Wszystkie, najdziwniejsze objawy nerwicy

napisał/a: Malina198721 2009-06-19 10:46
Lidka z jednej strony ma rację, musimy zająć sie czymś innym żeby ta choroba nie zjadła nas do konca, ale z drugiej strony jak sie tak napisze o swych dolegliwosciach to ulży człowiekowi,zawsze ktos cos napisze,pocieszy, razem jestesmy silniejsi!
Diala ty musisz duzo popracować nad swoja psychiką, bo z tego co poiszesz to nerwica jak narazie ma nad tobą pzrewagę a powinno być odwrotnie, nie mysl odrazu po pzrebudzeniu co ci sie bedzie działo bo jak napisałam sama sciagasz na siebie chorobe, mysl pozytywnie, co mozesz dzis zrobic zeby ten kolejny dzien był miły fajny zebys miałą co wspominac kiedyś....
mysl w ten sposób a dolegliwosci naprawde staną sie lzejsze, zajmij sie czyms fajnym i nie myśl, jeszczce raz nie myśl o nerwicy bo sie zameczysz , wiem ze łatwo pisać i mówić a gozrej wykonać, ale ja to też przeszłąm a jestem z tego co piszesz młodzsa pd ciebie bo mam 21 lat i jakos daje rade, więc ty tez glowa do góry i pomóż swojemu życiu być lepszym:)
napisał/a: tala761 2009-06-19 11:16
Witajcie.Wreszcie koniec roku i wakacje,tylko u mnie pogoda do bani jest pochmurno i trochę kropi deszcz.Mam nadzieję że lipiec będzie ładny bo mój mąż ma urlop.Za tydzień wyjeżdżamy do moich rodziców a tam jeziorko ,las ,plaża.A nad morze też można jechać bo blisko jest.Działkę rodzice też mają to się trochę w ziemi pogrzebie i czas szybciej zleci i przestanę mysleć o głupotach (wiecie o co chodzi).Lidka faktycznie ma rację od samego czytania czasami to się człowiekowi źle robi i się niepotrzebnie nakręcamy albo zaczynamy u siebie szukać nowych dolegliwości.Malinko cieszę się że już masz koniec tych zastrzyków wreszcie odsapniesz.I weź się w końcu do działania i rzuć te papierochy bo to też od nich pewnie tak się umęczyłaś z tym kaszlem.Pozdrawiam.
napisał/a: Malina198721 2009-06-19 11:31
Talu rzuce kiedyś:)
ech fajniusko masz, pojedziesz odpoczniesz sobie tylko nie zapomnij mi kartki wysłać z wakacji:)))
ja tez pojade tylko troszke później:)
tzrymajcie sie moje Skarby:**
napisał/a: diala 2009-06-19 13:50
Witajcie kochani
W sumie Lidka ma racje w tym co napisała i zapewne było by łatwiej porozmawiac lub pisać o czym kolwiek innym niż nasze dolegliwosci,ale dzieki temu ze opisujecie to co wam funduje ta choroba i jakie macie przez nią dolegliwosci naprzykład ja ( i zapewne nie tylko ja)moge wtedy upewnić sie ze to nerwica a nie wbijac do głowy wszystkie śmiertelne chorubska,w sumie po to jest to forum aby wymieniac sie własnymi doswiadczeniami i sie wspierac,pierwszy raz kiedy znalazłam tą strone mialam trzecia noc ból i niepokój taki w klatce ze spalam po 3-4 godz bo mi nie dawało usnąc i własnie wtedy przez pare ładnych godz czytałam wasze posty i uwierzcie mi ze ustapiło samoistnie,poszłam połozyłam sie i poprostu zasnełam bez zadnego strachu i bólu.Brdzo podobaja mi sie posty Brydzki,Tali,Maliny,Syja77 i jeszcze mogłabym tak wymieniac bo jest wiecej osób.Super że jest coś takiego jak to forum i tacy fajni ludzie tu piszą!Pozdrawiam wszystkie Nerwóski
napisał/a: Malina198721 2009-06-19 13:55
a brydzka gdzie nam sie zawieruszyła? :)
Słońce co tam u Ciebie? myśle ze wszystko w porzadku
napisał/a: monia331 2009-06-19 15:29
Lidka czy ty kiedyś chorowałaś na nerwicę lekową? Masz dużo racji w tym co piszesz tylko chyba nie masz za dużo pojecia czym tak naprawde jest nerwica lekowa,czym są ataki lęku panicznego itp.Tak to już jest w tej chorobie ze człowiek jeszcze rano oczu nie otworzy a już nie ma siły się podnieśc żeby kolejny dzień przeżyć.My tytaj piszemy o swoich dolegliwosciach, dołach po to żeby wiedzieć że sami z tym nie jesteśmy.Wierz mi nie nakrecamy sie przez to jeszcze bardziej.Takie zwierzenia bardzo pomagają,dodają odwagi do walki z lękami z nerwicą.Musimy o tym mówic pisac żeby się nawzajem wspierać.pOzdrowionka
napisał/a: bacha26 2009-06-19 15:40
Lidka ja by my chcieli porozmawiać o czymś innym to by my sobie na normalnego czata weszli:) My się wzajemnie uczymy i motywujemy...Ja jak czytam forum i ktoś mi pisze"dziś byłem tu i tu zrobiłem to i to" to staram sie tez coś zrobić żeby nie być gorszą
:)
A o głupotach też pogadamy ostatnio bo ja piszę na "nerwica lękowa" już dwie imprezki wirtualne my sobie zrobiły:) śmiechu przy tym ze aż mnie brzuch przed kompem rozbolał:)
Lidka ty tu dopiero zaczęłaś pisać więc przejrzyj sobie wszystkie posty od początku i zobaczysz że piszemy o wszystkim...
