przewlekły ból języka

napisał/a: Aga19765 2019-01-29 21:07
Witam.
Od polowy grudnia również borykam sie z językiem .zaczęło się od wizyty u dentysty. Na drugi dzień z boku języka po lewej stronie wyskoczył jakiś pęcherzyk może afta. Nie było to zbyt widoczne ale bolesne. Nie przejęłam się zbytnio bo z reguły takie rzeczy tak szybko jak się pojawialy tak szybko znikały. Niestety nie tym razem. Ból nie jest już taki ostry jak na początku ale cały bok języka jest obolaly jakby oparzony ,zdarty, czuję to gdy dotykam nim zębów lub dziąseł. Czasami piecze i swedzi .boku języka i przechodzi to trochę na spód widoczna jest lekko czerwona plama z biala obwodka. Tskie jakby przetarcie czasami bardziej to widać czasami mniej. Dodatkowo cyklicznie za dolnymi zębami na dziąsłach i w tych zagłębieniach pojawia się i po kilku dniach znika taka jakby kaszka wyczuwalna językiem, gołym okiem niewidoczna. Próbowałam leczyć na własną rękę zelami na afty ale bez większych efektów. W zeszłym tygodniu poszłam do rodzinnego. Stwierdził że to zmiana grzybicza a konkretniej plesniawka. Zapisał nystatyne do pedzlowania. Dziś mi ja 4 dzień i nie ma poprawy. Dodatkowo naczytalam się o raku języka i jestem tak zdolowana i znerwicowana ze szkoda mówicczasami swędzi mnie w lewym uchu i czuje lewy migdal. I to mnie martwi ze to początek nowotworu
Zrobiłam morfologie, jutro wynik. Nie wiem do jakiego lekarza udać się żeby zrobić wymaz. Bo od tego chyba muszę zacząć. W piątek kończy mi się nystatyna ale widać ze nie działa wiec nie jest to grzybica.
napisał/a: Aga19765 2019-02-02 15:31
Szkoda że autorka wątku juz się więcej nie odezwała i nie napisała czy udało jej się to wyleczyć.
napisał/a: Ralph001 2019-02-05 09:06
Witam mam ten sam problem. Od jakiś 2 tygodni boli mnie język z lewej strony. Na początku myślałem że gdzieś oparzyłem czy coś ale do dziś nie przechodzi. Zaczęło się od bólu z lewej strony tak jakby pod językiem następnie przeszło zaraz na boczną ścianę a wczoraj przy posiłku zaczął mnie piec już cały język. Byłem u laryngologa Pani szybko rzuciła że grzybica lecz ja nie mam żadnego białego nalotu. Mam język geograficzny ale bez przesady. Myślę że te objawy może powodować ząb. Mam już pantomogram możliwe że pod którymś z amalgamatów powstała próchnica i dała podobne objawy. Aga daj znać jak uda Ci się coś ustalić,
napisał/a: Aga19765 2019-02-10 11:42
Ralph i jak Twój język?
U mnie trochę lepiej. W morfologii wyszła mi lekka anemia (hemoglobina 10,5). Zaczęłam łykać żelazo kwas foliowy i końskie dawki b complex ale naprawę duże takie ok 700 % dziennego zapotrzebowania. Język juz nie boli przy jedzeniu czy ruszaniu nim. Ale nadal z boku jest taka czerwonawa plama z bialawa obwodka. Ogólnie myślę że to jednak grzybiczne podłoże ma.często mnie swedzi gardło migdal? z tej strony co dokuczal język i swedzi także w tym uchu.
Jem jogurty naturalne, kawe slodze ksylitol em, odstawiłam owoce, słodycze, jogurty owocowe. Czyli cukru prawie 0.
