Staphylococcus aureus i Streptococcus viridans

Witam! W dziale internista napisałem o "swoim " gronkowcu i okolicznościach ale jak mi poradził mi djfafato tu toczy się dyskusja o tej bakterii. Proszę o radę jak walczyć, w jaki sposób działać. Dodam, że udałem się do dentysty; ząb został rozwiercony i konieczne było ponowne przemywanie kanałów bo jak stwierdziła pani doktor były zainfekowane ( na pewno ma rację). Umówiłem się na środę na kolejny opatrunek/przemywanie. Pozdrawiam.

PS
mój post w internista:
http://commed.pl/gronkowiec-zlocisty-vt7859.html

Koniecznie trzeba wyleczyć zęba. To rola stomatologa. Jednym ze skuteczniejszych antybiotyków używanych w stomatologii jest Klindamycyna. Potem trzeba się zająć gardłem.

Witam
Poszukując informacji o Swoim wymazie znalazłem to forum.
Może tu znajdę jakieś odpowiedzi.
Problem dotyczy gardła. Ostatnio troszkę bolało mnie gardło, ale raczej nie był to duży ból więc, że trzeba było chodzić do pracy kurowałem się STREPSILSem i troszkę płukaniem gardła Hascosept. W sumie trwa to już 4ry tygodnie, ogólnie to tylko sam ból gardła, na migdałkach było widać jakieś białe grudki, nie miałem kataru, a gorączkę miałem może w sumie tylko 2 razy, na w pierwszym tygodniu. Potem był tylko lekki ból gardła, liczyłem, że powinno to jednak przejść samo, ubierałem się cieplutko, cały czas golfy, używałem strepsilsów, unikałem niepotrzebnego wychodzenia z domu. W końcu ostatnio doszedłem do wniosku, że jednak to za długo trwa i widać bez antybiotyku się nie obejdzie. wybrałem się do lekarza. Dziwna rzecz, bo u lekarza mi już zelżał ból gardła w porównaniu do poprzednich dni, grudki na gardle były praktycznie nie widoczne, ale jeszcze troszkę przekrwione było. Myślałem że być może niepotrzebnie się wybrałem że choroba przechodzi. Ale Lekarz przepisał mi dla pewności BIOPAROX. W sumie pomyślałem a co tam, dla pewności nich będzie. było to w czwartek w zeszłym tygodniu.W ziołem wolne, do niedzieli wieczora, nie ruszałem się z domu. ten ból gardła który miałem przed wizytą u lekarze zniknął, ale był jakiś troszkę inny, wydaje mi się jak by antybiotyk nie działał, wciąż czułem i czuje lekki ból, szczególnie z rana jak się budzę, potem troszkę przechodzi, ostatnio znalazłem sposób, zaczynam żuć gumę i potem nie ma nic. Na podniebieniu górnym w okolicy 3ciego migdała ( mam go wyciętego) zrobiły mi się jakieś takie gródki, podskórne. Jedna większa druga lekko wyczuwalna językiem,
sprawdzając ręką na szyi, migdały wydają mi się lekko powiększone i twarde. To wszystko zaniepokoiło mnie, myślałem że skoro antybiotyk nie działa, to może mam jakąś inną bakterię odporną na ten antybiotyk i w poniedziałek zrobiłem sobie wymaz z gardła dziś wyszły mi wyniki
mam
1. Streptococcus alfa-hemolizujący
2. Haemophilius parainfluenzae
i teraz nie wiem co jest, w dniu pobierania wymazu nadal miałem odczuwalny ból gardła, a bakterie które mi wyszły wyglądają na moją normalną florą bakteryjną, bo patrząc na moje poprzednie badania mikrobiologiczne (6 sztuk z różnych terminów) to towarzyszą mi na pewno one od 2006 roku. mimo iż w tym czasie zdarzało mi się przyjmować różne antybiotyki.
czy bólem gardła mogą być powodem te bakterie, czy to może jakiś wirus? a może coś innego, Wydaje mi się że wszystko powoli przechodzi, ale jeszcze nigdy tak długo nie miałem bólu gardła, w dodatku, bez innych objawów.

Dodam tylko, że moja przygoda z wymazami gardła zaczęła się jak szukałem igły w całym, gdy różni lekarze ogólni i laryngolodzy twierdzili że jest wszystko w porządku ze mną i nie potrafili znaleźć powodu mojego problemu z gardłem objawiającego się potrzebą częstego uczucia, że coś mi siedzi na gardle i potrzeby ciągłego odchrząkiwania.
W Badaniach mikrobiologicznych lekarze nie znaleźli niczego, co mogło by być podejrzane. Choć patrząc na informacje w necie nie jestem tak przekonany, czy te bakterie są na pewno w porządku, no ale nie jestem lekarzem i lekarz powinien chyba wiedzieć lepiej.
teoretycznie wyszło, że jestem uczulony na roztocza i jestem w fazie testowego leczenia za pomocą Servent Dysk i Floxotide Dysk.

