BDSM

napisał/a: ~gość 2010-09-20 15:47
vanilla napisal(a):co do ciągnięcia za włosy, ja uwielbiam jak mój wsuwa palce pomiędzy moje włosy i ściska je u nasady uuuu mrrrrrrr :D
oj i ja lubięęęę... mmm
napisał/a: czarna_mamba90 2010-09-22 23:25
Witam serdecznie

Chciałabym zapytac czy stosujecie odrobinę perwersji w łóżku? Ja z moim stałym partnerem lubimy namiętnośc i czułośc jednakże są dni kiedy używamy kajdanki, chusty i wprowadzamy w łóżkowe igraszki pikanterię z odrobiną perwersji typu związywanie i wywyższanie się kto jest teraz panem/panią. Zastanawia mnie ile par stosuje takie metody łóżkowe dla urozmaicenia. Wiem, że większośc ludzi mogłoby powiedziec że to jest chore ale oczywiście my nie stosujemy żadnej przemocy wobec siebie. Lubimy sobie krzyczec, że nie ma któreś z nas prawa się odezwac bo będzie kara oraz że któreś z nas jest podwładnym, sługą ale agresji nie ma.

Może podzieli się ktoś swoimi eksperymentami, które chętnie również wprowadzimy do naszego życia?
napisał/a: Sarenka_D 2010-09-30 11:14
wydaje mi się,że większość ludzi praktykujących takie zabawy nie przyznaje się do tego... mnie biczyki czy te lateksowe lumpki jakoś nie kręcą, ale kajdaneczki czy zawiązane oczy owszem... zaczęło się od tego,że kiedyś zawiązałam swojemu facetowi oczy i wielką frajdę sprawiło mi obserwowanie jak silnie reagował.. niektórzy piszą,że to nienormalne ale co złego jest w sprawianiu przyjemności komuś kochanemu???
napisał/a: ~gość 2010-09-30 15:19
ach, widzę ze mamy kolejne zwolenniczki łózkowych urozmiacen cieszy mnie to..
i podoba mi sie myslenie
Sarenka_D napisal(a):co złego jest w sprawianiu przyjemności komuś kochanemu???
napisał/a: ~gość 2010-09-30 16:04
Izaczek napisal(a):ach, widzę ze mamy kolejne zwolenniczki łózkowych urozmiacen cieszy mnie to..
aj, mnie też :D
napisał/a: KokosowaNutka 2010-12-15 19:17
O, dzieki Roda :)
A wiec.. lubie tego typu zabawy, jednak w granicach rozsadku. Nie kreci mnie jakies bicie sie az krew poleci czy sciskanie piersi do granic wytrzymalosci bo od samego patrzenia mam mdlosci :P
Ale jakies delikatne zabawy owszem :) Mam kilka strojow lateksowych i nie tylko. Czesto sie przebieram za pielegniarke, kelnerke, uczennice itp ;) Lubie byc ta strona ulegla. Lubie jak facet dominuje, rozkazuje mi, strasznie podnieca mnie przeklinanie w lozku, ciagniecie za wlosy, lekkie przyduszanie, wiazanie. Lubie tez odghrywac scenki, np, ze jestesmy w szkole, ja sie czegos nie nauczylam i nauczyciel musi mnie porzadnie ukarac :P
Czasami cos we mnie wstepuje i wole byc jednak dominujaca strona jednak mojemu facetowi sie to niezbyt podoba bo go zaczynam mocno bic i mi placze, ze go boli :P

Hm.. ogolnie glownie to co wyzej wymienilam mnie podnieca, bez elementow dominacji bardzo ciezko mi dojsc, chyba, ze pomagam sobie podczas seksu wibratorem.

napisał/a: cji 2010-12-18 07:09
Witajcie.

