Informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. forum rozmowy.polki.pl zostanie zamknięte. Jeśli chcesz zachować treści swoich postów lub ciekawych wątków prosimy o samodzielne skopiowanie ich przed tą datą. Po zamknięciu forum rozmowy.polki.pl, wszystkie treści na nim opublikowane zostaną trwale usunięte i nie będą archiwizowane.
Dziękujemy!
Redakcja polki.pl

Dodatkowo informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. wejdą w życie zmiany w Regulaminie oraz w Serwisie polki.pl

Zmiany wynikają z potrzeby dostosowania Regulaminu oraz Serwisu do aktualnie świadczonych usług, jak również do obowiązujących przepisów prawa.

Najważniejsze zmiany obejmują między innymi:

  • zakończenie świadczenia usługi Konta użytkownika,
  • zakończenie świadczenia usługi Forum: Rozmowy,
  • zakończenie świadczenia usługi Polki Rekomendują,
  • zmiany porządkowe i redakcyjne.

Z nową treścią Regulaminu możesz zapoznać się tutaj.

Informujemy, że jeśli z jakichś powodów nie akceptujesz treści nowego Regulaminu, masz możliwość wcześniejszego wypowiedzenia umowy o świadczenie usługi prowadzenia Konta użytkownika. W tym celu skontaktuj się z nami pod adresem: redakcja@polki.pl

Po zakończeniu świadczenia usług dane osobowe mogą być nadal przetwarzane, jednak wyłącznie, jeżeli jest to dozwolone lub wymagane w świetle obowiązującego prawa np. przetwarzanie w celach statystycznych, rozliczeniowych lub w celu dochodzenia roszczeń. W takim przypadku dane będą przetwarzane jedynie przez okres niezbędny do realizacji tego typu celów, nie dłużej niż 6 lat po zakończeniu świadczenia usług (okres przedawnienia roszczeń).

jak postąpić gdy ktoś skłamał a potem odszedł?

napisał/a: ibrunette 2009-11-04 22:35
Psychol napisal(a):A co to ja mam myśleć o dziecku?!

To skoro masz gdzieś uczucia bezbronnego w tej sytuacji dziecka, które niczemu nie jest winne to dlaczego interesuje Cię niewiedza męża i sugerujesz wyjawienie mu prawdy?
napisał/a: nk1972 2009-11-04 23:10
Może to dziwne ale przyjmę z całą odpowiedzialnością wszystko i jak ktoś tam pisał czy ja mówię prawdę i tylko prawdę to mówię prawdę najprawdziwszą!byłem dla niej na każde zawołanie!nigdy nie zraniłem jej i zawsze mogła na mnie liczyc!powtarzała że mnie kocha bo jestem dla niej naj!że mam złote serce i że nigdy takiego kogoś w życiu nie spotkała!że jest jej dobrze i nigdy mnie nie zostawi!a nagle bum!nieoczekiwana zmiana!piszecie tylko o niej że to że tamto...a ona się przejmuje czymś?niczym!a dziecko nie raz zostawiała w szkole i czekało na nią po 4 godziny w świetlicy!najlepiej bronić kogoś kto jest podły i nie patrzy na krzywdę!nikt nigdy w życiu nie sprawił mi tyle przykrości i bólu a ja zawsze jej wybaczałem bo wierzyłem że się zmieni!!!nie mam już słów...mówcie i myślcie co chcecie...pozdrawiam
napisał/a: ibrunette 2009-11-04 23:17
nk1972, ale kto tu jej bronił? Rozumiem, że czujesz się oszukany i zraniony. Zrozum tu nikt nie martwi się uczuciami tej kobiety tylko, że możesz rozwalić życie dziecku i mężowi. A oni przecież nie ponoszą winy za Twoje cierpienie. Widać, że Tobie tylko chodzi o zemstę. Nie możesz w jakiś inny sposób ukoić swojego cierpienia?
napisał/a: Nikita8 2009-11-04 23:18
nk1972, wybacz ale Cię nie znam. Przedstawiasz jakąś wersję - nic nie jest nigdy czarno-białe, dopiero po czasie dostrzega się błędy popełniane przez siebie czy drugą osobę. Ale ok - jesteś wyjątkiem i błędów nie popełniasz.
Powiedziałam już że jej nie bronię! O tym że dziecko na nią czekało dopiero teraz napisałeś. Skąd mamy takie rzeczy wiedzieć? Opieramy się na Twoim opisie, który jest subiektywny. Na tej podstawie pytasz nas o radę. Gdybyśmy mieli kierować się tylko i wyłącznie tym co piszesz, a nie próbowali dociekać innych przyczyn czy możliwości, to dostałbyś jedną odpowiedź "tak - powiedz mu" chórem. Przyjmiesz z całą odpowiedzalnością? Ok, to nie chowaj się potem, nie zmieniaj numeru tak jak niektórzy radzili. Idź spójrz temu człowiekowi w twarz, powiedz co chcesz, a potem patrz co się dalej dzieje z tymi ludźmi. Jeżeli poprawi Ci to humor to gratuluję. Ona skrzywdziła Ciebie, więc skrzywdź 3 osoby - bedzie po równo prawda? Oczywiście to ona ich krzywdzi - nie zaprzeczam. Ale chcesz się w to mieszać dla zemsty.

