Nerwica-wykończe się

napisał/a: malenstwo20133 2011-11-15 08:38
Witam, chciałam wam opowiedzieć o tym co ja czuje i jak żyje z ta okropna choroba, w sumie lekarz mi jej nie stwierdził a ale mam wszystkie objawy. Mam teraz 26 lat a zaczęło sie to chyba jakieś 2 po skończeniu studiów. Już wtedy zaczęłam odczuwać ze denerwuje sie bardziej niż inni. Później zaczęłam kurs na prawo jazdy i jak zaczęłam dojeżdżać do najbliższego miasta na egzamin około 50 km zaczęło sie leki przed podrożą i w trakcie zimne spocone dłonie i ogólnie uczucie mdłości..;/ ale egzamin zdałam jakoś poszło choć nie raz ciężko było przezwyciężyć ten dyskomfort. Teraz jest gorzej jestem dość atrakcyjna i młoda dziewczyna a mam problem ze spotkaniami z rówieśnikami i nie tylko, nie lubię nigdzie wychodzić najbezpieczniej sie czuje we własnym domu a wszędzie indziej jest mi źle, nie mogę wyjść do baru, restauracji, na wesele nigdzie od razu czuje mdłości i szukam łazienki i myśl co by było gdybym zwymiotowała ludzie by sie patrzyli ,śmieli mam leki przed upokorzeniem;/ to jest silniejsze ode mnie poje na wesele to nawet nie mogę nic zjeść siedzę z grymasem na ustach i nikt tego nie rozumie ze ja nie umiem nad tym zapanować.
Boje sie też być sama bo wtedy nachodzą mnie głupie myśli ze jak np zasłabnę, zemdleje itd to kto mi pomoże, ciągle mnie coś boli mimo ze faktycznie nic mi nie dolega ale szukam choroby i oczekuje współczucia od innych, boje sie zajść w ciąże bo mi sie wydaje ze nie dam rady, boje sie porodu dziecka, obowiązków. Nawet powiedziałam do mojego chłopaka ze nie weźmiemy ślubu bo ja nie wytrzymam tego stresu...heh wiem ze to głupie ale tak jest nawet jak ktoś mnie odwiedzi jakiś znajomy wpadnie pogadać to ja od razu mam ochotę żeby wyszedł mimo ze znam ta osobę i nie powinnam sie stresować, ale pocą mi sie ręce, i mam ciągłe mdłości.Nie mam jakiegoś ciężkiego życia i w sumie nie przeżyłam jakiś tragicznych przeżyć, ale nie wiem dlaczego tak mam, jak mam sobie pomoc jak z tym żyć, jak każdy dzień jest dla mnie ciężarem i czasami mam już dość...Sama po sobie widzę ze zrobiłam sie dziwna. bo każdy wyjazd do większego marketu gdzie jest dużo ludzi stwarza dla mnie wielki problem, tylko dlaczego skoro zawsze byłam dusza towarzystwa i wszędzie było mnie pełno, a teraz zamykam sie w czterech ścianach...:( jak ktoś mnie rozumie choć w jakimś stopniu niech napisze....:(
napisał/a: Christine1 2011-11-15 10:30
Kiedy byłaś u tego lekarza, który nie stwierdził nerwicy? Co to był za lekarz? - jakiś specjalista?
napisał/a: malenstwo20133 2011-11-15 10:40
Christine napisal(a):Kiedy byłaś u tego lekarza, który nie stwierdził nerwicy? Co to był za lekarz? - jakiś specjalista?



Jak byłam dzieckiem to lekarz twierdził ze mam nerwice żołądka rodzice podawali mi jaies syropy i tabletki ale z wiekiem nie miałam żadnych problemów. Byłam pela życia nastolatka. Na początku trochę nieśmiała ale później już otwarta na świat...a teraz to już sama nie wiem jak jest.
napisał/a: malenstwo20133 2011-11-15 10:42
malenstwo20133 napisal(a):
Christine napisal(a):Kiedy byłaś u tego lekarza, który nie stwierdził nerwicy? Co to był za lekarz? - jakiś specjalista?



Jak byłam dzieckiem to lekarz twierdził ze mam nerwice żołądka rodzice podawali mi jaies syropy i tabletki ale z wiekiem nie miałam żadnych problemów. Byłam pela życia nastolatka. Na początku trochę nieśmiała ale później już otwarta na świat...a teraz to już sama nie wiem jak jest.


