Prośba o analizę wyników

napisał/a: kraina _chichow 2012-12-21 18:21
Po świętach mam umówioną wizytę u innego lekarza. Bardzo ją chwalą i polecają. Zobaczymy co mi powie. Póki co czekam na wyniki przeciwciał i może to coś rozjaśni.
napisał/a: kraina _chichow 2012-12-24 13:01
Przeciwciała wyszły w normie:)
djfafa
napisał/a: djfafa 2012-12-24 14:02
Dieta bogata w jod + guggulsterony, od tego można zacząć.
napisał/a: kraina _chichow 2013-01-06 11:49
Witajcie.
W piątek wreszcie trafiłam do endokrynologa. Pani doktor bardzo zachwalana i polecana. Przepisała Euthyrox N5o, za 5-6 tygodni powtórzenie badań i następna wizyta.

Od piątku przekopuję internet i co jedna strona to lepsza, totalny chaos, nic więcej. Moje wątpliwości to- czy mam wykluczyć nabiał i gluten? Czy ograniczyć tylko? Odkąd zaczęłam jeść chleb (tylko pełnoziarniste) i więcej węgli mam okropne wzdęcia, brzuchol ogromny. Ograniczyłam nabiał (mleko, twaróg, serki wiejskie), który uwielbiam i czuję się gorzej jakoś. Byłam długi czas na Dukanie i było ok, żadnych wzdęć i gazów, teraz jest masakra.

Czy mam brać KELP? Myślę też o włączeniu do diety oleju lnianego, łyżka dziennie wystarczy?
Zaznaczam, że ćwiczę regularnie, dość ciężko, pracuję fizycznie, więc ruch jest. Od poniedziałku zaczynam też program treningowy INSANITY, mam nadzieję, że waga nie będzie rosła, przeciwnie, ciało się ukształtuje, bo póki co lipa totalna.

Jestem trochę zła, że o wiele rzeczy nie zapytałam lekarza, 130 zł poszło... Przede mną dopiero początek drogi, pomóżcie. Nie chcę brać leków do końca życia, zmagać się z nadwagą, mieć problemy z ciążą. Dobija mnie to.
napisał/a: soaring 2013-01-06 13:38
hej,

przede wszystkim ja bym nie szalała z euthyroxem od razu na N50, bo to może być dla ciebie za duża dawka, w dodatku możesz się w trakcie wdrażania źle czuć. zacznij od n25 przed 2 tygodnie, a dopiero potem bierz n50. chociaż jeśli poczujesz jakąś różnicę na połowie dawki, to ja bym spróbowała brać n25 przez 6 tygodni, zrobić badania i w zależności od wyników rozważyć zwiększenie z n25 do 50.
jeśli hashimoto zostało wykluczone (z usg i anty-tpo nie wynika to raczej tak), to nie musisz odstawiać glutenu i nabiału. choć obecnie np. sportowcy z glutenu rezygnują, bo jest "zamulający".
produkty pełnoziarniste mają mnóstwo zalet, ale rzeczywiście mogą powodować wzdęcia. przede wszystkim pytanie na ile ten chleb jest sensowny (czy naprawdę pełne ziarno, czy na zakwasie czy na drożdżach, bo drożdże mogą też gastryczne dolegliwości powodować). nie napisałaś co to jest więcej węgli w diecie. przetestuj co rzeczywiście powoduje u Ciebei wzdęcia i bez oporów zrezygnuj z tego.
dietę musisz zbilansować tak, żeby zawierała jak najmniej produktów przetworzonych (gotowych/ półgotowych), żeby nie jeść śmieci w stylu konserwantów, zagęstników i innych niepotrzebnych rzeczy (tutaj liczę też wszystkie jogurty owocowe, kisielki i inne cuda). z drugiej strony oprócz białka potrzebujesz węglowodanów złożonych, ale nie muszą stanowić Twojej bazy, i chodzi o np. ryż pełnoziarnisty do tego biłka mięsnego, o kasze gryczaną czy jaglaną, itp. a przede wszystkim na dukanie pewnie w ogóle/ prawie w ogóle nie jadałaś warzyw i owoców. z owocami przesadzać nie można, bo mają dużo cukrów prostych (wystarczy jeden owoc na drugie śniadanie dziennie), ale warzywa możesz jeść do woli z jednym ograniczeniem: na warzywa krzyżowe (czyli kapustne: kapusta, kalafior, brokuł, rzodkiew, gorczyca, itp.). w każdym posiłku najlepiej mieć jakieś warzywa (mają w większości nie dużo kalorii, za to mnóstwo przeróżnych witamin i mikroelementów oraz błonnik).
kelp jako suplementację jodu - tak. do tej pory stosowałaś jakiś jod, guggulsterony, itp?
olej laniany - kup sobie budwigowy - jest taka książeczka do niego i pewnie info na stronie też z przepisem na twarożek z olejem. chyba 3 łyżki dziennie zaleca dr Budwig, ale nie pamiętam już.
jeśli możesz sobie pozwolić, to rzeczywiście w tym chaosie warto byłoby skorzystać z porad dietetyka, bo ułożyłby Ci dietę dedykowaną, biorać pod uwagę pracę, aktywność fizyczną, niedoczynność, itd.
jak uregulujesz pracę tarczycy to wszystko się z wagą ułoży.
pozdrawiam.
napisał/a: kraina _chichow 2013-01-06 14:34
Dziękuję za odpowiedź:*
Więc tak- przez długi czas bardzo ograniczałam spożycie węglowodanów tj. ryże, kasze, pieczywo, makarony out.
Dopiero od paru tygodni wprowadzam je do diety pomału. Owoce tak samo, bo warzywa jadłam bez ograniczeń żadnych. Nigdy nie brałam jodu ani guggli. A właśnie jaki jod polecasz, na allegro jest tego od groma.
Nie jem śmieci, zapisuję swoje posiłki, wiem jem B/W/T i pracuję nad tym, bo przy moim wysiłku fizycznym jadłam za mało.