Janek

No właśnie. Paciorkowiec alfa-hemolizujący może dawać objawy zapalne. A obecność grudek i bolesność migdałków nie jest wynikiem alergii.

Witam wszystkich :)

Jestem na tym forum pierwszy raz i chciałam opisać wam mój problem bo nie chce na razie iść do lekarza bo boję się że powie że wymyślam sobie lub coś w tym rodzaju :(

Od ok. 2 miesięcy mam na szyi po prawej stronie jakieś jak by guzki i zgrubienia oraz z tyłu od prawej strony szyja jest jak by bardziej napuchnięta ... dotykając prawej strony i lewej czuje różnice :(

co mam zrobić może jestem po prostu przewrażliwiona ?

Nie jest to przewrażliwienie. Konsultacja lekarska konieczna.

Peter napisal(a):

No właśnie. Paciorkowiec alfa-hemolizujący może dawać objawy zapalne. A obecność grudek i bolesność migdałków nie jest wynikiem alergii.

Witam jeszcze raz.
co w takim przypadku najlepiej zrobić. minęło kilka dni a wciąż czuję dyskomfort spowodowany lekkim bólem gardła. w sumie to więcej jakby uczucie opuchlizny gardła, migdałków + lekki bul podczas przełykania sliny. Zastanawiałem się czego, ale to chyba właśnie jeden z powiększonych migdałków. chodzę i śpię tylko w golfach, od tygodnia kuruje się mlekiem z czosnkiem i miodem, a od 4rech dni płukam gardło wodą z rozpuszczoną solą, jodyną i wodą utlenioną. piecze ostro, ale nie widać poprawy. Sprawdzałem, - gorączki nie ma.
Zamierzam się znów wybrać do lekarza, ale obawiam się że jak zwykle lekarz stwierdzi, że wszystko w porządku ze mną i nie wiadomo co to jest.
Usłyszę jak kiedyś od lekarza, że wyniki są ok, a moje problemy z gardłem są spowodowane wilgotnym mikroklimatem (mieszkam niedaleko gór i w okolicy rzeki) i nic z tym nie da się zrobić, najlepiej, jak bym się przeprowadził do cieplejszego kraju...
Czy wymóc na lekarzu szczepionkę którą w podobnych przypadkach proponowałeś, czy może są jeszcze jakieś badania które warto wykonać przed wizytą u lekarza?

Dziś z rana jest gorzej, Bez problemu idzie rozpoznać, że jeden z migdałów jest większy, pojawiła się znów biała gródka, chyba pójdę jeszcze raz zrobić wymaz, z nosa chyba też, obudziłem się z zatkaną jedną dziurką.
:( ech, czy nie mogło by się to skończyć.
zaczynam się martwić, że to może być coś poważnego i że w dodatku mogłem tym zarazić dziewczynę :(

Wymaz możesz powtórzyć. Tak dla pewności. Faktycznie, szczepionka byłaby dobrym rozwiązaniem. Stosowanie antybiotyku raczej mija się z celem i nie przyniesie spodziewanego efektu.
Możliwe też jest współistnienie nadwrażliwości.

Witam! pisałam już na forum o dolegliwościach mojej córki .W styczniu miała usunięte migdały przez tydzień czuła się dobrze, potem powróciły bóle rąk ,nóg, pleców i tyłu głowy i oczu.Byłam u laryngologa przepłukał jej zatoki i bóle oczu ustały ,reumatolog nic nie widzi ,neurolog też .Mam skierowanie na EEG na 14 kwietnia Rezonans magnetyczny głowy dopiero 23 lipca.ASO wzrosło do 693 i żelazo jest troche za niskie.Dawałam jej Engystol i Echinacee w tabletkach .Robiłam też badania na boleriozę i wyszły dobrze, nie wiem co mam robić bo córka czuje się żle , są dni że jest lepiej . Po usunięciu migdałów jeszcze nie robiłam wymazu z gardła ,bo wcześniej wyszedł gronkowiec złocisty +++ i haemfius+ .Reumatolog powiedziała , że obrzęków nie ma a strzelanie w stawach to nic takiego i ASO nie jest takie wysokie oni leczą od 1200.Proszę o rade

Niech pani zmieni lekarza. Norma ASO jest do 200. Jak ktoś leczy od 1200, to powinien się leczyć, ale.. nie dokończę.
Można rozważać leczenie przy 250-350, ale powyżej jest bezdyskusyjne.

To nie jest takie proste, u nas nie ma reumatologa dziecięcego . Ja jeżdze do przychodni dla dzieci do Sopotu to jedyna przychodnia na wybrzeżu, przyjeżdżają tu ludzie z daleka.Objechałam już wszystkich specjalistów ,sama nie wiem gdzie się już udać.Dziękuje za wiadomość