jak zapomnieć o przeszłości łożkowej Dziewczyny...

napisał/a: załamany_facet 2010-08-15 23:24
No nie ma nic lepszego źródła jak własne doświadczenie. Nie raz nie dwa się o tym przekonałem. Jest od groma artykułów i wypowiedzi dziewczyn, opinii seksuologów które to potwierdzą.

Izaczek troche to nie zgodne z logicznym myśleniem. Myślę, że po prostu wcale nie wierzysz, że ludzie nie zdradzają z zazdrości i "ciekawości" jak to jest z inną. Gdybyś wierzyła, nie miałabyś absolutnie żadnych obaw.
napisał/a: krasawica 2010-08-15 23:32
w zwiazku trzeba sie skupic na terazniejszosci i przyszlosci a nie an tym co bylo - rowneiz w sprawie sexu i partnerow, Przecie zwazneijsze jest to co kochamy w tej ososbie a nie to z kim i ile razy spala... Jako wiekowa wzgledem ciepbie markomar pani radze nie zawracac sobie glowy takimi rzeczami
napisał/a: ~gość 2010-08-16 08:08
Krasawica napisal(a):w zwiazku trzeba sie skupic na terazniejszosci i przyszlosci a nie an tym co bylo - rowneiz w sprawie sexu i partnerow,
no tak, ok, oczywiscie, ale jak to zrobic zeby takie myslenie mial tez partner? łatwo powiedziec trzeba to czy tamto, tylko jak tego dokonac?

prosbą nie, grozbą nie zamierzam sprawdzac, placzem - nic nie daje.. wielokrotną rozmową? - utrwalając w kims bol i smutek? nie.. wiec jak?

załamany, D mowi ze z ciekawosci by tego nie zrobil... nie wie dlaczegow takim razie, mowi ze moze nie bylby w stanie, ale nic nie wie... a ja jestem bezradna...
napisał/a: ~gość 2010-08-16 09:12
To wszystko rozbija się o brak konsekwencji,słabą psychikę i przedmiotowe traktowanie. Zakładając, że dziewczyna nas kocha, zrobi dla nas wszystko, dba o nas, jednym słowem all inclusive to nie wiem co można chcieć więcej. To co ona kiedyś z kimś robiła nie powinno się liczyć. Wyjątkiem jest sytuacja kiedy dziewczyna ma jakiegoś syfa po exie, tudzież po wielu exach.

Co do kobiet, załamany_facecie to pamiętaj, że statystyka i badania sobie a nasze panie i tak wiedzą lepiej co chcą. Powoływanie się na jakieś artykuły i badania nie ma zupełnie sensu :)
napisał/a: załamany_facet 2010-08-16 09:40
Tak stary. Jak kobiety twierdzą, kochają miłych, wrażliwych, nieśmiałych chłopaków a wygląd nie ma dla nich znaczenia i seks nie jest najważniejszy w związku, dlatego też każda kobieta kocha Dr House'a czy też pokochała Linde dopiero po występie w filmie PSY. Dlatego największe branie mają "łobuzy".
napisał/a: ~gość 2010-08-16 10:24
Za dużo stereotypów :), wyjdź w teren i przeprowadź badania na żywych kobietach. Jedyne czego one potrzebują to niepewność :). Jak potrafisz być nieprzewidywalny, zaskakiwać ją od czasu do czasu, zawieść parę razy i co najważniejsze musi wiedzieć, że na jej miejsce zawszę się jakaś znajdzie to uwierz mi, na pewno Cie nie zostawi :). One się nudzą jak poznają Cie na wylot, nie można do tego dopuścić :)
napisał/a: ~gość 2010-08-16 14:47
dr preszer napisal(a):To co ona kiedyś z kimś robiła nie powinno się liczyć. Wyjątkiem jest sytuacja kiedy dziewczyna ma jakiegoś syfa po exie, tudzież po wielu exach.
hm nie wiem panowie jak wy na to patrzycie, ale ja jako druga kobieta mojego pierwszego (mam nadzieję, że zrozumiale napisane :P) doceniłam to, że spał z kimś, ale z jedną dziewczyną z którą był w związku, a nie zaliczył pół miasta. jeśli ma to być ktoś, kto ma już doświadczenie, to lepiej, żeby seksu doświadczył ze swoim partnerem/ partnerką niż z kim popadnie. a jak wy na to patrzycie, bo mnie to zainteresowało :)
napisał/a: ~gość 2010-08-16 16:34
Mi nie przeszkadza "przeszłość" o ile, tak jak piszesz vanilla partnerzy są w związkach a nie dają na lewo i prawo. Niestety nie mogę zweryfikować tego czy by mi to przeszkadzało bo jak na razie trafiają mi się same dziewice.
napisał/a: ~gość 2010-08-16 20:11
Mój chłopak miał przede mną dziewczynę, z którą był dwa lata, a dla mnie był pierwszy. Do tego po prostu trzeba się przyzwyczaić, nie mam z tym problemów, bo wiem, że teraz ja się liczę.
napisał/a: niceone 2010-08-17 09:35
Izaczek napisal(a):

