Ma 6 lat, a je kaszę z butelki!

napisał/a: ~GosiaInuszka 2008-12-01 20:03
W pracy zdarzają mi się czasem takie "kwiatki", które w wieku 6 lat nie rozstały się jeszcze ze smokiem (głównie chłopcy). Najczęściej słabo radzą sobie z prawidłowym gryzieniem i żuciem, mają problemy ortodontyczne, stomatologiczne i logopedyczne. Rówieśnikom w przedszkolu na ogół to nie przeszkadza, ale w szkole sytuacja radykalnie się zmienia, dziecko może być przezywane, wyśmiewane (niestety, dzieci bywają okrutne) i zawsze kończy się to problemami emocjonalnymi, więc to jednak poważna sprawa. Nie piszesz czy próbowałaś odstawić butlę, jakie metody stosowałaś, czemu się nie udało? Jak nie masz pomysłu jak to zrobić "bezboleśnie", pójdź do psychologa, który dobierze metodę odpowiednią dla Twego dziecka. Metody "siłowe" nie są dobre w żadnej sytuacji i nie należy ich stosować.
napisał/a: madaX7 2008-12-12 16:43
Ja mam podobny problem :(
Mój synek w marcu skończy 2 latka a kaszkę na śniadanie i kolację je z butli,i jeszcze zupkę na obiad......(
Wiem,że to moja wina,że go tak nauczyłam,bo było łatwiej,prościej i przede wszystkim szybciej.......
Chciałabym już z tym skończyć ale nie wiem jak:confused:
Sadzałam do fotelika,dawałam osobną łyżeczkę małemu żeby chciał sam jeśc z miseczki a ja podawałam drugą,ale po 2 łyżeczkach już nie chciał,krzywił się,zaczynał płakać....Jak dałam to samo w butlę to w mig zjedzone!
Rączkami umie wszystko prawie zjeść!
I co ja mam począć???
laurence
napisał/a: laurence 2008-12-12 17:16
Moim zdaniem to nie jest kwestia nowej łyżeczki ani fotelika, ani żadnych innych przyborów do jedzenia, choć mogą one okazać się pomocne przy nauce jedzenia. Maluchy obserwują nas dorosłych i jeżeli rodzice spychaja posiłki na margines życia to i dla dziecka nie jest ono niczym ważnym ani szczególnie przyjemnym. Jeżeli dla rodzica jedzenie jest jednocześnie okazją do wspólnego bycia razem (przy stole a nie przed TV oczywiście) to dziecko siłą rzeczy też chce jeść, poznawać nowe smaki itd. Nie wiem, być może tu leży jakiś problem? Zauważyłam, że w rodzinach, gdzie mamy często się odchudzają, nie gotują z przyjemnością i nie jedzą wspólnych posiłków z dziećmi to te maluchy też nie za bardzo lubią jeść.
Ja pozwalałam grzebać rączkami w zupie i wybierać z niej to co najlepsze (przy okazji patrzyłam co im smakuje), często miałam bałagan nie do opisania po posiłku, ubranka nie do odprania, mnóstwo sprzątania ale cieszyłam się że same jadły. I raczej nie karmiłam dziecka które juz umie trzymać łyżeczkę i trafić nią do ust. Nie robiłam tez afery jeżeli wszystko nie zniknęło z talerza. Dziś mój prawie-4-latek jada ryby, kasze, papryke, brokuły, kapuste, pomidory, biały ser .. i wiele innych.
Spraw żeby dziecko czuło się zachęcone do poznawania nowych smaków i różnych konsystencji jedzenia. Nie podawaj picia przed jedzeniem (szczególnie gęstych soków typu Kubuś) - picie wypełnia żołądek i dziecko może nie być głodne. No i kwestia słodyczy - one tez działają hamująco na apetyt i powodują, że dziecku nie smakują smaki słone, gorzkawe, kwaśne - warto ograniczyć na czas nauki jedzenia słodycze do minimum.
To takie moje porady. I oczywiście zawsze warto skonsultowac się ze specjalistą :)
Powodzonka kobiety! Pamiętajcie, że to wy ustalacie zasady a nie dziecko!
napisał/a: mgs 2008-12-14 17:35
moja córka kaszkę je z miseczki łyżeczką a soczki pije z kubka niekapka. chyba nie wie co to butelka bo widziała ją raptem kilka razy. no ale nadal karmię piersią więc nie miałam potrzeby podawać jej mleko z butli... tylko wtedy gdy mnie nie było.
napisał/a: deedee86 2008-12-14 20:41
Lenistwo góra !!!
moja mała ma 8 miesiecy i je tylko mleko z butli a sniadania obiady kolacje z talerzyka