Ciekawe czemu zapisała od razu tak dużą dawkę, doszłam do takiego samego wniosku przekopując internet.
Mam jeszcze pytanie jedno. Czy mogę wziąć tabletkę i dopiero po 3, 4 godzinach zjeść śniadanie?
napisał/a: soaring 2013-01-06 15:21
jeśli dotąd nie brałaś jodu, to może od tego zacznij w ogóle. lekarze są leniwi i wolą od razu w hormon iść, zamiast zacząć od najprostszej sprawy, czyli suplementacji jodu.
kup kelp na allegro, który ma najwięcej jodu (ja mam hashi, więc nie stosowałam nigdy) i bierz zalecaną dawkę, do tego dołącz polecane przez djfafę guggulsterony (linki wklejał wielokrotnie - znajdziesz), żeby rozruszać tarczycę. w Twoim przypadku to powinno wystarczyć. tsh, ft3 i ft4 zbadaj za 2-3 miesiace.
moim zdaniem euthyrox w Twojej sytuacji to ostateczność, bo uboga dieta mogła wpłynąć na słabą pracę tarczycy i jod powinien pomóc. zwłaszcza, że 3 lata dukana stosowałaś, tak?
jak możesz to jedź nad morze :) i unikaj warzyw krzyżowych.
w każdym posiłku jedz też białko. djfafa wielokrotnie pisał o tym jak się prowadzić, żeby metabolizm rozkręcać a nie hamować :))

pora śniadania dla leków nie ma znaczenia. dla ogólnego metabolizmu - kluczowe. nie zwlekaj z jedzeniem śniadania, bo to też spowalnia metabolizm. jedz 5 posiłków dziennie, najlepiej regualrnie, nie wychodź bez śniadania z domu. posiłek to też przekąska w pracy w stylu banan czy jabłko, czy garść orzechów.
napisał/a: kraina _chichow 2013-01-06 17:06
Pytałam o porę brania leku, bo wstaję o 4.00 i o ok 4.20 jem zwykle śniadanie i wolałabym np. ustawić budzik na 3, wziąć tabletkę i iść jeszcze spać na godzinę. Rano zwykle bardzo się śpieszę i nie bardzo mam czas, żeby odliczać do śniadania, ale oczywiście nie jest to niewykonalne.


Jem 4-5 małych posiłków, staram się robić maksymalne przerwy czterogodzinne. Dbam o białko i warzywa. Nie jem śmieci. Cholera, ćwiczę i waga rośnie.
Po jod wyruszę jutro w miasto:) Ach, morze... Niestety nie mam możliwości jechać teraz:(
napisał/a: kraina _chichow 2013-01-06 17:11
http://allegro.pl/kelp-660mg-180kaps-tarczyca-400mcg-jodu-w-1-kaps-i2904889023.html

Taki będzie okej?

Mogę brać Euthyrox i to razem, tak?
napisał/a: soaring 2013-01-06 17:59
a, o to Ci chodziło ze śniadaniem :)
jasne, że możesz tak robić. chodzi o to, że syntetyczny hormon słabo się wchłania, dlatego trzeba zachowywać przerwę minimum 30 minut między tabletką a kawą, posiłkiem, itp.
ja zwykle się budzę w nocy, więc od razu łykam tabletkę, bo rano oczekiwanie pół godziny jest niewygodne ;)
możesz brać kelp i euthyrox (ale nie jednocześnie, euthyrox na czczo, kelp później z posiłkiem), ale jak pisałam - warto się wstrzymać z hormonem, bo trudno potem go odstawić.
poprosiłam djfafę, żeby doradził Ci w sprawie konkretnych preparatów.
djfafa
napisał/a: djfafa 2013-01-06 18:18
Taka dawka jodu powinna już coś dać. Produkt jak najbardziej ok. Przy takich wynikach lekarz mógł zacząć leczenie od jodku potasu.
Reszta to nie mam nic do dodania bo Soaring wszystko ładnie Ci wytłumaczyła.
napisał/a: kraina _chichow 2013-01-06 18:46
Dziękuję wam bardzo.
Błądziłam jak małpa we mgle, aż wreszcie jakieś rozjaśnienie. Dziękuję wam bardzo jeszcze raz:*