Mała tarczyca, endo wykluczył Hashimoto- interpretacja wynik
napisał/a:
soaring
2016-01-18 11:30
Zaburzenia insulinowe są pewnym continuum, narastają przez lata niewłaściwego odżywiania, oczywiście w połączeniu z odziedziczonymi skłonnościami.
Twoje wyniki nie są tragiczne (a byłyby gdyby insulina była powyżej 100), ale nie są również prawidłowe i bez zmiany stylu odżywiania będą się pogarszać.
Masz dobrą insulinę rano, poniżej 10, ale wyrzut po glukozie ogromny, a spadek w drugiej godzinie także niewystarczający, bo normy są do około 25.
Twoje wyniki nie są tragiczne (a byłyby gdyby insulina była powyżej 100), ale nie są również prawidłowe i bez zmiany stylu odżywiania będą się pogarszać.
Masz dobrą insulinę rano, poniżej 10, ale wyrzut po glukozie ogromny, a spadek w drugiej godzinie także niewystarczający, bo normy są do około 25.
napisał/a:
moniks1
2016-01-18 12:03
Czy może być to przyczyną tego, że trudno pozbyć mi się nadprogramowych kilogramów? Czy spożywanie wysoko przetworzonej żywności mogło się do tego stanu przyczyć? I czy dieta w oparciu o indeks glikemiczny też byłaby dobrym rozwiązaniem?
napisał/a:
soaring
2016-01-18 12:16
Tak, zdecydowanie. Produkty przetworzone i wysokowęglowodanowe (w tym owoce i warzywa wysokoskrobiowe) powodują skoki glukozy, a co za tym idzie - insuliny.
napisał/a:
moniks1
2016-01-18 14:05
Tak się jeszcze zastanawiam czy pigułki antykoncepcyjne mogły sprzyjać pojawieniu insulooporności?
napisał/a:
soaring
2016-01-18 19:40
nie, ale insulinooporność lubi się z PCO (wielotorbielowate jajniki) i chorobami tarczycy, zwłaszcza z hashi.
jeśli bierzesz pigułki to powinnaś była o tym napisać na samym początku, bo one zwiększają zapotrzebowanie na hormony tarczycy, więc fakt, że miałaś subkliniczną niedoczynność w zeszłym roku mógł być absolutnie pigułkami spowodowany.
dlaczego stosujesz pigułki? czy miałaś problemy z nieregularnym miesiączkowaniem, brakiem owulacji, torbielkami, itp wcześniej?
jeśli bierzesz pigułki to powinnaś była o tym napisać na samym początku, bo one zwiększają zapotrzebowanie na hormony tarczycy, więc fakt, że miałaś subkliniczną niedoczynność w zeszłym roku mógł być absolutnie pigułkami spowodowany.
dlaczego stosujesz pigułki? czy miałaś problemy z nieregularnym miesiączkowaniem, brakiem owulacji, torbielkami, itp wcześniej?
napisał/a:
moniks1
2016-01-18 21:08
Pigułki stosuje ze względu na uciążliwy PMS, poza tym taka forma antykoncepcji najbardziej mi odpowiada. Biorę je od kilku lat. Mówiłam endokrynolog o tym, ale w żaden sposób nie skomentowała. Problemów natury ginekologicznej typu torbiele nie mam.
napisał/a:
soaring
2016-01-18 21:28
polecam tekst na temat pigułek: http://www.tlustezycie.pl/2014/04/uroki-antykoncepcji-hormonalnej.html
napisał/a:
moniks1
2016-01-18 21:57
Przeczytałam. Wiedziałam, że to nic dobrego, ale że aż tyle wad ma ta metoda...
Czyli można przypuszczać, że pigułki "pomogły" tarczycy.
Czyli można przypuszczać, że pigułki "pomogły" tarczycy.
napisał/a:
soaring
2016-01-18 22:12
nie można tego wykluczyć.
napisał/a:
moniks1
2016-01-19 07:46
Najlepszym rozwiązaniem byłoby ich odstawienie, prawda?
napisał/a:
soaring
2016-01-19 08:19
prawda :)
ale niestety po odstawieniu może się wszystko posypać (na krócej lub dłużej), czyli np. ujawnią się problemy z miesiączkowaniem, może pojawić się trądzik, zła praca wątroby, itp. nawet tu na forum koleżanki miały takie doświadczenia.
moim zdaniem pod kątem antykoncepcyjnym najsensowniejsze są wkładki domaciczne. ale ja radzę sobie bez żadnej antykoncepcji, więc wkładki znam teoretycznie. daje się poznać swoje ciało, ale to trwa zanim dobre odżywianie, suple, spokój i leki (u mnie z powodu niedoczynności tarczycy) wyregulują organizm.
ale niestety po odstawieniu może się wszystko posypać (na krócej lub dłużej), czyli np. ujawnią się problemy z miesiączkowaniem, może pojawić się trądzik, zła praca wątroby, itp. nawet tu na forum koleżanki miały takie doświadczenia.
moim zdaniem pod kątem antykoncepcyjnym najsensowniejsze są wkładki domaciczne. ale ja radzę sobie bez żadnej antykoncepcji, więc wkładki znam teoretycznie. daje się poznać swoje ciało, ale to trwa zanim dobre odżywianie, suple, spokój i leki (u mnie z powodu niedoczynności tarczycy) wyregulują organizm.
napisał/a:
moniks1
2016-01-19 08:29
Właśnie tego się obawiam. Czytałam wiele historii o tym, co się dzieje po odstawieniu i że te nieprzyjemne skutki często ciągną się dłużej niż pół roku. A co do wkładek to chyba też hormonalna metoda z tym, że omija wątrobę.
Mogłabym odstawić, ale najzwyczajniej się boję :(
Mogłabym odstawić, ale najzwyczajniej się boję :(