co zrobic ?

napisał/a: chelpio25 2015-02-03 13:05
Witam wszystkich , jestem tutaj nowy. Chciałbym opisać swoją sytuację. Wiem, że takich tematów było dużo ale myślę, że na tym forum może znajdzie się ktoś w podobnej sytuacji. Mianowicie mam 25 lat i zakochałem się w kobiecie starszej o 14 lat, czyli ma 39. Mówię zakochałem bo znam ją trzy lata, od pierwszego wejrzenia poczułem w sobie, ze to jest to coś. Broniłem się przed tym i w ogóle aż do czasu gdy dowiedziałem się, że jest wolna tzn po rozwodzie z mężem. Początkowo myślałem, że ma męża, rodzinę i w ogóle. Okazało się po rozmowie, że rozwiodła się ponieważ był facet nie do wytrzymania, wracał z pracy i traktował ją jak nie powiem co , zdradzał na prawo i lewo. Ma córeczkę w wieku sześciu lat. Zupełnie jej mała córeczka nie ma kontaktu z ojcem, nie interesuje się nią. Co więcej mogę napisać, myślę o niej cały czas. Dodam, że nie jest jakaś bardzo bogata itp. Mi na pieniądzach nie zależy, pracuję sam na siebie. Rodzina nie ma nic przeciwko temu, nawet rodzice moi którzy powiedzieli " jeśli się z nią dogadujesz i czujecie coś do siebie to my nie będziemy Wam przeszkadzać i chętnie ja poznamy " Spotykaliśmy się, rozmawialiśmy, nie spaliśmy z sobą bo ja nie jestem kimś kto chce tylko łóżka.
Może jest ktoś tutaj co tworzy z kobietą podobny związek?? bo o ile facet jest starszy o dwadzieścia lat to jest od, w druga stronę w naszym społeczeństwie raczej nie bardzo...
proszę o opinie, będę wdzięczny.. Pozdrawiam :)
napisał/a: Valkiria_ 2015-02-03 13:12
Ale jaki ty masz problem...?

Bo chyba nie "co ludzie powiedzą"...
napisał/a: chelpio25 2015-02-03 13:17
Valkiria_ napisal(a):Ale jaki ty masz problem...?

Bo chyba nie "co ludzie powiedzą"...


Oczywiście, że nie. Nie jestem typem który ogląda się na ludzi i to co powiedzą. Jaki problem? może to głupie ale ta cholerna myśl co będzie za x lat.... Głupie ale prawdziwe....
napisał/a: e-Lena 2015-02-03 14:03
Ale jest jakaś reakcja zwrotna z jej strony? W sensie czy ona czuje do Ciebie to, co Ty do niej, czy to tylko taka relacja platoniczna na zasadzie "ja do niej wzdycham, a ona nawet nie wie, że jest moją dziewczyną"? Napisałeś, że się "spotykaliście" i że Twoi rodzice nie mają zastrzeżeń, ale nie napisałeś jak wyglądały te Wasze spotkania i czy w rzeczywistości jesteś dla niej kimś więcej, jak tylko 14 lat młodszym człowiekiem, któremu po prostu się wyżaliła pod wpływem chwili, że coś jej w życiu nie wyszło
napisał/a: chelpio25 2015-02-03 14:24
e-Lena napisal(a):Ale jest jakaś reakcja zwrotna z jej strony? W sensie czy ona czuje do Ciebie to, co Ty do niej, czy to tylko taka relacja platoniczna na zasadzie "ja do niej wzdycham, a ona nawet nie wie, że jest moją dziewczyną"? Napisałeś, że się "spotykaliście" i że Twoi rodzice nie mają zastrzeżeń, ale nie napisałeś jak wyglądały te Wasze spotkania i czy w rzeczywistości jesteś dla niej kimś więcej, jak tylko 14 lat młodszym człowiekiem, któremu po prostu się wyżaliła pod wpływem chwili, że coś jej w życiu nie wyszło


jak wyglądały spotkania , kawa a przy niej rozmowa.. nic na poziomie intymnym.
Czy ja dla niej coś znaczę ?? ostatnio powiedziała, że tak. Czuje się przy mnie szczęśliwa zresztą ja przy niej też. Bałą się tej różnicy w metryce ale ostatnio powiedziała, że to nie jest ważne gdy człowiek chce być szczęśliwy...
a ja się o takich związkach naczytałem i zgłupiałem. Niby się człowiek nie przejmuje ale w podświadomości swoje jednak jest....
napisał/a: KokosowaNutka 2015-02-03 14:30
napisal(a): bo o ile facet jest starszy o dwadzieścia lat to jest od, w druga stronę w naszym społeczeństwie raczej nie bardzo...