Chociaż martwi mnie ta bialawa obwodka czy to czasem nie jest leukoplakia.
napisał/a: Ralph001 2019-02-12 00:13
Hej fajnie że odpisałaś bo wydaje mi się że mamy problem podobnej natury. Byłem u stomatologa z pantomogramem wszystko jest ok. Byłem wprost pewien że to od zęba niestety myliłem się. Wybrałem się do laryngologa który stwierdził candidę co mi się wydaje trochę dziwne bo żadnego białego nalotu nie miałem na języku. Mam co prawda język geograficzny lecz nie wygląda to źle i podobnie jak u Ciebie ciężko ustalić miejsce bólu. Raz boli język z boku, innym razem promieniuje na migdał. Czasem mam wrażenie jakbym miał coś w gardle zaraz u nasady języka po lewej stronie ciężko to określić. Do tego taka delikatna kaszka nisko przy dziąśle tylko lewym. Zacząłem to szczotkować delikatnie i jest lepiej robi się mniej odczuwalna pod językiem. Od laryngologa dostałem witaminę A+E oraz B do tego antybiotyk fluconazole i nystatynę. Jest sporo lepiej ból nie jest duży czasem potrafi zniknąć na dzień po czym po 2 dniach znów czuję uwieranie jakbym miał jakiegoś włoska za językiem. Znika to podczas jedzenia. Zastanawiam się czy to nie jest na tle nerwowym mam trochę stresującą pracę ale bez przesady. Ten dyskomfort nie pozwala normalnie funkcjonować. Nie martwiłbym się na twoim miejscu żadnymi nowotworami ani leukoplakią ponieważ ona nie daje dolegliwości bólowych podobno. I są to bardzo duże białe zgrubienia tak mi powiedział stomatolog więc odpada. Myślę że mamy jakiś rodzaj kandydozy i on powoduje takie objawy. Morfologię robiłem we wrześniu idealna łącznie z cholesterolem próbami wątrobowymi itp w ramach badań kontrolnych nie sądzę żeby coś się zmieniło. Niestety bardzo lubię słodycze odkąd całkowicie odstawiłem cukry też odczuwam poprawę lecz nie mogę stwierdzić że to całkowicie znikło. Podobno kandydozę leczy się miesiącami zauważyłem że znaczną ulgę przynosi czosnek spróbuj wprowadzić do menu następnego dnia powinno być trochę lepiej. Pisz jak uda Ci się coś więcej ustalić też będę dawał znać jak postępy z tym ustrojstwem ;)
napisał/a: Aga19765 2019-02-12 17:27
Też nie mam nalotu na języku. Ale pewnie nie każda grzybica wygląda tak jak na zdjęciach które wygooglowalam. Moja rodzinna stwierdziła że dentysta mógł mi uszkodzić lekko język i zainfekowac jakimś grzybem. A ja z uwagi na niedokrwistość i dietę zbyt bogata w cukier na pewno byłam bardziej podatna na infekcję. To ostatnie to moja teoria. Na razie łykam b complex żelazo czosnek w kapsulkach i krople cebion (to witamona c grzyb jej nie lubi ). Na razie obserwuje. Próbuję jak najmniej myśleć o tym języku no jak człowiek myśli to się za bardzo nakręca.
Ja tez tak mam ze po lewej stronie czuje tak głęboko jakby już w gardle (może to migdal) prawie jakbym na języku miala jakiś przyklejone ziarenko coś co uwiera.
A witamine A +E lykasz w kapsulkach czy w kroplach żeby miała kontakt bezpośrednio z językiem?
napisał/a: Ralph001 2019-02-13 19:47
Cierpimy zdecydowanie na tą samą chorobę. Czuję się już troszkę lepiej od trzech dni nie odczuwam pieczenia na języku. Pojawia się sporadycznie w w gardle i na migdale. Odczucie jest takie jakby migdał i gardło były wyschnięte albo jakbym nitkę połknął po czym znika. Dziwne to strasznie. Witaminę A+E biorę w tabletkach czosnek jem na noc. Jest to jakieś grzybiczne zapalenie z pewnością. Za półtora tyg koniec antybiotyku i kontrola u laryngologa zobaczymy czy nie będzie trzeba przedłużyć leczenia. czytałem że to ustrojstwo leczy się tygodniami strasznie wykańcza.
