Woda w upale

Zapominacie o jednym fakcie, magnez i wapń się nie lubią. Wapń ogranicza wchłanianie magnezu, więc te wartości nigdy w całości nie zostaną pochłonięte przez nasz organizm. Ważne, by pić wodę, ale nie ma sensu aż zbytnie zwracanie uwagi na zawartość magnezu i wapnia.

Ja przeciętnie piję półtora litra a w czasie upału tak ze 2 lub 2,5. W ogóle się dziwię, jak ludzie mało piją. W porównaniu z niektórymi znajomymi jestem jak studnia bez dna

Latem potrafię wytrąbić nawet 3 litry dziennie :D gdy jest chłodniej to koło 1,5 lita

teraz też piję dużo wody, najczęściej właśnie niegazowanego żywca, piję też dużo herbat bo zrobiło się zimno, jak idę na aerobik to rozpuszczam saszetkę orsalitu w wodzie mineralnej i piję po ćwiczeniach, żeby uzupełnić płyny i elektrolity

w zimie piję ok. litra wody dziennie , w lecie prawie 2l do tego dochodzą jeszcze herbaty i soki

Ja też lubię muszyniankę, ale nie polecam jej dla osób z wysokim ciśnieniem. Jest ona bogata w sól i potas, więc podwyższa ciśnienie (co ma zbawienny wpływ na mnie, bo jestem niskociśnieniowcem ). A piję bardzo dużo wody w związku z tym, że pijąc dużo podwyższam w sztuczny sposób ciśnienie krwi.

Ja ok 1,5 litra wypijam i nic lepiej nie gasi mi pragnienia

Spróbujcie wody aloesowej

Dla mnie minimum to 3 litry, zdarza się więcej. Normą jest codzienna butelka Dobrowianki niegazowanej lub lekko gazowanej (jak mnie najdzie ochota poważna na gaz!).

JA próbowałąm i polecam wode z Aloesem :)

ja więcej niż 1,5 litra nie jestem w stanie wypić, nawet w upały ... a moja siostra z kolei to pije min 2 litry na dzień :D szalona:D hehe

woda to podstawa, ja polecam zaczynać dzień od pół litra wody z wyciśniętym sokiem z cytryny, oczyszcza