POMOCY, zdrada, dziecko, zdrada

napisał/a: GUCIOS0101 2014-01-16 08:34
jestem tu bo mną emocje targaja, jestem tu by się wyżalić, jestem tu by krzyczeć.
To, że cieniasem emocjonalnym jestem też wiem, sytaucja mnie przerosła i nie wiem jak z nia walczyć...

Prosze zrozumcie mnie, nie radze sobie, zakładając ten temat kierowałem się emocjami oraz chęcią uzyskania obiektywnych rad osób trzecich.

Największym problemem z jakim nie moge sobie poradzić to myśl o małej, że nie jestem koło niej, że się pojawił ktoś inny, że mała może cierpi a ja z nią.
Śni mi się nocami i to jak ją zostawiam, płaczemy w śnie:(

Czy podejmując decyzje o odizolowaniu sie od córeczki i Ex była słuszną decyzją???

Czy mała zapomni i czy nie krzywdzę jej na całe życie:(

Pojawił się biologiczny, teraz nowy fagas, może słusznie zrobiłem, nie wiem...
napisał/a: bro1 2014-01-16 10:37
A tak z ciekawości, to kto jest wpisany jako ojciec dziecka w papierach małej?
napisał/a: GUCIOS0101 2014-01-16 11:08
Ojciec biologiczny, tylko, że ma odebrane prawa rodzicielskie, taki był mój warunek po powrocie. Ex też to pasowało by mu odebrać...
Ja nie mam żadnych praw:(
Po mojej wyprowadzce dowiedziałem się, że zaprosiła biologicznego i zaczeli spędzać razem czas, wytłumaczyli córeczce kim on jest dla niej:( mała tak strasznie zgłupiała i sie we wszystkim gubiła:( Stałem się Tatą z numerem, biologiczny również:(
Nie wiem co kierowało EX by namieszać małej, po tej decyzji odizolowałem sie od nich, przeprosiłem Ex mówiąc, że nie dam rady tak żyć:(
Teraz pojawił się trzeci, kim jest dla małej nie wiem, boli:(
Czy była to słuszna decyzja uciekając od malutkiej nie wiem, ale nie mogłem patrzeć i słuchać jak gubi się kim jestem dla niej, mama zrobiła jej straszny huragan w głowie:(
napisał/a: bro1 2014-01-16 12:14
A kto płaci alimenty?
napisał/a: GUCIOS0101 2014-01-16 12:40
biologiczny, dość spore zasądzone, ale i tak Ex pozwalała na płacenie mniejszej sumy:( nie była to moja sprawa lecz bolało:(
napisał/a: bro1 2014-01-16 14:12
Tak sobie pomyślałam, że jeśli tęsknisz aż tak za małą i tak bardzo ją kochasz, to może zaoferuj pannie wyższe alimenty niż te, które płaci biologiczny ojciec, który i tak nie ma praw, pogadaj z nią o przysposobieniu dziecka, że zostaniesz formalnie jego ojcem, załatw to sądownie. A wtedy, jak już będziesz miał prawa do małej, to zawalcz o nią prawnie. Jeśli tak bardzo zależy ci na dziecku i widzisz, że dzieje mu się krzywda, to udowodnij przed sądem, że była jest złą matką (a z tego co piszesz, to dowody powinieneś łatwo zebrać) i przejmij na siebie wszelkie zobowiązania wobec dziecka. Wtedy ex będziesz mógł śmiało olać, dziecko będzie z tobą.
napisał/a: KokosowaNutka 2014-01-16 14:40
Bro, ale czy to wszystko ma sens? Ten facet sie powoli psychicznie wykancza. Po co ma jeszcze lazic po sadach i sie dodatkowo denerwowac? Wiem, ze szkoda dziecka ale czasem trzeba odpuscic. Jesli on dalej bedzie sie w tym gownie taplac to nigdy sie nie uwolni od przeszlosci, uczucia do ex.

Najlepiej wyjechac, zaczac wszystko od nowa, zapomniec.
napisał/a: dr preszer 2014-01-16 15:20
Jakieś te chłopy teraz słabe :(
napisał/a: GUCIOS0101 2014-01-16 15:25
nie zrobiłbym tego małej nigdy, wiem, że matka ją kocha. Nadal usprawiedliwiam ex wrrrr:(
Bardziej mi chodzi o to czy odchodzac z życia małej czy ją strasznie krzywdzę, bo mam poczucie, że tak:(
Czy uda jej się zapomnieć o mnie, czy dostanie w życiu na tyle duzo szczęścia, że nie będzie popełniać błędów swojej mamy, mam wątpliwości choć mocno sie o to modlę:(
Wiele razy zastanawiałem się nad wyjazdem, coś juz tam szukałem, nic mnie juz tu nie trzyma, utrata rodziny i w tym samym czasie pracy:(
Lęk przed wyjazdem powodowało również łudzenie się, że zadzwoni, przemyśli, da nam szansę.
Czekam, czekam, popadał w coś... dalej czekam, dowiaduje się mimowolnie, że już ma kogoś, nadal czekam, aż czuję do siebie wstręt...
napisał/a: Valkiria_ 2014-01-16 15:35
Dziecko posiadając taka matke nigdy nie będzie szczesliwe ale ty nie masz absolutnie żadnej mocy sprawczej żeby to zmienić. ZADNEJ. pracuje w tym, to wiem jak ojcowie biologiczni są traktowani przez sądy a co dopiero takie cos jak u ciebie występuje. Kosmos. I to naprawdę kiedy matki są okropne i nawet kurator nie ma o nich dobrego zdania - niewazne. A niektorzy ojcowie byli tak wspaniali, ze sie aż plakac chcialo, ze ta wredna baba nie daje im dojsc do ich własnych dzieci. A ile rzucanych oskarżeń o molestowanie seksualne... Miazga. I kij ze oczyszczony z zarzutów bo po badaniach wyszlo ze u dziecka nic takiego nie mialo miejsca... Śmierdząca łata pozostaje...
napisał/a: GUCIOS0101 2014-01-16 16:26
tak jestem słaby bo sytuacja mnie przerosła:(
taki przykład, dzis spotkałem ex idąca ulica, ja jechałem autem było to pare godz. temu, do teraz nie moge się pozbierać, co mam napisać dużymi? ok JESTEM SŁABY!!!
Dostałem kose w serducho i nie mogę z tego wyjść...
Powód? wiem, znam KOCHAM NIESZCZĘŚLIWIE:(
napisał/a: Valkiria_ 2014-01-16 16:32
Mozna kochac nie robiąc z siebie....to co ty robisz. Czlowieku kazdy na tym forum choć raz byl nieszczęśliwie zakochany... A mimo to godność mu zostala