nk1972 napisal(a):nie mam już słów...mówcie i myślcie co chcecie...pozdrawiam


Nie - to ja nie mam słów. Rób co chcesz, nie mam pojęcia po co w ogóle pytałeś?
napisał/a: Psychol logiczn 2009-11-05 10:56
Mam inne spojrzenie na całą sytuacje ;)
ibrunette napisal(a):To skoro masz gdzieś uczucia bezbronnego w tej sytuacji dziecka, które niczemu nie jest winne to dlaczego interesuje Cię niewiedza męża i

A gdzie je ma Matka hę? ;)
napisał/a: ibrunette 2009-11-05 12:09
Psychol logiczn, nie rozumiemy się

Mi chodzi o Twoje stanowisko w tej sprawie. Doradzasz wyjawienie prawdy bo męska solidarność itp. Czyli poniekąd "martwisz" się obcym facetem, tym, że żona go oszukuje. Więc jeśli już interesujesz się losem obcego to dlaczego tylko męża a dziecko masz gdzieś? Czy tak postępuje dobry samarytanin?
napisał/a: Psychol logiczn 2009-11-05 12:34
Ale od czego jest Tata :) Mama i tak nie da dobrego przykładu ;) W
Cale nie mam gdzieś dziecka :P Tylko denerwuje mnie to że obcy ludzie na forum martwią się o dziecko a własna matka ma je w [Mod: pip-pip] ;/
napisał/a: Nikita8 2009-11-05 13:27
Rozumiem, że tatę znasz i wiesz że jest przykładnym ojcem? A nawet jeśli jest, to w Polsce przy rozwodzie dziecko zwykle zostaje przy matce - zdrada raczej nie będzie argumentem w tej sprawie.
Zresztą zbytnio odbiegasz od tematu.
napisał/a: Psychol logiczn 2009-11-05 14:15
No pewnie wczoraj z nim na piwie byłem ;)

No dobra to mam powiedzieć nie nie mów niech sobie tak żyją ;) Ta? ;)

Dobra wyjdźmy z twojego założenia że ojciec to kawał [Mod: pip-pip] matka się puszcza no i jak jest sens żeby byli razem?Dla dziecka ;>?
napisał/a: Nikita8 2009-11-05 14:24
Nie.
Problem w tym, że ja staram się nie wychodzić z żadnego założenia, a Ty przyjmujesz jedno i na tej podstawie wydajesz opinię i radzisz.
Ja tylko próbuję pokazać, że to nie jest taka czarno-biała sytuacja, a danych mamy za mało żeby doradzać coś takiego. To nie jest sprawa między autorem i tą kobietą, jest w tym więcej osób.
Jak jesteś taki pewny swojego, to weź od autora namiary na tego męża i sam idź mu powiedz.
Zresztą dyskutujemy teraz nie wiem po co - z tego co zrozumiałam autorowi nie pomogliśmy tak jak chciał, więc jaki sens kontynuować tą dyskusję opartą na domysłach?
napisał/a: nk1972 2009-11-05 17:33
Nie kłućcie się bo nie warto!mąż pracuje za granicą a ona ma jego kasę autko i się wozi Podejrzewam że nie ja pierwszy i ostatni wpadłem w sidła!Oczywiście w takiej sytuacji jest trochę chęci zemsty ale też trzeba popatrzeć że ona dalej będzie raniła następnych Zdążyłem już ją poznać i wiem co potrafi!zresztą nie raz mówiła o sobie że jest psychiczna i musi się leczyć!ja ją naprawdę kochałem i wybaczałem każdy atak szału który występował wtedy gdy coś jej nie wyszło albo ktoś ją wkurzył!wtedy ja dostawałem baty za darmo a potem przepraszala i za dwa dni robiła to samo!ale wiadomo że jeśli ktoś kogoś kocha naprawdę to jest cierpliwy i taki też byłem bo ciągle wierzyłem że przejdzie jej to i się zmieni!ale zmieniła się na jeszcze gorszą osobę!chociaż nadal ją kocham ale nie wiedziałem że człowiek może być aż tak podły i bez sumienia...nie chcę jej rozwalać życia ale przydałby się jej kop opamiętania!jeśli chcecie coś wiedzieć co pomoże wam w ocenie to napiszę ale co?pozdrawiam
napisał/a: ibrunette 2009-11-05 19:57
nk1972, tylko musisz zdać sobie sprawę z tego, że nie możesz zbawić świata i ustrzec wszystkich facetów przed złymi kobietami. Zajmij się swoim życiem. Skup się na sobie. Rozumiem potrzebę zemsty. Ale może jest jakiś inny sposób na
nk1972 napisal(a):kop opamiętania

A z drugiej strony nie wiadomo też co ten mąż robi za granicą poza godzinami pracy.