Pornografia a brak zaufania

BOGINS, fajny post i jest w nim dużo prawdy ;)
i w sumie ciesze się że mąż nie musi i nie potrzebuje oglądać porno :D

zagubiona10 napisal(a):

Takie słowa sa przerażające. Nie znasz kazdego mężczyzny więc nie możesz byc pewna ze wszyscy tak robią. Bagatelizowanie oznacza żeście nieświadomie straciły szacunek do samej siebie. Przerazające jest też zobojętnienie, brak hamulców.

Ogarnij się, Ty akurat nie znasz TEGO mężczyzny i nie wiesz, czy chodzi o brak szacunku. Sama sobie przeczysz.

[ Dodano: 2009-10-21, 13:55 ]

Negocjator napisal(a):

ja jeszcze na Twoim miejscu spróbował bym oglądnąć któryś z tych filmów i wyciągnąć wnioski widząć jak wygląda sex na takim filmie czego może jemu brakować w sexie z Tobą

OK, ale też tak rozumując można popaść w obsesję - co mi brakuje do tych porno-lasek? To błędne koło. Tym bardziej, że kiniunia pisze o sobie, jako kobiecie otwartej na nowe. To podobno jej facet nie proponuje, nie inicjuje seksu. Jeśliby jeszcze więcej o tym myślała, to przecież nie będzie jej zdaniem równy układ chyba.

kiniunia, bardzo Ci współczuję! Może rzeczywiście wizyta u terapeuty par byłaby wskazana? Co myślisz? Wtedy Ty zrozumiesz, dlaczego on to robi (bo nie wiadomo, o co właściwie chodzi) a facet zrozumie Twój punkt widzenia.

[ Dodano: 2009-10-21, 14:03 ]
BOGINS, dobry post.

No to ładnie!
Przeczytalam wypowiedzi innych pań i wychodzi na to, ze jestem kobietą upadła!
Bo ogladam z moim facetem pornusy i na dodatek potem ziemia drży
Poza tym nie robie awantur, kiedy na pasku widze red tube.
I w ogole najgorsze jest to, ze Jego fantazje są jak najbardziej moimi!
Na moją obronę mogę dodać tylko, ze nie mamy pejcza i kajdanek

kropeczka napisal(a):

To gratuluję Wam takich facetów, co nie oglądają :) albo gratuluje Waszej naiwności :)

Ja bym stawiał na naiwność xD ;p haha :D

Facet to facet lubi patrzeć :P co nie oznacza że od razu nie Kocha albo mu się swoja Kobitka ni podoba ;)

Fajnie się ciebie czytało Bogins jak napiszesz książkę to daj znać :p ;)

ewelkuna na to wychodzi że nie tylko Ty... zapytałam się kiedyś mojego faceta czy zdarza mu się oglądać takie filmy od kiedy jesteśmy razem powiedział że czasami mu się zdarzy...no cóż bardzo się zdenerwowałam (chociaż najlepsze jest to że sama oglądałam lecz mu o tym nie powiedziałam bo wiedziałam że się zdenerwuje...) No ale powiedziałam że sobie tego nie życzę i jeżeli ma ochotę to będziemy oglądać razem i jak powiedziałam tak i zrobiłam. Następnego dnia jak przyjechał niespodziankowo zabrałam go do wypożyczalni po jakiś fajny filmik i powiem wam że to był bardzo miły wieczór. sama też przestałam oglądać, raz na jakiś czas robimy sobie seansik bo na prawdę można wprowadzić z tych filmów trochę urozmaicenia ... Może autorka postu również powinna inicjować takie seansiki...


BOGINS nie szufladkuj wszystkich kobiet...zdziwił byś się gdybyś wiedział jak często inicjuje seks z moim facetem i to w jakich moementach...a kiedy ostatni raz mu coś podarowałam? Chociażby wczoraj...kilka miesięcy temu usłyszeliśmy piosenkę którą uwielbiał ale nie wiedział gdzie jak i skąd...Az w końcu po takim czasie moich poszukiwań znalazłam i od razu mu wysłałam był bardzo zaskoczony i ucieszony, a naszukałam się tego ale było warto. Teraz to będzie nasza piosenka a ja tylko czekam jak przyjedzie i ładnie podziękuje I jest bardzo dużo takich rzeczy mniejszych jak i większych

ja się tylko troche boję bo ten stół w kuchni to nie za stabilny.... :P

Ale dyskusja
No to ja na podstawie napisanych tu postów muszę siebie zaszufladkować jako naiwną dewotkę a tak bardziej serio... jestem z mężem 24 godziny na dobę oprócz czasu kiedy musi gdzieś sam lub ze swoim szefem jechać. Kiedy jest w pracy, w każdej chwili mogę się z nim widzieć i wiem na milion procent, że nie ogląda takich filmów, bo mu tego zabroniłam.
Swoją drogą muszę któregoś dnia go zadziwić...
BOGINS-super trafiony post