MALINKO a ciebie pozdrawiam szczególnie bo bardzo blisko mnie mieszkasz:)
Buźka!!
napisał/a: ania 32 2009-06-19 16:21
ooj Lidka fajnie ze ty masz sie dobrze bo bys tak nie skomentowala tak tego forum, skoro piszemy na tym watku o nerwicy to chyba to normalne ze pisze sie o objawach a nie o pogodzie.......coz kazdy moze pisac co chce,,,,,,,a jak sie kpmus nie podoba to niech nie czyta! trudno....tu pisza super dziewczyny ktore sie wspieraja i uspokajaja a to dlaa nas najwazniejsze, uspokoic sie i nie bac!!!! malinko mieszkasz 15 km ode mnie!!!!! buziaczki!!!!
napisał/a: romano1234 2009-06-19 21:22
witam wszystkich mam pytanko do wszystkich czy przy nerwicy deretwieje wam czasami prawa reka takie dziwne uczucie robi sie w rece jakby byla zdretwiala a moge wszystko robic nia dzieki za odpowiedz i pozdro
napisał/a: tala761 2009-06-20 09:22
Romano1234 ja tak mam czasami w lewej ręce i tak jak mówisz niby drętwieje ale czucie w dłoni jest.U mnie pogoda dzisiaj taka w miarę ,oby tylko nie padało to sobie na dwór później pójdę.Ale najpierw obowiązki pranie sprzątanie,obiadek trzeba ugotować więc idę brać się do roboty później zajrzę miłego dnia życzę.
napisał/a: Lidka.L 2009-06-20 10:22
10 lat chodziłam do róznych lekarzy próbując sie dowiedzieć co mi jest. Mówili, że nic, a ja byłam chora. Nikt tego nerwicą nie nazwał. Śmiali się. A ja budziłam sie w nocy i biegłam na pogotowie. Mojej mamy znajoma, spotkana przypadkiem na ulicy powiedziała jej co mi jest- nie lekarze. Byłam u psychologa, zrobił mi jakis nikomu niepotrzebny test i koniec na tym.
Bałam sie bez lekarstw wyjśc z domu, i bez nich zasnąć.
Po prostu wiem ile to trwało zanim wszystko zrozumiałam i wiem, że szkoda tego czasu. Gdy spotkam kogoś, kto jest na poczatkowym etapie, staram sie podpowiedzieć, o ile chce słuchać. Nie twierdzę, że wiem wszystko, nie twierdze, że nerwica u Was zniknie(musielibyście sie jako inne osoby jeszcze raz urodzić). Ale da się ją opanować.
Chyba nie wiem co to jest paniczny lęk.Ale wiem, że trudno jakikolwiek lęk wyciszyć udając spokój i próbując spokojnie oddychać. To dobra rada, ale jednocześnie mało skuteczna. Można zaczac spokojnie oddychać po pozbyciu się lęku, a nie znam lepszego sposobu na pozbycie sie go jak zamieniając go na złość.
Nawet sprawdziłam to na psach. Wiecie jak zachowuje sie pies, który przestraszy sie huku petard? Trzęsie się cały. Żadne głaskanie i słowa "nie bój się" nie daja rezultatu. Natomiast świetnie działaja słowa "bierz go". Pies zaczyna szczekać, przestaje sie trzaść. Spróbujcie to sobie przeanalizować.
Kiedy wywołacie u siebie złość, Wasza podświadomość natychmiast zrozumie, że własnie przestajecie sie bać, nawet jeśli to będzie złość cześciowo udawana. Musicie się pozbyć lęku, zamienić go na inny rodzaj emocji, bo one same nie znikną(tylko z czasem, a zanim znikną będą szkodzić).
napisał/a: krysia1705 2009-06-20 11:36
Lidka pozwol ze sie wtrace....kazdy z nas jest inny...kazdy z nas tez inaczej odczuwa swoje dolegliwosci!
Sama piszesz ze "chyba nie wiesz co to paniczny lek"....wiec jestes szczesciara!....w takim momencie zadnej zlosci nie wykrzeszech...najwyzej placz! Zgodze sie z toba ze te zgromadzone emocje trzeba odreagowac....ale nie koniecznie zloscia,mysle ze ten sposob moze sie stac z czasem wrecz nie bezpieczny! Poza tym kazdy jest inny i w inny sposob znajduje droge do zdrowienia! Swietnie mozna sie wyciszyc rowniez przez oddech....i nie czekac na ataki leku...tylko oczyszczac sie na biezaco...nie dopuszczzajac do niego! To ze ludze piszy tu o swoich dolegliwosciach...to nic zlego....to forum wlasnie po to jest...sa tu tez osoby ktore ich wspieraja i dodaja pewnosci siebie! I o to wlasnie chodzi.....