Dlaczego ?

Dzięki KokosowaNutka że tak się o mnie martwisz :* dalej żadnych wieści od Kochanki :) a Nażeczony chce mnie przeprosić za napływ emocji, ładnie je okazał

Pewnie zrozumial, ze to nie Ciebie powinien obic a ja;P Ej chlopie daj sobie spokoj, zostaw to bo sam widzisz, ze same problemy z tego wynikaja. Kto wie czy to nie jakas podpucha i nie chce Ci poprawic;P Ja bym to zostawila tak jak jest i poszla swoja droga.

KochamCięMiśku napisal(a):

a Nażeczony chce mnie przeprosić za napływ emocji, ładnie je okazał

Boi się, że złożysz doniesienie na policję i mu zrobisz koło dupy. Nic szczerego.

Kokosowa, zrobił jak uważał za stosowne, przecież ma swój rozum. Nawet ktoś mu pisał, że może dostać.

Zgłosiłem pobicie ze względu na to że zniszczył mi naprawde drogi telefon, tak jak i ja tak i on będziemy się uczyć na błędach. Ja i on popełniliśmy błędy więc niech każdy za nie zapłaci. Zgadnijcie co z Kochanką, jej siostra zadzwoniła i powiedziała jak mogłem jej to zrobić ona teraz cierpi ble ble ble . Zapytałem czy zna prawde jeśli tak to niech pomyśli jak bardzo ją zraniłem i żeby się nie wpierdalała bo ja wszystko sam wyjaśniałem co miałem jej powiedzieć ? Tęskni mi się do Niej, ale to co się stało szybko odsunie mnie od niej sam, to zabiłem w sobie

Ojej, biedactwo cierpi... ;) Ojojojojoj... co to teraz będzie ;) Mogła myśleć wcześniej, tyle. I tak, niech każdy płaci za swoje błędy.

KokosowaNutka napisal(a):

Ja bym pogadala przez tel, ewentualnie zrobila zdjecia listow, smsow i wyslala itp.

Ja właśnie taką interakcję miałam np na myśli.

KokosowaNutka napisal(a):

Podpusciliscie chlopaka a teraz macie ucieche i wyrokujecie DOBRZE MU.

KokosowaNutka, no dostał niefortunną plombę na twarz, ale jak sam pisze :

KochamCięMiśku napisal(a):

Tęskni mi się do Niej, ale to co się stało szybko odsunie mnie od niej sam, to zabiłem w sobie

Lepiej byłoby gdyby przez następne miesiące popłakiwał w poduszkę ? A tak - szybko mu przeszło.

KochamCięMiśku, na prawdę zapomnij o lasce bez sentymentów. Ona jest pokrzywdzona i Ty ją skrzywdziłeś ? Biedną niewinną? No tak, życie jej zniszczyłeś, że uświadomiłeś narzeczonego rogacza.

Zrobiłeś bardzo dobry uczynek. I szkoda, że spotkałeś się z narzeczonym osobiście, bo rozsądniej byłoby wysłać dowody zdrady. No ale co się stało, to się nie odstanie. Dostałeś w ryj i Ci miłość przeszła. To jest plus.

Wrzuć foto jak żeś oberwał

Annie napisal(a):

Dostałeś w ryj i Ci miłość przeszła. To jest plus.

Terapia szokowa jest najskuteczniejszą metodą w takich sytuacjach.


Oby ją ten narzeczony w dupala kopnął a nie dał się przebłagać.

Przerpaszam bardzo, ale przeczytałam wszystko i ogarnął mnie pusty smiech :) Przpraszam. Sama nie wiem czemu.
Nie ma co fajna historia. Już więcej nie będę jej komentować.

Daj znać co ten przyszły niedoszły narzeczony dostał w sądzie :)

I nie zapomnij iść na zdjęcie szwów, chyba, że rozpuszczalne dali.

Nie no nie nabijajcie się już.

Ja pytałem poważnie, jestem ciekawy co za takie rozróby dają.