I to był zwykły rodzinny, nigdy nie byłam u żadnego specjalisty. Wstydzę sie pójść bo mieszkam w malej mieścinie gdzie wszyscy sie znają;/ a poza tym w sumie to nie wiem co mi jest tylko objawy mam podobne....
napisał/a: Agusia1982 2011-11-15 10:59
No to już wiesz,że nalezy udać się do specjalisty.
Chcesz sobie pomóc i żyć normalnie to jest jedyne wyjście.
Lekarz postawi diagnozę...ja tutaj widzę nerwice żołądka,napady lęku,fobie społeczną...no i trzeba coś z tym zacząć robić bo będziesz się w tym zagłebiała.
Im więcej czasu to trwa i im dalej zachodzi tym trudniej z tego wyjść dlatego nie ma na co czekać.
Działaj dziewczyno bo szkoda życia i tego co przecieka Ci przez palce.
Specjalsita zrozumie,doradzi...ale ty też musisz stoczyć swoją walke z myślami.
Tutaj na forum mamy masę tematów dotyczących nerwicy,tego jak sobie z nią radzić.
Poczytaj ,poszukaj i korzystaj z porad.
Uwierz,że da się to pokonać,zrozumieć i żyć normalnie choć proste nie jest.
Jak masz jakieś pytania pisz postaramy się pomóc.
napisał/a: malenstwo20133 2011-11-15 11:08
Agusia1982 napisal(a):No to już wiesz,że nalezy udać się do specjalisty.
Chcesz sobie pomóc i żyć normalnie to jest jedyne wyjście.
Lekarz postawi diagnozę...ja tutaj widzę nerwice żołądka,napady lęku,fobie społeczną...no i trzeba coś z tym zacząć robić bo będziesz się w tym zagłebiała.
Im więcej czasu to trwa i im dalej zachodzi tym trudniej z tego wyjść dlatego nie ma na co czekać.
Działaj dziewczyno bo szkoda życia i tego co przecieka Ci przez palce.
Specjalsita zrozumie,doradzi...ale ty też musisz stoczyć swoją walke z myślami.
Tutaj na forum mamy masę tematów dotyczących nerwicy,tego jak sobie z nią radzić.
Poczytaj ,poszukaj i korzystaj z porad.
Uwierz,że da się to pokonać,zrozumieć i żyć normalnie choć proste nie jest.
Jak masz jakieś pytania pisz postaramy się pomóc.


No właśnie wcześniej nie zdawałam sobie sprawy z tego , tłumaczyłam sobie ze mam jakieś problemy z żołądkiem , wrzody czy coś...ostatnio dostałam palpitacji serca i okazało sie ze mam chora tarczyce i biorę hormony przez to jestem senna i myślę o głupotach a jeszcze zwolniłam sie z pracy to teraz mam dużo czasu żeby sie sama nakręcać... jestem młoda a ciągle szukam u siebie choroby jak mnie głowa zaboli to mi sie wydaje ze od razu jakiegoś guza mam;/ boje sie nawe zostac sama z moim tatem jak pojadę do rodziców w odwiedziny, bo jak byłam mała zasłabł i zabrała go karetka i ja sie tak przestraszyłam ze teraz mi sie wydaje ze źle sie poczuje, lub umrze na moich oczach a ja nie będę potrafiła nic zrobić , pomoc mu..heh
napisał/a: Christine1 2011-11-15 11:10
Nie musisz iść do specjalisty w miejscowości, gdzie zamieszkujesz. Możesz przecież dojeżdżać do jakiegoś większego miasta. - Domyślam się, że to nie będzie dla Ciebie łatwe, ale coś musisz zrobić, bo inaczej będzie z czasem jeszcze gorzej. - Szkoda życia na samotne zmaganie się z tyloma problemami. - Wizyta u specjalisty niezbędna.
napisał/a: malenstwo20133 2011-11-15 11:13
Christine napisal(a):Nie musisz iść do specjalisty w miejscowości, gdzie zamieszkujesz. Możesz przecież dojeżdżać do jakiegoś większego miasta. - Domyślam się, że to nie będzie dla Ciebie łatwe, ale coś musisz zrobić, bo inaczej będzie z czasem jeszcze gorzej. - Szkoda życia na samotne zmaganie się z tyloma problemami. - Wizyta u specjalisty niezbędna.



dzięki wielkie za rade, właśnie staram sie zebrać i odważyć na to. Ale ja mam zacząć od psychologa, psychiatry kogo??:(
napisał/a: Agusia1982 2011-11-15 11:16
malenstwo dlatego potrzebna jest postawienie diagnozy.
Wiesz,że problemy z tarczycą mogą powodować większość obajwów jakie masz?
Pierwszy krok w tej sytuacji to jest leczenie tarczycy...kolejny wizyta u specjalisty.
Wiele z objawów jakie opisujesz po zostosowaniu odpowiedniego leczenia może przestać istnieć.
Niestety nekręcanie się co do chorób to już sprawa całkiem inna i musisz jak najszybciej wyrzucić to z głowy.
Zajmować czyms myśli,znajdować sobie zajęcia,skupiac uwage na pozytywach a jak juz sie pojawią te złe myśli co jest nie uniknione to należy je zmieniać w pozytywy w żadnym razie nie nakręcać i nie szukac w necie co mi tez może być jak boli mnie głowa.
Pamiętaj ,że co ma być to będzie i nie masz na to żadnego wpływu.
To czy ktoś będzie obok czy nie niczego nie zmieni i tak się stanie to co ma się stac więc po co się przejmować?
No i dlaczego w domu jesteś bezpieczniejsza niż na zewnątrz?przecież czujesz się tak samo tylko zmienia się miejsce w jakim się znajdujesz.

