Problemy z gardłem

Ja mam od 3 lat powiększone węzły chłonne. USG nic nie wykazuje oprócz tego że są powiększone, wyniki ogólne są dobre. jeżeli miałbym ziarnicę to chyba od 2,5 roku byłbym na tamtym świecie. Co to jest? Lekarze nie wiedzą, sam szukam, zawrcam gitarę Peterowi, może kiedyś ktoś na to wpadnie, no chyba, że bedzie za późno.

No, oczywiście. Ziarnica rozwija się dużo szybciej.
Te zjawiska są dośc częste. To wynik mutacji wielu wirusów, które stały się bardziej zjadliwe. To prawdopodobnie one to wywołują. I dodatkowo dość często wywołują reakcje alergiczne.
Aby to udowodnić, to należałoby prowadzić bardzo szczegółowe, wręcz naukowe badania. Zresztą wciąż poszukuje się przyczyn powstawania alergii i dalej jesteśmy w lesie. Niestety.
Są typy wirusów, na badanie których nie starcza życia.
Jak pisałem w wielu postach, powiększenie węzłów chłonnych może być także wskutek infekcji, jak i alergii.

Peter może być alergia, od tygodnia dostałem wysypkę, swędzi jak cholera. Ale kupię coś antyalergicznego i zobaczymy. Może akurat pomoże.

A myslisz ze przy tej chorobie CRP lub ASO byłoby mocno podwyższone?

Podejrzewam, ze jesli to bedzie ziarnica to nie jakies poczatkowe stadium bo mam to juz od bardzoooo dawna i kiedys nie bolalo. Przegladalam moja morfologie i OB i zastanawiam sie co to jest LYMPH(chyba dobrze napisalam) bo mam to podwyzszone, moze nie az tak tragicznie ale jest. Czy to moze byc zwiazane z ziarnica czy moze wskazuje na alergie? Dzisiaj ide do szpitala zalatwic biopsje. Jakie badania powinnam jeszcze wykonac w tym kierunku?

ASO będzie podwyższone przy infekcji paciorkowcowej.
Przy ziarnicy może być podwyższone CRP.
Nie są to parametry do diagnostyki ziarnicy. Nie doszukujcie jej u siebie, bo to bez sensu. Badało was kilku lekarzy, wyniki ogólnych badań są zasadniczo dobre i nie wskazują na ziarnicę, problem jest przewlekły i jeśli miałaby to być ziarnica, to by już dawno była.

Ziarnicy ja się nie doszukuję, ale już ni wiem co to może być. Wiesz normalnie żyję, nie jestem hipochondrykiem, pracuję, baluje itp. Ale jednak czuję powiększone węzły chłonne, teraz ta wysypka, no i ostatnio ta chora tarczyca. Górne drogi odechowie są do bani. Co jakiś czas szwankują zatoki, gardło (mimo wyciętych migadłków) itp. człowieka szlak trafia, jeszcze trzydziestki nie ma a już co tydzień jest u jakiegoś lekarza :)

Ja jestem hipochondrykiem, u mnie kazde zdanie i kazde wspomnienie o jakiejs chorobie mnie przeraża...bo nagle sie mówi o reakcji alergicznej o wezlach chlonnych i czlowiek zaraz sie doszukuje u siebie ich :(

Ja mam cos takiego, ze jak czytam o tej ziarnicy to zaraz mysle o moich objawach. Wiekszosc z nich pokrywa sie z ta choroba. Najbardziej dobija mnie swedzenie ciala, ktore sie nasila. Nie moge spac w nocy. A poza tym jestem wieczna pesymistka wiec jak czytam to wszystko to dla mnie jest juz prawie koniec swiata. Z tego co wyczytalam to wazne jest zrobienie USG klatki piersiowej i jamy brzusznej oraz ta biopsja.

DObra ja to ide...bo jak jush czytam ostatni post to zaraz mnie wszystko swędzi :-] Peter jak bede cos blizej wiedzial sie odezwe.

Ja juz nie wiem co mam robic. Wlasnie wrocilam ze szpitala. Siedzialam tam 4 godziny i po USB 4 z lekarzy stwierdzil, ze to na pewno nie jest rak. Sa powiekszone wezly chlonne ale to wynik jakiejs infekcji i tak juz jest, ze mam sie nie martwic a na swedzenie ciala mam uzywac kremow tlustych.To wszystko. W czwartek wyznaczyli mi wizyte u laryngologa. No i co tu robic?

A więc potwierdzilo się to, co pisałem. To wskutek infekcji i prawdopodobnie wirusowej.