Uwierz, ze jesli facet jest sporo starszy to tez slyszy sie rozne rzeczy..
Ogolnie jest tak, ze jesli zwiazek odbiega od typowego i ogolnie akceptowanego modelu to ludziom rzuca sie na mozg i klapia glupoty bez zastanowienia. Jesli WY czujecie, ze to jest TO, a do tego wasz zwiazek zaakceptowaly wasze rodziny to nie pozostaje nic innego jak sie cieszyc z tego powodu.

napisal(a):może to głupie ale ta cholerna myśl co będzie za x lat....

Nie uwazam, ze jest to glupie. Tak czujesz i tyle, nie ma w tym nic zlego.

Czego boisz sie konkretnie? Ze za 10 lat Ty bedziesz silnym mezczyzna w kwiecie wieku a ona bedzie zblizac sie do 50tki i menopauzy?

Powiem tak-jesli wasze uczucie jest prawdziwe i silne to nie zabije tych mysli ale sprawi, ze nie bedziecie potrafili sie rozstac pomimo ich posiadania.
napisał/a: enhunter 2015-02-03 14:32
A nie boisz się tego, że przykładowo za 10 lat, ona będzie już nazwijmy to 50 letnią "babcią", Ty w sile wieku 35 letni facet i w efekcie czego przestanie być dla Ciebie atrakcyjna, bo Tobą zaczną interesować się młode kobiety? Niełatwe może być to zadanie, zakotwiczyć swoje uczucia tylko do niej w takim układzie. Istnieje wręcz duża szansa na to, że możesz ją skrzywdzić, ale to już jest Twoja psychika.
napisał/a: Hanael 2015-02-03 14:39
enhunter napisal(a):A nie boisz się tego, że przykładowo za 10 lat, ona będzie już nazwijmy to 50 letnią "babcią", Ty w sile wieku 35 letni facet i w efekcie czego przestanie być dla Ciebie atrakcyjna, bo Tobą zaczną interesować się młode kobiety? Niełatwe może być to zadanie, zakotwiczyć swoje uczucia tylko do niej w takim układzie. Istnieje wręcz duża szansa na to, że możesz ją skrzywdzić, ale to już jest Twoja psychika.


Może być również na odwrót, nie za 10 lat ale w niedalekiej przyszłości. Chłopak się zakocha na zabój a kobieta oprzytomnieje i zakończy znajomość na poziomie koleżeńskim. W każdym razie brak intymności zaprowadzi Cię raczej do poziomu przyjacielskiego.
napisał/a: enhunter 2015-02-03 14:47
Hanael napisal(a):Może być również na odwrót, nie za 10 lat ale w niedalekiej przyszłości. Chłopak się zakocha na zabój a kobieta oprzytomnieje i zakończy znajomość na poziomie koleżeńskim. W każdym razie brak intymności zaprowadzi Cię raczej do poziomu przyjacielskiego.


Wydaje mi się, że taki układ może jej odpowiadać. Dorosła kobieta, a ma takiego młodego faceta. Nic tylko pozazdrościć.

Nie jest tajemnicą to, że z czasem aktywność seksualna znacznie maleje. Myślę, że raz - może to już nie być tak atrakcyjne dla autora za te kilka/kilkanaście lat, jak również dla niej nie będzie to aż tak niezbędne.

A problemem mogą stać się młode kobiety, które na milion procent będą bardziej atrakcyjne dla 35 letnie faceta (natury nie oszukamy). Dla nich taki facet będzie dobrym "kąskiem" a on będzie musiał walczyć sam ze swoim testosteronem, żeby przekonywać siebie, że 30 letnia dziewczyna jest gorszą kandydatką na resztę życia, niż 50 letnia kobieta, którą zaraz dotknie menopauza i nawałnica zmarszczek.
napisał/a: KokosowaNutka 2015-02-03 14:54
Ekhm, jesli zwiazek ma silne podstawy to nie rozpadnie sie przez 'nawalnice zmarszczek', menopauze czy przez cokolwiek innego.
napisał/a: enhunter 2015-02-03 15:06
Dlatego mówię, że to autor musi wiedzieć jak silną ma psychikę.

Tak czy inaczej będzie to nie lada wyzwanie i to przede wszystkim dla autora. Kobieta o której mowa będzie raczej się kurczowo trzymała tego układu, chociaż coraz więcej będzie musiała pracować nad sobą, żeby dorównać jego rówieśniczkom atrakcyjnością (z czasem), a to może niechcący zniszczyć jej psychikę.

Tak ja to widzę.
napisał/a: e-Lena 2015-02-03 15:13
chelpio25 co tak naprawdę Cię w niej pociąga?

Jesteś pewien, że będziesz w stanie być dla niej równorzędnym partnerem, "ojcem" dla 6-letniego dziecka i głową rodziny? A może to ona w tym związku nosiłaby spodnie i wzięłaby Cię pod swoje skrzydła?

Czego właściwie szukasz w takiej relacji i co jest w niej takiego, że nie mają tego dziewczyny w Twoim wieku?