Informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. forum rozmowy.polki.pl zostanie zamknięte. Jeśli chcesz zachować treści swoich postów lub ciekawych wątków prosimy o samodzielne skopiowanie ich przed tą datą. Po zamknięciu forum rozmowy.polki.pl, wszystkie treści na nim opublikowane zostaną trwale usunięte i nie będą archiwizowane.
Dziękujemy!
Redakcja polki.pl

Dodatkowo informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. wejdą w życie zmiany w Regulaminie oraz w Serwisie polki.pl

Zmiany wynikają z potrzeby dostosowania Regulaminu oraz Serwisu do aktualnie świadczonych usług, jak również do obowiązujących przepisów prawa.

Najważniejsze zmiany obejmują między innymi:

  • zakończenie świadczenia usługi Konta użytkownika,
  • zakończenie świadczenia usługi Forum: Rozmowy,
  • zakończenie świadczenia usługi Polki Rekomendują,
  • zmiany porządkowe i redakcyjne.

Z nową treścią Regulaminu możesz zapoznać się tutaj.

Informujemy, że jeśli z jakichś powodów nie akceptujesz treści nowego Regulaminu, masz możliwość wcześniejszego wypowiedzenia umowy o świadczenie usługi prowadzenia Konta użytkownika. W tym celu skontaktuj się z nami pod adresem: redakcja@polki.pl

Po zakończeniu świadczenia usług dane osobowe mogą być nadal przetwarzane, jednak wyłącznie, jeżeli jest to dozwolone lub wymagane w świetle obowiązującego prawa np. przetwarzanie w celach statystycznych, rozliczeniowych lub w celu dochodzenia roszczeń. W takim przypadku dane będą przetwarzane jedynie przez okres niezbędny do realizacji tego typu celów, nie dłużej niż 6 lat po zakończeniu świadczenia usług (okres przedawnienia roszczeń).

jak postąpić gdy ktoś skłamał a potem odszedł?

napisał/a: nk1972 2009-11-02 20:00
Witam!miałem kobietę która jak się okazało ma męża i dziecko!o wszystkim dowiedziałem się sam i udowodniłem jej że w wielu sprawach bardzo mnie kłamała!po za tym kiedy wszystko odkryłem to mnie za to zostawiła!powiedziała że kocha męża i go nie zostawi!ale ja myślę że stałem się niewygodny i się bała że to wszystko wyjdzie na jaw!i wiem że teraz następnym się zabawi i ten ktoś też bedzie wierzył dopuki się nie dowie!moim zdaniem jeśli ktoś kocha swoją ślubną albo ślubnego to nie szuka sobie kochanków!jak myślicie czy warto opowiedzieć wszystko jej mężowi?czy zostawic wszystko tak jak jest i niech żyje nadal w kłamstwie?szkoda mi tylko dziecka bo wiem że jej mąż by odszedł!chciałem tak postąpić ale pierwsze napisała że zadzwoni na policję jak nie przestanę pisać a pisałem tylko dlaczego tak zrobiła?a potem jak powiedziałem że porozmawiam z mężem to zagroziła że odbierze sobie życie!i wycofałem się z rozmowy!ale czuję że to był tylko szantaż...a tak strasznie mnie kochała i obiecywała złote góry!nie wiem co mam zrobić?nadal to przeżywam i nie potrafię się otrząsnąć a ona zamilkła i nie interesuje ją nic!nawet nie powiedziała przepraszam....

[ Dodano: 2009-11-02, 20:08 ]
jestem facetem i piszę że to ona mnie wystawiła
napisał/a: sorrow 2009-11-02 20:56
To już przeszłość... po co się w tym dalej babrać? Nie ma co udawać, że z dobroci serca chcesz "ostrzec" męża jaką to on ma żonę. W ogóle go nie znasz... przecież gdybyś wydział faceta na ulicy, to byś nawet uwagi na niego nie zwrócił. Twój motyw, to zemsta na niej, a nie ostrzeganie męża. Takie wiadomości zawsze mogą spowodować zupełnie nieoczekiwany zwrot sytuacji... kłótnie, bijatykę, zdrady, płacz, rozstania, samobójstwa. Czemu akurat ty masz być tym, który zacznie cały łańcuszek zdarzeń? Jeśli ona zdradza często, to prędzej, czy później mąż i tak się dowie, a wtedy ty nie będziesz częścią tego całego układu.
napisał/a: ~gość 2009-11-03 17:22
nie mów jej mężowi bo to jemu zniszczysz psychikę w pierwszej kolejności, a później to może byc masakra, czy jesteś gotów wziąc odpowiedzialnośc za następstwa tak małego czynu jak powiedzenie o tym jej mężowi?

ona okazała się złą kobietą, robi w konia swojego męża, robi w konia kochanka, robi w konia wszystkich...

