Czy wzrost ma znaczenie w związku?

napisał/a: agnes775 2007-07-10 13:33
Dziewczyny przestancie sie martwic takimi glupotami:) co ma wzrost do rzeczy? ludzie maja jezyki i zawsze beda komentowac!!! jesli jestescie ze soba szczesliwi to olejcie to... po co tracic energie na rozmyslanie o takich banalach :) cieszcie sie soba i tyle:)
napisał/a: Kasiunia94 2007-07-20 00:37
Ale ty głuuuuuuupuitka jesteś! Oczywiście, że nie ma nic w tym złego. Jedyną wadą jest to, że nie możesz nosić butów na żadnym korku czy koreczku. Ale czego się nie robi dla miłości):)
napisał/a: szyszka_8 2007-10-15 11:43
Margeritka napisal(a):Jesteśmy ze sobą od kilku miesięcy, znamy się troszkę dłużej. Dogadujemy sie, świetnie się rozumiemy, lubimy spędzać ze sobą czas. Problem polega na tym, że jestem od niego wyższa o 10cm.. Dla mnie to nie jest istotne, dla niego z resztą też, bo bardzo nam na sobie wzajemnie zależy, denerwują mnie jednak głupie docinki przechodniów, kiedy idziemy ulicą. To naprawdę boli...:( Czy coś w tym złego, że dziewczyna jest od chłopaka wyższa? Gdyby było na odwrót nikt nawet nie zwróciłby na nas uwagi... Dobrze, że i moi i jego znajomi zaakceptowali tą ,,niedogodność'':)



OCZYWIśCIE,żE NIE!JEśLI TYLKO SIE KOCHACIE,JEśLI WAM ZALEżY NA SOBIE,TO NIE PRZEJMUJCIE SIE NICZYM WIęCEJ.jA-MAM 182CM WZROSTU,A MóJ NARZECZONY/OD 3 LAT JESTESMY RAZEM :)/
MA 172CM!I JESTESMY ZE SOBA,JEST SUPER-I POWIEM CI TAK-LUDZIE OGLADALI SIE ZA MNA NA ULICY,JAK SZLAM SAMA,A TERAZ OGLADAJA SIE PO PROSTU ZA MNA I MOIM FACETEM! GOOD LUCK!
napisał/a: szyszka_8 2007-10-15 11:47
gość napisal(a):no a zatem jest facet ;)

mam 164 i byłem z dziewczyną wyższą o jakieś 4-5 cm niby wszystko fajnie ale z obu stron jest to fala wyrzeczeń i dyskomfort wśród innych...facet ma być facetem ma być silny itp. ale jeżeli oboje są na tyle silni aby iśc na przeciw droga wolna...ja osobiscie już nie popełnie tego błędu aczkolwiek do tej pory tęsknie za nią...ale już tak musi być..



A CO MA WZROST DO TEGO CZY FACET JEST SILNY,CZY NIE?CO MA DO TEGO WZROST,JESLI LUDZIE SIE KOCHAJA?MOJ FACET JEST NIZSZY ODE MNIE O 10 CM,A NA RKACH MNIE NOSI,CZUJE SIE Z NIM BEZPIECZNA!I uwaga:nosze szpilki! :D
napisał/a: mada8211 2007-10-19 00:37
tylko milosc moze uratowac cie od goryczy jaka potraktuja cie inni....zazdoszcza...uwierz w siebie..pozdrawiam...ja tez w zwiazku jestem wyzsza od moego partnera...
napisał/a: niu_nia 2007-10-19 17:58
ja np lubię jak chłopak jest ode mnie wyższy (mój obecny jest wyższy o ok 10cm), no nic na to nie poradzę po prostu tylko na takich zwracam uwagę,

ale jeśli się kochacie to szczerze mówiąc nie wiem w czym masz problem... można powiedzieć że szukasz dziury w całym, pytanie po co?... ciesz się że jest ktoś kto daje Ci swoje serce, niektóre z dziewczyn i tego nie mają
napisał/a: pozytywka 2007-10-27 02:43
oj ale mi ulzylo czytajac ze jest tyle par w takich proporcjach ;) ja wlasnie tez z tym problem miałam ;)
napisał/a: Canada4 2008-12-27 00:29
A co ma powiedzieć kobieta gdy jest ponad 20 cm niższa, też wygląda to nie tak wg innych, ale ma go rzucić bo co, im się nie podoba wzrost, chore to. Moim zdaniem, ludzie zawsze gadac będą, a my nie powinniśmy się przejmować dlatego, że ktoś jest niski, czarny, żółty czy jakiś tam w inny sposób inny dla innych osób a dla nas normalny.
napisał/a: moNia123456 2008-12-27 23:20
Zgadzam się. Sama mam niecałe 160 cm, a chodziłam z chlopakiem mającym (tak na oko)186 cm. Nie sięgałam mu nawet do ramienia:) co prawda rozstalismy się, ale zdecydowanie nie z powodu wzrostu. Trzeba się cieszyć z tego, co się ma, matka natura wiedziała, co robi. Jeżeli się ludzie kochają, cos takiego na pewno nie ma znaczenia. Dziwne: co w tym takiego śmiesznego?
ale
napisał/a: ale 2008-12-28 17:02
Nie powinno mieć to znaczenia... ale wiem, że ma. Wkurzało mnie, że wszyscy się na mnie gapią jak idę ulica z niższym facetem. Ja mam 180 i do tego jestem ogólnie wielka więc mój niższy o 10 cm partner, o połowę chudszy w barach wyglądał przy mnie dziwnie i co druga osoba zwracała na to uwagę. Powinnam to olać, on olewał i mówił: a niech się gapią, ale mnie troszkę to przeszkadzało, rozstaliśmy się z innych powodów niż wzrost, ale pamiętam, że było to denerwujące.
Mój mąż jest wyższy o 2 cm i jak ubieram obcasy to ja jestem wyższa, ale różnica paru cm to nie problem :)
napisał/a: Helbeen 2008-12-28 19:23
Żaden problem, znam parę w której dziewczyna była wyższa właśnie ok 10 cm. gdy szli ona kładła głowę na jgo ramienu. To było bardzo słodkie. Teraz jest jego żoną. Są szczęśliwi. Wędrują po górach i zawsze trzymają się za ręce. Ważna jest miłość nie wzrost.
napisał/a: gaja30 2008-12-28 19:25
Moja mama jest wyższa od taty. Jakoś nie widziałam, by z tego powodu oboje kiedykolwiek cierpieli:)