Ja bym zaczeła od psychiatry i nie ma się czego wstydzić bo z usług tego lekarza korzysta co 3 osoba.
Kolejki są.
Psychiatra zawsze kojarzy się z lekarzem dla świrów ale on leczy tez bezsenność ,nerwice różnego typu.
Odwagi i działaj...walczy:)
napisał/a: malenstwo20133 2011-11-15 11:32
Agusia1982 napisal(a):malenstwo dlatego potrzebna jest postawienie diagnozy.
Wiesz,że problemy z tarczycą mogą powodować większość obajwów jakie masz?
Pierwszy krok w tej sytuacji to jest leczenie tarczycy...kolejny wizyta u specjalisty.
Wiele z objawów jakie opisujesz po zostosowaniu odpowiedniego leczenia może przestać istnieć.
Niestety nekręcanie się co do chorób to już sprawa całkiem inna i musisz jak najszybciej wyrzucić to z głowy.
Zajmować czyms myśli,znajdować sobie zajęcia,skupiac uwage na pozytywach a jak juz sie pojawią te złe myśli co jest nie uniknione to należy je zmieniać w pozytywy w żadnym razie nie nakręcać i nie szukac w necie co mi tez może być jak boli mnie głowa.
Pamiętaj ,że co ma być to będzie i nie masz na to żadnego wpływu.
To czy ktoś będzie obok czy nie niczego nie zmieni i tak się stanie to co ma się stac więc po co się przejmować?
No i dlaczego w domu jesteś bezpieczniejsza niż na zewnątrz?przecież czujesz się tak samo tylko zmienia się miejsce w jakim się znajdujesz.

Ja bym zaczeła od psychiatry i nie ma się czego wstydzić bo z usług tego lekarza korzysta co 3 osoba.
Kolejki są.
Psychiatra zawsze kojarzy się z lekarzem dla świrów ale on leczy tez bezsenność ,nerwice różnego typu.
Odwagi i działaj...walczy:)



Właśnie kojarzy sie z lekarzem dla świrów i może dlatego mam taki hamulec, o matko czuje sie jak jakaś wariatka albo ludzie z problemami z AA.. w życiu bym nie pomyślała ze mnie spotka coś takiego. Tarczyce mam już pod kontrola:)
ale nawet teraz jak pisze o sobie czuje ścisk w gardle o matko;/ czemu to jest takie trudne.....Masz racje jak wychodzę do ludzi to w sumie dużo sie nie zmienia no ale żeby czuć sie pewnie to muszę być w miejscu gdzie wiem np gdzie jest łazienka i ze jak sie źle poczuje to mogę tam uciec i nikt mnie nie będzie widział, słyszał itd;/ i jak idę już na wesele zmuszając sie do uśmiechania to jak tylko przyniosą pierwsze danie to wszystkie zapachy mnie drażnią a ja idę do łazienki i wracam napije wody sie i bez jedzenia spędzam cala imprezę.Kiedyś uwielbiałam chodzić na dyskoteki tańczyć, kontakt z ludźmi mieć, śmiać sie żartować. A teraz wchodzę do baru nawet z moim chłopakiem który mnie rozumie, wspiera, tłumaczy itd i tylko przy nim czuje sie bezpieczna i zaczynam mieć spocone zimne dłonie i ścisk w gardle i nie mogę nic zjeść przy ludziach.. ale nie zawsze tak mam czasami jest o ale nie wiem od czego to zleży;/
napisał/a: Agusia1982 2011-11-15 14:47
Dlatego specjalista jest konieczny bo wydaje mi się,że sama sobie nie poradzisz.
Przed wizytą dobrze spisać wszelkie objawy na kartce by w trakcie wizyty o niczym nie zapomnieć co w nerwach się zdarza.
Pamiętaj tez ,że nie jesteś sama z tym problemem.
Moja pani psychiatra kiedyś na wizycie powiedziała mi,że co 3 mijająca mnie osoba ma objawy podobne bądź takie jak moje tyle,że tego nie widać.
Pamiętam czasy jak byłam na szczycie jazd nerwicowych i lękowych.Nikt mijając mnie na ulicy nie powiedział by ,że takie rzeczy mogą mi się dziać.
Możesz iść do lekarza z partnerem jeśli wie co Ci dolega.Możesz poprosić lekarza by porozmawiał z partnerem może on będzie mógł Ci realnie pomóc w tej walce.
napisał/a: Magdaa7 2011-11-16 01:11
Rozumie Cię, bo tez borykam się z podobnymi problemami. Nie dokładnie takimi samymi jak Ty opisujesz, ale podobnymi i muszę Ci powiedzieć że dużo zależy tu od naszej psychiki. Myślę ze w Twoim przypadku na pewno jest do do wyleczenia, więc doradzam wizytę u psychiatry lub psychologa. I tak jak Ty tez nie sądziłam że kiedykolwiek mnie coś takiego spotka. Trzymaj się!