napoje energetyzujące

napisał/a: wysoka1 2010-04-21 20:43
Chemia - pewnie, smak - niektórzy lubią anyżek...
Mam wrażenie, że trochę w tym postawy nauczycielskiej.
Rozumiem, w restauracji też czasem zamówię sałatkę ze względu na towarzystwo.
Chciałoby się dużo odpoczywać, jeść warzywa z ogródka, ale bywa różnie.
Jak mam ochotę wskoczyć pod kołdrę, a cały dzień przede mną, to kawa się nadawa, lecz energetyk lepiej działa. I wiecie co, czekoladę też zjem i to nie gorzką, a nawet czasem wódki się napiję, choć wiem, że żołądek krwawi.
napisał/a: jente8 2010-04-21 21:13
parole, wysoka, przypominam, że zgodnie z regulaminem naszego forum 1 użytkownik może korzystać tylko z 1 konta. Zdecyduj się którego nicka używasz i pozostań przy nim.
napisał/a: kasia_pb 2010-05-06 14:34
W liceum piłam sporo Tigerow. Mialam wtedy w szkole system uniwersytecki i 80% osób leciało na tego typów napojach.

Efekt był świetny - w nocy kujnia, pisanie prac, raportów itp., przez dzień lekcje.
Na studiach to rzuciłam bo wiadomo, że niezdrowe. Chodziło mi szczególnie o żołądek.

Z żołądkiem jest ok, ale teraz mam 21 lat, tachykardie, palpitacje i tego typu rzeczy. Czy od Tigerow? Nie wiadomo, ale nie wykluczam.

Jeżeli chodzi o moje zdanie, to wszystko jest dla ludzi, ALE Z UMIAREM!!Jeżeli nie musicie to nie pijcie dla samego smaku. Znajdźcie jakieś inne sposoby na pobudzenie i koncentracje. Stosujcie je zamiennie to lepiej na tym wyjdziecie.
napisał/a: Kamila_1984 2010-08-08 00:16
No właśnie - jak to jest z tymi napojami? Ja niestety śpię po każdym jednym napoju kawa też już słabo działa... co zrobić, żeby nie być zmęczoną w nocy i móc pracować? jakie macie na sposoby?
napisał/a: nesene 2010-08-08 20:47
Prawdą jest że nie są zdrowe .. dla osób które nie wykorzystują energii z nich pochodzącej. Napoje energetyczne robione są z myślą o sportowcach czy osobach pracujących bardzo ciężko fizycznie. Kobieta nie uprawiająca sportu nie powinna wgl mieć kontaktu z tymi napojami chyba że ewentualnie wcześniej wspomniane drinki które są świetne . nie zaprzeczę ; P
napisał/a: eMarilyn 2010-08-10 10:55
Ja nie pijam, to sama chemia... i w ogole nic w tym zdrowego nie ma;)
napisał/a: ~gość 2010-08-10 23:43
Kamila_1984 napisal(a):No właśnie - jak to jest z tymi napojami? Ja niestety śpię po każdym jednym napoju kawa też już słabo działa... co zrobić, żeby nie być zmęczoną w nocy i móc pracować? jakie macie na sposoby?


Napoje energetyzujące to straszny syf. W zasadzie składają się z kofeiny, tauryny, witamin, substancji smakowych, aromatów i środków pomocniczych (stabilizatory, regulatory kwasowości, konserwanty). Najistotniejsze działanie wykazuje kofeina. Podnosi ciśnienie krwi, zmniejsza senność, pobudza, zwiększa zdolności intelektualne. Ponadto rozluźnia zwieracze, przez co zapewnia nam częstsze wizyty w łazience . Przy przedawkowaniu wywołuje m.in. drżenie rąk i tzw. stres kofeinowy. Jakieś cuda, w stylu "wyciągi z guarany", czy "ekstrakty herbaciane" to tylko chwyt marketingowy. Zawierają one przede wszystkim guaraninę i teinę, czyli po prostu kofeinę (różnią się one tylko rośliną w której występują!).
1 szklanka takiego napoju zawiera tyle samo kofeiny co 1 filiżanka kawy (32 g/100 ml - są i mocniejsze na rynku - 64 mg/100 ml).
Dlaczego spożywanie "energetyków" nie jest takie wspaniałe, jak na reklamach?
Kofeina to alkaloid (organiczna substancja zasadowa, z heterocyklicznym atomem azotu, pochodzenia roślinnego ). Wywołuje tolerancję organizmu na swoją obecność i uzależnienie! Wniosek taki - im więcej spożywamy energy drinków tym mniejsze wywołują one efekty pozytywne.
Tego typu środki zawierają duże dawki witamin. Spożywanie dużej ilości tych napojów może prowadzić do hiperwitaminozy, czyli przedawkowania witamin!
Kofeina zwiększa aktywność nerek, przez co wytwarzamy większe ilości moczu. Wraz z moczem wypłukujemy z organizmu istotne mikroelementy, a w tym magnez. Napoje energetyzujące pozbawiając nas magnezu powodują niedobór tego składnika, co prowadzi do częstych skurczy mięśni, a także obniżają sprawność intelektualną! (Dla zainteresowanych tematem - z punktu cytobiochemicznego niedobór jonów Mg2+ upośledza działanie Na-K-ATPazy i pompy sodowo-potasowej, co zwiększa refrakcję w neuronach).
Kofeina ponadto odwadnia organizm. W połączeniu z alkoholem pozbawia nas wody jeszcze silniej!
Tak więc smacznego życzę ;-P.

