napoje energetyzujące

Mój znajomy pracował w fabryce z która produkuje takie napoje. I stanowczo mi odradził. Mówił ze rozwalają strasznie wątrobę. Szkoda zdrowia

sorrow napisal(a):

lora23 napisal(a):

Z tego co o guaranie wiem to owszem jest to również kofeina ale inna niż ta z kawy

Czy ty rozumiesz, że kofeina to nazwa konkretnego związku chemicznego o ustalonej budowie i że ten związek jest identyczny w guaranie jak i w nasionach kawy? To własnie miałem na myśli pisząc o czary-mary w nazewnictwie :). Kofeina jest identyczna, jedynie inne substancje (zawarte w tej, czy innej roślinie) mogą wpływać na jej działanie w organizmie człowieka.

Ja wiem że to ten sam związek ale mi chodziło właśnie o działanie a nie o budowę związku. Fakt źle to napisałam. Ja już długi pije napój plusssza z guaraną i widzę znaczną różnicę pomiędzy nim a kawą. A znów napoje energetycznie strasznie źle na mnie działają, ale nie wiem czy to przez smak czy skład ale zawsze mi po nich niedobrze :( ale to może i lepiej ;]

A dajcie spokój, nabijanie kasy.

A może ja mam taki organizm?

Nie wiem.

Ostatnio byłam bardzo zmęczona a trzeba było pracować. Kupiłam jakiś napój energetyzujący, wypiłam i co? Nic, zero.

Już lepiej o wiele tańszej zimnej (!) pepsi się napić.

To sama chemia...:) Ja nie wierze, że taki napój może mnie pobudzic w chwili kiedy padam na twarz;) Na takie sprawy to najleszpy sen, w moim przypadku:D