Druga depresja po rozstaniu a pogubienie w zakończeniu
napisał/a:
gogatek
2014-10-22 17:57
do usunięcia...
napisał/a:
enhunter
2014-10-22 18:00
gogatek, nie gadaj, że to o Tobie temat :o
napisał/a:
dr preszer
2014-10-22 18:06
gogatek to jak, przywiozłaś jakieś nowe pozycje z Francji ?
napisał/a:
Rooda666
2014-10-22 18:19
zagubiony28 i gogatek piszą z tego samego IP... zastanawiające.
napisał/a:
enhunter
2014-10-22 18:20
Coś w tym może być
http://pl.wikipedia.org/wiki/Zaburzenie_dysocjacyjne_to%C5%BCsamo%C5%9Bci
http://pl.wikipedia.org/wiki/Zaburzenie_dysocjacyjne_to%C5%BCsamo%C5%9Bci
napisał/a:
KokosowaNutka
2014-10-22 18:28
Ja pier..
napisał/a:
zagubiony28
2014-10-22 18:33
Cóż pozostaje wyjaśnić o co chodzi.
Cała ta sytuacja jest prawdziwa i ma miejsce do dnia dzisiejszego. Jednak wasze odpowiedzi sprawiły, że postanowiłem przejrzeć na oczy. Doszło do mnie co ta osoba mi zrobiła i jak postąpiła, że oczerniła wśród wszystkich znajomych. To drugie konto i ta wiadomość miały być przykrywką do zemsty. Czytając wasze wypowiedzi doszedłem do wniosku że bardzo chcę aby ona sama to przeczytała i zrozumiała to co tutaj każdy ma na jej temat do powiedzenia. Chciałem się w jakiś sposób zemścić i dać do myślenia, z myślą, że zasługuje na to. Może lepiej, że tak wyszło bo taka forma zemsty mogłaby okazać się kosztowna.
Na pewno ze swojej strony zapewniam o autentyczności historii i swoich odczuć. Z góry wszystkich przepraszam, pora autentycznie zając się sobą.
Cała ta sytuacja jest prawdziwa i ma miejsce do dnia dzisiejszego. Jednak wasze odpowiedzi sprawiły, że postanowiłem przejrzeć na oczy. Doszło do mnie co ta osoba mi zrobiła i jak postąpiła, że oczerniła wśród wszystkich znajomych. To drugie konto i ta wiadomość miały być przykrywką do zemsty. Czytając wasze wypowiedzi doszedłem do wniosku że bardzo chcę aby ona sama to przeczytała i zrozumiała to co tutaj każdy ma na jej temat do powiedzenia. Chciałem się w jakiś sposób zemścić i dać do myślenia, z myślą, że zasługuje na to. Może lepiej, że tak wyszło bo taka forma zemsty mogłaby okazać się kosztowna.
Na pewno ze swojej strony zapewniam o autentyczności historii i swoich odczuć. Z góry wszystkich przepraszam, pora autentycznie zając się sobą.
napisał/a:
enhunter
2014-10-22 18:38
Zemstą już na pewno nie odbudujesz swojego wizerunku, nawet jeżeli jest on spowodowany kłamstwem.
napisał/a:
zagubiony28
2014-10-22 18:43
Nie chodzi o odbudowanie wizerunku. Uzmysłowiliście mi ile tak naprawdę jej zależało na tym co czuję i co się ze mną dzieje. Ja kochając ona się zapewne śmiejąc. To mi zmieniło punkt patrzenia na to wszystko. Nie chęć odbudowania wizerunku. Chęć wymuszenia na kimś wyrzutów sumienia, przemyśleń.
Wiem. Głupie to. Ale gdy stajemy się tak oszukani przez kogoś po pewnym czasie dochodzi się do przeróżnych wniosków. Sądzę, że lepiej, że to wyszło. Powstrzymało mnie od popełniania kroku w kierunku, który zapewne nie byłby rozwiązaniem. Jak tu pewna użytkowniczka napisała, trzeba zapomnąc i odciąć się jednym cięciem. Należy tak zrobić, bo przeciwieństwo jak widać wiąże się z chęcia zemsty i innymi odczuciami nie koniecznie trafnymi
Wiem. Głupie to. Ale gdy stajemy się tak oszukani przez kogoś po pewnym czasie dochodzi się do przeróżnych wniosków. Sądzę, że lepiej, że to wyszło. Powstrzymało mnie od popełniania kroku w kierunku, który zapewne nie byłby rozwiązaniem. Jak tu pewna użytkowniczka napisała, trzeba zapomnąc i odciąć się jednym cięciem. Należy tak zrobić, bo przeciwieństwo jak widać wiąże się z chęcia zemsty i innymi odczuciami nie koniecznie trafnymi
napisał/a:
dr preszer
2014-10-22 18:45
Ty już lepiej nie kombinuj tylko doprowadź się do ładu. To będzie najlepsza zemsta na niej :)
napisał/a:
enhunter
2014-10-22 18:46
Dokładnie. Odetnij się i olej. Albo chociaż udawaj, że Ciebie to nie dotyka. Wtedy ona na bank bedzie miała wyrzuty sumienia to raz, a dwa to, ze jej całe starania zrobienia Ciebie w wała nic nie dadzą, bo masz to gdzieś. Dodatkowo się wkur**i. Dwie pieczenie przy jednym ogniu.
napisał/a:
zagubiony28
2014-10-22 19:05
Ok, olej. Będzie miała wyrzuty będzie wkurzona... Ale na jakiej podstawie? Skoro ona się odcięła kompletnie i śmiem twierdzić, że nawet o mnie nie myśli i nie chce myśleć. To uczyniła usuwając facebooka, zmieniając nr telefonu. Raczej nie będzie mnie śledzić sprawdzać jak się mam i czy mnie to boli...