Farmaceuci nie chcą sprzedawać antykoncepcji?

napisał/a: ~gość 2011-03-04 19:39
kania, no mi napewno tez nie byłoby fajnie dawac komus taka tabletke i sama nigdy bym jej nie wziela, ale to sa sprawy tych ludzi bo nigdy nie wiadomo w jakiej sa sytuacji...
napisał/a: Nadiya1 2011-03-04 19:40
mała_czarna napisal(a):No tak, ale takie gumki to można kupić niemalże wszędzie - nie trzeba się w nie zaopatrywać akurat w aptece.

Fakt, zapomniałam :P .

mała_czarna napisal(a):ja tam myślę, że nie chodzi o to, że oni chcą czegoś nas oduczyć - tylko raczej o to, że im źle z tym, że robią coś niezgodnie ze swoim sumieniem.

No to "wcześnie" ich to "sumienie" ruszyło
napisał/a: filia 2011-03-04 19:42
mała_czarna napisal(a):
qamilka napisal(a):wiec chociaz jednego grzechu nas oducza....


ja tam myślę, że nie chodzi o to, że oni chcą czegoś nas oduczyć - tylko raczej o to, że im źle z tym, że robią coś niezgodnie ze swoim sumieniem.

też tak mysle.... nie dorabiajmy ideologii tam, gdzie jej nie ma...
napisał/a: Fragonard 2011-03-04 20:25
Musze coś napisać w tym temacie bo poniekąd mnie dotyczy. Jestem z zawodu technikiem farmaceutycznym, i cała ta szopka jest dla mnie poprostu nie do przyjęcia!!!!!
Własne przekonania w pracy nie mają prawa brać pierszeństwa!!
Praca to jedno, wiara czy własne przekonania to drugie! I łączyć tego nie należy!
W aptece gdzie pracowałam była jedna babka,starsza,bardzo religijna,ale nigdy nie widziałam by miała jakieś "ale" gdy przychodziła dziewczyna z receptą na anty czy kupić gumki. Wykonywała swoją pracę gdyż to należało do jej obowiązków! Farmaceuta nie ma prawa komentować tego co chcemy kupić. Farmaceuta może jedynie doradzić!
Podobnie gdy przyjdzie pacjent z receptą na np. Postinor.
Sprzedajemy go i już.
A jeśli już trafi sie taka "pobożna" to powiedzieć jej żeby zmieniła pracę i pobiegła sie dodatkowo pomodlić do kościoła!
I iść do innej apteki :)
napisał/a: kania3 2011-03-04 20:30
Fragonard napisal(a):Praca to jedno, wiara czy własne przekonania to drugie! I łączyć tego nie należy!

No tak nie do końca, bo wiara to uczynki i wcielanie w życie zasad, w które się wierzy. "Wiara bez uczynków jest martwa". Tylko wtedy powinno być tak, jak pisała vanilla z tym wyborem kierunku studiów i spokój.
napisał/a: Fragonard 2011-03-04 20:44
kania napisal(a):wiara to uczynki i wcielanie w życie zasad, w które się wierzy

zgadza sie z tym w 100%
Ale dalej tego ciągnąć nie bedę bo nie należę do zbyt pobożnych. kropka

A co do tabletki "po" ja nie miałam problemu z jej sprzedażą ;)
ani z niczym innym typu wkładki domaciczne

A teraz,tzn od poniedziałku zaczynam pracę w potężnej firmie farmaceutycznej która produkuje m.in. tabletki anty :) i również nie widzę zadnego problemu.
Ja ogólnie jestem raczej bezproblemowa poprostu
napisał/a: ~gość 2011-03-04 21:59
kania napisal(a):No tak nie do końca, bo wiara to uczynki i wcielanie w życie zasad, w które się wierzy. "Wiara bez uczynków jest martwa". Tylko wtedy powinno być tak, jak pisała vanilla z tym wyborem kierunku studiów i spokój.
zgadzam się! trzeba wybrać taki kierunek studiów w jakim będziemy się spełniać, a nie "bo taki mi się podoba" i wymyślać później - to nie, tego nie zrobię i cuda na kiju

Oczywiście zgadzam się z sorrow -apteka właściciela i to on decyduje co chce sprzedawać, a pracownik ma się do tego dostosować lub odejść. I każdy jest szczęśliwy, bo każdy ma wybór
napisał/a: ~gość 2011-03-04 22:01
filia napisal(a):i tu ciekawostka - w ulotce escapelle pisze, że tabletka nie zadziała, jeśli pacjentka jest juz w ciąży (w domysle wielu kobiet - jesli zarodek zdążył sie zagnieździc to nic mu sie nie stanie) a jednoczesnie jest napisane by nie stosować tej tabletki gdy pacjentka jest w ciąży lub podejrzewa, ze może być w ciąży... no jakoś mi to sie z tym brakiem wpływu na zarodek nie komponuje...
dokładnie to samo napisane jest w zwykłych tabletkach anty. powód- nie są prowadzone badania na ciężarnych kobietach. Dlatego dla bezpieczeństwa muszą napisać tak a nie inaczej jeśli nawet teoretycznie wyszło im, że tabletki podtrzymają ciążę kiedy przyjmie się je po zagnieżdżeniu

[ Dodano: 2011-03-04, 22:17 ]
a swoją drogą mam jeszcze pytanie do koleżanki, której właścicielka odmówiła sprzedaży anty- ona miała je w ogóle na stanie? bo mogła powiedzieć, że nie prowadzi sprzedaży albo coś, a jeśli miała to bez sensu jak dla mnie :P
napisał/a: Gvalch'ca 2011-03-05 11:46
Czy w Polsce komukolwiek narzuca wybór zawodu? No przecież nie. Więc jeśli ktoś ze względu na światopogląd (czy cokolwiek innego) danego zawodu nie może wykonywać to niech się zawczasu zdecyduje na inny a nie biadoli po fakcie. Pracownik w pracy ma być przede wszystkim pracownikiem. Nie mam ochoty w przyszłości ewentualnie wykrwawić się na śmierć w szpitalu bo lekarzowi światopogląd nie pozwala przetoczyć mi krwi.
napisał/a: ~gość 2011-03-07 21:09
markettta, ciekawe jak w praktyce sie sprawdza ;D
no i ta cena ;)
napisał/a: kania3 2011-03-07 21:21
Sprawdza się dokładnie tak jak zwykły termometr, zeszyt i długopis, tylko dużo, duuużo droższe. ;) ale to już OT. Że o reklamie nie wspomnę.
napisał/a: Johny 2011-03-16 06:10
Niektore z Was pisza ze juz Was to spotyka, Pytanie czy farmaceuta moze mi odmowic sprzedazy leku ? Wydaje mi sie ze nie. Skoro lek na recepte to lekarz zadecydowal. A pozostale to w ogole nie ma dyskusji, skoro sa w powszechnym uzyciu