Zazwyczaj nie biore udzialu w internetowych dyskusjach, jeszcze rzadziej rejestruje sie na rozmaitych forach. Trafiwszy tu jednak niejako przez przypadek, szukajac czegos prawie zupelnie innego ;), zostalem walniety pewnym paskudnym widokiem przez leb tak, ze az zadzwonilo. Kiedy juz sie otrzasnalem po ciosie, postanowilem zareagowac. Coz to byl za cios? Otoz, prosze panstwa, szanowni forumowicze - pisze o wynikach sondy wiszacej u gory strony. Sa one przerazajace, chcialbym wierzyc, ze zmanipulowane lub nieprawdziwe, choc przeciez dobrze wiem, ze w rzeczywistosci tak to wlasnie wyglada - 36% glosujacych podpisalo sie pod stwierdzeniem, ze BDSM jest "chore i obrzydliwe". Zarejestrowalem sie przede wszystkim po to, by dodac ten jeden brakujacy glos do remisu pomiedzy zwolennikami, a... tymi drugimi, z braku lepszego slowa.

Spelniwszy swa powinnosc wzgledem wlasnego sumienia stwierdzilem, ze rownie dobrze moge zostac tu chwile dluzej - i tak zaczalem pisac tego posta.

Kiedy pisze o BDSM - wiem, co pisze: z moja partnerka "praktykujemy" B i DS od niemal siedmiu lat; uczestniczylismy w kilku "branzowych" imprezach i odbylismy niejedna, mniej lub bardziej powazna, rozmowe na ten temat, zarowno w rzeczywistosci, jak i w Sieci. Rozmawialismy z roznymi ludzmi, czasem przychylnymi - zainteresowanymi lub juz przekonanymi, ale (przynajmniej na poczatku) czesciej z osobami o nastawieniu takim, jak tych 20-stu glosujacych powyzej: "to chore! obrzydliwe! leczcie sie!".

Stosunkowo dawno doszlismy do wniosku, ze na takie rozmowy nie mamy ochoty ani czasu. Wiem, ze to chowanie glowy w piasek i wiem, ze jedynie uswiadamianie i oswajanie rodakow (bo specyficznie o Polsce mowie, jakos nigdzie indziej nie trafily nas podobne przykrosci) z pewnymi pojeciami moze cokolwiek poprawic, zmienic na lepsze - jednak wiem tez, ze nie zamierzam samemu wystawiac sie na ciosy (ok, w tym kontekscie to troche niefortunne sformulowanie...;) ) i dostawac po glowie tylko dlatego, ze moj rozmowca ma lekko niedorozwinieta wyobraznie i czesto jest niedojrzaly emocjonalnie. Od tamtej pory temat BDSM poruszamy tylko w gronie przyjaciol, co pozwala zaoszczedzic mnostwo czasu i nerwow; jednak niezmiernie ciesze sie, ze znajduja sie wciaz - i wyglada na to, ze wciaz nowi - ludzie, ktorym "sie chce": wydobywac na swiatlo dzienne porywajaca sztuke, nieslusznie i niezasluzenie zepchnieta w podziemia obok nekrofilii czy zoofilii (a fuj).

To bylby wstep do dlugiego i fascynujacego posta, gdybym tylko mial nieco wiecej czasu - tymczasem jednak moge obiecac, ze jeszcze tu zajrze, pewnie z garscia wrazen, ktorymi bede chcial sie z Wami podzielic.

Na marginesie - przeczytalem caly ten temat i nie znalazlem wzmianki o "Sekretarce" - rowniez calkiem udanym "branzowym" filmie. Choc oczywiscie ustepuje pod niemal kazdym wzgledem "Historii O", to jednak moze byc lagodnym wstepem dla ludzi niezaznajomionych jeszcze z BDSM.

Pozdrawiam serdecznie :)
napisał/a: mi.chal 2010-12-18 14:15
cji, bo w Polsce to jedyne słuszne postrzeganie nie tylko seksu ale i nagości to w rozumieniu do seksu małżeńskiego i tylko w celach prokreacji.

Każde wychylenie z tej sztywnej ramy jest atakowane mniej lub bardziej przez nasze społeczeństwo. Często jest to nierozerwalnie połączone z niezrozumieniem danej dziedziny a wręcz niechęcią by ją poznać - i pozostaje taki komentarz: to jest złe, chore i lecz się z tego.

