Co Bedzie Jak Sie Rozbiore???

napisał/a: Anulanna 2008-12-30 21:27
Randka srednio udana...
Wlasciwie nieudana w ogole...
Poklocilismy sie o sylwestra.
Wiecej spotkan nie bedzie. Zdecydowalismy oboje. Zamykam sie na facetow.
Co do biustu... Kiedys sie znajdzie ktos kto pokocha moje mikroskopijne piersi.
Na razie mam dosc.
napisał/a: POZIOMA 2008-12-30 23:00
Anula randa przegrana przez sylwa i przez piersi ? czy jeden byl tylko powod ?

nastepnym razem pokazuj sie tak jak chodzisz na codzien bez upiekszaczy a ten facio nawet nie zasluzyl zeby w ogole dotknac Twoich cycochow:)
napisał/a: ~tedybear27 2009-01-01 15:29
Anulanna
nie zwalaj wszystkiego na swoje piersi. poza tym to poczatek wiec rzeczywiscie moze sie nie dobraliscie. jakies chwilowe zauroczenie zamienilo sie na realistyczne spojrzenie i okazalo sie ze to nie ON, wiec nie panikuj i nie zamykaj sie na facetow. jak pisala jedna z dziewczyn. znajdzie sie taki co zaakceptuje Cie taka jaka jestes i bedzie wielbil jak boginie. i warto czekac - spytaj sie Idy1 ze misiek prawdy mądre rzecze ;)
glowa do gory.
napisał/a: Anulanna 2009-01-02 19:25
I z tematu o piersiach przenosimy sie na temat o facetach i ich przekonaniu ze skoro sie spotykalismy przez jakis czas to ze juz jestesmy razem i nie trzeba sie starac... wiec przestal sie starac... i tylko gadal ze mu zalezy i naobiecywal roznych rzeczy... niebieskie migdaly :) pozegnalismy sie. nawet zyczen noworocznych nie napisal... no coz.
wiec zaczelam sie spotykac z kolega ze studiow.
wiem, pewnie powiecie ze jestem okropna... byly jak do tej pory 3 randki.... i moj przyjaciel zrobil wywiad... :) okazalo sie ze ten oto kolega z ktorym sie spotykam wczesniej wystawil jedna panne ktora takze z nami chodzi na studia... no i sami rozumiecie... zaczynam sie obawiac czy ja bede kolejna. a moze po prostu olac to czego sie dowiedzialam i dac chlopakowi szanse? jak myslicie?
napisał/a: ~tedybear27 2009-01-02 20:31
postaraj sie nie zaangazowac mocno i nie zabiegaj o jego wzgledy. jak pisaly dziewczyny w postach i zgadzam sie z tym ze facet to łowca. on musi zdobywac i zabiegac.
daj mu szanse ale z dystansem do tego wszystkiego - niech pokaze Ci ze mu zalezy
napisał/a: Anulanna 2009-01-02 20:43
heheh... staram sie byc niedostepna... ale... w pewnym stopniu dostepna musze byc bo zupelnie zwieje :)
tedybear... jestes nieoceniony ;)
napisał/a: ~tedybear27 2009-01-02 20:46
to juz twoja glowa jak to rozegrasz - ja podpowiadam ale wykonawczo Ty musisz dzialac.
napisał/a: hrihorij 2009-01-08 17:08
podejdź do tego tematu z humorem. może w ten sposób jakoś uda ci się z nim na luzie pogadać. np. opowiedz mu dowcip:

jasiu na rodzinnym przyjęciu tańczy z ciocią. tak tańczą i w pewnym momencie jasiu wystrzela z pytaniem:
-ciociu, a czy ty masz biust?
ciocia taka zdziwiona odpowiada:
-oczywiście, że mam
na to jasiu z jeszcze większym zdziwieniem:
-to dlaczego go nie nosisz?

:D:D:D
napisał/a: Anulanna 2009-01-08 20:42
aahahahahahahahahahahahahahahahahhah jaki dowcip! hahaahahahahahahh super!
napisał/a: marta264 2009-01-08 22:24
Nie przejmuj sie, ze masz male piersi. Ja tez mam male, i co? I jest spoko :P
napisał/a: majjaa27 2009-01-09 01:36
nie załamuj się ja też mam małe piersi:)
napisał/a: rybka77 2009-09-01 11:03
A ja mam tylko rodzynki. Nie jesteś sama. Mojemu mężowi też się podobają duże piersi a jednak jest ze mną. Najwidoczniej to nie jest najważniejsze.