Nie samym rozstaniem człowiek żyje - czyli o naszych pasjach
napisał/a:
30latek
2011-01-29 09:55
leila85, jeśli chodzi o psiaki to mamy takie same upodobania ja też mam owczarka niemieckiego, bidulkę którego ludzie kupili dzieciakowi pod choinkę a jak później urósł wywieźli do lasu a potem trafił do mnie i tak od 5 lat pomieszkuje razem ze mną.
A co do takiego wypadu pod namioty jestem obiema rękoma za, wyjechać nie myśleć o niczym znów poczuć się jak dzieciak :)
A co do takiego wypadu pod namioty jestem obiema rękoma za, wyjechać nie myśleć o niczym znów poczuć się jak dzieciak :)
napisał/a:
żona Rasputina
2011-01-29 11:49
Smd, no proszę, jaki ciekawy chłopak...:) majsterkowanie...chyba coraz mniej takich panów już, kiedyś sami domy budowali, a teraz nie wiem, czy bezpieczniki potrafili by wymienić. Ale gdzieś słyszałam takie powiedzenie- jeżeli w pobliżu nie ma supermana, zostań nim sam(a) :)
Smd, a mogę jeszcze o coś spytać? Jesteś zawodowo związany z naukami przyrodniczymi/medycznymi??
Co do kina, to ja również lubię, jako, żem maniaczka Rosji, to raczej w tamtejsze produkcje celuję.
Leila85, heh, też ciebie chciałam spytać o Orlą, nie wiem, czy nie zrobią z niej w końcu via ferraty, żeby poruszać się tylko ze sprzętem. Byłam kiedyś na wolontariacie w TPNie i już takie plany były. Heh, część osób uważała, że wolontariusze tam to taka odmiana zomowców, co by się powyżywać na turystach, ale te parę tygodni tam to był jedne z najlepszych wakacji. Ja bynajmniej, nie wyżywałam się :)
Hmm, co do tras w górach, wiesz, jakoś te gołe skały i świszczący wiatr mniej mi się podobają niż ładne, zielone doliny z mnóstwem kwiecia (u mnie to jeszcze zboczenie zawodowe, bom przyrodnik z wykształcenia). No i zmęęczy się człowiek po tych łańcuchach.....podobał mi się tekst jednej starszej nieco pani, po wejściu na Giewont: "50 lat po wojnie, a jeszcze tego nie wyprostowali" :)
Orlej przeszłam z 1/3 część, odstraszył mnie tłok, bywało przez niego nawet niebezpiecznie...mniej ludne są (były przynajmniej z 5 lat temu hehe) Tatry słowackie i chciałabym je bardziej zeksplorować.
No to widzę, że tu psiarze, kociarze, górołazy, zapowiada się całkiem ciekawie :)
pozdrawiam Was i życzę jak najlepszego weekendu! [/b]
Smd, a mogę jeszcze o coś spytać? Jesteś zawodowo związany z naukami przyrodniczymi/medycznymi??
Co do kina, to ja również lubię, jako, żem maniaczka Rosji, to raczej w tamtejsze produkcje celuję.
Leila85, heh, też ciebie chciałam spytać o Orlą, nie wiem, czy nie zrobią z niej w końcu via ferraty, żeby poruszać się tylko ze sprzętem. Byłam kiedyś na wolontariacie w TPNie i już takie plany były. Heh, część osób uważała, że wolontariusze tam to taka odmiana zomowców, co by się powyżywać na turystach, ale te parę tygodni tam to był jedne z najlepszych wakacji. Ja bynajmniej, nie wyżywałam się :)
Hmm, co do tras w górach, wiesz, jakoś te gołe skały i świszczący wiatr mniej mi się podobają niż ładne, zielone doliny z mnóstwem kwiecia (u mnie to jeszcze zboczenie zawodowe, bom przyrodnik z wykształcenia). No i zmęęczy się człowiek po tych łańcuchach.....podobał mi się tekst jednej starszej nieco pani, po wejściu na Giewont: "50 lat po wojnie, a jeszcze tego nie wyprostowali" :)
Orlej przeszłam z 1/3 część, odstraszył mnie tłok, bywało przez niego nawet niebezpiecznie...mniej ludne są (były przynajmniej z 5 lat temu hehe) Tatry słowackie i chciałabym je bardziej zeksplorować.
