jak zapomnieć o przeszłości łożkowej Dziewczyny...

napisał/a: ~gość 2010-08-18 09:32
Eastwood, nie wiedzialam ze Ty tez potrafisz byc taki niesprawiedliwy..

napiszę po raz kolejny.. zycie nie jest czarno-białe.. nie mozna kazdej kobiety ktora miala kilku/wielu partnerow wrzucic do jednego worka..

jest jeszcze cos takiego jak zryta psychika po gwałcie czy tez innem negatywnym doswiadczeniu seksualnym.. co pozniej cholernie odddzialuje na seksualnosc.. pomimo bycia w zwiazku..

Eastwood, piszesz ze takie przemiany to tylko w bajkach. - a moze po skutecznej terapii? - latach pracy z seksuologiem/psychologiem? to tez negujesz?

szkoda ze nie wiesz jaki schemat dzialania sie uaktywnia najczesciej w glowie takiej dziewczyny - juz Ci mówie - blokada na orgazm i fizyczna przyjemnosc, wszyscy faceci to zlo i chec zranienia.. a w jaki sposob najlatwiej - ciałem.. i to co z zewnatrz wyglada na sport, na pogon za przyjemnoscia, orgazmem jest szukaniem zemsty za to ze ktos swoim cialem potraktował drugie cialo jak przedmiot.. wiec dltczego nie odplacic mu ta sama walutą..

robie OTa? byc moze...

tutaj dziewczny przeciez mialy 1-2partnerow zaledwie..

pozdrawiam i nie osądzajcie po pozorach, bo nikt nikomu w glowe nie siedzi zeby znac intencje i motywy postepowania drugiej osoby..

nazywanie szmata kobiety ktora miala kilku/nastu bez znajomosci jej przeszlosci/jej doswiadczen/jej bolu/jej zranien jest czyms nie w porzadku.. cholernie krzywdzącym.. czesto taka dziewczyna juz doswiadczyla i tak niemalo w zyciu..
napisał/a: ~gość 2010-08-18 09:57
Izaczku ja nie rozumiem dlaczego tak bardzo chcesz odwieźć Eastwood`a od jego postrzegania kobiet ? Przecież to jego sprawa i pewnie jemu tak wygodniej/ bezpieczniej. Poza tym wszystkim, chłop ma sporo racji. Czemu mam szanować dziewczynę za to, że nagle jej się odwidziało i chce być cnotliwa gdzie wcześniej dawała na lewo i prawo? Zasłanianie się psychologami, gwałtami i innymi dziwnymi rzeczami nie ma sensu bo o patologiach i skrzywdzonych kobietach, akurat w tym wątku nie było mowy.
napisał/a: ~gość 2010-08-18 10:33
dr preszer napisal(a):Zasłanianie się psychologami, gwałtami i innymi dziwnymi rzeczami nie ma sensu bo o patologiach i skrzywdzonych kobietach, akurat w tym wątku nie było mowy.
widzisz, dla Ciebie to jest zasłanianie się a dla skrzywdzonej kobiety autentyczna krzywda, ktora sprawia ze ktos pozniej bierze ją za szmatę, patrzac na jej postepowanie, ktorego ona nie kotroluje, ktore po prostu się pojawia i jest niezalezne od tego co chcialaby..

mnie tylko to wrzucenie do jednego worka jakos tam zabolalo.. wraz ze wszystkimi ktore tak robia, bo lubią, bo łatwy sposob na kasę.. bo cos tam.. itp

a seriali i tv praktycznie nie oglądam wiec nawet nie wiem o czym Wy piszecie :P
napisał/a: ~gość 2010-08-18 11:16
Cóż, pretensje możesz mieć do innych kobiet/dziewczyn co wam taką markę wyrobiły i nadal na nią pracują.
napisał/a: ~gość 2010-08-18 12:02
Izaczek napisal(a):mnie tylko to wrzucenie do jednego worka jakos tam zabolalo..

Jeśli to cos zmienia to ciebie w tym worku bym nie umieścił... za zadne skarby....
Izaczek napisal(a):napiszę po raz kolejny.. zycie nie jest czarno-białe..

Moje życie ma 6 miliardów barw od kruczo czarnego do kremowego (bo biel jakos nie przychodzi)...
Izaczek napisal(a):Eastwood, piszesz ze takie przemiany to tylko w bajkach. - a moze po skutecznej terapii? - latach pracy z seksuologiem/psychologiem? to tez negujesz?