Dla mnie osobiście BDSM kojarzył się tylko z tym dosadnym BDSM ale jak widzę nieco się wgłębiając w temat to także tyczy się lekkich odmian tegoż rodzaju zabaw: typu kajdanki czy nawet lekkie związywanie, przywiązywanie, lekka uległość, dominacja...
czasem i owszem - zdarza się nam w łóżku
napisał/a: Nadiya1 2010-12-18 15:48
My jeszcze tego BDSM nie wykorzystywalismy w łóżku, a raczej nie stosowaliśmy . Sama nie wiem dlaczego. Chyba powód jest jeden- mianowicie On i ja mieszkamy z rodzicami. Jak On przyjeżdża do mnie czy ja do Niego to nigdy w domu nie jesteśmy sami, a głośniej powzdychać bym chciała . Ale czuję, że mnie by to kręciło tym bardziej, że wiem iż G. ma w domu prawdziwe, policyjne kajdanki . Ale ja jestem bardziej właśnie za D&S bo reszta to raczej mi nie odpowiada co nie znaczy, że nie popieram tych, którzy tak w łóżku się zachowują ;). Każdy ma swoje upodobania :).
napisał/a: czarna_mamba90 2010-12-20 19:48
Lubię, ale bez przesady. Uwielbiam gdy sciska lekko za szyje, gdy mówi że jestem moja i jestem jego i że mam się nie odzywac i lubie gdy dociska mnie do łóżka, lubie gdy skuje i zakryje oczy uwielbiam gdy klepie po pupie i piersiach albo ciągnie za brodawki ale tylko w maxymalnym podnieceniu. Zazwyczaj korzystamy z namiętnego sexu, a gdy się rozkręcimy wtedy myślimy o BDSM. Ogólnie przepadamy za gadżetami. Nawet kupiliśmy kostium lateksowy dla mnie :) Ale jest za duży i muszę go skrócic ale zebrac się do tego ... :P
napisał/a: potworek1 2011-01-09 22:31
cji napisal(a):

Na marginesie - przeczytalem caly ten temat i nie znalazlem wzmianki o "Sekretarce" - rowniez calkiem udanym "branzowym" filmie. Choc oczywiscie ustepuje pod niemal kazdym wzgledem "Historii O", to jednak moze byc lagodnym wstepem dla ludzi niezaznajomionych jeszcze z BDSM.



Innym, całkowicie łagodnym wstępem jest również film "9 i 1/2 tygodnia". Dla mnie najlepsze sceny w tym filmie, to te ukazujące dominację, która nie ogranicza się tylko do seksu. (Bo jak ona stoi na tym deszczu i moknie i on tak na nią patrzy... Ehh.. ;) Ale może to widzą tylko osoby, które to kręci?)
napisał/a: ~gość 2011-01-11 00:12
KokosowaNutka napisal(a):Mam kilka strojow lateksowych i nie tylko. Czesto sie przebieram za pielegniarke, kelnerke, uczennice itp ;)
u mnie aktualnie rządzi zła pielęgniarka i ostra policjantka :D

KokosowaNutka napisal(a):Lubie tez odghrywac scenki, np, ze jestesmy w szkole, ja sie czegos nie nauczylam i nauczyciel musi mnie porzadnie ukarac :P
też to lubimy, tylko u nas role się odwracają ;)

mi.chal napisal(a):czasem i owszem - zdarza się nam w łóżku


potworek napisal(a):cji napisał/a:


Na marginesie - przeczytalem caly ten temat i nie znalazlem wzmianki o "Sekretarce" - rowniez calkiem udanym "branzowym" filmie. Choc oczywiscie ustepuje pod niemal kazdym wzgledem "Historii O", to jednak moze byc lagodnym wstepem dla ludzi niezaznajomionych jeszcze z BDSM.



Innym, całkowicie łagodnym wstępem jest również film "9 i 1/2 tygodnia"
to już taki extremalnie łagodny wstęp ;)

potworek napisal(a):Ale może to widzą tylko osoby, które to kręci?
nie wykluczam :D z własnego doświadczenia stwierdzam, że jak oglądałam '9 i 1/2' jako osoba niezaznajomiona kompletnie z ideą BDSM to tego nie widziałam... teraz, jak już wiem, 'z czym to się je', to w całym filmie widzę BDSM'owe podteksty... więc to chyba jednak zależy od 'uświadomienia' w kwestii '4 literek' ;)

ode mnie kolejna część BDSMowych inspiracji w popkulturze, tym razem 2 klipy

Christina Aguilera 'Not myself tonight'

[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=wt-tHcQR67Y&has_verified=1[/youtube]

Rihanna 'S&M'

[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=ksFOtiJaJls[/youtube]