacjenta w świat dobroci , tolerancji i życzliwości.UCZUCIA TE ROZSZERZAJĄ SIĘ WRAZ Z ZANIKIEM OBJAWÓW NERWICOWYCH.
W Wyzbywaniu sie swoistego nerwicowego egocentryzmu pomocne są techniki psychologiczne oparte na MOCY SŁOWA.Słowo stanowi silny czynnik sugestywny.Kierowane do siebie autosugestie ZAPADAJĄ GŁĘBOKO W PSYCHIKĘ, wpływając na postawy, zachowania, uczucia i myślenie.Pomocne sa tu tak cenione np. w USA afirmacje.Im bardziej utożsamiamy się z dana
myślą wyrażona w afirmacji, tym większe prawdopodobieństwo, ŻE ZOSTANIE ONA ZREALIZOWANA.
Podobnie jak AFIRMACJE, działają też "SŁOWA- ZAKLĘCIA"; GDY DRĘCZĄ nas przykre wspomnienia i wciąż na nowo ROZDRAPUJEMY STARE RANY, wystarczy czasem powtarzać sobie; "To Minęło", Sprawa zamknięta, .Kiedy coś boli pomaga powiedzenie sobie " To mija, to zaraz przejdzie.NEUROTYK BOWIEM ZAPOMINA, że przykrość, ból, zły nastrój są chwilowe.Celem PSYCHOTERAPII jest wyrwanie pacjenta z błędnego koła neurotycznego egocentryzmu , z przeżywanych negatywnych uczuć.Celem jest przede wszystkim wprowadzenie pacjenta , w świat nowych satysfakcjonujących wartości.KIEDY TO SIĘ UDAJE, WALKA Z NERWICĄ ZOSTAJE WYGRANA.Pozdrawiam
napisał/a: pracus 2009-05-24 02:12
na prawdę super wątek !
jestem pod wrażeniem