Antykoncepcja, Kosciol a Ty ;)

Bo kalendarzyk to żadna ingerencja, ale w sumie to sama nei wiem..Kościół jest dziwny.

alunia.87 napisal(a):

prezerwatywa jest zaliczana do antykoncepcji a kalendarzyk małżeński nie?

ja tak mysle, ze moze dlatego, ze kalendarzyk ma bardzo mala skutecznosc i latwo o "wpadke", a z prezerwatywa (prawidlowo uzyta) duzo trudniej. ALe nie wiem i tzreba by bylo sie zapytac jakiegos ksiedza.

mały off, za co przepraszam, ale wierzcie mi, że średniowiecze było w sprawach seksu bardzo liberalne wbrew temu co się usiłuje nam wbić do głów

A może, w każdym razie chodziło mi o zacofanie i zaściankowość naszego Kościoła :)), chcę podkreślić w dodatku , że jesteśmy jednym z niewielu krajów UE, w którym aborcja jest tylko w wyjątkowych przypadkach legalna i z takim wizerunkiem...to ja dziękuję.

Arwen napisal(a):

chcę podkreślić w dodatku , że jesteśmy jednym z niewielu krajów UE, w którym aborcja jest tylko w wyjątkowych przypadkach legalna

no dokladnie. Moze jeszcze nasza "kochana " wladza wycofa srodki antykoncepcyjne ze sprzedazy, to bedzie juz calkiem fajnie!

Arwen napisal(a):

chcę podkreślić w dodatku , że jesteśmy jednym z niewielu krajów UE, w którym aborcja jest tylko w wyjątkowych przypadkach legalna

To jak Arwen... jesteśmy diamentem lśniącym wśród tandety, czy łyżką dziegciu w beczce miodu :) ? Pomyśl... proszę.

Arwen napisal(a):

chcę podkreślić w dodatku , że jesteśmy jednym z niewielu krajów UE, w którym aborcja jest tylko w wyjątkowych przypadkach legalna i z takim wizerunkiem...to ja dziękuję.

Taaa pamiętam sytuację tej chyba 14-letniej dziewczyny która zaszła w ciąże w wyniku niechcianego stosunku seksualnego. Co to ksiądz z zakonnicami za nią po szpitalach latał. Zaściankowość na całej linii.

O to mi właśnie chodzi. Mam nadzieję tylko,że zagraniczne gazety nie rozpisywały tego.
O takie ograniczenie kościoła właśnie mi chodzi.Przecież wiadomo, że ludzie uprawiają seks, a niechcąc mnieć dzieci stosują antykoncepcję. CHociaż w sumie Kościół popierający antykoncep. to była by ewidentna zdrada, bo przecież od lat to potępiali ;]

sama stosuję npr ale to czy ktoś stosuje antykoncepcje to tylko jego sprawa i nie powinno być traktowane jako grzech.

tak samo czy ktoś katuje dziecko czy nie to jego sprawa, czy ktoś zdradza partnera, kradnie i upija się do nieprzytomności.
W KK to jest grzech czy to sie komuś podoba czy nie.

Marmuzia napisal(a):

tak samo czy ktoś katuje dziecko czy nie to jego sprawa, czy ktoś zdradza partnera, kradnie i upija się do nieprzytomności.
W KK to jest grzech czy to sie komuś podoba czy nie.

Marmuzia chyba przeginasz z porównaniem antykoncepcji do katowania dziecka...

Taka prawda że każdy ma SWOJE WŁASNE sumienie i według niego powinien rozstrzygać swoje wewnętrzne moralne dylematy. to jest prawo człowieka. WOLNA WOLA.
A jak to już zrobi to (na szczęście lub niestety) tylko jego sprawa. Człowiek jest wolną istotą- jedni umieją wykorzystywać wolną wolę w dobry sposób inni nie...
Ale nie nam rozstrzygać i oceniać kogoś czy dobrze zrobił wybierając antykoncepcję czy nie.
To jego wolny wybór.
Według kościoła to grzech.
A tylko tyle.
A według sumienia to już jest inaczej.

Marmuzia napisal(a):

W KK to jest grzech czy to sie komuś podoba czy nie.

oczywiście masz rację, ale podałaś całkowicie nieanalogiczny przykład, ponieważ katowanie dziecka to robienie komuś krzywdy i to nie jest prywatna sprawa, tak samo zdrada- krzywdzi się drugiego człowieka. W przypadku antykoncepcji nie krzywdzisz partnera ani on Ciebie przy założeniu, że wspólnie ustaliliście metodę, a taka sytuacja ma najczęściej miejsce. I podkreślę jeszcze raz- nie neguję, że to grzech, tylko zwracam uwagę na nie adekwatne porównanie ;)