przewlekle chore gardło i migdałki

napisał/a: kikina 2008-01-03 11:50
a wiec moj chlopak robil wymazy i nic nie wykazaly, czy ten bol gardla moglby byc spowodowany przez inne czynniki np zapalenie innego organu tj ucha czy nos
napisał/a: Peter 2008-01-03 12:16
Tak. Zapalenie zatok może powodować spływanie wydzieliny do gardła i jego podrażnienie. Także refluks . Jeśli flora jest fizjologiczna, to trzeba diagnostykę poprowadzić w kierunku zatok (rtg), refluksu (gastroskopia) i alergii (testy alergiczne, poziom IgE).
napisał/a: zojas 2008-01-08 09:19
Antybiotyki przynosiły doraźny efekt lub wcale.
Wymaz nie wykazał bakterii chorobotwórczych.
1,5 tygodnia po odstawieniu leków czuję się jak w pierwszym dniu choroby:

- bolesność prawego migdałka;
- permanentnie zatkana prawa bądź lewa dziurka nosa (na zmianę i bez kataru);
- nie gojące się od miesięcy przekrwienie na prawym łuku podniebiennym;
- stan podgorączkowy (spadający koło 22:00)

Zbliżają się ferie, mam 2 tygodnie na zrobienie coś z tym fantem, bo tak pracować w moim zawodzie się NIE DA.
Peter masz jakiś pomysł?
napisał/a: Peter 2008-01-08 15:01
Jeśli antybiotyki nie przyniosły skutku, to nie ma dalej sensu się nimi faszerować.
Proponuję:
1. Płukać gardło roztworem: 1/3 szklanki wody, trochę soli kuchennej i 20-30 kropli jodyny
2. Leki stymulujące odpornośc p/wirusową
-Echinacea compositum forte SN + Engystol. Albo doustnie, albo w zastrzykach, jak jest taka możliwość.
-tabletki Angin-Heel.
Pozostaje jeszcze sprawa alergii, nie wiem, czy coś w tym kierunku było robione.
napisał/a: karla29 2008-01-15 22:13
Peter, medycyna zawodzi, wiec szukam pomocy w necie.
od 1,4 roku mam problemy z zatokami, nosem, gardlem i oskrzelami. zrobilo sie tak po infekcji i nie chce minac. Najgorsze jest pernamentne spywanie wydzieliny w gardle po tylnej sciance, co powoduje dlugie ataki kaszlu oraz katar. w skrocie wyglada tak: wielu lekarzy i lekow ( sudafed, acc, budherin, loratyna, flixonasa, singulair, flixotide, ostatnio: cipropol ( pomoglo na 2 tygodnie dopoki nie dostalam zapalenia zatok - antybiot. zgodnie z antybiogramem oraz bioracef ( nie dziala - a tez z antybiogramem ). bralam tez limphomiosot.
z wymazow z nosa wyszlo sporo: citrobacter freundii gr. b.obfite, staphylococcus epidermidis oraz neisseria spp., a w gardle: staphylococcus aureus oraz staphylococcus viridans.
w tej chwili trafilam na nieco lepszego lepszego lekarza niz tych ostatnio i przepisal mi IRS 19, fluimucil ( a po nim sinupret ) oraz telefast 120. pomaga, ale nie wiele. ataki kaszlu sa nadal, a po wypiciu zimnego napoju mam kilka godzin kaslania.
robilam wiele rtg, ale na nich nic nie wychodzi, zatoki bolaly ( chyba przynosowe ), a i w dziecinstwie mialam z nimi problemy.
czy jest cos co moglaby zrobic, aby wreszcie pozbyc sie tej choroby? juz nie mam sily.
napisał/a: Peter 2008-01-16 08:15
Owszem, ostatni pomysł lekarza nieco lepszy, ale to zbyt zaawansowana sprawa, aby był dobry końcowy efekt.
Taki sprawy leczy się kompleksowo.
1. czy jest wysięk w zatokach? (wykonano rtg zatok?), bo jeśli tak, to powinno sie go usunąć.
2. Antybiotyk należy połączyć z lekami Euphorbium compositum i Echinacea compositum forte SN najlepiej w zastrzykach (oba leki naprzemiennie). Początkowo można codziennie, potem co 3 dni przez okres 6 tyg.
Antybiotyk, o ile jest skuteczna klindamycyna, to jego bym polecał. Czy w formie zastrzyków, czy doustnie powinien zdecydować lekarz.
3. Konieczne zabiegi na te zatoki, najlepiej laser.
Po zakończeniu tej kuracji byłbym za szczepionką Polyvaccinum w schemacie A ulotki
napisał/a: ikczy 2008-01-19 12:56
Witam, mam podobny problem. Od ponad mies mam podwyzszona temp do ok 37,2 i zle samo poczucie i zaczerwienione gardlo. Zrobilem crp, mocz i krew. Wszystko w normie. Leczylem sie na rozne sposoby: najpierw zinnatem, ze niby mam infekcje wirusowa, potem byly jakies wit i itp, ze niby jakas infekcja wirusowa. W miedzy czasie zrobily mi sie "czopy" na migdalku. Zrobilem wymaz z gardla i wyszla normalna flora bakteryjna. Potem bylem u laryngologa i stwierdzil, ze jest to przewlekle wirusowe zapalenie zatok i zlecil plukanie gardla i inhalacje z corhydronu. Podczas tej kuracji temp spadala ale gdy sie skonczyla temp znowu wrocila. Ten sam lekarz powiedzial, ze jak nie pomoze to, to mam zrobic tomografie zatok. Wyszlo mi ze mam " slad wydzieliny w kom sitowia przedniego obustronnie". Moze to byc powodem tej temp i nalotu na migdalkach. Moze mam powtorzyc wymaz z gardla. Nie wiem juz co mam robic. Prosze o pomoc. Z gory wielkie dzieki.

i jeszcze jedno: jaki wplyw moze miec wysilek fizyczny w moim stanie?
napisał/a: Peter 2008-01-19 13:55
Podejrzewam, ze nie były to czopy, tylko okrągłe plamy koloru białego przypominające afty. I faktycznie jest to infekcja wirusowa. Corhydron znosił tylko objawy, dlatego po odstawieniu stan podgorączkowy i zaczerwienienie wróciło. Leczenie powinno być zgoła inne. Proponuję w tabletkach Engystol przez 6 tyg. (do nabycia w aptece bez recepty), a z lekarzem porozmawiać na temat zastrzyków z Biostyminy lub Groprinosin 500 mg doustnie przez min. 3 tyg.
napisał/a: ikczy 2008-01-19 15:21
Bede sie widzial z lekarzem w pon. A mam jeszcze jedno pytanie peter, co z wysilkiem fizycznym przy takiej infekcji?
napisał/a: w377 2008-01-19 17:30
bbb
napisał/a: Peter 2008-01-20 18:05
Jeśli to siłownia, to na razie wstrzymać się.
napisał/a: ikczy 2008-01-20 20:44
Wielkie dzieki. A sporty wytrzymalosciowe, np. bieganie w zamknietym pomieszczeniu na bierzni?