PROBLEM Z ZAGUBIONYM FACETEM?

napisał/a: errr 2014-11-11 21:52
napisal(a):Chodź sposób jego działania jest pokrętny, wmawiając Ci poniekąd, że to wszystko wina tego, że się nie chciałaś całować po seksie.
po seksie to on chciał pogadać a całusa chciał na pożegnanie...
napisał/a: KokosowaNutka 2014-11-12 08:07
Casei napisal(a):
majka1986 napisal(a):ps. Jednak istnieją jeszcze faceci, dla których sex nie jest najważniejszy...


Istnieją. Dlatego też od dawana jestem sam. Żadna z tych panienek nie przekroczyła magicznej liczby 7 dni w których to by się nie rozebrała albo zrobiła coś innego - 7 dni, nie 7 spotkań. Zaznaczam, że bez zabiegania o to mojej strony. Wtedy gdy po tym incydencie kończyłem takie "randki" to bywało, że słyszałem teksty w stylu: "zależało Ci tylko na jednym", "Dostałeś co chciałeś i koniec?" wtedy to nie skreślałem już tylko takiej osoby jako partnerki do związku ale jako człowieka posiadającego mózg i takiego z którym warto rozmawiać. Nie chce tu nikogo obrażać - piszę o własnych odczuciach, a każdy może mieć przecież inne.

Co za hipokryzja Na dobra sprawe oboje zrobiliscie to samo, ona zaczela, Ty nie powiedziales stop. Pobzykaliscie sie, mieliscie oboje z tego przyjemnosc ale to tylko ona nie ma mozgu i nie warto z nia rozmawiac? Aaaaaale to slabe.
napisał/a: Annie 2014-11-12 08:23
errr napisal(a):Cytat:
Chodź sposób jego działania jest pokrętny, wmawiając Ci poniekąd, że to wszystko wina tego, że się nie chciałaś całować po seksie.
po seksie to on chciał pogadać a całusa chciał na pożegnanie...


Różnica niewielka.
napisał/a: errr 2014-11-12 10:08
napisal(a):Różnica niewielka.
no co Ty... dla mnie ogromna
napisał/a: majka1986 2014-11-12 10:15
Autorka pisze, że facet skreślił ją bo za szybko poszła z nim do łóżka. Znaczy się jego zdaniem jest łatwa i nie nadaje się do poważnego związku... Ale jakoś jak szła z nim do łóżka to nie protestował....
napisał/a: Rooda666 2014-11-12 13:26
errr napisal(a):Cytat:
Różnica niewielka.
no co Ty... dla mnie ogromna
fakt, jest dość spora.

Valkiria_ napisal(a):Widzisz Kokoska, szczerze szanuje ludzi którzy wprost powiedzą "lubię seks i tego szukam". A nie szanuje ludzi, którzy strugaja się na Bóg wie kogo, zaliczy, odhaczy sobie w kajecie a z ciebie będzie usiłował robić bladź, boś dała i to twoja wina. Bo przecież on szukał bratniej duszy. Lol
high five!

Casei, jeżeli sam "korzystałeś" z awansów tych pań, a później je odrzucałeś jako "nieodpowiednie' i łatwe... to ręce opadają. Niech żyją podwójne standardy, niech żyje hipokryzja!

errr napisal(a):Cytat:
Różnica niewielka.
no co Ty... dla mnie ogromna
dla mnie też dość spora.

majka1986 napisal(a): Ale jakoś jak szła z nim do łóżka to nie protestował....
i on swoim zdaniem na pewno nie jest łatwy! W końcu to zawsze kobiety wina, "jak suka nie da, to pies nie weźmie" i inne takie mądrości narodu.
napisał/a: Annie 2014-11-12 13:33
Dziewczyny - i panowie - ależ ten pan nie skreślił autorki za to, że poszła z nim do łóżka, tylko za to, że po post factum olała - kolokwialnie rzecz ujmując. Nie chciała ani się całować, ani rozmawiać, ani nic nie chciała - odwróciła się do kolego plecami i poszła spać. Tymczasem kolega poszedł oglądać programy w TV. Akcja słaba jak barszcz po świętach.
No więc przestał w niej widzieć materiał na partnerkę, koleżankę, kochankę - po prostu się od niej odciął grubą krechą.

Mnie na prawdę mocno intryguje natomiast inna kwesta: dlaczego autorkę po stosunku ogarnął "wielki smutek" i dlaczego momentalnie zdystansował się do kolegi?
Czyżby gwałtowny i ostry napad depresji postkoitalnej? To jest poważne pytanie. Zdarzyło Ci się już coś takiego? Jak myślisz, dlaczego się zachowałaś w taki - nie ma co ukrywać - przykry dla nie go sposób?

[ Dodano: 2014-11-12, 13:34 ]
Rooda666 napisal(a):Casei, jeżeli sam "korzystałeś" z awansów tych pań, a później je odrzucałeś jako "nieodpowiednie' i łatwe... to ręce opadają. Niech żyją podwójne standardy, niech żyje hipokryzja!


WIWAT! NIECH ŻYJE!
napisał/a: KokosowaNutka 2014-11-12 13:58
Annie, wg mnie zdecydowala sie za szybko na seks i potem jej glupio bylo. Namietnosc przezwyciezyla rozsadek a gdy ustapila to pozostal wstyd. Wg mnie typowy objaw po nieprzemyslanym seksie.
napisał/a: Annie 2014-11-12 14:21
KokosowaNutka napisal(a): Wg mnie typowy objaw po nieprzemyslanym seksie.


Może i masz rację... Ale tak od razu po stosunku? Możliwe to?
napisał/a: Rooda666 2014-11-12 14:42
Annie napisal(a):KokosowaNutka napisał/a:
Wg mnie typowy objaw po nieprzemyslanym seksie.


Może i masz rację... Ale tak od razu po stosunku? Możliwe to?
pewnie, że możliwe. Opadają emocje, włącza się myślenie i nagle jest "OMG, co ja zrobiłam". I w pół sekundy masz emocjonalny zjazd.
napisał/a: errr 2014-11-12 16:39
Annie napisal(a):Czyżby gwałtowny i ostry napad depresji postkoitalnej?
moralniak:)
napisał/a: majka1986 2014-11-12 16:39
Rooda666, zgadzam się z tym co napisałaś w 100%.
A faceci według mnie są dość prości w "obsłudze", po seksie liczą, ze kobieta wyrazi (mową lub czynem ) jak jej "dobrze" z nim było
Przynajmniej ja tak myślę...