No to widzę, że tu psiarze, kociarze, górołazy, zapowiada się całkiem ciekawie :)
pozdrawiam Was i życzę jak najlepszego weekendu! [/b]
napisał/a:
agacik5555
2011-01-29 14:44
smd, a jednak
'latarki'
Psiaki też luubię, sama mam kundelka w domu. Sympatyczna mordka, chociaż groźny dla gości. Tak a propos to muszę się w końcu zebrać z sobie i go ostrzyc
I ja, i ja
Jeju dziewczyny, ale wy odważne jesteście JA bym wolałam coś łagodniejszego na początek Góry są piękne, ale w moim przypadku zwycięża morze
A tak w ogóle to dzień dobry
'latarki'
Psiaki też luubię, sama mam kundelka w domu. Sympatyczna mordka, chociaż groźny dla gości. Tak a propos to muszę się w końcu zebrać z sobie i go ostrzyc
I ja, i ja
Jeju dziewczyny, ale wy odważne jesteście JA bym wolałam coś łagodniejszego na początek Góry są piękne, ale w moim przypadku zwycięża morze
A tak w ogóle to dzień dobry
napisał/a:
żona Rasputina
2011-01-29 15:19
Melduję się po długim spacerze....nie siedzimy w domu, wg postanowienia, chociaż i tak bite godziny spędzam nadal przy komputerze. Usprawiedliwiam się, że to tylko póki się cieplej nie zrobi
Pomysł wyjazdu pod namiot w Bieszczady coś chwycił nawet, kto wie...
30latku, a Ty jak tam, pieska już wyprowadziłeś? :) Albo czy piesek wyprowadził Ciebie? Bo u mnie to raczej jest ta druga opcja, mamy malamuta z odzysku (w skrócie mamuta), i strasznie ciągnie bydlak. Miałam taki pomysł, że jak kiedyś się samochód zepsuje (odpukać), to zaprzęgnę go do wózeczka i będzie mi zakupy woził...
Co do odwagi w poście agacik5555, ehh, pamiętam jak się cała trzęsłam gdy zobaczyłam całe to żelastwo na szlaku...ale później już było ok, najgorzej to zablokować się i nie móc ruszyć ani w jedną ani w drugą stronę. No a nad morzem za to można wspaniale ukoić skołatane nerwy, ja najbardziej lubię szukać muszelek na brzegu....i jeść gofry :)
Fajnie by też było zjechać rowerem na raty polskie wybrzeże....co o tym sądzicie? Lubicie rowerowe eskapady?
Pomysł wyjazdu pod namiot w Bieszczady coś chwycił nawet, kto wie...
30latku, a Ty jak tam, pieska już wyprowadziłeś? :) Albo czy piesek wyprowadził Ciebie? Bo u mnie to raczej jest ta druga opcja, mamy malamuta z odzysku (w skrócie mamuta), i strasznie ciągnie bydlak. Miałam taki pomysł, że jak kiedyś się samochód zepsuje (odpukać), to zaprzęgnę go do wózeczka i będzie mi zakupy woził...
Co do odwagi w poście agacik5555, ehh, pamiętam jak się cała trzęsłam gdy zobaczyłam całe to żelastwo na szlaku...ale później już było ok, najgorzej to zablokować się i nie móc ruszyć ani w jedną ani w drugą stronę. No a nad morzem za to można wspaniale ukoić skołatane nerwy, ja najbardziej lubię szukać muszelek na brzegu....i jeść gofry :)
Fajnie by też było zjechać rowerem na raty polskie wybrzeże....co o tym sądzicie? Lubicie rowerowe eskapady?
