Jak go sobie odbić???

Ludzie są różni,ale czy chciałabyś żeby ktoś kiedyś tobie zrobił to samo?Jeśli go kochasz pozwól mu być szczęśliwym w tym związku.Pozdrawiam.

Nie rozwalaj związku innych... Widocznie on wybrał inaczej, człowiek ma wolną wolę i prawo wyboru, widocznie jego szczęście jest u boku tamtej dziewczyny... Zainteresuj się lepiej kimś innym... Kompletnie nie rozumiem Twojego podejścia.

nie zgadłaś:P po prostu mam silne poczucie sprawiedliwości i nie znoszę ludzi, którzy chcą coś mieć za wszelką cenę nie licząc się z uczuciami innych..

Ty sie lepiej dziewczyno zastanów. Mnie kiedys strasznie skrzywdziła taka jedna co to mi odbiła faceta! Wierz mi... półtorej roku mineło a ja nadal sie nie moge pozbierać. Facet to facet, łatwo złamać każdego jeśli jest młody i niedojrzały. To była miłość mojego życia, trwała 3 lata, w dodatku tak go chciała, a teraz go odpycha i teraz on jest jak wrak cżłowieka... nie wiem baby co z Wami jest.... nie szukaj cudzego, tylko poszukaj swojego, rozumiem że go kochasz, ale to nie uparnia Cie do mieszania sie w czyjś udany związek. Jeśli sie sam rozpadnie a Ty wciąż go będziesz kochać to ok... możesz go zarwać, ale nie teraz... Otrząśnij się... serio... pomyśl o tej dziewczynie, która Bogu winna.... Ona tez go bardzo kocha... i była pierwsza. I na pewno życie by za niego oddała. Nie zabieraj ludziom ich szczęścia. To zostawia wielkie rany na całe życie. A oni nic nie zrobili.... Zwłaszcza, że Twój związek z tym chłopakiem może sie okazać totalną porażką. Szkoda rozpieprzać czyjś związek uważam..... Prawdopodobnie nie będzie warto.... Nie chciałabym miec na sumieniu czyjegoś związku....

Odbijanie faceta????????????????????????????????? To nie ma sensu. Nawet jakby Ci się udało to zapewne nie na długo, bo związek budowany na czyimś nieszczęściu nie ma przyszłości. Jeśli Ci na nim zależy to zaczekaj może kiedyś zwróci na Ciebie uwagę(dla mnie osobiście to strata czasu), ale nie nieniszcz jego związku. Pozatym jeśli się kogoś kocha to robi sie wszystko aby był szczęśliwy.

Aribeth napisal(a):

Mam potworny problem...bardzo mi się jeden chłpoak podoba...ale ma on już dziewczynę...Chcę go sobie odbić ale wiem że nie dam rady...i wiem że odbijanie to straszne ku***stwo.. Jednak ja już nie umiem żyć...wszystko mi się zawaliło...codziennie muszę patrzeć na jego twarz, i myślę zawsze że ma dziewczynę, że ja już nic nie mogę na to poradzić, że nie mam szans...TA OKROPNA BEZSILNOŚĆ Nawet już nie umiem o niczym innym myśleć...to mnie strasznie męczy-nie śpię, nie jem, uciekam w prochy...Mówią-odpuść sobie- ale jak mam go sobie odpuścić kiedy go kocham?! :( :( :( Wiem że to co mam zamiar zrobić jest obrzydliwe i nieludzkie (zaczynam siebie za to nienawidzić) ale ja go muszę odbić...nie mam szczęścia do chłopów, nie wiem jak uśmierzyć swój ból, nie wiem jak go odbić...Muszę się z nim na razie zaprzyjaźnić...ale nie wiem jak POMOCY!!!

"GRATULUJE" TYM, KTORE JUZ ODBILY... I WSZYSTKIM INNYM EGOISTKOM GENIALNYCH RAD. NIE POZOSTAJE NIC INNEGO, JAK TYLKO ZYCZYC WAM TEGO SAMEGO: ZEBY I WAM INNA ODBILA. SPRYTNIEJSZE "ZAWSZE" ZWYCIEZAJA... ALE Z DRUGIEJ STRONY CI "ODBIJANI" MUSZA BYC CHOLERNIE SLABI PSYCHCZNIE-MOZE NIE MA ICH CZEGO ZALOWAC? NAJLEPIEJ POPLAKAC SOBIE ZE 4 LATA MOZE MINIE...
:(

Nie odbiłam go sobie....ale jesteśmy teraz dobrymi znajomymi... Wyszło na jaw jak ona się nim bawiła. Ona sobie znalazła inną "zabaweczkę" i wszyscy są szczęśliwi.

Czyli juz wszystko jest dobrze??:)

Aribeth zrezygnowala, tamta mala dziweczka znalazla sobie kogos innego a koles zostal sam - dobrze rozumiem? Troche ironia z tym ze wszyscy sa szczesliwi.. ; p ale temat troche stary :]

A uważasz, że jak doprowadzić do zerwania tego chłopaka z jego dziewczyną, to on zakocha sie od razu w tobie? gdyby chciał być z tobą, to byłby z tobą - a nie z nią.