Ten_Typ napisal(a):a co najlepsze twierdzi że zwiazek ze mna jest tym pierwszym powaznym.
jesli tak twierdzi to dokladnie tak jest..

ja tez czuje i wiem, ze zwiazek z moim mezczyzna jest pierwszym powaznym, po raz pierwszy mysle o kims jak o moim mezu, ojcu naszych dzieci..
dlaczego watpisz w jej slowa?


zapewne chodzi tu o fakt ze glupio myslec ze jego ukochana, najlepsza dziwczyna na swiecie, stracila dziewictwo czy tez uprawiala seks nie bedac w powaznym zwiazku... tylko z "pierwszym lepszym" kolesiem z ktorym sie spotykala, albo zrobila to dosyc szybko - zanim zwiazek zdazyl sie przerodzic w cos powaznego - co tez nie budzi szacunku raczej, tzn. troche tak jak by nie bylo to dla niej jakas szczegolnie istotna decyzja komu odda dziewictwo - a z reguly wiekszosc kobiet jednak chce zeby to bylo cos wyjatkowego, powazne uczucie itp., i taki sposob myslenia chcialo by sie widziec u swojej wybranki

Ten_Typ - powiem Ci na pocieszenie ze ona moze tak chciec podbudowac Twoje ego - twierdzac ze Ty jestes tym pierwszym powaznym - a nie koniecznie tak myslac...

a ogolna porada jest taka - albo sie pogodzicie z doswiadczeniem Waszych kobiet - albo ucinacie zwiazki i w nastepnych juz bedziecie "doswiadczeni" - tylko wtedy nie pytajcie sie o ilosc facetow - bo znowu sie zachce bilans wyrownywac...
napisał/a: ~gość 2010-08-17 13:59
Kilka związków przed związaniem sie ze mną, bo przecież mogła cos do niego czuć mógł to być zwykły błąd lub ślepe zauroczenie...
Inna sprawa gdy dziewczyna widzi seks w bardziej sportowym wymiarze i traktowała swoje ciało... tak jak traktowała , wtedy no cóż nie jest chyba miłe spotkać byłego swojej dziewczyny, gdy ta mówiła, że był jej pierwszym facetem, ale jeszcze gorzej gdy ten jej były dostał od niej wszystko po tygodniu znajomości i kilku wypitych piwach... my czekaliśmy z tym aby lepiej się poznać, wiedzieć, że coś z tego będzie a dziewczyna rok wcześniej, robiła mu dobrze ustami na tylnym siedzeniu samochodu, bo tamten sie jej spodobał i wydawał sie seksowny (po 5 piwach )...
Ostrożnie używałbym słowa kobieta w takich przypadkach...
Bo czym różni się kobieta od szmaty, tym, że kobieta się szanuje", skoro ona sie nie szanowała i budziła sie z obok jakiegos gacha, to dlaczego ja mam dac jej miłośc, bliskość i wsparcie... niech idzie do tamtego i poskacze na wacku to bedzie miała swoja miłość...
Traktowała seks sportowo, więc czemu nagle przestało jej się to podobać... bo co przeczytała w portalu we dwoje, że lepsze życie erotyczne maja osoby w stałych zwiazkach, nie rozumiem wogóle takich przemian z jakiejs niedorozwiniętej emocjonalnie dziewczyny w kobietę dla której nagle liczy sie tylko zwiazek i głębsze uczucia... z brzydkiego kaczątka w pieknego łabędzia... już dawno nie wierzę w takie bajki...
Mogę tolerować to, że kobieta miała kilku facetów przede mna, ale nigdy nie zaakceptowałbym tego, że oddała sie komuś od tak bo jej sie chciało... taka masturbacja innym facetem... chce kobietę a nie worek na spermę... dla własnego dobra wrzucam je wszystkie do jednego worka i do tego worka nie zagladam...
Poza tym skoro ilość partnerów nic nie znaczy, to po co niektóre kobiety trzymaja sie na wodzy i oddają całą siebie faacetowi z którym chce być... po co facet nie lata za pustymi lalkami na dyskotece... choć niektóre są z wyglądu całkiem atrakcyjne i czeka na to cos skoro, ta jego kobieta oddała całą siebie jakiemus kretynowi...
napisał/a: ~gość 2010-08-18 07:22
@niceone
Z tego co wiem (miała 2 partnerów) jeden z nich był raczej jako "dodatek". Do "zbliżenia doszło z tego co wiem tylko 2 razy, on jej nie interesował, rzadko sie widywali, nie przedstawiła go rodzicom mimo że to się ciągnęło 3 lata. Więc raczej od początku to nie było nic poważnego (w przeciwieństwie do mnie gdzie od początku wiąże zemną nadzieje itp).

Co do pierwszego to zupełnie nic nie wiem o nim i o związku z nim. Jak się z nią zobaczę to postaram się zapytać dyskretnie. Ostatnio brakowało i dyskrecji i delikatności i wyszła z tego kłótnia