napisał/a:
agacik5555
2011-01-29 15:54
Ja się dzisiaj zaniedbałam, ale zaraz zabieram psiaka na spacer, trzeba się dotlenić
To może jakaś rodzinka z moim Tyle, że mój to ponoć spaniel-pudel, czyli jak ja to mówię rasa nadzwyczajna
I właśnie za to kocham morze Póki co jeszcze mi się ono z byłym kojarzy i wspólnymi wakacjami, ale trzeba tam pojechać jeszcze raz żeby to zmienić
Ja mam jakąś blokadę, jeśli chodzi o rowery. Jak byłam dzieckiem to jeździliśmy po ruchliwej drodze i aż dreszczy dostawałam jak mijał mnie tir, od tamtej pory mam blokadę, chociaż sama jazda rowerkiem to fajna sprawa, szkoda że tak mało dróg rowerowych mamy
Zamość widziałam jeszcze w gimnazjum, ale za to Sandomierz i okolice odwiedziłam tego lata, polecam
Dokładnie, fajnie by było jakby się udało nam ten zlocik zorganizować A my leila możemy nawet szybciej
napisał/a:
Casei
2011-01-29 18:53
Dobrze, to ja tez postaram się napisać coś optymistycznego. Może mi wyjdzie.
Lubię dużo mówić, przeważnie w jakimś większym gronie osób to ja zawsze zabieram głos jako jeden z pierwszych. Lubię też dużo żartować i nie zawsze to co mówię trzeba brać poważnie :) Należę do tych osób, które mówią to co myślą - sądzę, że to pozytywna cecha charakteru.
Przechodząc do pasji... kocham jazdę na sportowym motocyklu, może jeżdżeniem nie można było tego nazwać tylko bardziej lataniem
Niestety motocykla pozbyłem się robiąc to dla mojej byłej... na jej prośby... no i pasji kontynuować nie mogę póki co, a naprawdę sprawiało mi to ogromną przyjemność.
Lubię też jeździć samochodem, po prostu lubię prowadzić i przyznam, że nieraz jak nie mam najlepszego humoru i dopada mnie nuda (a motocykla już brak lub nie była ta pogoda na motocykl) wsiadam do auta i sobie tak bezcelowo jadę gdzieś ale przy cenie 5 zł za litr benzyny obiecuję sobie zaprzestać takich działań
Na szczęście lubię też spacery :) Na które też nieraz wybieram się nawet sam gdy nie mogę wysiedzieć już w domu. Ogólnie nie lubię siedzieć w domu...
...a gdy już jestem w domu dużo czasu spędzam niestety przed komputerem. GG, forum nie to to inne oraz portal internetowy to u mnie norma... nie wiem ale tak już mam, wchodzę do domu = włączam komputer.
Bardzo lubię też oglądać filmy. Moje ulubione gatunki to: horror, thriller, komedia, dramat no i rzadziej sensacyjny. Niestety nie lubię tego robić sam :( nad czym ubolewam. Lubię muzykę, wszelkie odmiany trance i trochę też house :) Czasami również inne gatunki co mi tam wpadnie w ucho.
Smd pisałeś o herbacie. Ja lubię przeważnie zieloną i owocowe :) Również, zwłaszcza zimą wypijam kilka dziennie.
Piwo też lubię :) Do filmu jak znalazł ;) I do tego niestety niezdrowe chipsy.
Nie palę i nie znoszę jak ktoś pali przy mnie i nie lubię jak dziewczyna czy kobieta pali... W życiu spotykałem się może z dwiema dziewczynami, które paliły... łącznie trwało to może 3 tygodnie :)
Od czasu do czasu lubię coś przyrządzić w kuchni :) Czy to jakąś dobrą potrawę czy jakiś dobry deser Ogólnie lubię jeść :) Na szczęście po mnie tego nie widać .
Staram się nie przeklinać i nie lubię też słyszeć tego u dziewczyn :|
Jeżeli chodzi o pracę to cały czas miałem jedną... ale aktualnie jestem zmuszony do poszukania sobie innej (nad czym nie ubolewam za bardzo)
Marzę o jednej takiej pracy ale nie będę się tu o tym rozpisywał.