Co zrobić by wydatnie pracować? WYSYPIAĆ SIĘ i racjonalnie się odżywiać :). Dbać o zdrowie fizyczne i psychiczne :).

Pozdrawiam serdecznie,
Dymitr
napisał/a: sorrow 2010-08-11 09:52
Lubię takie podsumowania tematu... logiczne i fachowe . Odnośnie tych wielu nazw kofeiny dodam tylko, że nie bez powodu jest ich tyle. Ponieważ są uzyskiwane z różnych roślin, to towarzyszą im też inny zestaw związków towarzyszących. Te z kolei na różne sposoby wpływają na działanie kofeiny. Tak więc działanie kawy, herbaty, czy guarany może być odczuwane w zupełnie inny sposób.

Najbardziej jednak to chyba czary-mary w nazewnictwie działają. Bo cóż specjalnego jest w pospolitym słowie "kofeina", czy "kawa"? Za to sam wydźwięk słów "yerba mate", czy "guarana" powodują małą ekscytację serca zanim się człowiek napije :).
Marta_nowa
napisał/a: Marta_nowa 2010-08-11 10:13
Z tego co o guaranie wiem to owszem jest to również kofeina ale inna niż ta z kawy :) Jest ona znacznie łagodniejsza, wolniej się wchłania - przez co nie ma nagłych skoków energii jak i jej spadku. Poza tym działa dłużej. Ogólnie uważana jest za zdrowszą. No i kawa barwi zęby a taki napój nie :)
napisał/a: sorrow 2010-08-11 10:36
lora23 napisal(a):Z tego co o guaranie wiem to owszem jest to również kofeina ale inna niż ta z kawy

Czy ty rozumiesz, że kofeina to nazwa konkretnego związku chemicznego o ustalonej budowie i że ten związek jest identyczny w guaranie jak i w nasionach kawy? To własnie miałem na myśli pisząc o czary-mary w nazewnictwie :). Kofeina jest identyczna, jedynie inne substancje (zawarte w tej, czy innej roślinie) mogą wpływać na jej działanie w organizmie człowieka.
napisał/a: ~gość 2010-08-11 22:47
sorrow napisal(a):
lora23 napisal(a):Z tego co o guaranie wiem to owszem jest to również kofeina ale inna niż ta z kawy

Czy ty rozumiesz, że kofeina to nazwa konkretnego związku chemicznego o ustalonej budowie i że ten związek jest identyczny w guaranie jak i w nasionach kawy? To własnie miałem na myśli pisząc o czary-mary w nazewnictwie :). Kofeina jest identyczna, jedynie inne substancje (zawarte w tej, czy innej roślinie) mogą wpływać na jej działanie w organizmie człowieka.

Zgadza się w 100%. W mojej poprzedniej wypowiedzi pojawił się błąd - zawartość kofeiny w napoju energetyzującym to 32 mg/ml, a nie 32 g/ml - taka ilość powaliłaby nawet żula z Kaukazu :P.
napisał/a: prince15 2010-08-13 11:24
Nesene napisal(a):Napoje energetyczne robione są z myślą o sportowcach czy osobach pracujących bardzo ciężko fizycznie.


Ja niestety się z tym nie zgodzę. Napoje energetyczne na pewno nie są produkowane z myślą o sportowcach, oni wogóle nie powinni tego pić ze względu na zawartość kofeiny (co jak zostało już powiedziane - kofeina wypłukuje mikroelementy i inne pierwiastki). Dla sportowców są napoje izotoniczne (sorry za reklamę) np. isostar, powerade - jest to inna generacja napojów i na pewno nie są to napoje energetyczne.