jednym słowem - nie zawracaj sobie głowy i idź dalej, a jej męża zostaw w spokoju, on się dowie i tak jeśli taką ma żonkę.
napisał/a: ~gość 2009-11-03 18:33
Powiedz mężowi, w ten sposób nie zniszczy mu psychiki ale on dalej będzie żył w przeświadczeniu że ma dobrą żonę. Ja bym powiedziała. Jeśli masz dowody to tym bardziej, a co ona zrobi to już jej sprawa. Takie małżeństwo to nie małżeństwo więc lepiej od razu kubeł zimnej wody na głowę.
napisał/a: nk1972 2009-11-03 19:01
Mam dużo dowodów:(meile smsy telefony gg i zdjęcia:(nie chcę być podły tak jak ona ale nie mogę się pozbierać:(byłem dla niej oparciem każdego dnia o każdej porze!nigdy nie zrobiłem jej krzywdy ani nie zraniłem i mówiła że kocha moje złote serce!a nagle powiedziała:powiedziać Ci coś miłego?a ja tak powiedz!a ona na to odp.....l się ode mnie!za co za to że tyle z nią wytrzymywałem?każde jej humory?zawsze się wyżywała na mnie za wszystkie jej niepowodzenia a ja zawsze wybaczałem chociaż cierpiałem bardzo!a teraz?zamilkła jak głaz i nie obchodzi ją to co czuję!co dzień mam ochotę zadzwonić do niej albo do jej męża ale się powstrzymuję bo szkoda mi dziecka!:(w czwartek jej mąż wyjeżdża za granicę i wiem że ona znowu zacznie swoje bajeczki!ale już w nie nie uwierzę!
napisał/a: ~gość 2009-11-03 19:46
Lepiej będzie jak powiesz o tym jej mężowi a potem odetniesz się całkowicie od tej sprawy. Na pewno będzie ciężko, ale kiedyś to minąć musi, bądź też będzie słabiej bolało.
napisał/a: ~gość 2009-11-03 20:02
zagubiona10 napisal(a):w ten sposób nie zniszczy mu psychiki
nie no gdzie tam wcale
zagubiona10 napisal(a):Takie małżeństwo to nie małżeństwo więc lepiej od razu kubeł zimnej wody na głowę.
w takim razie zastanów się czego byś chciała na miejscu zdradzanej osoby, bo radzić jest łatwo, tylko lepiej robić to bez emocji i po zanalizowaniu sytuacji

uważam, że mówić nie powinieneś, tak jak ktoś wyżej pisał zdrada zawsze wyjdzie, a z dwojga złego- przynajmniej ja- wolałabym się sama przypadkiem, czy nie przypadkiem dowiedzieć, niż od byłej kochanki chłopaka. To już jest dla mnie szczyt szczytów.
napisał/a: bezuśmiechu 2009-11-03 20:24
vanilla napisal(a):w takim razie zastanów się czego byś chciała na miejscu zdradzanej osoby, bo radzić jest łatwo, tylko lepiej robić to bez emocji i po zanalizowaniu sytuacji

Byłam zdradzana o czym wiedziało sporo osób z mojego otoczenia tylko nie ja. Dowiedziałam się przypadkiem i miałam żal do tych ludzi czemu mi nic nie powiedzieli. Nie ma nic gorszego od życia w kłamstwie i świadomości że wszystko jest ok. Powiedz temu facetowi co jego żona wyprawia, ma chyba prawo to wiedzieć!
napisał/a: sorrow 2009-11-03 20:59
zagubiona10 napisal(a):Lepiej będzie jak powiesz o tym jej mężowi a potem odetniesz się całkowicie od tej sprawy.

To dobre :). Odetnie się... hmm... nie nie wiem. Jeśli dobrze pamiętam ze statystyk (których nie mogę teraz znaleźć), a także z obserwacji na forum, to główna wściekłość zdradzonego skierowana jest na kochanka/ę, a nie na zdradzającego partnera. Zdradzająca żona, to osoba z którą oprócz samej zdrady wiąże go miłość (póki co), dzieci (być może), majątek i parę innych rzeczy. Z tobą go nie wiąże nic i nie ma litości, a zemsta jest najłatwiejszą sprawą... chyba nie myślisz, że to będzie wdzięczność za informacje . Powiedz więc, podpisz liścik "życzliwy", przygotuj się na mały łomocik, bądź też inne "atrakcje", a potem się "odetnij" jak radzi zagubiona10.. tylko od czego :)?.
napisał/a: ~gość 2009-11-03 21:02
Vanilla ja bym wolała wiedzieć prawdę nawet okrutna niż być oszukiwaną. A Ty sorrow cytuj całość a nie wybiórcze słowa. Napisałam też że na pewno łatwe to nie będzie. Życie jest niestety okrutne.
napisał/a: sorrow 2009-11-03 21:16
A co miałaś na myśli pisząc, że to nie będzie łatwe? I co to ma wspólnego ze słowami, które zacytowałem?
napisał/a: ~gość 2009-11-03 21:20
No to, że cała ta sytuacja dla niego nie będzie łatwa, jeśli potem się odetnie. No ale nie widze innego wyjścia. Potem to już oni sami (to małżeństwo) muszą sobie między sobą zdradę wyjaśnić. W tym wypadku on winny nie jest jeśli nie wiedział o jej stanie cywilnym. Ona go oszukalam jego i męża.