Ludzie co z wami jest nie tak a moze jeszcze pampersa ma zamiast siusiac do kibelka
sami z dzieci robicie kaleki taka moja opinia
napisał/a: tokoferolka 2008-12-14 20:52
tasiuncia napisal(a):Kasica dobrze to nazwalas ze wiele zlego.Wychodzi lenistwo rodzicow!!Drzyjcie sie na mnie jak chcecie,ale tak wlasnie jest.To wy mamusie ponosicie za to wine.Dziecko nalezy nauczyc,poswiecic mu ta chwile na nauke!Samo nie wpadnie na pomysl zeby jesc inaczej niz z butelki.Az mi sie włos na głowie zjerzyl czytajac wypowiedz nic nie wzruszonej mamy ze ...''nic złego''...Moze pora poogladac czasami w niedziele ,,Nianie,,


A co Ci się jeży na głowie jak słyszysz o gorszym problemie? Ja piłam kaszę z butelki do 6 roku życia i nie uważam żebym teraz z tego powodu była jakaś inna. Zapewniam Cię że wszystko ze mną w porządku. Dla mnie kochana włos się jeży jak słyszę o maltretowanych dzieciach a nie o tym jak każda mama woli swoje dziecko wychowywać. Skoro jej i dziecku to pasuje to proszę bardzo. Nie oceniaj tej dziewczyny w ten sposób że nie poświęca uwagi dziecku, bo może go poświęcać o wiele więcej od Ciebie, a to że je tyle czasu butlę... Zdziwiło mnie że aż tak Cię to boli. Ja też nie mam zamiaru tak robić ze swoim dzieckiem, postaram się po ukończeniu roku odstawiać butlę, a jej dziecko jak przegryzie smoczek to na pewno odstawi (tak jak ja jak byłam mała:)))
napisał/a: tokoferolka 2008-12-14 20:57
Aha, i nie mam problemów stomatologicznych, ortodontycznych, logopedycznych, psychologicznych ani żadnych innych:)) Pozdrawiam wszystkie mamy:)
P.S tak gwoli ścisłości to też uważam że to za długo ale przesadzacie z tym zszokowaniem.
napisał/a: deedee86 2008-12-14 21:07
ale to nie dziecko zadzi tylko rodzice jesli nie chce sie uczyc dziecka jesc widelcem lyzeczka to dziecko samo na to nie wpadnie
napisał/a: Tygrysiczka87 2008-12-14 21:13
hihi ja też jadłam kaszkę z butelki (w życiu z talerza!)
zawsze na śniadanie jak chodziłam do "zerówki":)
Ale w żaden sposób nie wpłynęło to na mój rozwój ;)
Siostra też piła kaszę z butli, ale po prostu tak lubiłyśmy:)
a Mama też miała mniej pracy - smok rano w buzie i śniadanie z głowy;)

Tak, tak... śniadania do łóżka - to były czasy;)))
napisał/a: Broszka25 2008-12-14 21:15
Kurcze przeczytałam posta autorki i szczęka mi odpadła!!!Jak można dawac 6 latkowi butelkę do picia??Ta butla powinna juz dawno znalezc swoje miejsce w śmietniku.Trochę zastanowienia by się mamusi przydało i być moze więcej konsekwencji w nieuleganiu zachciankom dziecka :/
napisał/a: magam 2008-12-15 22:52
Dominika ma 5,5 roku. Rano i wieczorem pije mleko z butli. Zęby zdrowe, bo dbamy :) Sama jeszcze piłam w tym wieku i jakoś żyje :)
napisał/a: malgosmal 2008-12-16 11:31
Dziewczyny, nie dajmy się zwariować!!! Piszemy tutaj bo chcemy uzyskać jakąś radę a nie usłyszeć, że jesteśmy beznadziejnymi matkami; trochę delikatności, nie osądzajmy tak szybko po jednym zdaniu. Choć dla mnie ta butla to też trochę dziwna sprawa, bo moja córka od 6miesięca jest karmiona łyżeczką, to są dużo dziwniejsze (np. karmienie piersią 4-5 latka). Każdy ma swoje wyobrażenia co do wychowania dzieci. Nie uważam, żeby wyjściem było wyrzucenie butelki do kosza i po sprawie, bo dziecko jest duże. Ale może dla niego to coś bardzo ważnego, więc trzeba na spokojnie. Dobrym pomysłem są faktycznie wspólne zakupy talerzyka i sztućców. Syn jest na pewno od dawna gotowy żeby się przestawić ale musi też wiedzieć, dlaczego tak się nagle zmienia coś co trwało tyle czasu. Proponuję, żeby pierwszy samodzielny posiłek był naprawdę fajnym, wyjątkowym i rodzinnym wydarzeniem. Powodzenia.