mój chłopak ogląda gołe laski i filmy porno...

napisał/a: karioke 2009-06-26 10:04
Fajnie, że jakiś mężczyzna się wypowiedział:) może też zaproponuję mojemu mężczyźnie taki pas cnoty? Ja jak powiedziałam chłopakowi że albo pornografia albo odchodzę to powiedział że mam sama zdecydować bo on mi nic nie obieca a to jest silniejsze od niego... Więc sama nie wiem co myśleć o tym...Zdaję sobie z tego sprawę że on sam sobie z tym nie poradzi...
napisał/a: wampirek5 2009-07-04 16:07
pas cnoty nie przejdzie. moj facet nie jast taki posluszby bo gdyby byl to raczej nie mialabym znim takich problemow. widzisz,wyjechalam a on juz zaczal sciagac porno. zaproponowalam mu zeby przyjechal do mnie to oczywiscie uslyszalam wiele wymowek...widac woli sciagac porno
napisał/a: RaRi 2009-07-08 23:51
pas cnoty nie jest żadnym pomysłem - to po prostu jedynie jakiś rekwizyt do zabaw we dwoje. W takim pomysłowym figlowaniu także nie wolno przesadzać.
Gdyby pas taki miał jakieś zastosowanie to byłoby zbyt łatwe
napiszcie dziewczyny czy któraś ma sposób bo ja także mam podejrzenia po tym co napisałyście że oziębłość i oschłość mojego chłopaka jest spowodowana przez net!
jaki może być sposób na zmianę ??? pas?

pozdr
napisał/a: karioke 2009-07-09 10:39
w moim przypadku pas cnoty też nie przejdzie! Już się o tym przekonałam... Ja jestem pewna że mój mężczyzna się gapi bo zresztą jak już wcześniej wspomniałam miałam okazje go na tym przyłapać... Porozmawiałam z nim szczerze na ten temat i wytłumaczyłam że mnie to rani, upokarza a cała ta pornografia odbija się na naszym związku no i póki co twierdzi że tego nie zrobił ale sam przyznaje że pewnie kiedyś się to stanie. Grunt żeby tylko nie robił tego codziennie tak jak kiedyś!! Chłopak zaproponował mi żebym zainstalowała mu program ochrony rodzicielskiej który blokuje strony pornograficzne. Nie wiem czy to najlepszy sposób no i czy wyleczy głupi nawyk...?
napisał/a: rusalka 2009-07-10 15:22
karioke napisal(a):Chłopak zaproponował mi żebym zainstalowała mu program ochrony rodzicielskiej który blokuje strony pornograficzne. Nie wiem czy to najlepszy sposób no i czy wyleczy głupi nawyk...?


Obawiam się, że to Ci nic nie da, bo taką ochronę rodzicielską można bardzo łatwo wyłączyć, i nawet jeżeli miałabyś jakiś program chroniący hasłem, to i tak istnieje mnóstwo darmowych programów łamiących te hasła i tyle...ty byś myślała, że po kłopocie a i tak problem by istniał
:confused:
napisał/a: wampirek5 2009-07-10 16:54
moim zdaniem ten program to dobry pomysl,zreszta co szkodzi sprobowac. twoj chlopak sam Ci to proponuje wiec nie jest zle,widac ze chce zeby miedzy wami bylo dobrze. moj nie zaproponuje czegos takiego nigdy a ja moge jedynie pogadac...
napisał/a: paskudnysamiec 2009-07-16 16:35
Wampirku, zamiast zachowywać się jak większość niezbyt mądrych dziewcząt i kobiet, zrób coś dla siebie i swojego Związku - przestań słuchać kobiecych głosów zazdrości, przestań słuchać swojej niepewnośći i lęku o swoją pozycję w sercu Chłopaka/Partnera (nie wiem ile macie lat i na jakim jesteście etapie) i zrób coś, na co pewnie byś sama nie wpadła.

Zaproponuj mu wspólne oglądanie lasek. Niech Ci opowie, które mu się najbardziej podobają i dlaczego. I zacznij przymilać się w trakcie. Oczywiście przygotuj się psychicznie - uświadom sobie, że pociągasz swojego faceta nieziemsko i że jesteś super-lalą, a wszystkie inne nigdy nie dorównają Ci w tym, kim jesteś dla niego. Ani przez chwilę nie trać pewności siebie i przekonania, że nikt nie potrafi być dla niego tak dobry jak Ty. Pomedytuj nad tym trochę, poczuj albo przekonaj siebie samą, że tak właśnie jest. Potraktuj te laski na ekranie jak afrodyzjak, taki odpowiednik kolacji przy świecach zakończonej masażem. To nie są Twoje rywalki, to są obrazki w komputerze. To Ty swoim zachowaniem robisz z nich coś, czym nie są.

Zapewniam Cię, jeżeli będziesz umiałą przekroczyć granicę, o której napisałem, to Twój facet: 1) umrze ze szczęścia, że akceptujesz jego takim jakim jest, wraz z jego seksualnością (w której - czy tego chcesz, czy nie potrzeby wobec innych kobiet po prostu są), 2) zbliży się do Ciebie bardziej niż kiedykolwiek i zwiąże w sposób, którego z inną kobietą po prostu nie będzie mógł dowiadczać, 3)będziesz mogła go zapytać i rozmawiać o rzeczach, które inaczej na zawsze pozostawałyby tematem tabu.