Co do marzeń to mam takie jedno (nie wiem czy mam je bo chodzi mi o konkretną osobę czy tak po prostu) chciałbym mieć rodzinę :) żonę i dzieci :) W sumie takie coś pojawiło się u mnie jakiś czas temu... i to chyba dzięki mojej byłej za co jestem jej bardzo wdzięczny, że spojrzałem na to wszystko inaczej. Nie jest to jednak takie marzenie, które muszę koniecznie spełnić bo wiadomo, że muszę mieć z kim i to już nie ode mnie zależy. Tak czy inaczej pisząc to mam na myśli jedną osobę.
Nie wiem co jeszcze mogę napisać... co do pasji to dużo ich nie mam no i jak pisałem niektóre z nich nie są kontynuowane.
Może dopisze coś później....
Jak zwykle miałem napisać tylko kilka zdań, a wyszło jak wyszło... i przepraszam, że tak chaotycznie ale pisałem co mi na myśl przyszło :)
Ogólnie nie jest chyba ze mnie zły chłopak
Lubię dużo mówić, przeważnie w jakimś większym gronie osób to ja zawsze zabieram głos jako jeden z pierwszych. Lubię też dużo żartować i nie zawsze to co mówię trzeba brać poważnie :) Należę do tych osób, które mówią to co myślą - sądzę, że to pozytywna cecha charakteru.
Przechodząc do pasji... kocham jazdę na sportowym motocyklu, może jeżdżeniem nie można było tego nazwać tylko bardziej lataniem
Niestety motocykla pozbyłem się robiąc to dla mojej byłej... na jej prośby... no i pasji kontynuować nie mogę póki co, a naprawdę sprawiało mi to ogromną przyjemność.
Lubię też jeździć samochodem, po prostu lubię prowadzić i przyznam, że nieraz jak nie mam najlepszego humoru i dopada mnie nuda (a motocykla już brak lub nie była ta pogoda na motocykl) wsiadam do auta i sobie tak bezcelowo jadę gdzieś ale przy cenie 5 zł za litr benzyny obiecuję sobie zaprzestać takich działań
Na szczęście lubię też spacery :) Na które też nieraz wybieram się nawet sam gdy nie mogę wysiedzieć już w domu. Ogólnie nie lubię siedzieć w domu...
...a gdy już jestem w domu dużo czasu spędzam niestety przed komputerem. GG, forum nie to to inne oraz portal internetowy to u mnie norma... nie wiem ale tak już mam, wchodzę do domu = włączam komputer.
Bardzo lubię też oglądać filmy. Moje ulubione gatunki to: horror, thriller, komedia, dramat no i rzadziej sensacyjny. Niestety nie lubię tego robić sam :( nad czym ubolewam. Lubię muzykę, wszelkie odmiany trance i trochę też house :) Czasami również inne gatunki co mi tam wpadnie w ucho.
Smd pisałeś o herbacie. Ja lubię przeważnie zieloną i owocowe :) Również, zwłaszcza zimą wypijam kilka dziennie.
Piwo też lubię :) Do filmu jak znalazł ;) I do tego niestety niezdrowe chipsy.
Nie palę i nie znoszę jak ktoś pali przy mnie i nie lubię jak dziewczyna czy kobieta pali... W życiu spotykałem się może z dwiema dziewczynami, które paliły... łącznie trwało to może 3 tygodnie :)
Od czasu do czasu lubię coś przyrządzić w kuchni :) Czy to jakąś dobrą potrawę czy jakiś dobry deser Ogólnie lubię jeść :) Na szczęście po mnie tego nie widać .
Staram się nie przeklinać i nie lubię też słyszeć tego u dziewczyn :|
Jeżeli chodzi o pracę to cały czas miałem jedną... ale aktualnie jestem zmuszony do poszukania sobie innej (nad czym nie ubolewam za bardzo)
Marzę o jednej takiej pracy ale nie będę się tu o tym rozpisywał.
Co do marzeń to mam takie jedno (nie wiem czy mam je bo chodzi mi o konkretną osobę czy tak po prostu) chciałbym mieć rodzinę :) żonę i dzieci :) W sumie takie coś pojawiło się u mnie jakiś czas temu... i to chyba dzięki mojej byłej za co jestem jej bardzo wdzięczny, że spojrzałem na to wszystko inaczej. Nie jest to jednak takie marzenie, które muszę koniecznie spełnić bo wiadomo, że muszę mieć z kim i to już nie ode mnie zależy. Tak czy inaczej pisząc to mam na myśli jedną osobę.
