Problemy z gardłem

napisał/a: Peter 2008-01-11 10:19
Tak, przypuszczam, że to zapalenie nerwu. I tak sie objawia, silnym bólem. Czasem mogą być przy tym powiększone węzły chłonne, a czasem nie. Często jedynym objawem jest ból. W takim przypadku rtg nic nie wykaże, ani biopsja.
napisał/a: dorcia_4 2008-01-11 10:22
To jak mam sprawdzic czy to nie to zapalenie nerwu??
napisał/a: fidel7 2008-01-11 10:33
Peter a jakie choroby mogą być przyczyną powiększonych węzłów chłonnych karkowych poza ziarnicą??
czy przy normalnej infekcji moga być powiększone...kurcze ale skąd nagle ten lekki świąd dosłownie lekkie swędzenie na twarzy, głowie i troche w innych czesciach ciała skąd to tak nagle?...dlatego się martwie...więc czy mam się ash tak martwić??
napisał/a: Peter 2008-01-11 10:36
Sama nie sprawdzisz. Lekarz powinien przepisać leki w tym kierunku np. Olfen, wit. B12. zabiegi typu laser, sollux. Jeśli zastosowane leki i zabiegi dadzą efekt, to było to zapalenie nerwu. Takie podejrzenie stawia się na podstawie objawów i umiejscowionego bólu.
napisał/a: Peter 2008-01-11 10:47
Fidel - już Ci pisałem. Infekcja, alergia, niektóre choroby szpiku kostnego o charakterze nienowotworowym. Nie będę rozwijał tematu infekcji, bo powstałby z tego elaborat. Świąd może mieć podłoże alergiczne, psychosomatyczne, hormonalne (oprócz spraw nowotworowych).
No i nie masz się aż tak martwić.
napisał/a: fidel7 2008-01-11 11:47
Ok dzięki peter, najpierw sprawdze co z tą wątrobą. Poprostu jak zawsze zbieg okoliczność czy przypadek. kiedy mówimy o jakiejś chorobie to ja zaraz wyczuwam objawy. Akurat w tym przypadku nagle on się pojawił, może nie w jakimś wielkim stopniu ale jest dlatego troszeczkę się zmartwiłęm.
Zobaczymy pobiorę leki alergiczne. Oczywiście bardziej to moze tesh mniec podłoze psychosomatyczne.
Najgorsza jest ta panika, jakiś lęk.
napisał/a: dorcia_4 2008-01-15 14:35
Jestem po kolejnej wizycie u lekarza. Tym razem laryngolog juz ze mna nie wytrzymal i dal mi skierowanie w inne miejsce:))) Powiedzial, ze nie wie co jest grane, gardlo, noc, uszy wszystko ok. Ale powiedzial, ze mam dziwny kaszel. Drugi lekarz dal mi skierowanie na rentgen pluc, zrobiono mi probe na gruzlice. Oprocz tego pobrano mi znowu pobrano mi krew ale tym razem na bardziej szczegolowe badania takze histopatologiczne. Lekarka powiedziala, ze wedlug niej na 90% to nie sa wezly. Wydaje jej sie, ze to jest zyla, ktora strasznie sie rozszerza. A z drugiej strony szyji mam bardzo stwardniale miesnie, ktore mocno sie napinaja i bola. Po wynikach krwi bede miala testy alergiczne wiec widac chyba byla potrzeba zmiany lekarza. Niestety nie chca mi dac skierowania na biopsje poniewaz nie ma podstaw. Czy po wynikach z krwi mozna wykluczyc istnienie komorek nowotworowych w organizmie??
napisał/a: Peter 2008-01-15 15:06
Dorcia - No, teraz bardziej konkretnie.
Daj sobie spokój z myślą o chorobie nowotworowej. Musisz w końcu zaufać lekarzowi. Jak nie ma podstaw, to trudno, aby lekarz "naginał" badania, jak nie są potrzebne.
napisał/a: dorcia_4 2008-01-15 17:19
Wiem, ze musze zaufac ale po 2 latach brania antybiotykow nie jest juz tak latwo. Mam nadzieje, ze ta lekarka mi pomoze. A jak odczytuje sie ta probe gruzlicza? Czy to ma byc czerwone i duze?
napisał/a: Peter 2008-01-15 20:17
To bardzo orientacyjne badanie. Każdy ma ciała odpornościowe wskutek szczepienia. Więc zawsze jakiś obrzęk jest. W mojej ocenie jeśli jest kaszel, to zdecydowanie lepsze jest badanie plwociny po kątem obecności prątków gruźlicy.
napisał/a: dorcia_4 2008-01-18 14:17
Wynik z tego szczepienia jest pozytywny. Wymiary 2,0x1,5 cm. Czy to oznacza, ze mam gruzlice??
napisał/a: Peter 2008-01-18 14:22
Moim zdaniem ani nie wyklucza, ani nie potwierdza. Odczyn dość spory, ale każdy powinien mieć ciała odpornościowe.
Powinno się wykonac posiew plwociny w tym kierunku. On rozstrzygnie.