Chcesz mi powiedzieć, że każda kobieta która daje komuś tam i ma któregoś tam z koleji, ma jakieś problemy ze soba... no coż moze i tak, ale nie rób z nich dam w opałach, bo im daleko... bidulki jest tyle zagubionych w zyciu panien i się szanuja, a nie spijają śmietankę, a potem kochaj mnie taką jaką jestem...
Mam znajome, które mając mężów (świetni faceci, nie zasłużyły na nich), maja facetów od seksu (bo nie raczą powiedziec swoim facetom co lubią w łóżku, brak orgazmu i nowy pierdoła w pracy, wiesz jak to działa) i jeszcze gdy z nimi o tym rozmawiam to opawiadaja jak dziecko ich przyłapało, albo mąż prawie nakrył i są wyraźnie szczęśliwe z takiego obrotu spraw, koleżanka obciągała dwóm facetom na weselu (parking przyłapalismy ją z panem młodym), a wielce zakochana, inna majac faceta (przystojny, seksowny facet, był z nia nawet po wypadku, po którym ona miala nie chodzić) zostawia go dla swojego 40 letniego szefa... zamiast zalecać im terapie i inne tego typu rzeczy, wrzucam je do worka z napisem tu rób kupe, i dzięki temu wciąż mam nadzieje, że prawdziwe kobiety nadal istnieja... takie kobiety jak Ty, vanila czy kasiarze, rodda, czy kilka innych na tym forum, no i jeszcze kilka, i dzieki temu z należytym szacunkiem traktuje takie lachony jak Andra czy misiaczek... bo wiem gdzie ich miejsce( tam gdzie... )
Wiesz mi nigdy nie pomyślałem, o tobie jak o takiej kobiecie, dla mnie masz coś co człowiek powinien mieć, a twój facet to szczęściaż...
dr preszer napisal(a):Cóż, pretensje możesz mieć do innych kobiet/dziewczyn co wam taką markę wyrobiły i nadal na nią pracują.

Święta prawda, teraz znaleźć wartościową kobietę, to mision imposible...
napisał/a: ~gość 2010-08-18 13:34
Eastwood napisal(a):Chcesz mi powiedzieć, że każda kobieta która daje komuś tam i ma któregoś tam z kolei, ma jakieś problemy ze soba... no coż moze i tak, ale nie rób z nich dam w opałach, bo im daleko...
nie popadajmy ze skrajności w skrajność.. ja z kolei nie wyciągam każdej z tego worka, ale Ty tez kazdej do niego nie wrzucaj.. bo czesc z tych kobiet na pewno ma powazne problemy ze sobą i z tym co ktos im kiedys zrobil.. czego nie potrafia zrozumiec, zaakceptowac i nauczyc sie z tym zyc..

a te Twoje znajome to jakies patologiczne.. brr

ale koniec juz tego offtopa

a do ideału kobiety mi daleko.. ale miło ze myslisz o mnie jak o prawdziwej kobiecie.. coz, swoje przeszlam, za bidulke uwazac sie nie chce, ale do jednego wora z jakimis pustakami, plastikami i obciagarami nie dam sie wrzucic..

pozdrawiam
napisał/a: załamany_facet 2010-08-20 12:59
Powtóze czyjeś pytanie. Skoro przeszłość się nie liczy to dlaczego tak krytycznie ocenianie pomysł pójścia do prostytutek?>
napisał/a: ~gość 2010-08-20 13:13
z tą przeszłością... nie mam teraz za dużo czasu, bo zaraz do roboty, ale pierwsze co mi przychodzi do głowy to takie coś, że przeszłość, że chłopak uprawiał seks ze swoją poprzednią dziewczyną, to jest coś normalnego, zaś to, że poszedł do prostytutki to tak jakby nie zgadza się ideologicznie. nie umiem na razie tego lepiej wyjaśnić... taka klasyczna przeszłość człowieka nie jest czymś złym, ale jak robi rzeczy które w powszechnym mniemaniu nie są "fajne", to wtedy boli to, że człowiek z którym chce się związać, czy jest się w związku, jest zdolny do takiego czegoś.
napisał/a: załamany_facet 2010-08-20 13:21
Nie zrozumieliśmy się. Na forum twierdziłęm, że takie coś zwiększa atrakcyjność u faceta, to zostałem wyśmiany, wykpiony, zbluzgany... nie ma w tym wielkiej filozofii.
Boleć może każda przeszłość. I to wy musicie pojąć, że facetowi może być źle z tego powodu, że kobieta miałą kogoś przed nim(w założeniu, żę on jest prawiczkiem). I nie macie prawa mówic, że facet jest taki czy siaki. Najczęściej pojawia się argument, że "Boi się, żę się nie sprawidzi". Matko boska nawet jeżeli. To ruszcie głową, czy to jakieś dziwne?? Pewnie, że się boi bo nie wie co to seks itp. WIęc co to za durny zarzut? Druga sprawa to taka, żę nie koniecznie tak musi być, chodzi po prostu o zazdrość i tyle.
A skoro tak uważasz w tej przeszłości i dajesz do zrozumienia, że nie mogłabyś być z facetem co poszedł do prostytutki to dlaczego wszystkie tutaj przekonujecie, że prawiczek to skarb... ja twierdze inaczej, żę nie lubicie prawiczków to jestem krytykowany za taki tekst... skoro wy potraficie za pierścionek, zły kolor butów, kolor włosów, czy inną pierdołę skreślic automatycznie faceta to czemu wmawiacie, że kobiety kochają prawiczków?? I co to za argument od nie-dziewicy "Super mieć prawiczka i być tą pierwszą" dla mnie to egoistyczne podejście bo co ma myśleć prawiczek jak słyszy taki tekst?? "Super być tym 3 bądz 33" Ale tu też, jak facet powie, że jest zazdrosny o byłch i nie może zaakceptować przeszłości kobiety to jest pociskany...
napisał/a: ~gość 2010-08-20 13:38
załamany_facet napisal(a):Skoro przeszłość się nie liczy to dlaczego tak krytycznie ocenianie pomysł pójścia do prostytutek?>
ależ liczy się, tylko trzeba umiec ją zaakceptować/pogodzić się z nią, bo inaczej nie da rady budować zwiazku keidy czegos waznego nie akceptujemy w partnerze