napisał/a: Aga19765 2019-02-14 18:21
Niestety u mnie dzisiaj pogorszenie. Znowu bok języka obolaly i zaczerwienienie z bialawa obwodka. Znowu muszę iść do rodzinnego. Martwię się strasznie ze to coś poważniejszego. Na dodatek na języku po lewej stronie blisko krawędzi mam taką jakby bialawa wypustke. Taka jakby malutka kuleczka wewnątrz języka probujaca się z niego wydostać. Nie boli. Mam nadzieje ze to tylko jakaś powiekszona brodawka. Ale mysli po głowie krążą różne. Szkoda ze autorka wątku nie napisała czy udało jej się wyleczyć. A jeśli tak to co jej pomogło
napisał/a: Ralph001 2019-02-15 00:00
Może nie trać czasu na rodzinnego tylko idź do laryngologa. Ja od tego antybiotyku dostałem jakiegoś bólu wątroby aż do pleców promieniowało spać nie mogłem. Tak jak Ty cały czas czuje to na języku albo w gardle raz jest lepiej raz gorzej. Nalot mam rano później znika. Taka jest ta przypadłość że długo się nią leczy. Poproś o jakiś skuteczny antybiotyk może pomorze. Mi jeszcze zostało 12 dni brania leku a później kontrola i zobaczymy co dalej. Samemu nie ma co się nakręcać w internecie mnóstwo bzdur ludzie piszą z pewnością to nie jest poważna sprawa. Miejscowo spróbuj dezaftan trochę pomaga.
napisał/a: Aga19765 2019-02-15 17:07
Ralph tylko Ciebie język nie boli. A mnie tak i zastanawiam się czy jeśli to grzybica to powinien bolec czy raczej nie. No i ta wypustka tez mnie martwi. Boję się że w środku języka coś mi rośnie jakiś guz. Ale z drugiej strony myślę że wtedy było by z dnia na dzień coraz gorzej. A ja w czasie tych 2 miesięcy miałam okresy polepszenia i potem znowu wracalo.
Czym mnie ten cholerny dentysta zaraził.?
Do laryngologa chyba muszę mieć skierowanie. Poproszę rodzinnego żeby dało mi receptę na coś konkretniejszych niż ta nystatyna. Nystatyna starczyła mi na tydzień a to ponoć za krótko. I nic nie pomogła. Dezaftan na mnie niestety nie działa. Prędzej Apthin ale go za długo nie wolno stosować.
napisał/a: Ralph001 2019-02-17 00:53
Myślę że trochę za bardzo się denerwujesz. W środku nic Ci nie rośnie spokojnie. Mnie też boli język tylko bardzo dziwnie raz z boku raz migdał raz podstawa języka. Innym razem czuję coś w gardle. Mam to cały czas. Raz mniej raz więcej. Zapisz się prywatnie do laryngologa będziesz spokojniejsza. Inna opcja to wizyta u periodentologa. Tyle żeby to był gabinet z prawdziwego zdarzenia. Możliwe że sam się wybiorę do takiego gabinetu bo tez nie czuję się za super a nie chcę zaostrzenia. Myślę że powinnaś wprowadzić antybiotyk. Samą witaminką się nie wyleczysz. Tą wypustkę musi zobaczyć lekarz. Mamy ten sam problem. Niestety grzybica boli i w jamie ustnej jest trudno wyleczalna o czym dowodzą nawet wcześniejsze posty. Jesteś z dużego miasta ?
napisał/a: Aga19765 2019-02-17 08:42
niestety jestem z małego miasta. U mnie tylko lekarz rodzinny w przychodni przyjmuje.
Mnie boli tylko lewy bok języka. Jest obolaly. Jak dotykam palcem to niby nie boli ale jak dotkne do zębów czy dziąseł to tak. I czasani szczypie piecze sam z siebie.Czasami zaboli mnie też migdal i ucho. I tez mam często uczucie ze w gardle po lewej stronie można coś siedzi.
Ta plamka mnie martwi bo to może być początek leukoplaki.
Martwię się strasznie bo czytalam historie kobiety 35 letniej nie paliła nie piła a mimo to zachorowała na raka języka. Nie wiem czy się wyleczyla ale w 2016 zbierala pieniądze na leczenie. Było bardzo źle przerzuty itp.a zaczęło się niewinnie u niej od niby afty.
Nie chcę tak w ciemno brać leków bo np nystatyna popularany lek na grzybicę nic mi nie pomogła. Nawet na chwilę. Chyba wymaz trzeba zrobić ale to też nie zawsze pomoże jak widać czytając posty autorki wątku.