A co do autorki tematu i jej problemu, to ja myślę, że głównym problemem nie jest to, że on ogląda, tylko to, że nie dotrzymuje słowa. Dla mnie kłamstwo i oszustwo w jakimkolwiek temacie jest zastanawiające... i nieważne czy chodzi o oglądanie filmów czy cokolwiek innego.
A swoją drogą to nie wyobrażam sobie, żeby mój mąż po 1 razie ze mną sobie włączył film

Cieszę się że tyle osób wypowiedziało swoje zdanie, a co najważniejsze że nie powiedzieli wszyscy chórem "rzuć go bo nie jest tego wart".
Powiem teraz trochę tandetnie, ale może po prostu mamy takie czasy że facetowi nie wystarczy kobieta tylko musi mieć urozmaicenia! Kiedyś chyba tego nie było,seks pod kołdrą i tyle, a pornosy to wielkie zboczenie i naprawdę niewiele osób je oglądało i dało się wytrzymać!
a teraz prawie każdy i co najgorsze (pewnie nie dla wszystkich) seks dobija do nas z wszelkich stron, nawet jakieś piece czy kotły reklamuje kobieta w bieliźnie....
I z całą pewnością "prawie" wszyscy bo jestem pewna że na świecie są jeszcze tacy mężczyźni, którym do szczęścia to nie jest potrzebne. No ale trudno, ja niestety na ten odsetek nie trafiłam.
BOGINS spoko napisane. Nie wiem jak to jest w innych związkach, ale w naszym właśnie to ja inicjowałam i to prawie zawsze. I było w różnych miejscach, z zaskoczenia, różne pozycje i eksperymenty. Nie chwalę się że jestem super, świetna i w ogóle najlepsza bo to jest mój pierwszy partner i totalnie nie mam porównania co do relacji seksualnych w innych związkach ani jakiegoś wielkiego doświadczenia.
Nie wiem co jest przyczyną, starałam się tyle razy rozmawiać, pytać ale żadnej odpowiedzi.
Nie wiem czy będę na tyle silna żeby nie sprawdzać ale postaram się, chociaż z drugiej strony może i wizyta u psycholożka byłaby dobra, ale oczywiście ciężko się zabrać i powiedzieć "Dzień dobry bo mój chłopak... yyyyyyyy) wstyd! A może pan psycholog też lubi i to ja wyjdę na psychiczną?!
A tak poważnie to dzięki wszystkim za tyle komentarzy

Negocjator napisal(a):

Jeśli mogę Ci doradzić to ja to widzę tak:

Każdy facet ma już taką naturę, że lubi takie rzeczy oglądać i nie świadczy to o tym że Cię nie kocha lub coś w tym stylu, uważam że nie powinnaś go kontrolować bo w zasadzie on nie robi nic złego jak już wspomniał ktoś wyżej robi to co 95% facetów, poza tym to ja jeszcze na Twoim miejscu spróbował bym oglądnąć któryś z tych filmów i wyciągnąć wnioski widząć jak wygląda sex na takim filmie czego może jemu brakować w sexie z Tobą, bo może się okazać że tobie wydaje się że jest wszystko ok a on tak naprawdę jest niezaspokojony tyle że to już zależy od twojego podejscia do spraw sexu i otwartości na różne eksperymenty, poza tym możecie też spróbować oglądnąć taki film wspólnie, porozmawiaj też z nim dlaczego to robi , co jest przyczyną???

Zgadzam się w 100 % . Nie widzę nic złego w oglądaniu tych filmów (no oczywiście nie w sytuacji gdy mój ukochany rzuca się do oglądania ich zaraz po seksie ze mną) Sama lubię z nim pooglądać i wiecie kiedyś też z nim o to walczyłam, ale później zaczęłam z nim oglądać i efekt super GORĄCO POLECAM
To tylko facet a każdy facet tak ma :)

Ja was nie rozumiem. Przecież takie filmy są obrzydliwe i wulgarne. Wypaczają prawdziwą miłość. Wystarczy spojrzeć na tylne regały kiosków. Błeeee

A ja bardzo nie lubię gadania w stylu to tylko facet/ faceci tak mają/ faceci to wzrokowcy/ faceci muszą... Takie to twarde, męskie i wytrzymałe istoty i tak im ciężko się z własnym penisem dogadać kto tu rządzi, że trzeba im takich wymówek? Facet nic nie musi i jak każdemu człowiekowi w momencie, kiedy drugiej osobie coś nie odpowiada, głupie usprawiedliwienia w stylu "jestem facetem" nie przysługują.

A skoro usprawiedliwiamy się stereotypami, panowie, jestem ciekawa co byście powiedzieli na to, że każda partnerka będzie czekać aż to Wy zainicjujecie seks, bo "każda kobieta tak ma", nie ma co narzekać, trzeba się z tym pogodzić.

Jest to tak samo bez sensu jak gadanie, że ogląda, bo to tylko facet.

napisal(a):

A skoro usprawiedliwiamy się stereotypami, panowie, jestem ciekawa co byście powiedzieli na to, że każda partnerka będzie czekać aż to Wy zainicjujecie seks, bo "każda kobieta tak ma", nie ma co narzekać, trzeba się z tym pogodzić