jak chcesz to idz.. oceniam(y( krytycznie?
my tylko probujemy pokazac jakie są minusy tej decyzji..

[ Dodano: 2010-08-20, 13:48 ]
załamany_facet napisal(a):to czemu wmawiacie, że kobiety kochają prawiczków?
nie wmawiamy, pokazujemy ze jedne lubią i traktują jak skartb, inne nie lubia a jeszcze innym jest to obojętne..

i nie wmówisz mi ze tez nie skresliłbys kobiety za cos co w oczach innych moze byc pierdoła.. np kobiety ktora pali.. (wstaw sobie ceche ktorej absolutnie bys nie zdzierżył u partnerki) jednych to nie rusza, innych tak, nia pasuje im..

dla mnie bycie prawiczkiem to nic złego..

i mezczyzna ma prawo bac się ze sie nie sprawdzi, dla mnie to nic dziwnego, po prostu nigdy wczesniej tego nie robil, najzwyklejsza w swiecie trema, nikomu prawa do strachu nie odbieram..
napisał/a: ~gość 2010-08-20 16:08
załamany_facet napisal(a):Boleć może każda przeszłość. I to wy musicie pojąć, że facetowi może być źle z tego powodu, że kobieta miałą kogoś przed nim(w założeniu, żę on jest prawiczkiem). I nie macie prawa mówic, że facet jest taki czy siaki. Najczęściej pojawia się argument, że "Boi się, żę się nie sprawidzi". Matko boska nawet jeżeli. To ruszcie głową, czy to jakieś dziwne?? Pewnie, że się boi bo nie wie co to seks itp. WIęc co to za durny zarzut? Druga sprawa to taka, żę nie koniecznie tak musi być, chodzi po prostu o zazdrość i tyle.
przecież ja to doskonale rozumiem, bo mój dla mnie był pierwszy, ja dla niego nie, przecież pisałam o tym wcześniej...
załamany_facet napisal(a):czemu wmawiacie, że kobiety kochają prawiczków??
tak jak Izaczek napisała nie mówimy że wszystkie kochają prawiczków, ale większości to nie robi róznicy. przecież dwoje ludzi tak czy siak musi się do siebie dopasować, więc nawet jak ktoś jest doświadczony to może nie utrafić w gust drugiej osoby jeśli chodzi o pieszczoty, wiem coś o tym
napisał/a: kukulka20 2010-08-25 14:54
Markomarze, rozumiem Cie bardzo dobrze... Ja tez nie byłam pierwszą dziewczyna dla swojego faceta, nawet nie druga, tylko któraś z kolei jeżeli chodzi o seks. On sypiał z dziewczynami z którymi był w związku, ale też z taki z którymi tylko się znał, a nawet raz z nieznajomą. To boli cholernie i mimo że jesteśmy już ze sobą 4 lata ja nie potrafię się z tym pogodzić. Kiedy o tym nie myślę jest cudownie, czuje to że mnie kocha ale też kilka razy bardzo mnie zawiódł. Cięzko mi jest też z myślą że zdradził swoją byłą dziewczyne, mimo iż był wtedy bardzo młody to ja nie rozumiem tego. Wierze w to że się zmienił. Zapewniał mnie o tym, że to były tylko młodzieńcza głupota. Ale mimo wszystko jest mi cieżko że tak postępował. To czasem niszczy wszystko co jest dobre między nami. Mi na początku też to nie przeszkadzało, dopiero potem zaczeło uwierać, jak stwirdziła Vanilia. I jakoś do tej pory nie odpuszcza... też nie wiem co mam zrobić...