Nie wiem co jeszcze mogę napisać... co do pasji to dużo ich nie mam no i jak pisałem niektóre z nich nie są kontynuowane.
Może dopisze coś później....
Jak zwykle miałem napisać tylko kilka zdań, a wyszło jak wyszło... i przepraszam, że tak chaotycznie ale pisałem co mi na myśl przyszło :)
Ogólnie nie jest chyba ze mnie zły chłopak
napisał/a:
agacik5555
2011-01-29 20:20
Już Cię lubię
Ło matko, wariat
To tak jak ja. Tylko z tymi horrorami to nie bardzo.
Dla mnie to jest dramat jak jedno pali a drugie nie. Coś okropnego. Kiedyś usłyszałam fajne porównanie, że ja osoba niepaląca całuje się z palącą to jakby lizała popielniczkę No cóż, nie sposób nie przyznać racji.
Trzymam kciuki w takim razie, żeby wyszło 2
Myślę, że to marzenie łączy nas wszystkich piszących w tym wątku. MAm nadzieję, że spotkamy się kiedyś w ślubnym a potem w 'będę mamą/tatą'
A tak swoją drogą bardzo podoba mi się ten wątek. W końcu coś pozytywnego, gdzie nie ma przy okazji słodkości związkowych. Idealne miejsce dla mnie na ten czas
napisał/a:
Casei
2011-01-29 20:50
No życzę Ci tego i sobie też... :) Tylko kiedy......
No mi też... bo reszta tematów to taka inna jest.... może i dobrze, że tu coś napisałem... może mi trochę lepiej ale i tak wszystko j=kojarzy mi się z jednym o czym tu nie napiszę....
napisał/a:
smd1
2011-01-29 20:59
żona Rasputina odpowiadając na Twoje pytanie to absolutnie nie :P Daleko mi do nauk przyrodniczych i medycznych raczej operuje na urządzeniach nieożywionych.
Co do zwierzątek to mam psa, bardzo kochanego ale teraz mieszkam w innym mieście i mam bardzo sporadyczny z nim kontakt. Kiedyś bardzo lubiłem akwarystykę też, miałem fajne akwarium, którym się opiekowałem i miałem w nim różne rybki, nawet żabę :P Niestety musiałem zlikwidować gdy wyjechałem, teraz marzy mi się terrarium gdzie będę hodował kraby z Chin (takie zrobione na las iglasty, ściółka, basenik gdzie krab będzie się mógł kąpać i polować na ślimaczki). Niedługo mam zamiar spełnić to marzenie ;)
Co do podróży to gdy tylko będzie mnie stać robię wycieczkę na Islandię. Wole raczej zimne rejony, północ, Norwegia i te sprawy to mnie kręci. Koniecznie też na Alaskę się muszę za życia wybrać.
No cóż znam osobę, która też nie lubiła mojego palenia z tych właśnie względów toteż rzuciłem i długo nie paliłem a następnie ona rzuciła mnie :P.
W sumie mi wszystko jedno czy osoba z którą bym był by paliła bo moglibyśmy sobie palić razem ale z drugiej strony palenie dawało mi tę chwilę samotności, której też czasem potrzebuje żeby pobyć sobie sam na sam ze swoimi myślami ;)
To ja właśnie zielonej i owocowych nie lubię. Lubię gorzką i aromatyczną ale nie cierpką. Czerwone też odpadają bo śmierdzą mi siankiem spod krowy
Od czasu do czasu napiję się jakiegoś dziwoląga z Chin, ręcznie zwijana, 50 zł za 100g :P ale to ze względu na specyficzny smak który na dłuższą metę jest męczący no i ta cena... dlatego kupuję niezwykle rzadko i wypijam w wyjątkowych przypadkach. Jako zamiennik kawy polecam korzeń żen-szenia (tylko ważne, że nie herbatka w woreczku czy instant ale korzeń). Bardzo fajny smak, pobudzenie, odświeżenie a potem można taki namoknięty korzeń jeszcze żuć :P Może brzmi paskudnie ale w cale tak nie wygląda, wychodzi trochę jak gotowana pietruszka.