Powodzenia.
Bearezja
napisał/a: Bearezja 2009-07-16 19:58
Paskudny Samcu, to co piszesz brzmi logicznie i na pewno się sprawdza, ale wydaje mi się, że to jest za trudne, zwłaszcza dla kobiety, która ma problemy z akceptacją tego, że jej partner ogląda filmy porno.
Ja np. nie mam z tym w ogóle problemów, jeśli mój partner ma ochote niech sobie ogląda, mogę też oglądać z nim, ale nie wyobrażam sobie zaakceptowania faktu, że tak jak napisałeś:
"czy tego chcesz, czy nie potrzeby wobec innych kobiet po prostu są". To zbyt bolesne, aby to zaakceptować. Mogę akceptować filmy, bo to tylko obrazki na ekranie, ale nie "potrzeby wobec innych kobiet". Tego się nie da zaakceptować :) Nigdy :D Nie wyobrażam sobie też pytać go, które laski z filmów mu się podobają, mogę co najwyzej pytać o pozycje, fantazje itp, ale nie o kobiety.
Na pewno masz rację, bo w końcu jako SAMIEC ;) masz większe pojęcie o męskiej psychice niż my, ale są rzeczy, które chociaż dla meżczyzn nie znaczą nic głębszego, kobietom sprawiają ból. Tak już jest...
napisał/a: tasiuncia 2009-07-16 22:41
To chyba zdrowy chłop
napisał/a: paskudnysamiec 2009-07-17 10:43
Bearezja, jak dziecko jest małe, to kiedy zasłania oczy, to myśli, że go nie ma, że nikt go nie widzi. To, czy dany mężczyzna ma potrzeby wobec innych kobiet, czy ich nie ma i co z tymi potrzebami się dzieje w związku z Tobą, to jest stan faktyczny. Jak wschód słońca, czy deszcz za oknem. Możesz nie akceptować deszczu za oknem oczywiście, tylko po co? Im bardziej go nie akceptujesz, tym bardziej deszcz Cię boli i przeszkadza. Dlaczego to taki straszny problem zaakceptować, że nie jesteś jedyną kobietą na ziemi? Zwłaszcza, jeżeli dla Partnera jesteś najważniejsza. Nie akceptujac istnienia potrzeb partnera ranisz siebie i jego, a przede wszystkim żyjesz w wiecznym strachu - o to, że każde zainteresowanie inną kobietą oznacza, że Ty jesteś o coś stratna, że to dowód spadku zainteresowania Tobą. Nie mówiąc o tym, że brak akceptacji prowadzi do tego, że potrzeb tych nie znasz i nie możesz się przekonać jakie one naprawdę są, bo facet nigdy tego uczciwie nie przyzna (nie tylko Tobie, czasem także sobie). Sama sobie sprawiasz ból, to z działaniem mężczyzny nie ma nic wspólnego.
Bearezja
napisał/a: Bearezja 2009-07-19 23:59
Na czym polegają te potrzeby?
Wydaje mi się, że nie u wszystkich mężczyzn tak jest... (Mam nadzieję).
Jeśli te potrzeby polegają tylko na patrzeniu, to OK, jeśli na czymś więcej, nie jestem
w stanie tego zaakceptować.
Czy Ty jako mężczyzna zakkceptowalbyś potrzeby swojej kobiety wobec innych mężczyzn?

A dlaczego to kobieta musi starać się zrozumieć "potrzeby mężczyzny wobec innych kobiet", a mężczyzna nie musi się starać zrozumieć podstawowej potrzeby kobiety, by czuć się wyjątkową?

Czytając różne wątki na tym forum nasuwa mi się myśl, że to kobieta zawsze musi okazywać wyrozumiałość wobec potrzeb mężczyzny, uważać by mężczyzna nie poczuł się ograniczany, by miał poczucie wolności itd... A może by tak mężczyźni zaczęli zwracać większą uwagę na emocjonalne potrzeby kobiet?

Rozumiem o czym piszesz Paskudny Samcu, zgadzam się też z tym, że kobiety na ekranie to obrazki, a nie rywalki i nie ma sensu się nimi przejmować, niech sobie ogląda jeśli chce i to nie jest żaden problem, no ale bez przesady żeby się razem ze swoim mężczyzną zachwycać ciałem innych kobiet i jeszcze na dodatek "przymilać się przy tym"!! Przymilanie się do niego jak on ogląda inne jest takie trochę.... hmmmm.... może nie upokarzające, ale coś w tym stylu. Oczywiście, że na świecie jest wiele pięknych kobiet o fantastycznej sylwetce i to jest fakt, ale dlaczego mam się zachwycać ich ciałem razem ze swoim mężczyzną, jesli jestem osobą hereroseksulaną, a nie bi?! Mam się zmuszać? Jednakże dopóki nie wyjaśnisz na czym dokładnie polegają te potrzeby seksualne wobec innych kobiet, trudno mi się będzie do tego ustosunkować. Każdy ma swoją granice. Jezeli druga osoba ją przekracza, zaczyna się ból...
napisał/a: Mari 2009-07-20 00:14
Bearezja jak widzę to nie dostałaś konkretnej odpowiedzi od adwersarza paskudnysamiec :).
Świetny gość , bardzo mądry , ale czasami stosuje uniki i zamydla;) ...niby nie widzi pytania .

Dołączam do pytania ..co autor miał na myśli pisząc czy tego chcesz, czy nie potrzeby wobec innych kobiet po prostu są"


pozdrawiam M.