Informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. forum rozmowy.polki.pl zostanie zamknięte. Jeśli chcesz zachować treści swoich postów lub ciekawych wątków prosimy o samodzielne skopiowanie ich przed tą datą. Po zamknięciu forum rozmowy.polki.pl, wszystkie treści na nim opublikowane zostaną trwale usunięte i nie będą archiwizowane.
Dziękujemy!
Redakcja polki.pl

Dodatkowo informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. wejdą w życie zmiany w Regulaminie oraz w Serwisie polki.pl

Zmiany wynikają z potrzeby dostosowania Regulaminu oraz Serwisu do aktualnie świadczonych usług, jak również do obowiązujących przepisów prawa.

Najważniejsze zmiany obejmują między innymi:

  • zakończenie świadczenia usługi Konta użytkownika,
  • zakończenie świadczenia usługi Forum: Rozmowy,
  • zakończenie świadczenia usługi Polki Rekomendują,
  • zmiany porządkowe i redakcyjne.

Z nową treścią Regulaminu możesz zapoznać się tutaj.

Informujemy, że jeśli z jakichś powodów nie akceptujesz treści nowego Regulaminu, masz możliwość wcześniejszego wypowiedzenia umowy o świadczenie usługi prowadzenia Konta użytkownika. W tym celu skontaktuj się z nami pod adresem: redakcja@polki.pl

Po zakończeniu świadczenia usług dane osobowe mogą być nadal przetwarzane, jednak wyłącznie, jeżeli jest to dozwolone lub wymagane w świetle obowiązującego prawa np. przetwarzanie w celach statystycznych, rozliczeniowych lub w celu dochodzenia roszczeń. W takim przypadku dane będą przetwarzane jedynie przez okres niezbędny do realizacji tego typu celów, nie dłużej niż 6 lat po zakończeniu świadczenia usług (okres przedawnienia roszczeń).

istnieje jeszce milosc?

napisał/a: Mru 2007-08-29 00:02
MEE, znaczy sie Ty bys potencjalna partnerke chcial storpedowac, czy wolalbys byc storpedowany?

Mysle, ze metafora jest niezla do tego momenu z torpedowaniem. Technicznie rzecz biorac taki okret moglby po walnieciu wen terpeda banalnie zatonac. I juz nie wnikam, czy to on, czy ona, milosc by z tego nie wyszla, tylko tragedia na morzu...

Chyba ze wprowadzimy lifeboat z ekipa nurkow...
napisał/a: calvados 2007-08-29 00:40
Drogi Mee,

Pozwol,ze skoryguje Twoja wypowiedz jako,ze uzyles nieodpowiedniego czasu...
Plywalam...po niewlasciwych akwenach, obecnie rozkoszuje sie :) bloga cisza, podziwiajac roznorodnosc otaczajcej mnie rafy koralowej...
to,czego wczesniej zupelnie nie zauwazalam...

Nie jestem przekonana co do koniecznosci posiadania sonara,bo wolalabym byc okretem podwodnym niz szukac go w glebinach...
Zreszta juz pisalam,ze nie szukam ....
Jestem na tyle widoczna,ze sonary wlasciwych okretow nie powinny miec klopotow z namierzeniem mojej skromnej lodeczki...:)

p.s moze powinnam zmienic podpis na Zolta Lodz Podwodna :)
napisał/a: Mru 2007-08-29 00:56
Calvadosku,
prosze nie rezygnuj pochopnie z sonara, tylko instaluj zaraz najbardziej technicznie zaawansowany model. Zwlaszcza jesli tez jestes okretem podwodnym. Bo zamiast czekac, az Cie ktorys namierzy, mozesz wyczuc sonarem interesujacy obiekt wczesniej... i dac sie mu namierzyc. Poza tym podmorskie glebiny to nie autostrada, tam trzeba umiec sie odnajdywac...
M.
napisał/a: MEE 2007-08-29 07:14
Lodzie podwodne mozna tez namierzac ze smiglowca lub samolotow patrolowych.

PS. Ja lubie latac.
napisał/a: MEE 2007-08-29 07:16
Kutry torpedowe i krazowniki moga wrzycac bomby glebinowe w celu wywabienia okretu. Nie trzeba ofiar. Wojny nie mamy.
napisał/a: calvados 2007-08-29 13:56
Mru, Mee

Dziekuje za marynistyczne rady....nie zaprzeczam,moze skorzystam..

Zapomnialam tylko dodac,ze zawsze mam przy sobie kompas i chyba wiem gdzie poplyne..:)

Mee,

myslisz ze z powietrza lepiej widac?
napisał/a: Mru 2007-08-29 18:19
Calvados,
rzuc ten komaps, co jeszcze moze sekstant wyciagniesz z lamusa i tabele wschodow i zachodow roznych obiektow astronomicznych.
Dzis musisz miec radar, echosonde i GPS oraz autopilota.
Wtedy bede o Ciebie spokojna, przynajmniej jesli bedziesz na morzu... :).

MEE, chodzi Ci najwyrazniej po glowie zwiazek kutra torpedowego z okretem podwodnym, czyli takie male sado-maso lub samolotu mysliwskiego z okretem podwodnym, czyli zwiazek platoniczny i czysto duchowy przepelniony obustronnym nietolerowaniem sie [lotnictwo i marynarka nie znosza sie ZAWSZE!]?

Ach lubie Was....
M.
napisał/a: calvados 2007-08-29 18:57
Dobrze juz dobrze Mru,

zaopatrze sie we wszystkie gadzety:), do Oceanu mam 'rzut beretem',wiec w weekend wyprobuje )

A co mam zrobic jak kutry torpedowe wypuszcza bomby glebinowe i uniemozliwia dotarcie do mnie prawdziwego Daru Pomorza? I co wtedy?

Statki widma juz przerabialam, te przynajmniej sa odporne na ataki z ladu i powietrza...dlatego tyle ich na horyzoncie....

Pozdrowienia Mru,

z wielka sympatia :)
napisał/a: MEE 2007-08-29 21:20
Lotnictwo i marynarka sie nie znosza? Pierwsze slysze.
Mru, a slyszalas o lotniskowcach?
napisał/a: Mru 2007-08-29 23:48
Slyszalam, ale nie slyszalam by na lotniskowcach spoykaly sie mysliwce z okretami podwodnymi...
Oj MEE, ta metafora ma zbyt duze ograniczenia....
M.
napisał/a: Mru 2007-08-29 23:52
Calvados,
to badz jachtem regatowym takim jakie startuja w America's Cup, bedziesz obiektem powszechnych westchnien.
Usciski
PS. i nie zapomianaj o wyposazeniu, radar, gps, etc...
napisał/a: MEE 2007-08-30 07:35
No nie Mru, co Ty wiesz o wspolczesnej marynarce wojennej ;) i geostrategii? ;)

Po kobietach, ktore lubja koty wszystkiego mozna sie spodziweac. :D

Od zakonczenia II wojny swiatowej glownym narzedziem operacyjnym w dzialaniach na morzu staly sie lotniskowce. Casus bitwy o Midway. Pancerniki odeszly do lamusa.

Lotniskowce nie wyplywaja jednak w morze same. Flotylla sklada sie z wzmankowanego typu okretu, paru krazownikow, kilku niszczycieli, fregat, kutrow torpedowych i obowiazkowo z okretow podwodnych, ktore to zabezpieczaja taka armade od obu flanek. Do tego trzeba podchodzic holistycznie, bo razem na morzy jest nawet kilkanascie jednostek.