Co do zwierzątek to mam psa, bardzo kochanego ale teraz mieszkam w innym mieście i mam bardzo sporadyczny z nim kontakt. Kiedyś bardzo lubiłem akwarystykę też, miałem fajne akwarium, którym się opiekowałem i miałem w nim różne rybki, nawet żabę :P Niestety musiałem zlikwidować gdy wyjechałem, teraz marzy mi się terrarium gdzie będę hodował kraby z Chin (takie zrobione na las iglasty, ściółka, basenik gdzie krab będzie się mógł kąpać i polować na ślimaczki). Niedługo mam zamiar spełnić to marzenie ;)
Co do podróży to gdy tylko będzie mnie stać robię wycieczkę na Islandię. Wole raczej zimne rejony, północ, Norwegia i te sprawy to mnie kręci. Koniecznie też na Alaskę się muszę za życia wybrać.
No cóż znam osobę, która też nie lubiła mojego palenia z tych właśnie względów toteż rzuciłem i długo nie paliłem a następnie ona rzuciła mnie :P.
W sumie mi wszystko jedno czy osoba z którą bym był by paliła bo moglibyśmy sobie palić razem ale z drugiej strony palenie dawało mi tę chwilę samotności, której też czasem potrzebuje żeby pobyć sobie sam na sam ze swoimi myślami ;)
To ja właśnie zielonej i owocowych nie lubię. Lubię gorzką i aromatyczną ale nie cierpką. Czerwone też odpadają bo śmierdzą mi siankiem spod krowy
Od czasu do czasu napiję się jakiegoś dziwoląga z Chin, ręcznie zwijana, 50 zł za 100g :P ale to ze względu na specyficzny smak który na dłuższą metę jest męczący no i ta cena... dlatego kupuję niezwykle rzadko i wypijam w wyjątkowych przypadkach. Jako zamiennik kawy polecam korzeń żen-szenia (tylko ważne, że nie herbatka w woreczku czy instant ale korzeń). Bardzo fajny smak, pobudzenie, odświeżenie a potem można taki namoknięty korzeń jeszcze żuć :P Może brzmi paskudnie ale w cale tak nie wygląda, wychodzi trochę jak gotowana pietruszka.
napisał/a:
agacik5555
2011-01-29 21:01
Pierwsza myśl jaka mi się nasunęła to 'cierpliwości', ale nie będę się wymądrzać, bo sama sobie to pytanie ciągle zadaję. No ale na ten temat tutaj pisać nie będziemy
I dobrze, bo jak być napisał to wiesz -
A tak w ogóle to chciałam się pochwalić, bo powoli wracam do gotowania. Przerwałam odkąd się przeprowadziłam do domu po wiadomych zdarzeniach ale mówię temu dość i coś tam próbuję pichcić znowu
napisał/a:
Casei
2011-01-29 21:20
smd, koło mnie ostatnio otworzyli sklep z takimi herbatami z całego świata może się wybiorę i spróbuję jakiegoś nowego smaku :)
agacik5555, no mi tu nie o cierpliwość tak chodzi jak o to czy w ogóle...
no nie piszę już nic tutaj o tym
agacik5555, no mi tu nie o cierpliwość tak chodzi jak o to czy w ogóle...
no nie piszę już nic tutaj o tym
napisał/a:
agacik5555
2011-01-29 21:22
I się nic nie przyznałeś wstręciuchu, toż to obrzydliwe nawet przez gg no chyba, że na talerzu będziesz serwował
Co do podróży to od niedawna moim marzeniem jest wycieczka do Gruzji. Jak mi kiedyś fundusze pozwolą to będzie to pierwszy kraj jaki odwiedzę
Zawsze się możesz przerzucić na lizaki
Jeśli chodzi o herbatki to ja lubię ziółka. Trochę ze względu na to, że mam słaby żołądek, ale i mi smakują, miętę i meliskę mam zawsze w szafce
[ Dodano: 2011-01-29, 21:24 ]
Mi o jedno i o drugie, ale ciii tu nie ma marudzenia